Discussion:
odmowa przyjecia telefonu komorkowego sluzbowego
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
KN
2005-05-27 15:38:02 UTC
Permalink
witam sz.grupowiczow

sprawa moze wydawac sie nietypowa, zwlaszcza w swietle roznie pojetej
"nowoczesnosci" i "bycia ogolnie trendy", ale mam powod, dla ktorego zadaje
pytania:
===
najpierw kilka faktow:
f.1. jest sobie zwykly pracownik (nie kierownik) pracujący na etacie zwykłe
osiem godz. dziennie, soboty ma wolne
f.2. firma jest ogólno-handlowa, której własne hurtownie dzialają (także w
soboty) poza sluzbowym czasem pracy tego pracownika, wynikajacym z jego
umowy prace
f.3. przełożonym pracownika jest kierownik (z nienormowanym czasem pracy i
telefonem służbowym, oczywiście), który jednak nie ma pełnej wiedzy tego
pracownika nt. pewnych spraw merytorycznych będących w zakresie obowiązków
rzeczonego pracownika
f.4. pracownik ma prywatny telefon komórkowy, którego numer "wyciekł" do
tych podhurtowni dzialających w jego czasie wolnym oraz zna go tez jego
przelozony kierownik
f.5. pracownik jest OPIEPRZANY, jeśli nie odbierze na PRYWATNYM telefonie
SLUZBOWEJ rozmowy od hurtowni albo od przełożonego (czyli, wg kierownika,
nie udzieli pomocy merytorycznej, w dowolnym czasie)

===
a teraz pytania:
p.1. co prawda jestem niemal na 100% przekonany, ze odebranie takiej rozmowy
jak w f.5 w czasie wolnym od pracy stanowi gotowość do świadczenia
obowiązków służbowych, a zatem podpada pod nadgodziny (wynika to z KP), ale
mimo to pytam jakie są znane Wam sądowe interpretacje takich przypadków ?
bo pracownik za okazanie takiej gotowosci nie dostaje dodatkowego
wynagrodzenia, ani ekwiwalentu w dniach wolnych, a nawet ma obnizone premie
uznaniowe nadzielane przez kierownika (zaznaczam, ze wiem co to znaczy
uznaniowe, ale tu mowa o przydzielaniu nagrody, ktorej podstawą otrzymania
jest ocena pracownika dokonana przez kierownika, który do tej oceny wnosi
tez gotowosc swiadczenia obowiazkow nawet w czasie WOLNYM od pracy !)

p.2. pracownik slyszy, ze dostanie telefon sluzbowy, ale nie chce go
przyjmowac. po prostu nie chce miec telefonu kom sluzbowego, nie chce byc
"pod telefonem". czy pracodawca ma prawo wymagac od niego przyjecia telefonu
komorkowego sluzbowego ?

p.3. dyspozycyjnosc pracownika to jedna rzecz (zeby zmienic godziny sluzbowe
chyba wymaga to tutaj wypowiedzenia zmieniającego), ale tu chodzi konkretnie
o to, ze pracownik NIE CHCE przyjac telefonu sluzbowego, bo nie chce ze
swoich prywatnych powodow, a caly sens bycia dyspozycyjnym to wlasnie... juz
rozumicie w czym rzecz :)
czy ktos spotkal sie z takim przypadkiem pozytywnego wywalczenia przez
pracownika prawa do NIE-PRZYJMOWANIA telefonu kom sluzbowego ? a moze nawet
niezaleznie od nienormowanego czasu pracy ?

ufff.... dlugie (dzieki za Wasz cenny czas),
ale wyczerpalem chyba wszystkie warianty i staram sie nie dac sie zwolnic, a
jednoczesnie nie musiec nosic komory...

