Discussion:
Nagrywanie rozmowy telefonicznej. Kiedy mozna?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Mieciu
2005-01-31 17:17:56 UTC
Permalink
Witam !

Taka oto sytuacja: W pewnym miejscu niedaleko od siebie mieszka osoba A
i osoba B.
Natomiast osoba C mieszka od tych osob daleko i nie moze sprawdzic pewnych
faktow osobiscie.
I teraz osoba A dzwoni do osoby C opowiadajac o osobie B niestworzone
rzeczy, takie ze osoba C przypuszcza,ze to pomowienia...i od ktorejs rozmowy
z osoba A, postanawia nagrac (rozmowe telefoniczna) jak obmawia osobe B....
by potem puscic jej to nagranie, zeby wiedziala co sie swięci.

I teraz pytanie: czy od strony prawnej dozwolone jest nagrywanie wlasnej
rozmowy z kims,aby potem to nagranie stalo sie dowodem na to,ze ktos kogos
obmawia ?
Bo z tego co wiem,to podsluchiwanie czyichs rozmow lub ich nagrywanie
jest karane...a czy nagrywanie wlasnych ?


Prosze o porade.

Pozdrawiam.

Mieciu, nagrywacz.


.
Przemek R.
2005-01-31 17:26:34 UTC
Permalink
Post by Mieciu
Bo z tego co wiem,to podsluchiwanie czyichs rozmow lub ich nagrywanie
jest karane...a czy nagrywanie wlasnych ?
nie, karalny jest podsluch

a tak po za tym t dobrze sie czujesz Ty lub osoba ktora chce zalozyc
sprawe?

Ktos kogos obraza w miejscu publicznym? Bo ja nie za bardzo rozumiem,
scream
2005-01-31 17:31:41 UTC
Permalink
Post by Przemek R.
Ktos kogos obraza w miejscu publicznym? Bo ja nie za bardzo rozumiem,
A to musi byc obraza w miejsu publicznym? Jak powiem do kolegi "Przemek
X. to ch*j" to juz nie bedzie obraza i bede wg Ciebie calkiem bezkarny?
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
Przemek R.
2005-01-31 19:30:31 UTC
Permalink
Post by scream
A to musi byc obraza w miejsu publicznym? Jak powiem do kolegi "Przemek
X. to ch*j" to juz nie bedzie obraza i bede wg Ciebie calkiem bezkarny?
to bym znalazl i dal w morde a nie po sadach ciagal.

jak nikt tego nie bedzie slyszec to na pewno nie bedzie to powod do
jakiegos zadosc uczynienia.
Jezeli taki absurd by pzreszedl to nidlugo stare dewoty beda podsluchiwac
przez sciane i zkaladac
sasiadkom sprawy, "bo Pani Stasia powiedziala corce ze mam obwisle cycki"
..

P.
scream
2005-01-31 21:42:23 UTC
Permalink
Post by Przemek R.
to bym znalazl i dal w morde a nie po sadach ciagal.
no widzisz, jedni wola dac spokoj, inni znajda i dadza w morde, a inni
ida do sądu..
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
Przemek R.
2005-02-01 11:24:28 UTC
Permalink
Post by scream
no widzisz, jedni wola dac spokoj, inni znajda i dadza w morde, a inni
ida do sądu..
ale powiedz co po tym sadzie.

Na przykladzie Leszka, ja np ide do sadu ale dlatgeo ze kodeks karny mi
zapewnia ze facet zostanie ukarany, bo mnie w miejscu publicznym dzien
wdzien szmaci,
(podajac dane umozliwiajace pelen zidentyfikowanie mnie)
i nie koniecznie tam dla $ pojde bo przypuszczam ze nawet ani grosza zadac
nie bede,
ale bedzie dla mnie satysfakcja gdy facet na pytanie czy byl pan karany,
bedzie musial
odpowiedziec, tak bylem.
A co autor watku osiagnie idac do sadu? Nic.


