Discussion:
Wypadek w Mucharzu
Add Reply
J.F
2024-10-25 18:55:45 UTC
Odpowiedz
Permalink
Shreku, kto tu jest po złej stronie drogi

https://wadowice.naszemiasto.pl/smiertelny-wypadek-w-mucharzu-na-dk28-w-zderzeniu-czolowym/ar/c1-9819267

Bo w sprawę zamieszany policjant.

"Jego koledzy proszą, by oddawać dla niego krew. Można to zrobić w
każdym punkcie krwiodawstwa ..."

No i nie wiem - czy to tak wypada policjantom prosic o krew tylko dla
jednej ofiary, czy o innych, to niech się ich koledy troszczą.
Znaczenia to i tak nie ma żadnego.

wiecej informacji
https://wadowice.naszemiasto.pl/ciezki-stan-policjanta-rannego-w-wypadku-w-mucharzu-drugi/ar/c1-9820499
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/ogrom-tragedii-nie-%C5%BCyj%C4%85-narzeczeni-i-ich-przyjaci%C3%B3%C5%82ka-zgin%C4%99li-w-wypadku-w-mucharzu-gdy-wracali-z-wakacji-w-tunezji-dwie-osoby-w-szpitalu/ar-AA1sRCpQ


J.
Marcin Debowski
2024-10-25 23:37:09 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Shreku, kto tu jest po złej stronie drogi
https://wadowice.naszemiasto.pl/smiertelny-wypadek-w-mucharzu-na-dk28-w-zderzeniu-czolowym/ar/c1-9819267
Bo w sprawę zamieszany policjant.
"Jego koledzy proszą, by oddawać dla niego krew. Można to zrobić w
każdym punkcie krwiodawstwa ..."
No i nie wiem - czy to tak wypada policjantom prosic o krew tylko dla
jednej ofiary, czy o innych, to niech się ich koledy troszczą.
Znaczenia to i tak nie ma żadnego.
To tak jak z każdą tego typu akcją, gdzie zbiera się np. na leki czy
operację dla konkretnej osoby. Czy to są jedyne osoby w tym czasie w
Polsce/województwie/powiecie, które takich leków/opercji potrzebują? To
MZ tylko pozornie wygląda źle. Poza tym może mieć rzadką grupę krwi.
--
Marcin
io
2024-10-25 23:48:46 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Shreku, kto tu jest po złej stronie drogi
https://wadowice.naszemiasto.pl/smiertelny-wypadek-w-mucharzu-na-dk28-w-zderzeniu-czolowym/ar/c1-9819267
Bo w sprawę zamieszany policjant.
"Jego koledzy proszą, by oddawać dla niego krew. Można to zrobić w
każdym punkcie krwiodawstwa ..."
No i nie wiem - czy to tak wypada policjantom prosic o krew tylko dla
jednej ofiary, czy o innych, to niech się ich koledy troszczą.
Znaczenia to i tak nie ma żadnego.
To tak jak z każdą tego typu akcją, gdzie zbiera się np. na leki czy
operację dla konkretnej osoby. Czy to są jedyne osoby w tym czasie w
Polsce/województwie/powiecie, które takich leków/opercji potrzebują? To
MZ tylko pozornie wygląda źle. Poza tym może mieć rzadką grupę krwi.
I zapomnieli napisać jaką?
Shrek
2024-10-26 15:56:28 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Marcin Debowski
To tak jak z każdą tego typu akcją, gdzie zbiera się np. na leki czy
operację dla konkretnej osoby. Czy to są jedyne osoby w tym czasie w
Polsce/województwie/powiecie, które takich leków/opercji potrzebują? To
MZ tylko pozornie wygląda źle. Poza tym może mieć rzadką grupę krwi.
I zapomnieli napisać jaką?
Bez znaczenia - i tak dostanie właściwą z banku. Przecież to nie jest
tak, że podłączają rurkę od dawcy do biorcy.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
io
2024-10-26 17:43:30 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
Post by Marcin Debowski
To tak jak z każdą tego typu akcją, gdzie zbiera się np. na leki czy
operację dla konkretnej osoby. Czy to są jedyne osoby w tym czasie w
Polsce/województwie/powiecie, które takich leków/opercji potrzebują? To
MZ tylko pozornie wygląda źle. Poza tym może mieć rzadką grupę krwi.
I zapomnieli napisać jaką?
Bez znaczenia - i tak dostanie właściwą z banku. Przecież to nie jest
tak, że podłączają rurkę od dawcy do biorcy.
No więc skoro nie ma znaczenia czy ma rzadką grupę krwi to nie ma sensu
tego podnosić.
Shrek
2024-10-26 17:48:53 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
No więc skoro nie ma znaczenia czy ma rzadką grupę krwi to nie ma sensu
tego podnosić.
Zgadzam się. W sumie tak naprawdę nie ma sensu podnosić że dla
konkretnego człowieka jest zbiórka... choć tak zacząłem oddawać.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-10-26 17:49:16 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
Post by Marcin Debowski
To tak jak z każdą tego typu akcją, gdzie zbiera się np. na leki czy
operację dla konkretnej osoby. Czy to są jedyne osoby w tym czasie w
Polsce/województwie/powiecie, które takich leków/opercji potrzebują? To
MZ tylko pozornie wygląda źle. Poza tym może mieć rzadką grupę krwi.
I zapomnieli napisać jaką?
Bez znaczenia - i tak dostanie właściwą z banku. Przecież to nie jest
tak, że podłączają rurkę od dawcy do biorcy.
Ogólnie masz rację, ale:

1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
miejscu o grupę krwi, bop był problem.

2) Nie zawsze grupa krwi musi się zgadzać. Nie znam się na tym i nie
będę się popisywał wiedzą internetową ale wiem, że jakieś tam grupy
można zamienić.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-10-26 17:59:01 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
zinterpretować albo konfabulujesz.

A jak krwi zaczyna brakować to z wyprzedzeniem... RCKiK dzwoni po
rarejestrowanych krwiodawcach co ostatnio nie oddawali i są w "okienku"
czasowym na następną donację - przynajmniej kiedyś dzwonili, ale nei
podejrzewam, żeby tu RODO przeszkadzało.
Post by Robert Tomasik
2) Nie zawsze grupa krwi musi się zgadzać. Nie znam się na tym i nie
będę się popisywał wiedzą internetową ale wiem, że jakieś tam grupy
można zamienić.
Zgadza się. Co nie zmienia postaci rzeczy że jest praktycznie nie
możliwe, żeby nawet przypadkiem tą krew ze zbiórki celowej dostał.

Natomiast jakiś skutek jest, bo na przyszłość nie zabraknie, a część
krwiodawców od takich zbiórek zaczynało. Więc nie mam z tym problemu,
dopóki nie pojawiają się apele że ktoś pisze, że jak nie uzbiera to
operacji nie będzie - i tu jestem w kropce, bo ludzie chyba sami takich
bzdur nie zmyślają, więc boję się zastanawiać skąd to się bierze.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-10-26 18:33:43 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
zinterpretować albo konfabulujesz.
Drogi Shreku! Po raz kolejny wymyślasz coś, czego nie napisałem, a teraz
będziesz z tym ofiarnie walczył. Nigdzie nie pisałem, że się rureczką
łączy pacjentów. Ale jak jesteś w szpitalu, to zapewne mogą po pobraniu
krwi ją zbadać przed podaniem. Jeśli to rzadka grupa i jej nie ma na
miejscu, to i tak będzie pewnie szybciej, niż szukać gdzieś w kraju.