podrawiam - Krzysztof

PS: wiem, ze moge zmienic numer i/lub operatora :)
Alek
2005-05-27 17:12:02 UTC
Permalink
Post by KN
PS: wiem, ze moge zmienic numer i/lub operatora :)
A jeszcze lepiej pracodawcę
KN
2005-05-27 17:39:42 UTC
Permalink
Użytkownik "Alek napisał w wiadomości
Post by Alek
Post by KN
PS: wiem, ze moge zmienic numer i/lub operatora :)
A jeszcze lepiej pracodawcę
aha, ale to juz nie jest takie proste :)
interesuje mnie raczej aspekt, powiedzmy, przymusu zgody na pewne dodatkowe
warunki zatrudnienia (tu: telefon sluzbowy i bycie dyspozycyjnym) w ramach
moich okreslonych obowiazkow sluzbowych - ktore z kolei wcale nie musza byc
zmienione, chociaz pracodawca moze zdecydowac aby wreczyc mi wypowiedzenie
zmieniajace (moj czas pracy na nienormowany) bez zmiany wysokosci
wynagrodzenia (czego przeciez chcę uniknac)...

KN
poreba
2005-05-27 18:09:29 UTC
Permalink
Post by KN
f.5. pracownik jest OPIEPRZANY, jeśli nie odbierze na PRYWATNYM
telefonie SLUZBOWEJ rozmowy
KaPeowo niewiele Ci pomogę, ale praktyczną radę mogę dać,
jeśli zechcesz przyjąć.
Realizacja wymaga:
- aktywnego CLIPa na twoim/tegoż sponiewieranego pracownika telefonie
- braku CLIRa na telefonie upirdliwego i niekulturalnego kierownika
- pojętnego i odpowiednio przetresowanego dziecięcia
w wieku sepleniąco gaworzącym
- wymiennie z dziecięciem: pojętnej i odpowiednio przetresowanej
a przygłuchej z natury lub talentów babci/dziadka
- głośnej spłuczki typu Niagara w WC o odpowiedniej akustyce
- refleksu
- długich spacerów ala Dulski
- niezłomności w nieodbieraniu osobistym telefonów
- miłego i rozbrajającego niewinnością uśmiechu

Jak chcesz mogę instruktarz (tak!) opracować
albo tu na psp, jak pozwolą na taki NTG instruktażu udzielić.

BTW Jeżeli jednak wcisną służbową komórkę, istotny będzie sposób
uznawania rozmów za służbowe i umiejętność przekierowywania rozmów
na stacjonarny telefon w pracy, a tam operator u jakiego ten numer
- TP S.A. ma dającą się skonfigurować pocztę po/głosową. ;)
--
pozdro
poreba, ze służbową komórką i świętym, prawie, spokojem w dni wolne
Patryk Sielski
2005-05-27 19:02:20 UTC
Permalink
Post by KN
ufff.... dlugie (dzieki za Wasz cenny czas),
ale wyczerpalem chyba wszystkie warianty i staram sie nie dac sie zwolnic, a
jednoczesnie nie musiec nosic komory...
Moim zdaniem (a u paru pracodawców już pracowałem) to szefowi możesz
stanąć okoniem tylko wtedy, gdy mu na Tobie zależy. Inaczej szybko się
Ciebie pozbędzie.

Poszedłbym scieżką taką: Poza pracą mogę robić cokolwiek. Chciałem
odebrać, ale nie miałem możliwości. Naprawdę - bardzo chciałem, ale:
-byłem w kinie/kościele/urzędzie/teatrze/... (wyłączyłem telefon)
-akurat, jak telefon dzwonił poszedłem do toalety i nie mogłem odebrać.
-jechałem samochodem.
Zobaczyłem połączenie nieodebrane dopiero o 2 w nocy (możesz wtedy
zadzwonić do szefa i zapytać, co się stało ;-)

Jak już odbierzesz w losowej chwili możesz się rozłączać - przecież
telefony nie są idealne, operatorzy też. Szeleść papierkiem od cukierka
przy mikrofonie.
Może odebrać ktoś obcy i powiedzieć, że jesteś u dentysty. A później i
tak nie oddzwonisz przez trzy godziny, bo spuchła Ci bania ;-)


Uruchom swoją kreatywność.... ;-)

Moim zdaniem stawanie okoniem szefowi - nie mam czasu, nie chce mi się
i tego typu postawa nie jest właściwa. Lepiej pokazać: OK-odbiorę, JAK
BĘDĘ MIAŁ WOLNY CZAS, bo po pracy mam wolny czas. A że akurat nie
miałeś...

