Discussion:
prawa swiadka
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
J.F
2024-08-21 16:07:47 UTC
Permalink
Jak pewnie pół Polski słyszało - pani Izabela P. z Bolesławca zaginęłą
ponad tydzien temu na autostradzie.

Okoliczności były na tyle dziwne, że policja śledztwo wszczęła, czy
nawet prokuratura.

Pani Iza się znalazła, przyszła do znajomych żywa i zdrowa, trochę
wycieńczona, trafiła do szpitala, policjantom ponoć powiedziała,
nie wiadomo w jakim trybie, że nikt jej nie więził itp.

I teraz słyszę ciekawe rzeczy - policja chce ją przesłuchać,
lekarze mówią, ze obecnie nie.
No ale kiedys do przesłuchania dojdzie.

I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?

Zarzut by jej trzeba postawić, dla jej dobra ?

J.
Shrek
2024-08-21 16:23:29 UTC
Permalink
Post by J.F
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Nie bardzo - natomiast zawsze może powiedzieć "nie pamiętam" albo
"odmawiam odpowiedzi ze względu na grożąca mi z tego powodu
odpowiedzialność karną" czy jakoś tak.
Post by J.F
Zarzut by jej trzeba postawić, dla jej dobra ?
Wtedy to może kłamać na pełnej kurwie:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-08-22 02:23:27 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Nie bardzo - natomiast zawsze może powiedzieć "nie pamiętam" albo
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Badania zrobią, nic nie znajda - czyli skłamała :-)
Post by Shrek
"odmawiam odpowiedzi ze względu na grożąca mi z tego powodu
odpowiedzialność karną" czy jakoś tak.
Zakladamy, ze nic złego nie zrobiła, więc znów kłamstwo.
Ale moze trudne do udowodnienia :-)
Post by Shrek
Post by J.F
Zarzut by jej trzeba postawić, dla jej dobra ?
Wtedy to może kłamać na pełnej kurwie:P
Moze tez odmówić składania wyjasnien.


J.
nadir
2024-08-22 13:43:39 UTC
Permalink
Post by J.F
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Nie tylko po różnej chemii ludzie tracą pamięć, może być jakaś trauma, a
może kosmici ją porwali.
Post by J.F
Badania zrobią, nic nie znajda
To, że nie znajdą to nie dowód, że czegoś jej nie zaaplikowano.
Post by J.F
czyli skłamała :-)
No to jeszcze muszą jej to kłamstwo udowodnić, a potem i tak naskoczyć,
bo cóż ona za przestępstwo popełniła? Pozostawienie samochodu na poboczu
autostrady/ekspresówki to jak na razie wykroczenie. A to że ktoś rabanu
na pół kraju porobił, to nie jej sprawa.
Shrek
2024-08-22 15:48:07 UTC
Permalink
Post by J.F
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Albo że po prostu nie ma ochoty z policją gadać.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-22 19:38:57 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Albo że po prostu nie ma ochoty z policją gadać.
Albo nie chce powiedzieć prawdy, albo nie zna prawdy, albo ... - jaki
sens mają takie dywagacje?
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-23 17:01:09 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by J.F
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Albo że po prostu nie ma ochoty z policją gadać.
Albo nie chce powiedzieć prawdy, albo nie zna prawdy, albo ... - jaki
sens mają takie dywagacje?
Jeśli nie zna, to jest ciekawe czemu nie zna, i być może to efekt
przestępstwa.

Jesli nie chce powiedzieć ... no to się właśnie pytam, czy ma prawo
nie mówić :-)

J.
Robert Tomasik
2024-08-23 23:07:27 UTC
Permalink
Post by J.F
Jesli nie chce powiedzieć ... no to się właśnie pytam, czy ma prawo
nie mówić 🙂
To zależy, co to jest. Są okoliczności upoważniające do odmowy składania
zeznań oraz do odmowy odpowiedzi na postawione pytania. Są również
przepisy karne penalizujące utrudnianie śledztwa. Jeśli oczekujesz, ze
ktoś przeczyta za Ciebie kodeks karny oraz postępowania karnego i będzie
próbował odpowiedzieć na wszystkie możliwe nasuwające się Tobie pytania,
to nie licz na mnie. Po prostu mi się nie chce.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-24 06:23:41 UTC
Permalink
Post by J.F
Jesli nie chce powiedzieć ... no to się właśnie pytam, czy ma prawo
nie mówić :-)
Może ale jej nie wolno - mówi że nie pamięta albo że odpowiedź naraża ją
albo jej najbliższyh na odpowiedzialność karną i tyle. Nic jej nie
udowodnią bo i jak?
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-24 09:59:45 UTC
Permalink
Post by Shrek
Może ale jej nie wolno - mówi że nie pamięta albo że odpowiedź naraża ją
albo jej najbliższyh na odpowiedzialność karną i tyle. Nic jej nie
udowodnią bo i jak?
Albo udowodnią. My nawet nie wiemy, czego pytania dotyczą, a już chcemy
oceniać, czy może kłamać.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-24 10:55:27 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Może ale jej nie wolno - mówi że nie pamięta albo że odpowiedź naraża
ją albo jej najbliższyh na odpowiedzialność karną i tyle. Nic jej nie
udowodnią bo i jak?
Albo udowodnią.
Niby jak?
Post by Robert Tomasik
My nawet nie wiemy, czego pytania dotyczą, a już chcemy
oceniać, czy może kłamać.
Bo pytania nie mają znaczenia. Odpowiedź jest uniwersalna - nie wiem/nie
pamiętam/odmawiam odpowiedzi w związku z 183kpk.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-24 12:12:02 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Może ale jej nie wolno - mówi że nie pamięta albo że odpowiedź naraża
ją albo jej najbliższyh na odpowiedzialność karną i tyle. Nic jej nie
udowodnią bo i jak?
Albo udowodnią
Niby jak?
Nie wiemy, o jakie zeznania chodzi ale chcesz, by ktoś napisał coś
mądrego na temat tego, jak można dowieść ich prawdziwości. Ty w ogóle
czasem czytujesz, co sam piszesz?
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
My nawet nie wiemy, czego pytania dotyczą, a już chcemy oceniać, czy
może kłamać.
Bo pytania nie mają znaczenia. Odpowiedź jest uniwersalna - nie wiem/nie
pamiętam/odmawiam odpowiedzi w związku z 183kpk.
To dla Ciebie jest uniwersalna, bo nie mas zielonego pojęcia, o czym
piszesz. Czytałeś choć raz art. 183 kpk?
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-24 13:41:39 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Albo udowodnią
Niby jak?
Nie wiemy, o jakie zeznania chodzi
Jakikolwiek.
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Bo pytania nie mają znaczenia. Odpowiedź jest uniwersalna - nie
wiem/nie pamiętam/odmawiam odpowiedzi w związku z 183kpk.
To dla Ciebie jest uniwersalna, bo nie mas zielonego pojęcia, o czym
piszesz. Czytałeś choć raz art. 183 kpk?
Tak.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-08-23 17:48:46 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Albo że po prostu nie ma ochoty z policją gadać.
Ale jak nafaszerowali, to trzeba zbadać.
A nie ma ochoty, to skłamała, a świadkowi nie wolno :-)

J.
Robert Tomasik
2024-08-23 23:07:57 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Albo że po prostu nie ma ochoty z policją gadać.
Ale jak nafaszerowali, to trzeba zbadać.
A nie ma ochoty, to skłamała, a świadkowi nie wolno 🙂
Czasem wolno.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-23 17:57:14 UTC
Permalink
Post by nadir
Post by J.F
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Nie tylko po różnej chemii ludzie tracą pamięć, może być jakaś trauma, a
może kosmici ją porwali.
Post by J.F
Badania zrobią, nic nie znajda
To, że nie znajdą to nie dowód, że czegoś jej nie zaaplikowano.
Post by J.F
czyli skłamała :-)
No to jeszcze muszą jej to kłamstwo udowodnić, a potem i tak naskoczyć,
bo cóż ona za przestępstwo popełniła? Pozostawienie samochodu na poboczu
autostrady/ekspresówki to jak na razie wykroczenie. A to że ktoś rabanu
na pół kraju porobił, to nie jej sprawa.
Jakoś tak, ale fałszywe zeznania, to już poważna sprawa.

J.
nadir
2024-08-24 14:55:52 UTC
Permalink
Post by J.F
Jakoś tak, ale fałszywe zeznania, to już poważna sprawa.
We własnej sprawie może kłamać ile chce.
Robert Tomasik
2024-08-24 15:44:37 UTC
Permalink
Post by nadir
Post by J.F
Jakoś tak, ale fałszywe zeznania, to już poważna sprawa.
We własnej sprawie może kłamać ile chce.
Skąd takie "mądrości"? Jakby była podejrzanym, to może odmówić składania
wyjaśnień albo odpowiedzi na jakieś pytania. Ale nic nie wskazuje na to,
by w tym postępowaniu zachodziły nawet takie przypuszczenia.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-24 16:04:51 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by nadir
Post by J.F
Jakoś tak, ale fałszywe zeznania, to już poważna sprawa.
We własnej sprawie może kłamać ile chce.
Skąd takie "mądrości"?
Może nie dokładnie "ile chce" ale z dużym przybliżeniem z uchwały składu
7 sędziów Sądu Najwyższego z 9 listopada 2021 r., sygn. akt I KZP 5/21

Generalnie świadek może zmyślać w swojej obronie bezkarnie, dopóki nie
pomawia innych że to oni popełnili czyn zabroniony. Powinieneś to
wiedzieć kulsonie;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-24 16:24:52 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by nadir
Post by J.F
Jakoś tak, ale fałszywe zeznania, to już poważna sprawa.
We własnej sprawie może kłamać ile chce.
Skąd takie "mądrości"?
Może nie dokładnie "ile chce" ale z dużym przybliżeniem z uchwały składu
7 sędziów Sądu Najwyższego z 9 listopada 2021 r., sygn. akt I KZP 5/21
Generalnie świadek może zmyślać w swojej obronie bezkarnie, dopóki nie
pomawia innych że to oni popełnili czyn zabroniony. Powinieneś to
wiedzieć kulsonie;)
To już lepiej, z tym, iż "krynico mądrości" umknął Ci krytycznie ważny
fragment "we własnej obronie". Czy jest choćby cień przypuszczeń, że
zaginiona "musi się bronić"?
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-24 16:50:42 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
To już lepiej, z tym, iż "krynico mądrości" umknął Ci krytycznie ważny
fragment "we własnej obronie". Czy jest choćby cień przypuszczeń, że
zaginiona "musi się bronić"?
Nie ma - ale możesz to póki co wiedzieć tylko z jej zeznań. Kwadratura
koła:P Nic jej nie udowodnisz. Może sobie zmyślać albo odmawiać
odpowiedzi i możesz jej skoczyć.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-25 00:48:50 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
To już lepiej, z tym, iż "krynico mądrości" umknął Ci krytycznie ważny
fragment "we własnej obronie". Czy jest choćby cień przypuszczeń, że
zaginiona "musi się bronić"?
Nie ma - ale możesz to póki co wiedzieć tylko z jej zeznań. Kwadratura
koła:P Nic jej nie udowodnisz. Może sobie zmyślać albo odmawiać
odpowiedzi i możesz jej skoczyć.
I dlatego właśnie sąd podkreśla tę okoliczność, że nie da się jej
udowodnić. Bardzo pouczająca dyskusja :-)
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-25 21:19:32 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Nie ma - ale możesz to póki co wiedzieć tylko z jej zeznań. Kwadratura
koła:P Nic jej nie udowodnisz. Może sobie zmyślać albo odmawiać
odpowiedzi i możesz jej skoczyć.
I dlatego właśnie sąd podkreśla tę okoliczność, że nie da się jej
udowodnić. Bardzo pouczająca dyskusja :-)
- odmawiam odpowiedzi w związku z tym że naraża mnie ona na
odpowiedzialnośc karną.

- pańska odpowiedz nie naraża pana na odpowiedzialność!

- Skąd może pan wiedzieć, skoro nie zna pan odpowiedzi?