U nas brakująca krew wiezie się z dystansu ~100 km. Karetki jadą sobie
na spotkanie (Kraków wysyła karetkę, która spotyka się z naszą gdzieś w
okolicy połowy) i całe przedsięwzięcie wymaga około 2 godzin minimum.
Ale jakby była powódź, mgła, czy jakieś inne przeszkody, to jestem w
stanie sobie wyobrazić, że może szybciej wyjść pobranie i przebadanie
krwi. No jeszcze pewnie udałoby się LPR poderwać, ale biorąc pod uwagę,
ze trzeba krew na lądowisko przywieźć, a z drugiego do szpitala, to w
normalnych warunkach wiele to nie przyspieszy.
Post by Shrek
A jak krwi zaczyna brakować to z wyprzedzeniem... RCKiK dzwoni po
rarejestrowanych krwiodawcach co ostatnio nie oddawali i są w "okienku"
czasowym na następną donację - przynajmniej kiedyś dzwonili, ale nei
podejrzewam, żeby tu RODO przeszkadzało.
Nie ma sensu, bym się tu popisywał elokwencją i wymyślał jakieś
skomplikowane scenariusze. Najprostszy, to kolejny pacjent z rzadką
grupą krwi. Te zasoby nie są nieprzebrane i to nie Warszawa, ze masz
masę ludzi.
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
2) Nie zawsze grupa krwi musi się zgadzać. Nie znam się na tym i nie
będę się popisywał wiedzą internetową ale wiem, że jakieś tam grupy
można zamienić.
Zgadza się. Co nie zmienia postaci rzeczy że jest praktycznie nie
możliwe, żeby nawet przypadkiem tą krew ze zbiórki celowej dostał.
Tego, to akurat nie wiem. Jak pobiorą w tym samym szpitalu, co leży
pacjent, to możesz mi wskazać powód, by tak nie było? Bo
zdroworozsądkowo przy rzadkiej grupie pewnie szansa spora, ale może jest
coś, czego nie wiem.
Post by Shrek
Natomiast jakiś skutek jest, bo na przyszłość nie zabraknie, a część
krwiodawców od takich zbiórek zaczynało. Więc nie mam z tym problemu,
dopóki nie pojawiają się apele że ktoś pisze, że jak nie uzbiera to
operacji nie będzie - i tu jestem w kropce, bo ludzie chyba sami takich
bzdur nie zmyślają, więc boję się zastanawiać skąd to się bierze.
Tu akurat mogę pomóc. Jest część takich nadaktywnych osób, które muszą
coś zrobić, jak się jakaś tragedia wydarzy. Zorganizować zbiórkę krwi.
Zorganizować koncert z którego dochód pójdzie na leczenie ofiary. Zebrać
kasę dla ofiary. Zrobić zadymę w mediach społecznościowych. To często
odbywa się nie tylko bez uzgodnienia z samą ofiarą, czy jej rodziną, ale
niejednokrotnie wbrew zdrowemu rozsądkowi. Ostatnio odkryliśmy taką
aferę z rzekomo przywiązanych do drzewa psem, które uratowała jedna z
organizacji prozwierzęcych. Okazało się, ze piesek faktycznie uciekł
właścicielowi, ale do drzewa, to już uwiązała go aktywistka celem
podniesienia dramaturgii. Pecha miała, bo tam był akurat monitoring.

Próba zwrócenia uwagi takim osobom kończy się argumentacją, że masz mało
empatii. Sam poszkodowany często nie za bardzo ma jak protestować nawet.
Już nie chcę wspominać o sytuacjach, w których ostatecznie w ogóle te
pieniądze gdzieś giną. Była taka afera wokół wypadku z udziałem Pani
Premier RP, gdzie zbierano na nowy samochód dla kierowcy, w którego
uderzyła limuzyna BOR i ostatecznie - o ile wiem - pieniądze do niego
nie trafiły, a prokuratura uznała, że nie ma tu oszustwa. W wypadku krwi
generalnie zawsze się komuś przyda.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-10-26 19:06:44 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne
na miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
zinterpretować albo konfabulujesz.
Drogi Shreku! Po raz kolejny wymyślasz coś, czego nie napisałem, a teraz
będziesz z tym ofiarnie walczył. Nigdzie nie pisałem, że się rureczką
łączy pacjentów.
Przecież wypowiedź dotyczyła tego, że to tak nie działa że weźmiesz
sobie od jednego i dasz drugiemu. Rurka była metaforą.
Post by Robert Tomasik
Ale jak jesteś w szpitalu, to zapewne mogą po pobraniu
krwi ją zbadać przed podaniem.
Nie bardzo - zaczynając od tego, że w "szpitalu" nie mają sprzętu do
pobierania a w RCKiK (choć może być w szpitalu zlokalizowane) a kończąc
na tym że to chwilę trwa. Jak będzie trzeba to przuwiozą na sygnale z
innego centrum.