Szef Cię zapyta czemu nie odbierałeś - zrób niewinne oczka i powiedz:
byłem wtedy u spowiedzi/w teatrze/u dentysty. Pan by odebrał?

Szefowi w końcu się znudzi.... albo Cię zwolni.
--
-= Patryk Krzysztof Sielski | (602) 643804 | GG: 3189324
-= Urządzenia i projekty elektroniczne na zamówienie
-= http://home.elka.pw.edu.pl/~psielski
Robert Tomasik
2005-05-27 19:13:51 UTC
Permalink
U?ytkownik "KN" <***@antyspam.com> napisa? w wiadomo?ci news:d77f58$fnq$***@news2.ipartners.pl...

Sprawa ma dwa aspekty. Pierwszy z punktu widzenia pracodawcy. Taż korona
z głowy By Ci nie spadła, jakbyś te 2-3 minuty poświęcił. Przyjeżdżać Ci
nikt nie każe. Oczywiście teoretycznie masz rację, ale ja uważam, że z
czysto ludzkiego punktu widzenia nie masz racji.

Drugi z punktu widzenia pracownika. Ustaw przekierowanie numeru
kierownika na skrzynkę i po kłopocie. Jakby co, to pewnie byłeś poza
zasięgiem. Obowiązku bycia w zasięgu nikt nie wprowadził i po kłopocie.
Lazapatic
2005-05-27 20:11:25 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Sprawa ma dwa aspekty. Pierwszy z punktu widzenia pracodawcy. Taż korona
z głowy By Ci nie spadła, jakbyś te 2-3 minuty poświęcił. Przyjeżdżać Ci
nikt nie każe. Oczywiście teoretycznie masz rację, ale ja uważam, że z
czysto ludzkiego punktu widzenia nie masz racji.
wiesz, 2-3 minuty nie robia problemu. ale bylem w podobnej sytuacji i te
2-3 minuty powtarzaly sie do kilkunastu razy dziennie gdy bylem na
urlopie (prywatna komorka), po trzech dniach wylaczylem telefon. byc
moze w tym przypadku chodzi o to samo-o czestotliwosc wydzwaniania.
nie znam sie na prawie pracy, ale wydaje mi sie ze jest cos takiego, jak
dyzury telefoniczne, kiedy to pracownik ma obowiazek w okreslonych
godzinach (czy tez moze cala dobe-w zaleznosci od rodzaju pracy) byc pod
telefonem, ale za to bierze dodatkowa kase.

pozdrawiam
Robert Tomasik
2005-05-27 20:59:39 UTC
Permalink
U?ytkownik "Lazapatic" <***@o2.pl> napisa? w wiadomo?ci news:d77v67$bc9$***@nemesis.news.tpi.pl...

Być może. Ale wówczas może warto porozmawiać z tym kierownikiem. Albo
zastosować mój pomysł z przekierowaniem. potem po godzinie odbieram i
hurtem udzielam odpowiedzi na wątpliwości z ostatniej godziny.
KN
2005-05-27 20:12:59 UTC
Permalink
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
Post by Robert Tomasik
Sprawa ma dwa aspekty. Pierwszy z punktu widzenia pracodawcy. Taż korona
z głowy By Ci nie spadła, jakbyś te 2-3 minuty poświęcił. Przyjeżdżać Ci
nikt nie każe. Oczywiście teoretycznie masz rację, ale ja uważam, że z
czysto ludzkiego punktu widzenia nie masz racji.
ha - i tu wlasnie jest pies pogrzebany !
bezpośredni przełożony ma właśnie takie podejscie, z ktorym musze walczyc.
bo niby dlaczego mam swiadczyc obowiazki sluzbowe w czasie wolnym od pracy,
skoro nie dostaję (i nie dostane, to pewne) dodatkowego wynagrodzenia. to
sytuacja na pograniczu lamania praw pracownika i jego czasu do wypoczynku,
chociaz daleko tu jeszcze do metod Biedronki, Lidla i podobnych...