- ....
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
nadir
2024-08-25 12:12:24 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Skąd takie "mądrości"? Jakby była podejrzanym, to może odmówić składania
wyjaśnień albo odpowiedzi na jakieś pytania.
Naprawdę pytasz o ten kraj, w którym na pstryknięcie palca ze świadka
stajesz się podejrzanym, a w przypadku braku dowodów trafiasz
profilaktycznie na kilka lat do aresztu?
Post by Robert Tomasik
Ale nic nie wskazuje na to,
by w tym postępowaniu zachodziły nawet takie przypuszczenia.
Sprawa jest rozwojowa, jeszcze wiele może się zdarzyć.
Robert Tomasik
2024-08-25 12:24:34 UTC
Permalink
Post by nadir
Post by Robert Tomasik
Skąd takie "mądrości"? Jakby była podejrzanym, to może odmówić
składania wyjaśnień albo odpowiedzi na jakieś pytania.
Naprawdę pytasz o ten kraj, w którym na pstryknięcie palca ze świadka
stajesz się podejrzanym, a w przypadku braku dowodów trafiasz
profilaktycznie na kilka lat do aresztu?
Więzienia pełne są niewinnych, a ulice morderców.
Post by nadir
Post by Robert Tomasik
Ale nic nie wskazuje na to, by w tym postępowaniu zachodziły nawet
takie przypuszczenia.
Sprawa jest rozwojowa, jeszcze wiele może się zdarzyć.
Zapewne, ale mamy to, co mamy.
--
(~) Robert Tomasik
Robert Tomasik
2024-08-22 19:37:58 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Nie bardzo - natomiast zawsze może powiedzieć "nie pamiętam" albo
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Badania zrobią, nic nie znajda - czyli skłamała 🙂
To tak nie działa. Co do zasady, jeśli da się dowieść, ze przesłuchiwana
skłamała, to można jej przedstawić zarzut z 233 kk. W tej konkretnej
sprawie nie sądzę, by ktoś się szczególnie o to starał.

Musisz zrozumieć kontekst takiej sprawy. Ktoś, kto miał dostęp do pełnej
wiedzy uznał, że istnieją uzasadnione przesłanki do wszczęcia w tej
sprawie postępowania karnego, czyli że było podejrzenie, że zaginięcie
może mieć związek z przestępstwem. I teraz trzeba ostatecznie to
wyjaśnić. Dziennikarze nakręcili się już co najmniej na trupa, a w
najlepszym wypadku porwanie i zgwałcenie, a tu nagle się okazuje, że
NAJPRAWDOPODOBNIEJ wyjaśnienie może być zupełnie inne. Nie znamy
okoliczności sprawy, a Policjanci tam na miejscu je znają. Czy widzisz
powód, by ta kobieta pajacowała tak, jak to sugerujecie wyżej?
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-23 17:08:50 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Nie bardzo - natomiast zawsze może powiedzieć "nie pamiętam" albo
jak tak nic nie bedzie pamietac, to zachodzi podejrzenie, ze ją
nafaszerowali jakim narkotykiem.
Badania zrobią, nic nie znajda - czyli skłamała ��
To tak nie działa. Co do zasady, jeśli da się dowieść, ze przesłuchiwana
skłamała, to można jej przedstawić zarzut z 233 kk. W tej konkretnej
sprawie nie sądzę, by ktoś się szczególnie o to starał.
Musisz zrozumieć kontekst takiej sprawy. Ktoś, kto miał dostęp do pełnej
wiedzy uznał, że istnieją uzasadnione przesłanki do wszczęcia w tej
sprawie postępowania karnego, czyli że było podejrzenie, że zaginięcie
może mieć związek z przestępstwem.
Póki nie było nic, czy tylko bardzo mało wiadome, to podejrzenie było
jak najbardziej uzasadnione, i śledztwo zasadne.

Ale nr artykułu przestępstwa trzeba wpisać.
Co się wpisuje?
Bo porwanie, uwięzienie, zabójstwo - wydają sie prawdopodobne.

No ale teraz ona się znajduje, żywa, nieuszkodzona, najwyraźniej nie
chce mówić co się działo ... a śledztwo w toku :-)
Post by Robert Tomasik
I teraz trzeba ostatecznie to
wyjaśnić. Dziennikarze nakręcili się już co najmniej na trupa, a w
Policja chyba też.
Post by Robert Tomasik
najlepszym wypadku porwanie i zgwałcenie,
Zgwałcenie w tym najmniej istotne, bo raczej by się szybko znalazła po
nim, gdyby to było jedyne przestępstwo.
Post by Robert Tomasik
a tu nagle się okazuje, że
NAJPRAWDOPODOBNIEJ wyjaśnienie może być zupełnie inne. Nie znamy
okoliczności sprawy, a Policjanci tam na miejscu je znają.
Raczej znają niewiele więcej niż my.
Pismaki sporo napisali, a Policjantom, jak nie powiedziała nic więcej,
to dalej nic nie wiedzą :-)

J.
Robert Tomasik
2024-08-23 23:16:04 UTC
Permalink
Post by J.F
Ale nr artykułu przestępstwa trzeba wpisać.
Co się wpisuje?
Bo porwanie, uwięzienie, zabójstwo - wydają sie prawdopodobne.
Już Ci wiele razy pisałem, a Ty później pajacujesz, że Policja sobie z
palca wpisuje dowolny. Wpisuje się taki, który wpisującemu wydaje się
najbardziej prawdopodobny. Bo to nie ma absolutnie żadnego praktycznego
znaczenia.

To znaczy w sumie trochę ma, ale nie jest to znaczenie, które Ty
pojmiesz. W niektórych kwalifikacjach prowadzić postępowanie będzie
Policja, a w niektórych Prokurator. No i kwestia ewentualnego umorzenia
z powodu przedawnienia, które zależy od zagrożenia karą.

Natomiast przeszukanie dokonywane w sprawie o zabójstwo od przeszukania
dokonywanego w sprawie o porwanie niczym się technicznie nie różni.
--
(~) Robert Tomasik
io
2024-08-21 17:37:01 UTC
Permalink
Post by J.F
Jak pewnie pół Polski słyszało - pani Izabela P. z Bolesławca zaginęłą
ponad tydzien temu na autostradzie.
Okoliczności były na tyle dziwne, że policja śledztwo wszczęła, czy
nawet prokuratura.
Pani Iza się znalazła, przyszła do znajomych żywa i zdrowa, trochę
wycieńczona, trafiła do szpitala, policjantom ponoć powiedziała,
nie wiadomo w jakim trybie, że nikt jej nie więził itp.
I teraz słyszę ciekawe rzeczy - policja chce ją przesłuchać,
lekarze mówią, ze obecnie nie.
No ale kiedys do przesłuchania dojdzie.
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Zarzut by jej trzeba postawić, dla jej dobra ?
Bym raczej zapytał czemu cała Polska żyła prywatnym życiem tej kobiety.
Robert Tomasik
2024-08-21 21:22:15 UTC
Permalink
Post by io
Bym raczej zapytał czemu cała Polska żyła prywatnym życiem tej kobiety.
Bo zachodziła obawa, ze owo życie jest zagrożone. Tego, czemu
informowano jakiego jest wyznania, oraz o kilku innych nieistotnych z
punktu widzenia poszukiwań okolicznościach, to też nie rozumiem.
--
(~) Robert Tomasik
Marcin Debowski
2024-08-22 01:38:30 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by io
Bym raczej zapytał czemu cała Polska żyła prywatnym życiem tej kobiety.
Bo zachodziła obawa, ze owo życie jest zagrożone. Tego, czemu
informowano jakiego jest wyznania, oraz o kilku innych nieistotnych z
punktu widzenia poszukiwań okolicznościach, to też nie rozumiem.
Dlaczego o tym wspomniano jest raczej oczywiste. Pytanie czy
potrzebnie. Czy to są nieistotne okoliczności? - uważam, że mogą być
istotne, ale dla policji, nie polskiej opinii publicznej.
--
Marcin
Robert Tomasik
2024-08-22 19:40:12 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Robert Tomasik
Bo zachodziła obawa, ze owo życie jest zagrożone. Tego, czemu
informowano jakiego jest wyznania, oraz o kilku innych nieistotnych z
punktu widzenia poszukiwań okolicznościach, to też nie rozumiem.
Dlaczego o tym wspomniano jest raczej oczywiste. Pytanie czy
potrzebnie. Czy to są nieistotne okoliczności? - uważam, że mogą być
istotne, ale dla policji, nie polskiej opinii publicznej.
Czyli masz podobne do mnie wątpliwości. Ale podejrzewam, że wyciek do
prasy nie był z Policji, a ze strony szukających.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-22 02:12:19 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by io
Bym raczej zapytał czemu cała Polska żyła prywatnym życiem tej kobiety.
Bo zachodziła obawa, ze owo życie jest zagrożone. Tego, czemu
informowano jakiego jest wyznania, oraz o kilku innych nieistotnych z
punktu widzenia poszukiwań okolicznościach, to też nie rozumiem.
O wyznaniu to chyba nikt nie wiedział, póki swiadkowie Jehowy w dużej
liczbie nie zaczęli jej szukac po okolicy. A to juz jest news.

Zas pewne szczegóły z życia prywatnego mogą zainteresować słuchaczy, i
pozwolic na wyrobienie poglądu na sprawę. No i ktos je podał - rodzina
dziennikarzom, czy rzecznik policji?

Za to mozna sięgnąc do artykułów sprzed paru dni, i zobaczyc co
pismaki wypisywały na początku.

J.
io
2024-08-22 15:16:00 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by io
Bym raczej zapytał czemu cała Polska żyła prywatnym życiem tej kobiety.
Bo zachodziła obawa, ze owo życie jest zagrożone. Tego, czemu
informowano jakiego jest wyznania, oraz o kilku innych nieistotnych z
punktu widzenia poszukiwań okolicznościach, to też nie rozumiem.
O wyznaniu to chyba nikt nie wiedział, póki swiadkowie Jehowy w dużej
liczbie nie zaczęli jej szukac po okolicy. A to juz jest news.
Zas pewne szczegóły z życia prywatnego mogą zainteresować słuchaczy, i
pozwolic na wyrobienie poglądu na sprawę. No i ktos je podał - rodzina
dziennikarzom, czy rzecznik policji?
"35-letnia Izabela P. została w czwartek przesłuchana. "Z treści jej
zeznań wynika, że nie była pozbawiona wolności, z nikim się nie
kontaktowała oraz nikt nie udzielał jej pomocy" - podano w komunikacie
Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Jak dodano, śledztwo będzie
kontynuowane."

Tak wygląda śledztwo?
Robert Tomasik
2024-08-22 19:47:16 UTC
Permalink
Post by io
Tak wygląda śledztwo?
Może podejrzewają, ze doszło do przestępstwa, ale ona o tym ne
powiedziała. A może opublikowali tylko część prawdy co do jej zeznań.
Zresztą ten komunikat jest dziwny. Nie ma zakazu udzielania pomocy
zaginionej, a i ne jest karalne kontaktowanie się z nią. Za to kilka
innych możliwości tu widzę.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-23 16:53:40 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by io
Tak wygląda śledztwo?
Może podejrzewają, ze doszło do przestępstwa, ale ona o tym ne
powiedziała. A może opublikowali tylko część prawdy co do jej zeznań.
Zresztą ten komunikat jest dziwny. Nie ma zakazu udzielania pomocy
zaginionej, a i ne jest karalne kontaktowanie się z nią. Za to kilka
innych możliwości tu widzę.
Komunikat istotnie dziwny, tzn raczej te zeznania, o których mówi.
Z nikim się nie kontaktowała ... to co, ten tydzień spędziła
w lesie, spiąc pod drzewami i nic nie jedząc?

lato jest, gorąco, można spać w lesie, choc chyba jakies burze były.
Jedzenia tez duzo nie trzeba. Albo po prostu kasjerki w sklepie czy
obslugi w jadłodajni nie traktowała jako "kontakty".