Jeśli to rzadka grupa i jej nie ma na
Post by Robert Tomasik
miejscu, to i tak będzie pewnie szybciej, niż szukać gdzieś w kraju.
Raczej nie. A przede wszystkim nie tak wygląda procedura.
Post by Robert Tomasik
U nas brakująca krew wiezie się z dystansu ~100 km. Karetki jadą sobie
na spotkanie (Kraków wysyła karetkę, która spotyka się z naszą gdzieś w
okolicy połowy) i całe przedsięwzięcie wymaga około 2 godzin minimum.
Ale jakby była powódź, mgła, czy jakieś inne przeszkody, to jestem w
stanie sobie wyobrazić, że może szybciej wyjść pobranie i przebadanie
krwi. No jeszcze pewnie udałoby się LPR poderwać, ale biorąc pod uwagę,
ze trzeba krew na lądowisko przywieźć, a z drugiego do szpitala, to w
normalnych warunkach wiele to nie przyspieszy.
Być może jest to fizycznie możliwe, ale proceduralnie nie.
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
A jak krwi zaczyna brakować to z wyprzedzeniem... RCKiK dzwoni po
rarejestrowanych krwiodawcach co ostatnio nie oddawali i są w
"okienku" czasowym na następną donację - przynajmniej kiedyś dzwonili,
ale nei podejrzewam, żeby tu RODO przeszkadzało.
Nie ma sensu, bym się tu popisywał elokwencją i wymyślał jakieś
skomplikowane scenariusze.
Dokładnie - nie ma sensu wymyślać koła. Jest i działa.
Post by Robert Tomasik
Najprostszy, to kolejny pacjent z rzadką
grupą krwi. Te zasoby nie są nieprzebrane i to nie Warszawa, ze masz
masę ludzi.
Będzie potrzebna to się znajdzie. Z medycyny to oprócz biegłej obsługi
AED od systemu krwiodawstwa też jesteś specjalistą?
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Zgadza się. Co nie zmienia postaci rzeczy że jest praktycznie nie
możliwe, żeby nawet przypadkiem tą krew ze zbiórki celowej dostał.
Tego, to akurat nie wiem. Jak pobiorą w tym samym szpitalu, co leży
pacjent, to możesz mi wskazać powód, by tak nie było?
Bo to chwilę trwa. Jak będzie "pilnie" potrzebował za parę dni to może...
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Natomiast jakiś skutek jest, bo na przyszłość nie zabraknie, a część
krwiodawców od takich zbiórek zaczynało. Więc nie mam z tym problemu,
dopóki nie pojawiają się apele że ktoś pisze, że jak nie uzbiera to
operacji nie będzie - i tu jestem w kropce, bo ludzie chyba sami
takich bzdur nie zmyślają, więc boję się zastanawiać skąd to się bierze.
Tu akurat mogę pomóc. Jest część takich nadaktywnych osób, które muszą
coś zrobić, jak się jakaś tragedia wydarzy. Zorganizować zbiórkę krwi.
Zorganizować koncert z którego dochód pójdzie na leczenie ofiary. Zebrać
kasę dla ofiary. Zrobić zadymę w mediach społecznościowych. To często
odbywa się nie tylko bez uzgodnienia z samą ofiarą, czy jej rodziną, ale
niejednokrotnie wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Pozastaje mieć nadzieję że masz rację, a nie jacyś nadaktywni lekarze
straszą rodziny odroczeniem zabiegu.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-10-28 09:05:29 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne
na miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
zinterpretować albo konfabulujesz.
Drogi Shreku! Po raz kolejny wymyślasz coś, czego nie napisałem, a teraz
będziesz z tym ofiarnie walczył. Nigdzie nie pisałem, że się rureczką
łączy pacjentów.
Przecież wypowiedź dotyczyła tego, że to tak nie działa że weźmiesz
sobie od jednego i dasz drugiemu. Rurka była metaforą.
Eee - metaforycznie to właśnie tak działa.
Pobierają od jednego, dają drugiego.