metody z postu wczesniejszego kolegi Patryka juz przerabialem (czyli
udawanie glupiego, ze nie odebralem rozmowy, bo.... tu rozne "niewinne"
tlumaczenia).
efekt - nie przyznanie albo obnizenie premii.
powod (w ocenie przelozonego) - sklonnosc pracownika do "niereagowania" na
zgloszenia problemow dzialania hurtowni. trudno to skladnie napisac, bo i
nie mam uzasadnienia na pismie, ale tak to nazywa przelozony w rozmowie. a
nagroda jest uznaniowa, postepowanie przelozonego zgodne z KP i regulaminem
zakladowym, wiec moge sie odwolywac przez okno....
Post by Robert Tomasik
Drugi z punktu widzenia pracownika. Ustaw przekierowanie numeru
kierownika na skrzynkę i po kłopocie. Jakby co, to pewnie byłeś poza
zasięgiem. Obowiązku bycia w zasięgu nikt nie wprowadził i po kłopocie.
o, to juz lepsze, musze sprawdzic jak to zadziala.
pierwsza sensowna propozycja TECHNICZNA, takie OBEJSCIE, ale warte uwagi ;)
dzieki, kolego Robercie.
===
ale czy ktos zna sytuację, w ktorej pracownik (pozostając w zgodzie z KP)
NIE PRZYJAL telefonu sluzbowego i pracodawca NIE MOGL tego wymusic ?
Robert Tomasik
2005-05-27 21:01:54 UTC
Permalink
Post by KN
o, to juz lepsze, musze sprawdzic jak to zadziala.
pierwsza sensowna propozycja TECHNICZNA, takie OBEJSCIE, ale warte uwagi ;)
Działa doskonale - gwarantuję. Problem, jak zacznie z inengo telefonu
dzwonić. Musisz wprowadzić w profil wszystkie ewentualne. Nagra się,
odsłuchasz i podejmiesz decyzje, czy oddzwonić. Na przykład hurtem pod
koniec dnia.
KN
2005-05-27 21:15:47 UTC
Permalink
Użytkownik "Robert Tomasik napisał w wiadomości
Nagra się, odsłuchasz i podejmiesz decyzje, czy oddzwonić. Na przykład
hurtem pod
koniec dnia.
dzieki za zainteresowanie tematem, ale tu tez problem - w samym pierwszym
liscie napisalem, ze "pracownik ma telefon PRYWATNY" !
ergo:
1. w czasie wolnym od pracy (na urlopie tez) dostaje telefony ze sprawami
SLUZBOWYMI
2. jak odbiera, to nie dostaje za gotowosc do swiadczenia obowiazkow w
nadgodzinach zadnego wynagrodzenia
3. jak nie odbiera, to dostaje po kieszeni (nizsza premia uznaniowa, albo i
zadna)
4. a jak odslucha poczte i jednak oddzwoni, to na wlasny koszt (czyli zeby
odzyskac, to musi przedstawic pracodawcy biling, ze te rozmowy byly z
PRYWATNEGO aparatu w sprawach SLUZBOWYCH)
5. i tak nie dostanie za to dodatkowego wynagrodzenia, o ktorym mowa w p.2
6. a gdy pracodawca wciska mu aparat komorkowy sluzbowy, chce tego uniknac i
pozostac w zgodzie z KP, nie dac sie zlapac na wypowiedzenie zmieniajace
warunki zatrudnienia i nie dac sie zwolnic z winy wlasnej (np: jakies
niewykonywanie obowiazkow sluzbowych).

bledne kolo ?
czy jest jakas nadzieja - moze ktos z gr. czyta regularnie Rzepe/G.Prawna i
zna kruczki z KP ?