Zresztą można pójsc do supermarketu, skorzystać z kasy samoobsługowej,
i "kontaktu" istotnie nie będzie.

J.
Robert Tomasik
2024-08-24 10:30:27 UTC
Permalink
Post by J.F
Komunikat istotnie dziwny, tzn raczej te zeznania, o których mówi.
Ja uważam, że po prostu "na odczepnego" dziennikarzom przekazano taki
komunikat, a prawda jest zupełnie inna. Nawet, gdybym ją znał, to
szanując wole same "zaginionej" nie wypadałoby to publikować. Jak ona
sama będzie chciała, to udzieli wywiadu. A jak nie, to jej sprawa.
--
(~) Robert Tomasik
io
2024-08-24 20:17:49 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Komunikat istotnie dziwny, tzn raczej te zeznania, o których mówi.
Ja uważam, że po prostu "na odczepnego" dziennikarzom przekazano taki
komunikat, a prawda jest zupełnie inna. Nawet, gdybym ją znał, to
szanując wole same "zaginionej" nie wypadałoby to publikować. Jak ona
sama będzie chciała, to udzieli wywiadu. A jak nie, to jej sprawa.
Nie jest to zwykła tajemnica śledztwa?
Robert Tomasik
2024-08-25 00:47:11 UTC
Permalink
Post by io
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Komunikat istotnie dziwny, tzn raczej te zeznania, o których mówi.
Ja uważam, że po prostu "na odczepnego" dziennikarzom przekazano taki
komunikat, a prawda jest zupełnie inna. Nawet, gdybym ją znał, to
szanując wole same "zaginionej" nie wypadałoby to publikować. Jak ona
sama będzie chciała, to udzieli wywiadu. A jak nie, to jej sprawa.
Nie jest to zwykła tajemnica śledztwa?
A są niezwykłe? Za chwilę śledztwo może zostać umorzone, a nadal nie
należy tych danych publikować.
--
(~) Robert Tomasik
io
2024-08-25 08:18:39 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by io
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Komunikat istotnie dziwny, tzn raczej te zeznania, o których mówi.
Ja uważam, że po prostu "na odczepnego" dziennikarzom przekazano taki
komunikat, a prawda jest zupełnie inna. Nawet, gdybym ją znał, to
szanując wole same "zaginionej" nie wypadałoby to publikować. Jak ona
sama będzie chciała, to udzieli wywiadu. A jak nie, to jej sprawa.
Nie jest to zwykła tajemnica śledztwa?
A są niezwykłe? Za chwilę śledztwo może zostać umorzone, a nadal nie
należy tych danych publikować.
Może np być sprawa dotycząca osób publicznych i prowadzona w interesie
publicznym.
J.F
2024-08-23 17:54:05 UTC
Permalink
Post by io
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by io
Bym raczej zapytał czemu cała Polska żyła prywatnym życiem tej kobiety.
Bo zachodziła obawa, ze owo życie jest zagrożone. Tego, czemu
informowano jakiego jest wyznania, oraz o kilku innych nieistotnych z
punktu widzenia poszukiwań okolicznościach, to też nie rozumiem.
O wyznaniu to chyba nikt nie wiedział, póki swiadkowie Jehowy w dużej
liczbie nie zaczęli jej szukac po okolicy. A to juz jest news.
Zas pewne szczegóły z życia prywatnego mogą zainteresować słuchaczy, i
pozwolic na wyrobienie poglądu na sprawę. No i ktos je podał - rodzina
dziennikarzom, czy rzecznik policji?
"35-letnia Izabela P. została w czwartek przesłuchana. "Z treści jej
zeznań wynika, że nie była pozbawiona wolności, z nikim się nie
kontaktowała oraz nikt nie udzielał jej pomocy" - podano w komunikacie
Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Jak dodano, śledztwo będzie
kontynuowane."
Tak wygląda śledztwo?
W tym przypadku tak.

Na ile to przepisowe, to niech sie fachowcy wypowiedzą, ale tak na
zdrowy rozsądek, to na razie w miarę prawidłowo.

Co tam dalej ma byc w tym śledztwie, to jest dobre pytanie, bo na
razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic...

J.
Robert Tomasik
2024-08-24 10:32:56 UTC
Permalink
Post by J.F
Co tam dalej ma byc w tym śledztwie, to jest dobre pytanie, bo na
razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic...
Poszukiwania ze śledztwem / dochodzeniem nie mają żadnego związku. To
jest nawet zupełnie inna podstawa prawna.
--
(~) Robert Tomasik
Kviat
2024-08-24 13:33:01 UTC
Permalink
Post by J.F
Co tam dalej ma byc w tym śledztwie, to jest dobre pytanie, bo na
razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic...
Drugi raz?
Przecież właśnie dlatego obywatele płacą policji podatkami, przez cały
rok, czy są jakieś poszukiwania, czy nie ma.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
Robert Tomasik
2024-08-24 15:53:32 UTC
Permalink
Post by J.F
Co tam dalej ma byc w tym śledztwie, to jest dobre pytanie, bo na
razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic...
Drugi raz? Przecież właśnie dlatego obywatele płacą policji
podatkami, przez cały rok, czy są jakieś poszukiwania, czy nie ma.
Ponieważ - jak sadzę - jesteś obywatelem, to spieszę Ci donieść, że Cię
oszukano wrednie. Grupy poszukiwawcze są tworzone przy ... tam! tam!
tam! ... Straży Pożarnej. Jeśli płacisz za to Policji, to źle robisz.

Policja czasem w tym uczestniczy, ale albo poszczególni policjanci to
robią w ramach hobby i często w swoim prywatnym czasie wolnym (w sumie
to nie Policja wówczas), albo wykonując określone zadania policyjne na
rzecz poszukiwań. Policja również prowadzi w pierwszym momencie
działania poszukiwawcze, zanim rozwiną się grupy poszukiwawcze, ale to
działania ad hoc na zasadzie podania komunikatu do patroli z rysopisem
przykładowo. W tych poszukiwaniach bierze zazwyczaj udział kilka innych
podmiotów (u mnie GOPR przykładowo i to nawet, jak miasto
przeszukujemy). Natomiast takie przeszukanie zarośli wzdłuż autostrady,
to Policja zabezpiecza, by ktoś pod samochód nie wpadł.

Gdybyś choć raz w życiu przechodził koło tego typu akcji, to byś takich
bzdur nie wypisywał. Nie mówię o uczestnictwie, ale o przechodzeniu
obok, bo byś zobaczył, jakie pojazdy stoją w miejscu koncentracji sił.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-24 16:06:54 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Ponieważ - jak sadzę - jesteś obywatelem, to spieszę Ci donieść, że Cię
oszukano wrednie. Grupy poszukiwawcze są tworzone przy ... tam! tam!
tam! ... Straży Pożarnej. Jeśli płacisz za to Policji, to źle robisz.
Policja czasem w tym uczestniczy,
I za to ma płacone z góry.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Kviat
2024-08-24 21:36:45 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Co tam dalej ma byc w tym śledztwie, to jest dobre pytanie, bo na
razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła, i
czy ktoś nie powinien za to zapłacic...
Drugi raz? Przecież właśnie dlatego obywatele płacą policji
podatkami, przez cały rok, czy są jakieś poszukiwania, czy nie ma.
Ponieważ - jak sadzę - jesteś obywatelem, to spieszę Ci donieść, że Cię
oszukano wrednie. Grupy poszukiwawcze są tworzone przy ... tam! tam!
tam! ... Straży Pożarnej. Jeśli płacisz za to Policji, to źle robisz.
[ciach urojenia bez związku]

"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła"

"Przecież właśnie dlatego obywatele płacą policji podatkami, przez cały
rok, czy są jakieś poszukiwania, czy nie ma."

Jest szansa, że kiedyś nauczysz się czytać ze zrozumieniem?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
Robert Tomasik
2024-08-25 00:45:40 UTC
Permalink
Post by Kviat
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła"
No właśnie nie i w tym jest problem.
--
(~) Robert Tomasik
Kviat
2024-08-25 01:42:40 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła"
No właśnie nie i w tym jest problem.
Twierdzisz, publicznie, że policja ma wyjebane na szukanie osób
zaginionych i nic z tym nie robi?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
J.F
2024-08-25 09:15:51 UTC
Permalink
Post by Kviat
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła"
No właśnie nie i w tym jest problem.
Twierdzisz, publicznie, że policja ma wyjebane na szukanie osób
zaginionych i nic z tym nie robi?
Po paru wypadkach juz nie ma.
Ale bądźmy szczerzy - 95%, czy nawet 99% nie znajdą, a i szukać nie ma
sensu.
Więc podejmują działania pozorowane?

Ten przypadek sie jednak kwalifikował na ów 1%.

J.
Shrek
2024-08-25 09:45:51 UTC
Permalink
Post by J.F
Po paru wypadkach juz nie ma.
Ale bądźmy szczerzy - 95%, czy nawet 99% nie znajdą, a i szukać nie ma
sensu.
Dla kulsonów 99% podejmowania działań nie ma sensu, bo może się nie
udać. Robert tu takie myśleie ciągle uskutecznia - szukać po BTS nie ma
sensu, bo mała dokładność, po GPS nie ma sensu bo poszukiwana może mieć
nokię 3210, spytać świadka co widział kto zajebał moto nie ma sensu, bo
wtedy będą wiedzieć że szukają - więc nie ma sensu szukać, AEd nie ma
sensu używać dopóki pikawa definytywnie nie stanie. Itd.

Z naciskiem że nie ma sensu dla kulsonów. Dla nich ma sens umorzyć,
zjeść pączka i czekać na emkę. No ewentualnie pilnować po godzinach
skrzynki naczelnika - to ma sens.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-25 10:05:54 UTC
Permalink
Robert tu takie myśleie ciągle uskutecznia - szukać po BTS nie ma sensu,
bo mała dokładność, po GPS nie ma sensu bo poszukiwana może mieć nokię
3210, spytać świadka co widział kto zajebał moto nie ma sensu, bo wtedy
będą wiedzieć że szukają - więc nie ma sensu szukać, AEd nie ma sensu
używać dopóki pikawa definytywnie nie stanie. Itd.
Ty po prostu nie rozumiesz meritum sprawy, a chcąc "błysnąć elokwencją"
wymyślasz, co ja myślę, a potem ofiarnie to zwalczasz. W wypadku AED
problemem nie było to - że Ci przypomnę - czy jest sens używania AED,
czy nie - a to, czy można ścigać karnie ratownika za jego nieużyczenie
ratującym kilka ulic dalej zasłabniętego. Nie można ścigać, bo nie ma na
to przepisu karnego. Z sensem używania lub nie AED nie ma to w ogóle
żadnego związku, choć ty uparcie próbujesz likwidować tę różnicę. Czy
dotarły już do Ciebie informacje o skazaniu tego ratownika? Bo może ktoś
był odmiennego do mnie zdania, ale zdaje się nie.