Tyle, ze po drodze jest RCKiK, magazyn, i dają całkiem komu innemu,
niż sie zgłaszało.
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Zgadza się. Co nie zmienia postaci rzeczy że jest praktycznie nie
możliwe, żeby nawet przypadkiem tą krew ze zbiórki celowej dostał.
Tego, to akurat nie wiem. Jak pobiorą w tym samym szpitalu, co leży
pacjent, to możesz mi wskazać powód, by tak nie było?
Bo to chwilę trwa. Jak będzie "pilnie" potrzebował za parę dni to może...
A propos - przed jakąś operacją kazali się ojcu zgłosić na pobranie
krwi, krew poszła do lodówki, i w czasie operacji wlali mu jego
własną.

Wychodzi na to, ze i sprzęt do pobierania mają..
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Natomiast jakiś skutek jest, bo na przyszłość nie zabraknie, a część
krwiodawców od takich zbiórek zaczynało. Więc nie mam z tym problemu,
dopóki nie pojawiają się apele że ktoś pisze, że jak nie uzbiera to
operacji nie będzie - i tu jestem w kropce, bo ludzie chyba sami
takich bzdur nie zmyślają, więc boję się zastanawiać skąd to się bierze.
Tu akurat mogę pomóc. Jest część takich nadaktywnych osób, które muszą
coś zrobić, jak się jakaś tragedia wydarzy. Zorganizować zbiórkę krwi.
Zorganizować koncert z którego dochód pójdzie na leczenie ofiary. Zebrać
kasę dla ofiary. Zrobić zadymę w mediach społecznościowych. To często
odbywa się nie tylko bez uzgodnienia z samą ofiarą, czy jej rodziną, ale
niejednokrotnie wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Pozastaje mieć nadzieję że masz rację, a nie jacyś nadaktywni lekarze
straszą rodziny odroczeniem zabiegu.
Tu akurat koledzy z komisariatu się okazali nadaktywni.
Ale działan lekarzy nad rodziną tak całkiem bym nie wykluczał,
w szczytnym celu - krwi brakuje, szpital musi płacic itp ..