KN
Robert Tomasik
2005-05-27 23:53:10 UTC
Permalink
Post by KN
dzieki za zainteresowanie tematem, ale tu tez problem - w samym pierwszym
liscie napisalem, ze "pracownik ma telefon PRYWATNY" !
1. w czasie wolnym od pracy (na urlopie tez) dostaje telefony ze sprawami
SLUZBOWYMI
Nie łódź się. Nie Ty jeden masz taki problem. Ja trzy lata temu latem
stojąc na samym czubku Helu w środku urlopu dyktowałem przez telefon
oględziny komputera, który był przez 3 wybitnych specjalistów oglądany
nieopodal Tatr (będzie co najmniej pół tysiaca kilometrów w prostej
linii). I jeszcze później niektórzy mieli pretensje do mnie, że
pirackiego oprogramowania nie zauwazyłem. :-) Takie jest życie.
Post by KN
2. jak odbiera, to nie dostaje za gotowosc do swiadczenia obowiazkow w
nadgodzinach zadnego wynagrodzenia
Ale w ogóle dostajesz wynagrodzenie. Jest cały zastęp ludzi, którzy
nawet tego luksusu nie mają. Doceń to!
Post by KN
3. jak nie odbiera, to dostaje po kieszeni (nizsza premia uznaniowa, albo i
zadna)
Takie jest życie.
Post by KN
4. a jak odslucha poczte i jednak oddzwoni, to na wlasny koszt (czyli zeby
odzyskac, to musi przedstawic pracodawcy biling, ze te rozmowy byly z
PRYWATNEGO aparatu w sprawach SLUZBOWYCH)
Nie musi. Umów się, że się im "wyświetlisz", a oni oddzwaniają z
słuzbowego. Działa to doskonale.
Post by KN
5. i tak nie dostanie za to dodatkowego wynagrodzenia, o ktorym mowa w p.2
6. a gdy pracodawca wciska mu aparat komorkowy sluzbowy, chce tego uniknac i
pozostac w zgodzie z KP, nie dac sie zlapac na wypowiedzenie
zmieniajace
Post by KN
warunki zatrudnienia i nie dac sie zwolnic z winy wlasnej (np: jakies
niewykonywanie obowiazkow sluzbowych).
Służbowy też można przestawić tak, by był poza zasięgiem. Nie twoja
wina, że u Ciebie sieć marnie działa. Masz grube mury. Masz w namiocie
zamieszkać, by dostać premię?

Poza tym uważam, że jeśli to nie jest dzwonienie co 5 minut, to robimy z
igły widły. A jak co 5 minut, to tamtym taniej powinno wyjść za
nadgodziny płacić.
Kira
2005-05-28 07:49:42 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Takie jest życie.
Ale w ogóle dostajesz wynagrodzenie. Jest cały zastęp
ludzi, którzy nawet tego luksusu nie mają. Doceń to!
Takie jest życie.
A Ty troche nie przesadzasz, czy po prostu zyjesz praca i inne
rodzaje aktywnosci Cie nie interesuja? ;)

Jest tez caly zastep ludzi, ktorzy nie maja nawet wynajetego
przez siebie mieszkania -- mam w zwiazku z tym nie chciec miec
ladnego domku z ogrodkiem?

Jest rowniez caly zastep ludzi, ktorzy zasuwaja na minimalnej
krajowej -- mam przestac szukac metod na posiadanie wiekszej
ilosci pieniedzy na koncie?

Z ogladania sie na "innych, ktorzy nie maja" nic dobrego dla
nas nigdy nie wynika jesli wlasnie od tego uzalezniamy swoje
prywatne wymagania wobec wlasnego poziomu zycia.