Miło, że choć zapamiętałeś, czemu odradzałem na tym etapie słuchanie w
charakterze świadka uczestnika zaboru motocykla. Postrzegam to za swój
sukces dydaktyczny. Jeszcze kilka lat i może zrozumiesz czemu, gdyby
sprawcy się zorientowali, że ktoś szuka tego złomu, to byś go w życiu
nie odzyskał. Wiesz, ślepej kurze, też czasem trafi się ziarno, co nie
oznacza, ze należy im wydrapywać te oczy celem zwiększenia szansy
nakarmienia.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-25 12:46:27 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Ty po prostu nie rozumiesz meritum sprawy, a chcąc "błysnąć elokwencją"
wymyślasz, co ja myślę, a potem ofiarnie to zwalczasz. W wypadku AED
problemem nie było to - że Ci przypomnę - czy jest sens używania AED,
czy nie
Ponieważ minęło parę lat a ty dalej nie potrafisz się przyznać że wiedzę
o defibrylatorach czeprpałeś z fimów i seriali to przypomnę:

Problemem było to że twierdziłeś że AED nie używa się dopóki pikawa
definytywnie nie stanie, co jest zgodne z wiedzą serialową, ale niestety
zupełnie sprzeczne z rzeczywistością - defibrylatora użwa się dopóki
serce nierównomiernie ale jednak pracuje - podpięcie AED do stojącego
serca skończy się hjedynie zaleceniem prowadzenia masażu serca. Ponieważ
twoje twierdzenie było po prostu głupie ie niebezpieczne to je
sprostowałem. Wtedy zacząleś odpierdalać jakieś niestworzone historie i
dalej twierdziłeś że nie podpina się AED to pikajcych i nawet obsypywany
źródełkami jak działa AED po latach nie potrwafisz przyznać się do
głupiego błędu (w którym kiedyś pod wpływem seriali również ja byłem).
Post by Robert Tomasik
Miło, że choć zapamiętałeś, czemu odradzałem na tym etapie słuchanie w
charakterze świadka uczestnika zaboru motocykla. Postrzegam to za swój
sukces dydaktyczny. Jeszcze kilka lat i może zrozumiesz czemu, gdyby
sprawcy się zorientowali, że ktoś szuka tego złomu, to byś go w życiu
nie odzyskał.
Przecież kurwa wiedzieli, bo ja z tym świadkiem rozmawiałem...
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-25 15:50:59 UTC
Permalink
Post by Shrek
Problemem było to że twierdziłeś że AED nie używa się dopóki pikawa
definytywnie nie stanie
I dziennikarze oczywiście mieli pretensje do ratownika, ze nie na
żądanie wrzeszczącej i tupiącej kobiety nie podpiął zdalnie nie
opuszczając basenu AED te mu zemdlonemu. I ktoś tu pajacował, ze wrzucić
mogli przez płot zemdlonego na basen. Jeśli zapamiętałeś to, co piszesz,
to nie dość, że nei pamiętasz, to nawet nie zrozumiałeś, w czym był
problem. Tyś sobie sam wymyślił problem i z nim walczysz - ofiarnie i
przez wiele lat.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-26 17:53:28 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Po paru wypadkach juz nie ma.
Ale bądźmy szczerzy - 95%, czy nawet 99% nie znajdą, a i szukać nie ma
sensu.
Dla kulsonów 99% podejmowania działań nie ma sensu, bo może się nie
udać. Robert tu takie myśleie ciągle uskutecznia - szukać po BTS nie ma
sensu, bo mała dokładność,
Ale tu może miec rację - jesli rzeczywiscie jest tylko BTS,
to sie dowiesz, ze Natalka z Andrychowa jest gdzies w Andrychowie i
okolicach.
Post by Shrek
po GPS nie ma sensu bo poszukiwana może mieć nokię 3210,
Istotnie moze miec. No ale to wystarczy spytać :-)
Post by Shrek
spytać świadka co widział kto zajebał moto nie ma sensu, bo
A on widział kto zajebał? Bo może to nie świadek :-)
Post by Shrek
wtedy będą wiedzieć że szukają - więc nie ma sensu szukać,
Pijaczków zamknęli, wiec ktoś swiadka spytał, albo busiarz podał dane
czy pokazał umowę adresami, i sobie można było świadka darować :-)

J.
Shrek
2024-08-26 18:01:17 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Dla kulsonów 99% podejmowania działań nie ma sensu, bo może się nie
udać. Robert tu takie myśleie ciągle uskutecznia - szukać po BTS nie ma
sensu, bo mała dokładność,
Ale tu może miec rację
Może, ale nie dowie się dopóki nie spróbuje. Na tym polega problem -
może się udać, może się nie udać. Jeśli nie próbujesz dlatego że może
się nie udać, to zawsze się nie uda.
Post by J.F
- jesli rzeczywiscie jest tylko BTS,
to sie dowiesz, ze Natalka z Andrychowa jest gdzies w Andrychowie i
okolicach.
Już jakaś informacja.
Post by J.F
Post by Shrek
po GPS nie ma sensu bo poszukiwana może mieć nokię 3210,
Istotnie moze miec. No ale to wystarczy spytać :-)
To nic nie da - może kłamać:P
Post by J.F
Post by Shrek
spytać świadka co widział kto zajebał moto nie ma sensu, bo
A on widział kto zajebał? Bo może to nie świadek :-)
Widział, znał ich i nawet swoją obecność przy zajebaniu zaznaczył na
nagraniu:P Sprawa do rozwiązania w kilkanaście minut.
Post by J.F
Post by Shrek
wtedy będą wiedzieć że szukają - więc nie ma sensu szukać,
Pijaczków zamknęli, wiec ktoś swiadka spytał, albo busiarz podał dane
Raczej busiarz - wszyscy po kolei się rozpruli co zresztą było do
przewidzenia, skoro to od początku był gang olsena a nie żadna mafia:P
Post by J.F
czy pokazał umowę adresami, i sobie można było świadka darować :-)
Umowy ponoć nie miał. No ale jakoś kontakt do nich miał. Z tego co wiem
wszystkim telefony co najmniej zatrzymali, więc pewnie po prostu podał
im pin i sobie sprawdzili z kim gadał przed.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-26 18:32:38 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Dla kulsonów 99% podejmowania działań nie ma sensu, bo może się nie
udać. Robert tu takie myśleie ciągle uskutecznia - szukać po BTS nie ma
sensu, bo mała dokładność,
Ale tu może miec rację
Może, ale nie dowie się dopóki nie spróbuje. Na tym polega problem -
może się udać, może się nie udać. Jeśli nie próbujesz dlatego że może
się nie udać, to zawsze się nie uda.
Wiesz, jak się coś robi co chwilę, to nie ma sensu próbować, bo kolejny
raz ponawiany podobny eksperyment daje mniej więcej podobne wyniki. Jak
się ktoś na czymś nie zna i próbuje pajacować, co on by nie zrobił w
oparciu o jakieś ochłapy wiedzy internetowej, to nawołuje do
eksperymentów, bo może się uda. Nie uda, bo to już wiele razy
sprawdzono. Dokładność ustalenia pozycji w oparciu o dane z BTS-ów
została tu omówiona.

Co więcej, sprawdzono już ( :-) ) zaproponowany tu sposób z pomiarem
czasu do BTS-ów i też się nie udaje za wyjątkiem sytuacji poszukiwania
leżącego co najmniej kilkadziesiąt minut w jednym miejscu urządzenia.
Nie będę publikował przyczyn, bo i tak nie pojmiesz i będziesz szukał
możliwości podważenia, a ja nie za bardzo widzę sens dyskutowania z
indolentem na tematy techniczne. Po za tym zebranie tych danych trwa
kilka godzin, a w szczególnych wypadkach może zająć nawet kilkanaście.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-26 18:40:48 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Może, ale nie dowie się dopóki nie spróbuje. Na tym polega problem -
może się udać, może się nie udać. Jeśli nie próbujesz dlatego że może
się nie udać, to zawsze się nie uda.
Wiesz, jak się coś robi co chwilę, to nie ma sensu próbować, bo kolejny
raz ponawiany podobny eksperyment daje mniej więcej podobne wyniki. Jak
się ktoś na czymś nie zna i próbuje pajacować, co on by nie zrobił w
oparciu o jakieś ochłapy wiedzy internetowej, to nawołuje do
eksperymentów, bo może się uda. Nie uda, bo to już wiele razy
sprawdzono. Dokładność ustalenia pozycji w oparciu o dane z BTS-ów
została tu omówiona.
I nawet te kilka kilometrów sprawia, że wiadomo gdzie raczej nie szukać.
Post by Robert Tomasik
Co więcej, sprawdzono już ( :-) ) zaproponowany tu sposób z pomiarem
czasu do BTS-ów i też się nie udaje za wyjątkiem sytuacji poszukiwania
leżącego co najmniej kilkadziesiąt minut w jednym miejscu urządzenia.
Nie będę publikował przyczyn, bo i tak nie pojmiesz i będziesz szukał
możliwości podważenia, a ja nie za bardzo widzę sens dyskutowania z
indolentem na tematy techniczne.
;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-26 19:28:38 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Wiesz, jak się coś robi co chwilę, to nie ma sensu próbować, bo
kolejny raz ponawiany podobny eksperyment daje mniej więcej podobne
wyniki. Jak się ktoś na czymś nie zna i próbuje pajacować, co on by
nie zrobił w oparciu o jakieś ochłapy wiedzy internetowej, to nawołuje
do eksperymentów, bo może się uda. Nie uda, bo to już wiele razy
sprawdzono. Dokładność ustalenia pozycji w oparciu o dane z BTS-ów
została tu omówiona.
I nawet te kilka kilometrów sprawia, że wiadomo gdzie raczej nie szukać.
Nikt inaczej nigdy nie twierdził. Tylko, ze jak dziecko mówi, ze jest w
Andrychowie i szukamy go w Andrychowie, to oczywiście warto sprawdzić,
czy nie kłamie, ale nie jest to priorytet.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-26 20:08:35 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
I nawet te kilka kilometrów sprawia, że wiadomo gdzie raczej nie szukać.
Nikt inaczej nigdy nie twierdził. Tylko, ze jak dziecko mówi, ze jest w
Andrychowie i szukamy go w Andrychowie, to oczywiście warto sprawdzić,
czy nie kłamie, ale nie jest to priorytet.
A mówiło gdzie jest?
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-26 22:40:23 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
I nawet te kilka kilometrów sprawia, że wiadomo gdzie raczej nie szukać.
Nikt inaczej nigdy nie twierdził. Tylko, ze jak dziecko mówi, ze jest
w Andrychowie i szukamy go w Andrychowie, to oczywiście warto
sprawdzić, czy nie kłamie, ale nie jest to priorytet.
A mówiło gdzie jest?
Z tego, co pamiętam, to informowało, ze nie doszło na autobus. Nie chce
mi się teraz przeglądać tych wszystkich materiałów. Zresztą zapytanie o
BTS-y poszło, tylko nie wróciło, zanim ją znaleźli.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-26 23:56:06 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
I nawet te kilka kilometrów sprawia, że wiadomo gdzie raczej nie szukać.
Nikt inaczej nigdy nie twierdził. Tylko, ze jak dziecko mówi, ze jest w
Andrychowie i szukamy go w Andrychowie, to oczywiście warto sprawdzić,
czy nie kłamie, ale nie jest to priorytet.
A mówiło gdzie jest?
Jakos tak miało to miejsce wkrótce po wyjsciu z domu, moze jeszcze
przed planowym odjazdem autobusu.

Moze mówiła, może nie - ojciec zaczął przezukiwać trasę od domu do
autobusu.

J.
Shrek
2024-08-26 19:01:09 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Dokładność ustalenia pozycji w oparciu o dane z BTS-ów
została tu omówiona.
I tłumaczyłeś że dostajesz tylko lokalizację jednego BTSu z azymutami -
najczęściej 120 stopni.

Eksperci twierdzą, że PLI CBD robi to inaczej -


Przypomnij - gdzie znajdwała się nastolatka z Andrychowa - w lesie?
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-26 19:34:36 UTC
Permalink
Post by Shrek
Dokładność ustalenia pozycji w oparciu o dane z BTS-ów została tu
omówiona.
I tłumaczyłeś że dostajesz tylko lokalizację jednego BTSu z
azymutami - najczęściej 120 stopni. Eksperci twierdzą, że PLI CBD
robi to inaczej - https:// http://youtu.be/7kgwNnRItdU Przypomnij -
gdzie znajdwała się nastolatka z Andrychowa - w lesie?
Aż z ciekawości wysłuchałem. Po pierwsze mowa o systemie alarmowym 112,
a w Andrychowie ona dzwoniła do ojca. Po drugie eksperci upraszczają
pojęcie miasto / teren. Chodzi o ilość BTS-ów. W Andrychowie każda sieć
ma ze dwa BTS-y z tego co pamiętam. Może to i miasto, ale trzeba
rozumieć, co on mówią.