J.
Shrek
2024-10-28 16:51:45 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Przecież wypowiedź dotyczyła tego, że to tak nie działa że weźmiesz
sobie od jednego i dasz drugiemu. Rurka była metaforą.
Eee - metaforycznie to właśnie tak działa.
Pobierają od jednego, dają drugiego.
Tyle, ze po drodze jest RCKiK, magazyn, i dają całkiem komu innemu,
niż sie zgłaszało.
No przeca piszę...
Post by J.F
Post by Shrek
Bo to chwilę trwa. Jak będzie "pilnie" potrzebował za parę dni to może...
A propos - przed jakąś operacją kazali się ojcu zgłosić na pobranie
krwi, krew poszła do lodówki, i w czasie operacji wlali mu jego
własną.
Wychodzi na to, ze i sprzęt do pobierania mają..
Z ciekawości - kiedy to było i czy w tym szpitalu nie było przypadkiem
punktu krwiodawstwa?
Post by J.F
Post by Shrek
Pozastaje mieć nadzieję że masz rację, a nie jacyś nadaktywni lekarze
straszą rodziny odroczeniem zabiegu.
Tu akurat koledzy z komisariatu się okazali nadaktywni.
Ale działan lekarzy nad rodziną tak całkiem bym nie wykluczał,
No właśnie trochę się obawiam szantażu emocjonalnego. Wołałbym żeby to
Robert miał rację, ale wiesz jak jest...;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-10-28 08:58:55 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
zinterpretować albo konfabulujesz.
Drogi Shreku! Po raz kolejny wymyślasz coś, czego nie napisałem, a teraz
będziesz z tym ofiarnie walczył. Nigdzie nie pisałem, że się rureczką
łączy pacjentów. Ale jak jesteś w szpitalu, to zapewne mogą po pobraniu
krwi ją zbadać przed podaniem. Jeśli to rzadka grupa i jej nie ma na
miejscu, to i tak będzie pewnie szybciej, niż szukać gdzieś w kraju.
Na paru filmach wojennych łączyli rurką.
Może to tak tylko warunkach bojowych, ale jak pacjent umiera w cywilu
...
Post by Robert Tomasik
U nas brakująca krew wiezie się z dystansu ~100 km. Karetki jadą sobie
na spotkanie (Kraków wysyła karetkę, która spotyka się z naszą gdzieś w
okolicy połowy) i całe przedsięwzięcie wymaga około 2 godzin minimum.
Ale jakby była powódź, mgła, czy jakieś inne przeszkody,
Wypadek na autostradzie, czy moście trudnym do ominięcia ...
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
2) Nie zawsze grupa krwi musi się zgadzać. Nie znam się na tym i nie
będę się popisywał wiedzą internetową ale wiem, że jakieś tam grupy
można zamienić.
Zgadza się. Co nie zmienia postaci rzeczy że jest praktycznie nie
możliwe, żeby nawet przypadkiem tą krew ze zbiórki celowej dostał.
Tego, to akurat nie wiem. Jak pobiorą w tym samym szpitalu, co leży
pacjent, to możesz mi wskazać powód, by tak nie było?
Szpitale to nie wiem czy się pobieraniem krwi zajmują.
A pacjent już po operacji, a akcja zbierania nadal trwa ...
Post by Robert Tomasik
Tu akurat mogę pomóc. Jest część takich nadaktywnych osób, które muszą
coś zrobić, jak się jakaś tragedia wydarzy. Zorganizować zbiórkę krwi.
Zorganizować koncert z którego dochód pójdzie na leczenie ofiary. Zebrać
kasę dla ofiary. Zrobić zadymę w mediach społecznościowych. To często
odbywa się nie tylko bez uzgodnienia z samą ofiarą, czy jej rodziną, ale
niejednokrotnie wbrew zdrowemu rozsądkowi. Ostatnio odkryliśmy taką
aferę z rzekomo przywiązanych do drzewa psem, które uratowała jedna z
organizacji prozwierzęcych. Okazało się, ze piesek faktycznie uciekł
właścicielowi, ale do drzewa, to już uwiązała go aktywistka celem
podniesienia dramaturgii. Pecha miała, bo tam był akurat monitoring.
No i zabezpieczyła psa, dobrze zrobiła :-)

A co było dalej - wyłudzenie?
Post by Robert Tomasik
Próba zwrócenia uwagi takim osobom kończy się argumentacją, że masz mało
empatii. Sam poszkodowany często nie za bardzo ma jak protestować nawet.
Już nie chcę wspominać o sytuacjach, w których ostatecznie w ogóle te
pieniądze gdzieś giną. Była taka afera wokół wypadku z udziałem Pani
Premier RP, gdzie zbierano na nowy samochód dla kierowcy, w którego
uderzyła limuzyna BOR i ostatecznie - o ile wiem - pieniądze do niego
nie trafiły, a prokuratura uznała, że nie ma tu oszustwa.
Dziwne, że się jej w ogóle chciało zajmować sprawą, przecież sam
podawałeś argumenty :-)
Post by Robert Tomasik
W wypadku krwi
generalnie zawsze się komuś przyda.
No chyba, ze będzie jej nadmiar po zbiórce.