P.
Robert Tomasik - praca
2005-01-31 21:19:06 UTC
Permalink
Post by scream
A to musi byc obraza w miejsu publicznym? Jak powiem do kolegi "Przemek
X. to ch*j" to juz nie bedzie obraza i bede wg Ciebie calkiem bezkarny?
To możecie się pozywać na drodze cywilnej. Karnie nic nie zrobisz.
scream
2005-01-31 21:42:54 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik - praca
To możecie się pozywać na drodze cywilnej. Karnie nic nie zrobisz.
zdawalo mi sie ze o pozew cywilny tu chodzi

w jakich warunkach ma zastosowanie prawo karne jesli chodzi o obraze???
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
rezist.com
2005-01-31 23:05:20 UTC
Permalink
Post by scream
w jakich warunkach ma zastosowanie prawo karne jesli chodzi o obraze???
Fakt, daleko trzeba szukac. A o Brezniewie Watykanu nie slyszales? :)
--
tomek nowak
http://rezist.com
Przemek R.
2005-02-01 11:25:36 UTC
Permalink
Post by scream
zdawalo mi sie ze o pozew cywilny tu chodzi
w jakich warunkach ma zastosowanie prawo karne jesli chodzi o obraze???
obraza w miejscu publicznym, np usenet, ulica (w obecnosci ludzi) itp.
A art,. wiele razy w "rozmowach" z leszkiem pdoawalem, poszukaj.

P.
Robert Tomasik
2005-02-01 19:43:30 UTC
Permalink
Post by scream
w jakich warunkach ma zastosowanie prawo karne jesli chodzi o obraze???
Odpowiedź znajdziesz w art. 212-216 kk. Nie ma sensu bym cytował, bo tekst z
łatwością w sieci znajdziesz. W skrócie to są takie możliwości:

- pomówienie o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć
pomawianego w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego
dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności - i nie ważne, czy
jest to publicznie, czy nie;

- znieważenie osoby albo bezpośrednio, albo publicznie lub w zamiarze, aby
zniewaga do osoby tej dotarła.

W obydwu przypadkach takie zniewagi są ścigane z oskarżenia prywatnego.

Samo sformułowanie "Przemek X. to ch*j" to już nie będzie obraza i będę wg
Ciebie całkiem bezkarny?" użyte w rozmowie z osobą trzecią, a więc
niepublicznie i bez zamiaru, by to dotarło do Przemka X. nie wyczerpuje
znamion czynu zabronionego. Tak więc w mojej ocenie pozostaje ewentualnie
droga cywilna, czyli nawet nie oskarżenie prywatne, a sad cywilny.
Cieniutkie to jak trawka na wiosnę.

Arek
2005-01-31 17:25:55 UTC
Permalink
Post by Mieciu
I teraz pytanie: czy od strony prawnej dozwolone jest nagrywanie wlasnej
rozmowy z kims,aby potem to nagranie stalo sie dowodem na to,ze ktos kogos
obmawia ?
Zawsze możesz nagrać rozmowy, w których bierzesz udział.
Zakazany jest jedynie podsłuch.

pozdrawiam
Arek
--
www.eteria.net - rozmawiaj za darmo
Mieciu
2005-02-01 08:37:41 UTC
Permalink
Post by Mieciu
I teraz pytanie: czy od strony prawnej dozwolone jest nagrywanie
wlasnej rozmowy z kims,aby potem to nagranie stalo sie dowodem na
to,ze ktos kogos obmawia ?
Bo z tego co wiem,to podsluchiwanie czyichs rozmow lub ich
nagrywanie jest karane...a czy nagrywanie wlasnych ?
Czyli podsumowujac...nie ma co pekac, jesli takie nagranie "ujrzy swiatlo
dzienne", czyli np. zaprezentuje sie je zarowno osobie nagranej,
jak i obgadywanej ?
I nie obroci sie to przeciw mnie,ze nagrywalem (skoro obciaza to osobe,
ktora sciemniala) ?

Pozdrawiam.

Mieciu, nagrywacz.
Przemek R.
2005-02-01 11:26:48 UTC
Permalink
Post by Mieciu
Czyli podsumowujac...nie ma co pekac, jesli takie nagranie "ujrzy swiatlo
dzienne", czyli np. zaprezentuje sie je zarowno osobie nagranej,
jak i obgadywanej ?
jezeli takie nagranie zostanei wystawione publicznie (nie w sadzie)
to masz co pekac.
Post by Mieciu
I nie obroci sie to przeciw mnie,ze nagrywalem (skoro obciaza to osobe,
ktora sciemniala) ?
jezeli nie wystawisz tego publicznie (bez zgody rozmowcy) to nie.

P.
Loading...