Kolejny raz. Jak chcesz krytykować kogoś, to najpierw sam to z raz zrób,
byś nie wyszedł na idiotę. Nie wystarczy znalezienie jakiegoś wyrwanego
zdania. Trzeba jeszcze to zrozumieć.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-26 20:11:00 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
I tłumaczyłeś że dostajesz tylko lokalizację jednego BTSu z
azymutami - najczęściej 120 stopni. Eksperci twierdzą, że PLI CBD
robi to inaczej - https:// http://youtu.be/7kgwNnRItdU Przypomnij -
gdzie znajdwała się nastolatka z Andrychowa - w lesie?
Aż z ciekawości wysłuchałem. Po pierwsze mowa o systemie alarmowym 112,
Dane ma z PLI CBD. Jest interfejs - policja nie może zapytać?
Ewentualnie CPR nie może?
Post by Robert Tomasik
Po drugie eksperci upraszczają
pojęcie miasto / teren. Chodzi o ilość BTS-ów. W Andrychowie każda sieć
ma ze dwa BTS-y z tego co pamiętam. Może to i miasto, ale trzeba
rozumieć, co on mówią.
Pisałeś że da się z dokładnością do BTS i sekcji anteny. Tu ekspert mówi
co innego.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-26 22:38:36 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
I tłumaczyłeś że dostajesz tylko lokalizację jednego BTSu z
azymutami - najczęściej 120 stopni. Eksperci twierdzą, że PLI CBD
robi to inaczej - https:// http://youtu.be/7kgwNnRItdU Przypomnij -
gdzie znajdwała się nastolatka z Andrychowa - w lesie?
Aż z ciekawości wysłuchałem. Po pierwsze mowa o systemie alarmowym 112,
Dane ma z PLI CBD. Jest interfejs - policja nie może zapytać?
Ewentualnie CPR nie może?
Te dane się automatycznie wyświetlają. Kogo zapytasz? Wyświetlacza?
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
 Po drugie eksperci upraszczają
pojęcie miasto / teren. Chodzi o ilość BTS-ów. W Andrychowie każda sieć
ma ze dwa BTS-y z tego co pamiętam. Może to i miasto, ale trzeba
rozumieć, co on mówią.
Pisałeś że da się z dokładnością do BTS i sekcji anteny. Tu ekspert mówi
co innego.
Tylko mówi o czym innym.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-26 23:52:47 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
I tłumaczyłeś że dostajesz tylko lokalizację jednego BTSu z
azymutami - najczęściej 120 stopni. Eksperci twierdzą, że PLI CBD
robi to inaczej - https:// http://youtu.be/7kgwNnRItdU Przypomnij -
gdzie znajdwała się nastolatka z Andrychowa - w lesie?
Aż z ciekawości wysłuchałem. Po pierwsze mowa o systemie alarmowym 112,
Dane ma z PLI CBD. Jest interfejs - policja nie może zapytać?
Ewentualnie CPR nie może?
To dziala, jak obywatel zadzwoni na 112.
Dziewczynka nie zadzwoniła, i kontaktu z nią juz nie było, wiec nie
mozna bylo poprosic, zeby zadzwoniła.

Z tą kobietą pod Krakowem kontakt był, ale nie wiem - nikt nie wpadł
na to, aby poprosić, była w zasiegu tylko 1 bts, czy nic by to nie
dało, bo Polska nie Litwa i u nas nawet na potrzeby 112 lokalizuje
bardzo zgrubnie.
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Po drugie eksperci upraszczają
pojęcie miasto / teren. Chodzi o ilość BTS-ów. W Andrychowie każda sieć
ma ze dwa BTS-y z tego co pamiętam. Może to i miasto, ale trzeba
rozumieć, co on mówią.
Pisałeś że da się z dokładnością do BTS i sekcji anteny. Tu ekspert mówi
co innego.
J.
J.F
2024-08-27 00:25:25 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Dla kulsonów 99% podejmowania działań nie ma sensu, bo może się nie
udać. Robert tu takie myśleie ciągle uskutecznia - szukać po BTS nie ma
sensu, bo mała dokładność,
Ale tu może miec rację
Może, ale nie dowie się dopóki nie spróbuje. Na tym polega problem -
może się udać, może się nie udać. Jeśli nie próbujesz dlatego że może
się nie udać, to zawsze się nie uda.
Wiesz, jak się coś robi co chwilę, to nie ma sensu próbować, bo kolejny
raz ponawiany podobny eksperyment daje mniej więcej podobne wyniki. Jak
się ktoś na czymś nie zna i próbuje pajacować, co on by nie zrobił w
oparciu o jakieś ochłapy wiedzy internetowej, to nawołuje do
eksperymentów, bo może się uda. Nie uda, bo to już wiele razy
sprawdzono. Dokładność ustalenia pozycji w oparciu o dane z BTS-ów
została tu omówiona.
Co więcej, sprawdzono już ( :-) ) zaproponowany tu sposób z pomiarem
Kto sprawdził i kiedy?
Post by Robert Tomasik
czasu do BTS-ów i też się nie udaje za wyjątkiem sytuacji poszukiwania
leżącego co najmniej kilkadziesiąt minut w jednym miejscu urządzenia.
Nie będę publikował przyczyn, bo i tak nie pojmiesz i będziesz szukał
możliwości podważenia, a ja nie za bardzo widzę sens dyskutowania z
indolentem na tematy techniczne.
A ja jestem bardzo ciekaw dlaczego tak musi leżeć.

Przy czym Natalka leżała, kobieta pod Krakowem leżała, dziewczyna na
bagnach mogła siedzieć.
Post by Robert Tomasik
Po za tym zebranie tych danych trwa
kilka godzin, a w szczególnych wypadkach może zająć nawet kilkanaście.
Szczególnie, jak się nikomu nie chce ruszyć 4 liter..

J.

J.F
2024-08-27 00:19:02 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Dla kulsonów 99% podejmowania działań nie ma sensu, bo może się nie
udać. Robert tu takie myśleie ciągle uskutecznia - szukać po BTS nie ma
sensu, bo mała dokładność,
Ale tu może miec rację
Może, ale nie dowie się dopóki nie spróbuje. Na tym polega problem -
może się udać, może się nie udać.
Jesli policjanci namierzaja tak regularnie, to raczej wiedzą, ze tak
działa, i nie lepiej.
Pytanie tylko, czy ten tajemniczy terminal w Krakowie ma lepsze
możliwości, a Robert o tym nie wie, bo przyzwyczajony do wydruków
długo po fakcie.
Post by Shrek
Jeśli nie próbujesz dlatego że może
się nie udać, to zawsze się nie uda.
Ale spróbowali, tylko jakos bez pośpiechu.
Post by Shrek
Post by J.F
- jesli rzeczywiscie jest tylko BTS,
to sie dowiesz, ze Natalka z Andrychowa jest gdzies w Andrychowie i
okolicach.
Już jakaś informacja.
Tyle to ojciec wiedział od pierwszego telefonu, wiec nic nie wnosi.

No może tyle, ze jakby sie okazało, ze nie w Andrychowie, to można
ekipę zwolnić z dalszych poszukiwań.
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
spytać świadka co widział kto zajebał moto nie ma sensu, bo
A on widział kto zajebał? Bo może to nie świadek :-)
Widział, znał ich i nawet swoją obecność przy zajebaniu zaznaczył na
nagraniu:P
Współsprawca :-)
Post by Shrek
Sprawa do rozwiązania w kilkanaście minut.
Wydaje ci sie. Idziesz pod adres - nie otwiera.
Bo w pracy, w sklepie, u lekarza.
I co - czekac, czy odwiedzic ponownie za pare godzin?
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
wtedy będą wiedzieć że szukają - więc nie ma sensu szukać,
Pijaczków zamknęli, wiec ktoś swiadka spytał, albo busiarz podał dane
Raczej busiarz - wszyscy po kolei się rozpruli co zresztą było do
przewidzenia, skoro to od początku był gang olsena a nie żadna mafia:P
No widzisz - i po co biegac po swiadkach ?
Post by Shrek
Post by J.F
czy pokazał umowę adresami, i sobie można było świadka darować :-)
Umowy ponoć nie miał. No ale jakoś kontakt do nich miał. Z tego co wiem
wszystkim telefony co najmniej zatrzymali, więc pewnie po prostu podał
im pin i sobie sprawdzili z kim gadał przed.
J.
Robert Tomasik
2024-08-25 09:56:38 UTC
Permalink
Post by Kviat
Twierdzisz, publicznie, że policja ma wyjebane na szukanie osób
zaginionych i nic z tym nie robi?
Tak, i na ratownictwo morskie, oraz brud w restauracjach. Zajmują się
tym po prostu inne służby. Już Ci pisałem, że gdybyś choć raz
przechodził obok takich działań terenowych, o ich wspieraniu, braniu
udziału już litościwie nie wspominam, to byś wiedział, ze to nie Policja
prowadzi poszukiwaaia terenowe - takie jak tu komentowane wzdłuż autostrady.

Policja w poszukiwaniach ma cały szereg czynności do realizacji, ale
akurat takie poszukiwania terenowe prowadzi Straż Pożarna. Uczestniczą w
nich policjanci i mają tam zadania do wykonania, a czasem po prostu
pomagają, ale to nadal działania Straży.

Dobrze by było, jakbyś się po prostu powstrzymał od komentowania
negatywnego, czy krytykowania rzeczy, o których nie masz zielonego pojęcia.
--
(~) Robert Tomasik
Kviat
2024-08-25 11:37:05 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
Twierdzisz, publicznie, że policja ma wyjebane na szukanie osób
zaginionych i nic z tym nie robi?
Tak, i na ratownictwo morskie, oraz brud w restauracjach. Zajmują się
tym po prostu inne służby. Już Ci pisałem, że gdybyś choć raz
(...)
Post by Robert Tomasik
akurat takie poszukiwania terenowe prowadzi Straż Pożarna. Uczestniczą w
nich policjanci i mają tam zadania do wykonania,
Więc czego znowu nie rozumiesz?
Post by Robert Tomasik
a czasem po prostu
pomagają, ale to nadal działania Straży.
Dobrze by było, jakbyś się po prostu powstrzymał od komentowania
negatywnego, czy krytykowania rzeczy, o których nie masz zielonego pojęcia.
Przestań bredzić.

https://www.policja.pl/pol/kgp/biuro-kryminalne/dokumenty/poszukiwani/4649,Poszukiwanie-osob-zaginionych.html

"Jakie czynności podejmuje policja po otrzymaniu informacji o zaginięciu
osoby?"
(...)
"- dokonuje penetracji terenu ostatniego miejsca pobytu osoby
zaginionej z wykorzystaniem środków technicznych, psów policyjnych,
podmiotów pozapolicyjnych (płetwonurkowie, strażacy itp.),"

Twierdzisz, że siedzą dupami na trawie i tylko pokazują palcem podmiotom
"pozapolicyjnym" co mają robić? Takie kierowniki od myślenia, stworzeni
do wyższych celów, a do fizolskiej roboty mają plebs ze straży pożarnej?
Tak to się u was robi?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
Robert Tomasik
2024-08-25 12:16:35 UTC
Permalink
Post by Kviat
"Jakie czynności podejmuje policja po otrzymaniu informacji o zaginięciu
osoby?"
(...)
"-         dokonuje penetracji terenu ostatniego miejsca pobytu osoby
zaginionej z wykorzystaniem środków technicznych, psów policyjnych,
podmiotów pozapolicyjnych (płetwonurkowie, strażacy itp.),"
Twierdzisz, że siedzą dupami na trawie i tylko pokazują palcem podmiotom
"pozapolicyjnym" co mają robić? Takie kierowniki od myślenia, stworzeni
do wyższych celów, a do fizolskiej roboty mają plebs ze straży pożarnej?
Tak to się u was robi?
Twierdzę, że już tradycyjnie, zrozumiałeś tylko pierwsze zdanie z
zacytowanego przez samego siebie tekstu. Niestety w tym wypadku
skończyło się to na pytajniku. Nie dotarło do Ciebie słowo
"pozapolicyjnych", albo go nie rozumiesz.