J.
io
2024-10-26 21:52:11 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
zinterpretować albo konfabulujesz. [...]
Przetaczanie nie jest możliwe? Raczej jest, ale dotyczy bliskich,
właśnie w samym szpitalu. Nieistotne bo przecież w mediach nie o tym
było. I zarzut też nie polega na tym, że nie da się dla konkretne osoby,
choć ogólnie wydaje się, że nie da się, tylko, że dla policjanta a nie
np. wszystkich poszkodowanych. Czy gdyby 'zbiórka krwi w mediach'
dotyczyła wszystkich poszkodowanych to by było gorzej? No raczej lepiej.
Animka
2024-10-27 02:08:36 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne
na miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
zinterpretować albo konfabulujesz. [...]
Przetaczanie nie jest możliwe? Raczej jest, ale dotyczy bliskich,
właśnie w samym szpitalu. Nieistotne bo przecież w mediach nie o tym
było. I zarzut też nie polega na tym, że nie da się dla konkretne osoby,
choć ogólnie wydaje się, że nie da się, tylko, że dla policjanta a nie
np. wszystkich poszkodowanych. Czy gdyby 'zbiórka krwi w mediach'
dotyczyła wszystkich poszkodowanych to by było gorzej? No raczej lepiej.
Krew może byc przetrzymywana przez jakiś czas, a potem ją wylewają jak
jest przestarzała. Dlatego ciągle brakuje szpitalom krwi.
--
animka
Animka
2024-10-27 02:09:00 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne
na miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Nie dostanie - to nie jest tak że się rurkę od pacjenta do pacjenta
podłącza - najpierw się choćby bada, a to trwa. Coś musiałeś żle
zinterpretować albo konfabulujesz. [...]
Przetaczanie nie jest możliwe? Raczej jest, ale dotyczy bliskich,
właśnie w samym szpitalu. Nieistotne bo przecież w mediach nie o tym
było. I zarzut też nie polega na tym, że nie da się dla konkretne osoby,
choć ogólnie wydaje się, że nie da się, tylko, że dla policjanta a nie
np. wszystkich poszkodowanych. Czy gdyby 'zbiórka krwi w mediach'
dotyczyła wszystkich poszkodowanych to by było gorzej? No raczej lepiej.
Krew może byc przetrzymywana przez jakiś czas, a potem ją wylewają jak
jest przestarzała. Dlatego ciągle brakuje szpitalom krwi.
--
animka
J.F
2024-10-28 08:50:03 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by io
Post by Marcin Debowski
To tak jak z każdą tego typu akcją, gdzie zbiera się np. na leki czy
operację dla konkretnej osoby. Czy to są jedyne osoby w tym czasie w
Polsce/województwie/powiecie, które takich leków/opercji potrzebują? To
MZ tylko pozornie wygląda źle. Poza tym może mieć rzadką grupę krwi.
I zapomnieli napisać jaką?
Bez znaczenia - i tak dostanie właściwą z banku. Przecież to nie jest
tak, że podłączają rurkę od dawcy do biorcy.
1) Jak nie mają w banku jakiejś grupy, to nie dostanie i akurat Twoja
się może przydać. Spotkałem się z tym, że lekarz pytał osoby obecne na
miejscu o grupę krwi, bop był problem.
Ale już dawno po operacjach.

O ile wiem, to działa/o tak:
-szpitale dostają z banku przydziałowe ilości krwi.
-jak nie zużyją, to do zlewu (trwałość cos 3 miesiące),
-jak zuzyją i potrzebują więcej - to muszą zapłacić za nadmiarową
krew.

-ale jak w punkcie krwiodawstwa pojawi się osoba co chce oddac krew na
X w szpitalu Y - to szpital za tę ilość poprzedniej nadmiarowej nie
płaci.
Grupa dowolna, krew trafia do do banku, liczy się sztuka, tzn pół
litra, czy ile tam pobierają.

A teraz jeszcze gdzieś na tapecie była akcja protestacyjna policji,
a jedną z form miało być oddawanie krwi - bo się dzień wolny należy ..

J.
Shrek
2024-10-28 16:53:24 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
-ale jak w punkcie krwiodawstwa pojawi się osoba co chce oddac krew na
X w szpitalu Y - to szpital za tę ilość poprzedniej nadmiarowej nie
płaci.
Skąd to info?
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...