Już Ci pisałem, jak są szkolone psy policyjne. Jeśli mamy zaginionego,
który niedawno wyszedł z domu, to pies policyjny podejmie jego trop.
Podkreślam, że PIES, a nie psy, bowiem nie słyszałem o taktyce tropienia
sforą - ale nie znam się akurat na tym, a Ty widać jesteś wybitnym
specjalistą w tym zakreasie. Ale to można zrobić do kilku godzin.

Można oczywiście użyć wielu psów policyjnych i pospacerować z nimi. Może
oszczekają kogoś w krzakach i może to akurat będzie pokrzywdzony, ale
nie są do tego szkolone.

Weź następnym razem analizuj po jednym zdaniu, to w kolejnym poście
akurat trafisz na właściwe. Ułomność, to ułomność i trzeba jakoś z tym
walczyć, a nie zawracać d...y ogółowi.

Co do tego, co ja twierdzę, to kategorycznie twierdzę, że kolejny raz
strugasz z siebie debila. Nie rozumiesz zagadnienia. nie masz o nim
zielonego pojęcia. Nawet nei starasz sie zrozumieć, tylko wymyślasz
sobie, co też ja twierdzę i to krytykujesz. Bo wyrywanie z kontekstu
zdań wymaga znajomości kontekstu.

Nie, Policja nie jest tu od pokazywania palcem i siedzenia na trawie,
tylko przy takich poszukiwaniach jest masa rzeczy do zrobienia, których
strażak nie zrobi, a z kolei policjant nie ma ani ku temu sprzętu, ani
przeszkolenia, by przeszukiwać teren. Dlatego, o ile nie zachodzą jakieś
szczególne przyczyny, to każdy robi swoje. Przeszukanie trenu wzdłuż
autostrady akurat nie jest domeną Policji, chyba, ze nie było to
poszukiwanie zaginionej - jak podejrzewam. I nawet nie chce mi się
pisać, co robi Policja, bo już na tym forum kilka razy był oto
wałkowane, więc gdybyś był zdolny do zrozumienia tego, to być już dawno
zrozumiał.
--
(~) Robert Tomasik
Kviat
2024-08-25 12:35:33 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
"Jakie czynności podejmuje policja po otrzymaniu informacji o
zaginięciu osoby?"
(...)
"-         dokonuje penetracji terenu ostatniego miejsca pobytu osoby
zaginionej z wykorzystaniem środków technicznych, psów policyjnych,
podmiotów pozapolicyjnych (płetwonurkowie, strażacy itp.),"
Twierdzisz, że siedzą dupami na trawie i tylko pokazują palcem
podmiotom "pozapolicyjnym" co mają robić? Takie kierowniki od
myślenia, stworzeni do wyższych celów, a do fizolskiej roboty mają
plebs ze straży pożarnej?
Tak to się u was robi?
Twierdzę, że już tradycyjnie, zrozumiałeś tylko pierwsze zdanie z
zacytowanego przez samego siebie tekstu. Niestety w tym wypadku
skończyło się to na pytajniku. Nie dotarło do Ciebie słowo
"pozapolicyjnych", albo go nie rozumiesz.
Dziecko drogie... "z wykorzystaniem".
Z tego nijak nie wynika, że policja ma siedzieć na dupie i wysługiwać
się strażą pożarną.
No chyba, że ty masz inne doświadczenia (co mnie nie dziwi po tym co tu
od lat wypisujesz), ale to jest patologia.
Post by Robert Tomasik
Już Ci pisałem, jak są szkolone psy policyjne.
LOL

A ja już ci pisałem, że obywatele płacą policji za robotę, a nie za
wymyślanie głupot, czego to się nie da zrobić żeby nic nie robić, bo nie
ma sensu robić, bo się nie da zrobić.
I tradycyjnie znowu nie zrozumiałeś o czym jest mowa.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
Robert Tomasik
2024-08-25 15:46:57 UTC
Permalink
Post by Kviat
Post by Robert Tomasik
Twierdzę, że już tradycyjnie, zrozumiałeś tylko pierwsze zdanie z
zacytowanego przez samego siebie tekstu. Niestety w tym wypadku
skończyło się to na pytajniku. Nie dotarło do Ciebie słowo
"pozapolicyjnych", albo go nie rozumiesz.
Dziecko drogie... "z wykorzystaniem".
Z tego nijak nie wynika, że policja ma siedzieć na dupie i wysługiwać
się strażą pożarną.
To samo Ci napisałem. Nie wynika. Po prostu każdy robi to co umie i do
czego ma sprzęt i przeszkolenie. Tylko nie wiem, czemu mnie przekonujesz
do tego. Jak w instrukcji obsługi roweru napisali, ze koło się odkręca
"z wykorzystaniem" klucza rowerowego, to nie znaczy, ze nie można
multitoolem, zębami, czy scyzorykiem. Po prostu dedykowanym do tego jest
klucz rowerowy. Ale to rozumieją dzieci w przedszkolu, a Ty chyba jesteś
trochę starszy.

Spróbuj ogarnąć, że takie poszukiwania zaginionego człowieka, to cały
szereg różnych specjalistycznych czynności. A jeśli poszukiwania
powiązane są z czynnościami procesowymi z uwagi na podejrzenie
popełnienia przestępstwa, to sprawa się komplikuje w dwójnasób.
Policjanci zajmują się wieloma różnymi rzeczami, ale użycie ich do
przeszukiwania krzaków ma sens tylko wówczas, gdy nie ma wystarczających
sił pozapolicyjnych do tego, a i jest na tylu policjantów, że są siły na
robienie tego, co powinni i można część sił wydzielić do innych zadań.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-26 17:45:25 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
Twierdzisz, publicznie, że policja ma wyjebane na szukanie osób
zaginionych i nic z tym nie robi?
Tak, i na ratownictwo morskie, oraz brud w restauracjach. Zajmują się
tym po prostu inne służby. Już Ci pisałem, że gdybyś choć raz
przechodził obok takich działań terenowych, o ich wspieraniu, braniu
udziału już litościwie nie wspominam, to byś wiedział, ze to nie Policja
prowadzi poszukiwaaia terenowe - takie jak tu komentowane wzdłuż autostrady.
Policja w poszukiwaniach ma cały szereg czynności do realizacji, ale
akurat takie poszukiwania terenowe prowadzi Straż Pożarna. Uczestniczą w
nich policjanci i mają tam zadania do wykonania, a czasem po prostu
pomagają, ale to nadal działania Straży.
Dobrze by było, jakbyś się po prostu powstrzymał od komentowania
negatywnego, czy krytykowania rzeczy, o których nie masz zielonego pojęcia.
Czyli jak czytam czasem, ze policja szukała zaginionego dziecka ... to
sklerozę mam, czy ktos tu kłamie ?

J.
Shrek
2024-08-26 17:49:53 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Dobrze by było, jakbyś się po prostu powstrzymał od komentowania
negatywnego, czy krytykowania rzeczy, o których nie masz zielonego pojęcia.
Czyli jak czytam czasem, ze policja szukała zaginionego dziecka ... to
sklerozę mam, czy ktos tu kłamie ?
Robert się po prostu zakiwał. Kwiat stwierdził że policja zajmuje się
poszukiwaniami, to Rober automatycznie stwierdził że Kwiatek racji mieć
nie może i się zapędził w kozi róg. Tak z Robertem bywa:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-08-26 19:27:16 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Czyli jak czytam czasem, ze policja szukała zaginionego dziecka ... to
sklerozę mam, czy ktos tu kłamie ?
Robert się po prostu zakiwał. Kwiat stwierdził że policja zajmuje się
poszukiwaniami, to Rober automatycznie stwierdził że Kwiatek racji mieć
nie może i się zapędził w kozi róg. Tak z Robertem bywa:P
Kviat protestował przeciwko pokrywaniu kosztów przeszukania poboczy
autostrady, to mu zwróciłem uwagę, ze jeśli już, to nie Policja.
--
(~) Robert Tomasik
Kviat
2024-08-26 20:08:10 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by J.F
Czyli jak czytam czasem, ze policja szukała zaginionego dziecka ... to
sklerozę mam, czy ktos tu kłamie ?
Robert się po prostu zakiwał. Kwiat stwierdził że policja zajmuje się
poszukiwaniami, to Rober automatycznie stwierdził że Kwiatek racji
mieć nie może i się zapędził w kozi róg. Tak z Robertem bywa:P
Kviat protestował przeciwko pokrywaniu kosztów przeszukania poboczy
autostrady,
Bredzisz. Jak zwykle.

"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic..."

Gdzie tu widzisz coś o przeszukiwaniu poboczy autostrady?
Post by Robert Tomasik
to mu zwróciłem uwagę, ze jeśli już, to nie Policja.
Masz jakąś gonitwę myśli, bez związku zaczynasz bredzić o jakichś
szkoleniach psów policyjnych, choć nikt nie pytał. Aż dziwne, że nie
wspomniałeś, że policja musi szkolić rekrutów.
Nie rozumiesz tego co czytasz, dopowiadasz sobie co chcesz, wylewasz
jakiś swój strumień świadomości, a potem narzekasz, że nikt cię nie
rozumie. Albo piszesz jakieś bzdury, a potem płaczesz, że nie napisałeś
tego, co napisałeś.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
Robert Tomasik
2024-08-26 22:36:30 UTC
Permalink
Post by Kviat
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by J.F
Czyli jak czytam czasem, ze policja szukała zaginionego dziecka ... to
sklerozę mam, czy ktos tu kłamie ?
Robert się po prostu zakiwał. Kwiat stwierdził że policja zajmuje się
poszukiwaniami, to Rober automatycznie stwierdził że Kwiatek racji
mieć nie może i się zapędził w kozi róg. Tak z Robertem bywa:P
Kviat protestował przeciwko pokrywaniu kosztów przeszukania poboczy
autostrady,
Bredzisz. Jak zwykle.
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic..."
Gdzie tu widzisz coś o przeszukiwaniu poboczy autostrady?
A co przeszukiwali poza poboczem autostrady?
Post by Kviat
Post by Robert Tomasik
to mu zwróciłem uwagę, ze jeśli już, to nie Policja.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-26 23:46:32 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by J.F
Czyli jak czytam czasem, ze policja szukała zaginionego dziecka ... to
sklerozę mam, czy ktos tu kłamie ?
Robert się po prostu zakiwał. Kwiat stwierdził że policja zajmuje się
poszukiwaniami, to Rober automatycznie stwierdził że Kwiatek racji
mieć nie może i się zapędził w kozi róg. Tak z Robertem bywa:P
Kviat protestował przeciwko pokrywaniu kosztów przeszukania poboczy
autostrady,
Bredzisz. Jak zwykle.
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic..."
Gdzie tu widzisz coś o przeszukiwaniu poboczy autostrady?
A co przeszukiwali poza poboczem autostrady?
Skoro zamknęli ruch na autostradzie, to chyba cos wiecej.
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
Post by Robert Tomasik
to mu zwróciłem uwagę, ze jeśli już, to nie Policja.
J.
Robert Tomasik
2024-08-26 23:52:13 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
Bredzisz. Jak zwykle.
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic..."
Gdzie tu widzisz coś o przeszukiwaniu poboczy autostrady?
A co przeszukiwali poza poboczem autostrady?
Skoro zamknęli ruch na autostradzie, to chyba cos wiecej.
Wątpię. Ale nadal nic nam nei wiadomo o innych akcjach, za które
ewentualnie Policja miałaby dostać wynagrodzenie. A to jest meritum
sporu. Osobiście sądzę, że oni nie tyle przeszukiwali tę autostradę, co
po prostu robili szczegółowe oględziny. Te mają z poszukiwaniami luźny
związek.
--
(~) Robert Tomasik
Kviat
2024-08-27 00:03:03 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by J.F
Czyli jak czytam czasem, ze policja szukała zaginionego dziecka ... to
sklerozę mam, czy ktos tu kłamie ?
Robert się po prostu zakiwał. Kwiat stwierdził że policja zajmuje
się poszukiwaniami, to Rober automatycznie stwierdził że Kwiatek
racji mieć nie może i się zapędził w kozi róg. Tak z Robertem bywa:P
Kviat protestował przeciwko pokrywaniu kosztów przeszukania poboczy
autostrady,
Bredzisz. Jak zwykle.
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic..."
Gdzie tu widzisz coś o przeszukiwaniu poboczy autostrady?
A co przeszukiwali poza poboczem autostrady?
To ty nie wiesz, że poszukiwania, to nie tylko przeszukiwanie pobocza
autostrady?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
Robert Tomasik
2024-08-26 19:25:40 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Dobrze by było, jakbyś się po prostu powstrzymał od komentowania
negatywnego, czy krytykowania rzeczy, o których nie masz zielonego pojęcia.
Czyli jak czytam czasem, ze policja szukała zaginionego dziecka ... to
sklerozę mam, czy ktos tu kłamie ?
Nikt nie kłamie. Już wiele razy pisałem, ze poszukiwania osoby, to cały
szereg różnych czynności. Po prostu przeszukiwanie terenu jest co do
zasady realizowane nie przez policjantów. Po pierwsze to wynika z
przepisów.

Po drugie - ale to już moja prywatna opinia, czemu to tak zrobiono -
bierze się to z tego, że zasadniczo większość strażaków jest
przeszkolona w zakresie KPP, a w Policji pojedyncze osoby (u mnie w
powiecie na ponad 500 osób mniej więcej ze 20~30 osób ma przeszkolenie).
Po trzecie Policja nie ma plecaków ratowniczych, a jak się znajdzie
zaginionego, to często konieczne jest udzielenie mu pomocy
przedmedycznej. Po czwarte przy ograniczonych zasobach jest masa rzeczy
do zrobienia takich, co to ich może tylko policjant zrobić, a teren może
przeszukać zespół złożony z mieszanych ratowników górskich, strażaków i
osób przypadkowych chętnych o pomocy.

Jeśli chodzi o udział policjantów w przeszukiwaniu terenu, to po
pierwsze ma to miejsce na samym początku, jeśli zawiadomienie dotyczy
zaginięcia w danym momencie kogoś. Przykładowo dziecko nie wróciło ze
szkoły. Kieruje się na miejsce patrol, a jak jest więcej, to i więcej.
Jeden patrol w rozmowie z zawiadamiającym (jak dzwoni) ustala szczegóły,
reszta szuka. Czemu tak? żeby bez sensu nie podrywać straży no i daj jej
czas na zorganizowanie się. Bo przeszukania prowadzą przede wszystkim
ludzie, którzy są "podrywani" z domu.

Używa się czasem osób policyjnych, ale policyjne psy są szkolone na
pracę "na śladzie". Zatem musi być wiadomo, skąd maja startować, a i
miejsce to musi być niezadeptane. Psy do przeszukiwana terenu, to już
są grupy poszukiwawczo-ratownicze.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-25 09:33:17 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła"
No właśnie nie i w tym jest problem.
Nie rozumiem.

Nie szukali?
Bo szukali strażacy?
Szukali w ramach służby?

Media donosiły, ze zamknęli autostrade i szukali śladów.
Trzy dni po zajsciu?

J.
Robert Tomasik
2024-08-25 10:16:34 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła"
No właśnie nie i w tym jest problem.
Nie rozumiem. Nie szukali? Bo szukali strażacy? Szukali w ramach
służby? Media donosiły, ze zamknęli autostrade i szukali śladów.
Trzy dni po zajsciu?
Nie mam zielonego pojęcia, co oni tam robili, ani dlaczego media tak
napisały. Jak zacznę wypisywać tu to, co podejrzewam, ze oni tam robili,
to zaczną się dyskusje, czy to należało robić, a ja nie wiem, co oni tam
robili. Tego, co media pisały, to raczej nie robili. Psy policyjne są
szkolone na podejmowanie tropu do kilku godzin. Trzy dni później, to
mogły tam co najwyżej wyjść na spacer, by się wysikać. Ale bez wątpienia
ładnie to do fotografii prasowej wyglądało.

Jeśli szukali kobiety lub jej zwłok (bo mogło być takie założenie), to
są do tego szkolone psy, ale ma je Straż Pożarna. Te psy na obszarze
szukają dowolnego człowieka lub jego zwłok. Zupełnie inna technika
pracy. Używa się ich przykładowo na zawaliskach, po trzęsieniach ziemi,
albo do poszukiwana zaginionych.

Jeśli szukali śladów, to szukali śladów, a nie kobiety. Czyli robili
oględziny. Już tu kilka razy pisałem, że z oględzinami jest ten
"problem", że robi się je po wszczęciu postępowania, albo samym ich
wykonaniem wszczyna się postępowanie, które już trzeba później formalnie
skończyć.

Cały problem globalnie na tym forum bierze się stąd, że kiedyś
przynajmniej część biorących udział w dyskusji miała zielone pojęcie o
prawie, albo jak nawet nie miała, to starała się czegoś dowiedzieć.
Teraz to są jakieś incydentalne osoby. To jest mniej więcej tak, jakby
próbować w przedszkolu tłumaczyć budowę atomu. Niby można, tylko że ...
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-26 17:42:46 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Robert Tomasik
Post by Kviat
"bo na razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła"
No właśnie nie i w tym jest problem.
Nie rozumiem. Nie szukali? Bo szukali strażacy? Szukali w ramach
służby? Media donosiły, ze zamknęli autostrade i szukali śladów.
Trzy dni po zajsciu?
Nie mam zielonego pojęcia, co oni tam robili, ani dlaczego media tak
napisały.
Pójdzmy po linii najmniejszego oporu - media tak napisały, bo im
rzecznik policji czy prokuratury tak powiedział.
Post by Robert Tomasik
Jak zacznę wypisywać tu to, co podejrzewam, ze oni tam robili,
to zaczną się dyskusje, czy to należało robić, a ja nie wiem, co oni tam
robili. Tego, co media pisały, to raczej nie robili. Psy policyjne są
szkolone na podejmowanie tropu do kilku godzin. Trzy dni później, to
mogły tam co najwyżej wyjść na spacer, by się wysikać. Ale bez wątpienia
ładnie to do fotografii prasowej wyglądało.
Nic o psie nie pisałem.
Post by Robert Tomasik
Jeśli szukali kobiety lub jej zwłok (bo mogło być takie założenie), to
są do tego szkolone psy, ale ma je Straż Pożarna. Te psy na obszarze
szukają dowolnego człowieka lub jego zwłok. Zupełnie inna technika
pracy. Używa się ich przykładowo na zawaliskach, po trzęsieniach ziemi,
albo do poszukiwana zaginionych.
Jeśli szukali śladów, to szukali śladów, a nie kobiety. Czyli robili
Zakładam, ze szukali "śladów".
Zwłokami pewnie by nie pogardzili, ale wątpię aby to było celem.
Post by Robert Tomasik
oględziny. Już tu kilka razy pisałem, że z oględzinami jest ten
"problem", że robi się je po wszczęciu postępowania, albo samym ich
wykonaniem wszczyna się postępowanie, które już trzeba później formalnie
skończyć.
Cały problem globalnie na tym forum bierze się stąd, że kiedyś
przynajmniej część biorących udział w dyskusji miała zielone pojęcie o
prawie, albo jak nawet nie miała, to starała się czegoś dowiedzieć.
Teraz to są jakieś incydentalne osoby. To jest mniej więcej tak, jakby
próbować w przedszkolu tłumaczyć budowę atomu. Niby można, tylko że ...
Powiem tak - gdybym chciał ustalic, co tam zaszło ... to chyba bym
poprosił kierowcow o przysłanie filmów z kamerek.

Kierowca mógł nawet nie zwrócic uwagi, a na filmach by było co ona tam
robiła, gdzie sie oddaliła, z kim.
Ruch tam duzy, nawet jak co 10-ty ma kamerę, to jakis pogląd na sprawę
będzie.

Masz lepszy pomysł?

To teraz ... znajdzies gdzieś apel policji o przysłanie filmów?

J.
Marcin Debowski
2024-08-26 23:07:30 UTC
Permalink
Post by J.F
Kierowca mógł nawet nie zwrócic uwagi, a na filmach by było co ona tam
robiła, gdzie sie oddaliła, z kim.
Ruch tam duzy, nawet jak co 10-ty ma kamerę, to jakis pogląd na sprawę
będzie.
Masz lepszy pomysł?
To teraz ... znajdzies gdzieś apel policji o przysłanie filmów?
Był taki komunikat na 100%. Musiał być wymieniony albo w Rzepie, albo w
Gazecie, albo na którymś rmffm, bo nic innego nie czytam/słucham.
--
Marcin
J.F
2024-08-25 09:30:07 UTC
Permalink
Post by Kviat
Post by J.F
Co tam dalej ma byc w tym śledztwie, to jest dobre pytanie, bo na
razie jest tak, ze policja pewne koszty na poszukiwania poniosła,
i czy ktoś nie powinien za to zapłacic...
Drugi raz?
Przecież właśnie dlatego obywatele płacą policji podatkami, przez cały
rok, czy są jakieś poszukiwania, czy nie ma.
Tylko to sa nadgodziny. Albo jak kto woli - na szukanie motocykli nie
ma czasu/wolnych ludzi.

A jak zapłaci drugi raz, to te pierwsze od podatników będą na kolejną
akcję, byc moze potrzebną.

J.
Robert Tomasik
2024-08-25 11:27:26 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Kviat
Przecież właśnie dlatego obywatele płacą policji podatkami, przez cały
rok, czy są jakieś poszukiwania, czy nie ma.
Tylko to sa nadgodziny. Albo jak kto woli - na szukanie motocykli nie
ma czasu/wolnych ludzi.
Spróbuję Ci przybliżyć problem. O ile zaginiony motocykl Shreka była dla
Shreka jedynym motocyklem, który mu skradziony i ważną dla niego sprawą
życiową. Poruszył w tej sprawie Internet, zainteresował Policję.
Zaangażował kolegów z osiedla. O tyle dla Policji, to jedna z wielu
spraw. Takich i podobnych spraw bardzo ważnych dla innych osób
równolegle dzieje się wiele, a zasoby ludzkie nie są nieprzebrane.
Trzeba jakoś tym zarządzać.

Shrek od samego początku pajacował, jaka to Policja jest nieudolna.
Wersje, to zmieniał - z tego co pamiętam - kilka razy. Największa dla
nie go porażką było to, że znaleźli ten motocykl. On już na etapie
wchodzenia do Komendy pisał, jacy są nieudolni. Jak strasznie nie lubi
go miejscowy dzielnicowy - pewnie ma swoje powody i nawet mu się nie
dziwię w sumie.

To, ze Shrek robiąc wszystko, co tylko w jego mocy, by Policji utrudnić
znalezienie motocykla poniósł porażkę, bo motor ukradła nie mafia
motocyklowa, a kilku lokalnych zbieraczy złomu powoduje u niego do
chwili obecnej dyskomfort psychiczny, który rekompensuje sobie
wypisywaniem głupot na tym forum.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-08-25 12:52:53 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Shrek od samego początku pajacował, jaka to Policja jest nieudolna.
Wersje, to zmieniał - z tego co pamiętam - kilka razy.
Chuja pamiętasz...
Post by Robert Tomasik
Największa dla
nie go porażką było to, że znaleźli ten motocykl.
LOL. Znaleźli;)
Post by Robert Tomasik
On już na etapie
wchodzenia do Komendy pisał, jacy są nieudolni.
A konkretnie wychodzenia.
Post by Robert Tomasik
To, ze Shrek robiąc wszystko, co tylko w jego mocy
Wrzucając post na grupę i przejechał się gdzie mu powiedzieli:P
Post by Robert Tomasik
by Policji utrudnić
znalezienie motocykla poniósł porażkę, bo motor ukradła nie mafia
motocyklowa, a kilku lokalnych zbieraczy złomu powoduje u niego do
chwili obecnej dyskomfort psychiczny, który rekompensuje sobie
wypisywaniem głupot na tym forum.
Największy problem z tym że szrek znalazł swoje moto... masz właśnie
ty:P Nikt inny chyba nie ma z tym żadnego problemu:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Shrek
2024-08-25 12:49:42 UTC
Permalink
Post by J.F
Tylko to sa nadgodziny. Albo jak kto woli - na szukanie motocykli nie
ma czasu/wolnych ludzi.
Z policja jest problem że oni zawsze nie mają czasu. A prawda jest taka
że na policji spędziłem w sprawie moto póltorej dniówki ale nikt z tych
policjantów moto nie szukał:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
io
2024-08-24 20:12:48 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by io
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by io
Bym raczej zapytał czemu cała Polska żyła prywatnym życiem tej kobiety.
Bo zachodziła obawa, ze owo życie jest zagrożone. Tego, czemu
informowano jakiego jest wyznania, oraz o kilku innych nieistotnych z
punktu widzenia poszukiwań okolicznościach, to też nie rozumiem.
O wyznaniu to chyba nikt nie wiedział, póki swiadkowie Jehowy w dużej
liczbie nie zaczęli jej szukac po okolicy. A to juz jest news.
Zas pewne szczegóły z życia prywatnego mogą zainteresować słuchaczy, i
pozwolic na wyrobienie poglądu na sprawę. No i ktos je podał - rodzina
dziennikarzom, czy rzecznik policji?
"35-letnia Izabela P. została w czwartek przesłuchana. "Z treści jej
zeznań wynika, że nie była pozbawiona wolności, z nikim się nie
kontaktowała oraz nikt nie udzielał jej pomocy" - podano w komunikacie
Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Jak dodano, śledztwo będzie
kontynuowane."
Tak wygląda śledztwo?
W tym przypadku tak.
Będą nam relacjonowali co mówią kolejni świadkowie?
Robert Tomasik
2024-08-22 19:44:30 UTC
Permalink
Post by J.F
O wyznaniu to chyba nikt nie wiedział, póki swiadkowie Jehowy w dużej
liczbie nie zaczęli jej szukac po okolicy. A to juz jest news.
Świadkowie Jehowy nie mają na czole tabliczki, jakiego są wyznania. To
ludzie, jak każdy inny. Przy odrobinie wprawy rozpoznasz ich po chwili
rozmowy, ale sam fakt, ze znajomi męża przyjechali poszukać zaginionej
akurat nie dekonspiruje wyznania samej zaginionej. Natomiast co rusz
widzę tego typu przecieki robione przez dziennikarzy. Ostatnio szukali
jakiejś dziewczynki i podali, ze jest w ciąży - przykładowa. Ciekawe,
czy ktoś się zastanowił, czy ona chce, by cały świat o tym wiedział.
Jeszcze, jeśli to widoczna ciążą, to powiedzmy może pomóc w
poszukiwaniach, ale jak nie, to na co publikować takie rzeczy?
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-23 16:59:32 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
O wyznaniu to chyba nikt nie wiedział, póki swiadkowie Jehowy w dużej
liczbie nie zaczęli jej szukac po okolicy. A to juz jest news.
Świadkowie Jehowy nie mają na czole tabliczki, jakiego są wyznania. To
ludzie, jak każdy inny. Przy odrobinie wprawy rozpoznasz ich po chwili
rozmowy, ale sam fakt, ze znajomi męża przyjechali poszukać zaginionej
akurat nie dekonspiruje wyznania samej zaginionej.
Tego było coś ze 100 osób.
Może sie pochwalili, może tylko powiedzieli, może mieli "służbowe"
kamizelki.
Powstały też pewne spiskowe teorie z tym związane, więc może to i
istotne.
Post by Robert Tomasik
Natomiast co rusz
widzę tego typu przecieki robione przez dziennikarzy. Ostatnio szukali
jakiejś dziewczynki i podali, ze jest w ciąży - przykładowa. Ciekawe,
czy ktoś się zastanowił, czy ona chce, by cały świat o tym wiedział.
Jeszcze, jeśli to widoczna ciążą, to powiedzmy może pomóc w
poszukiwaniach, ale jak nie, to na co publikować takie rzeczy?
Czytelnik jest zainteresowany. Zresztą widać komuś powiedziała, skoro
dziennikarz wie.

Pytanie tylko czy wie, czy tak sobie strzelił, ewentualnie ktoś inny
powiedział w trybie przypuszczającym czy pytającym, a ten się czepił.

Lubie tak pośledzić wiadomości, bo po paru dniach się troche wyjaśnia,
i widać, co pismaki potrafią zmyślić.

J.
Robert Tomasik
2024-08-24 10:45:34 UTC
Permalink
Tego było coś ze 100 osób. Może sie pochwalili, może tylko
powiedzieli, może mieli "służbowe" kamizelki. Powstały też pewne
spiskowe teorie z tym związane, więc może to i istotne.
Nie widzę powodu, by miano to szczególnie ukrywać, tym nie mniej nadal
uważam, że to, czy poszukiwana należy do takiego, czy innego kościoła
nie jest informacją, która ogółowi społeczeństwa jest niezbędna do
wsparcia poszukiwań. Natomiast należy pamiętać, ze te dane zostają w
Internecie.
Natomiast co rusz widzę tego typu przecieki robione przez
dziennikarzy. Ostatnio szukali jakiejś dziewczynki i podali, ze
jest w ciąży - przykładowa. Ciekawe, czy ktoś się zastanowił, czy
ona chce, by cały świat o tym wiedział. Jeszcze, jeśli to widoczna
ciążą, to powiedzmy może pomóc w poszukiwaniach, ale jak nie, to
na co publikować takie rzeczy?
Czytelnik jest zainteresowany. Zresztą widać komuś powiedziała,
skoro dziennikarz wie.
Myślę, że wie rodzina. Ponieważ sama zaginiona jest pełnoletnia, to
zapewne tą "cenną" informacją postanowiono przepchnąć poszukiwania na
wyższy poziom. Bo w tym konkretnym wypadku łatwo znaleźć w necie
informacje, ze to nie pierwsza ucieczka tej dziewczyny, wiec zgodnie z
przepisami zasadniczo Policja odnotowałaby ów fakt, jak wiele innych i
na tym pozostała.
Pytanie tylko czy wie, czy tak sobie strzelił, ewentualnie ktoś inny
powiedział w trybie przypuszczającym czy pytającym, a ten się czepił.
To, to ja już w ogóle pomijam, ze to może być fałszywa informacja.
Lubie tak pośledzić wiadomości, bo po paru dniach się trochę
wyjaśnia, i widać, co pismaki potrafią zmyślić.
Dokładnie tak jest. Wiesz, news, ze zaginęła 18to letnia dziewczyna jest
taki średni. Zwłaszcza, że sama wyjechała z domu zabierając rzeczy -
piszę o tej zaginionej w ciąży.
--
(~) Robert Tomasik
io
2024-08-22 12:39:19 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by io
Bym raczej zapytał czemu cała Polska żyła prywatnym życiem tej kobiety.
Bo zachodziła obawa, ze owo życie jest zagrożone. Tego, czemu
informowano jakiego jest wyznania, oraz o kilku innych nieistotnych z
punktu widzenia poszukiwań okolicznościach, to też nie rozumiem.
W czym konkretnie miało pomóc wałkowanie prywatnego życia?
Robert Tomasik
2024-08-21 21:27:52 UTC
Permalink
Post by J.F
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Przedmiotem postępowania jest nie to, gdzie i z kim zaginiona spędziła
te kilka dni, a to, czy nie doszło do przestępstwa na jej szkodę.
Natomiast niektóre przestępstwa są ścigane z urzędu i tu już stanowisko
zaginionej ne ma znaczenia.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-22 02:04:30 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Przedmiotem postępowania jest nie to, gdzie i z kim zaginiona spędziła
te kilka dni, a to, czy nie doszło do przestępstwa na jej szkodę.
Eee - postępowanie, to forma śledztwa?
No to rodzaj przestępstwa musi być wpisany na samym początku, przed
rozpoczęciem :-P
Post by Robert Tomasik
Natomiast niektóre przestępstwa są ścigane z urzędu i tu już stanowisko
zaginionej ne ma znaczenia.
Czyli o co policja może ją pytać, a o co nie może ? :-)

A jak jednak spyta, o co nie powinna, to co - może odpowiedzieć "a co
to was obchodzi" ?

J.
Robert Tomasik
2024-08-22 19:28:25 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Przedmiotem postępowania jest nie to, gdzie i z kim zaginiona spędziła
te kilka dni, a to, czy nie doszło do przestępstwa na jej szkodę.
Eee - postępowanie, to forma śledztwa?
No to rodzaj przestępstwa musi być wpisany na samym początku, przed
rozpoczęciem :-P
Jak najbardziej masz rację, ale może to zostać zmienione.
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Natomiast niektóre przestępstwa są ścigane z urzędu i tu już stanowisko
zaginionej ne ma znaczenia.
Czyli o co policja może ją pytać, a o co nie może ? :-)
A jak jednak spyta, o co nie powinna, to co - może odpowiedzieć "a co
to was obchodzi" ?
Ponieważ odnoszę wrażenie, że szukasz dziury w całym, to nie chce mi się
tu rozkminiać, o co może, a co nie, bo później będzie flejm o tym, czy
jak miała czerwoną sukienkę, to można było zapytać o zieloną wstążkę.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-08-23 17:15:18 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
I co - ma prawo powiedzieć, że to jej sprawa, gdzie była?
Czy nie bardzo ?
Przedmiotem postępowania jest nie to, gdzie i z kim zaginiona spędziła
te kilka dni, a to, czy nie doszło do przestępstwa na jej szkodę.
Eee - postępowanie, to forma śledztwa?
No to rodzaj przestępstwa musi być wpisany na samym początku, przed
rozpoczęciem :-P
Jak najbardziej masz rację, ale może to zostać zmienione.
Tym niemniej trzeba zacząć od założenia, że doszło do przestępstwa :-)
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Natomiast niektóre przestępstwa są ścigane z urzędu i tu już stanowisko
zaginionej ne ma znaczenia.
Czyli o co policja może ją pytać, a o co nie może ? :-)
A jak jednak spyta, o co nie powinna, to co - może odpowiedzieć "a co
to was obchodzi" ?
Ponieważ odnoszę wrażenie, że szukasz dziury w całym, to nie chce mi się
Po trochu szukam.
Dorosła osoba - chciała sobie zniknąć na tydzień, to mogła.

Ale teraz jest świadkiem w śledztwie, i obowiązują przepisy o świadku,
więc co może, a czego nie ? :-)
Post by Robert Tomasik
tu rozkminiać, o co może, a co nie, bo później będzie flejm o tym, czy
jak miała czerwoną sukienkę, to można było zapytać o zieloną wstążkę.
No ba - powiedzmy ze na monitoringu sprzed zdarzenia widać ze ma
czerwoną sukienkę bez wstążki, a jak się znalazła, to miała zieloną
wstążkę.
Można spytać, skąd ją ma? Należy spytać?

J.
PD
2024-08-23 20:24:07 UTC
Permalink
Post by J.F
Jak pewnie pół Polski słyszało - pani Izabela P. z Bolesławca zaginęłą
ponad tydzien temu na autostradzie.
Okoliczności były na tyle dziwne, że policja śledztwo wszczęła, czy
nawet prokuratura.
Pani Iza się znalazła, przyszła do znajomych żywa i zdrowa, trochę
wycieńczona, trafiła do szpitala, policjantom ponoć powiedziała,
nie wiadomo w jakim trybie, że nikt jej nie więził itp.
I teraz słyszę ciekawe rzeczy - policja chce ją przesłuchać,
lekarze mówią, ze obecnie nie.
No ale kiedys do przesłuchania dojdzie.
Chyba że przed przesłuchaniem ukradnie motor, co uwieczni monitoring -
wówczas przesłanki ustaną ;) No i jeszcze dochodzi kwestia, że jej nie
znaleźli - przyszła do znajomych, i co gorsza przebywa poza miejscem
zameldowania. Na jej miejscu domagał bym się dowodu, że ja to ja ;)

PD
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...