Swoje sluzbowe telefony, kiedy juz zdarzy mi sie pracowac dla
kogos, punkt 17 + weekendy wylaczam i tyle. Wyjatek: nie, jesli
z kims na konkretna rzecz sie umowilam i to wymaga telefonu.
I malo mnie interesuje czy inni maja gorzej, ja zamierzam jak
mam swoj _wolny_ czas robic w nim to, na co mam ochote. A dosc
czesto robie rzeczy, w ktorych gadanie przez telefon mocno mi
przeszkadza -- przyklad prosty: rower -- mam gadac jadac, czy
co chwile stawac? Co to za wycieczka jak co chwile stoje?

I to nie jest zadne "niedbanie o interesy firmy". Dobrze
zorganizowana firma ma _zawsze_ pod reka specjaliste od takich
rzeczy, ktore moga wymagac naglej interwencji. I temu komus sie
za ta gotowosc 24h/dobe _placi_. Cos za cos. U siebie tak mam
i jakos nie musze po innych ludziach wieczorami wydzwaniac.

Nie tlumaczcie (to juz ogolnie do wszystkich) tego jakimis
wyimaginowanymi obowiazkami, bo na temat obowiazkow to sie
przy okazji zawierania umowy rozmawia, i jesli wchodzi w nie
taka dyspozycyjnosc, to sie to zawiera w omowie z okreslonym
wynagrodzeniem za ten poswiecany czas.


Kira
Kira
2005-05-28 07:51:24 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Takie jest życie.
Ale w ogóle dostajesz wynagrodzenie. Jest cały zastęp
ludzi, którzy nawet tego luksusu nie mają. Doceń to!
Takie jest życie.
A Ty troche nie przesadzasz, czy po prostu zyjesz praca i inne
rodzaje aktywnosci Cie nie interesuja? ;)

Jest tez caly zastep ludzi, ktorzy nie maja nawet wynajetego
przez siebie mieszkania -- mam w zwiazku z tym nie chciec miec
ladnego domku z ogrodkiem?

Jest rowniez caly zastep ludzi, ktorzy zasuwaja na minimalnej
krajowej -- mam przestac szukac metod na posiadanie wiekszej
ilosci pieniedzy na koncie?

Z ogladania sie na "innych, ktorzy nie maja" nic dobrego dla
nas nigdy nie wynika jesli wlasnie od tego uzalezniamy swoje
prywatne wymagania wobec wlasnego poziomu zycia.

Swoje sluzbowe telefony, kiedy juz zdarzy mi sie pracowac dla
kogos, punkt 17 + weekendy wylaczam i tyle. Wyjatek: nie, jesli
z kims na konkretna rzecz sie umowilam i to wymaga telefonu.
I malo mnie interesuje czy inni maja gorzej, ja zamierzam jak
mam swoj _wolny_ czas robic w nim to, na co mam ochote. A dosc
czesto robie rzeczy, w ktorych gadanie przez telefon mocno mi
przeszkadza -- przyklad prosty: rower -- mam gadac jadac, czy
co chwile stawac? Co to za wycieczka jak co chwile stoje?

I to nie jest zadne "niedbanie o interesy firmy". Dobrze
zorganizowana firma ma _zawsze_ pod reka specjaliste od takich
rzeczy, ktore moga wymagac naglej interwencji. I temu komus sie
za ta gotowosc 24h/dobe _placi_. Cos za cos. U siebie tak mam
i jakos nie musze po innych ludziach wieczorami wydzwaniac.

Nie tlumaczcie (to juz ogolnie do wszystkich) tego jakimis
wyimaginowanymi obowiazkami, bo na temat obowiazkow to sie
przy okazji zawierania umowy rozmawia, i jesli wchodzi w nie
taka dyspozycyjnosc, to sie to zawiera w umowie z okreslonym
wynagrodzeniem za ten poswiecany czas.


Kira
Artur Ch.
2005-05-28 08:04:43 UTC
Permalink
Post by Kira
Nie tlumaczcie (to juz ogolnie do wszystkich) tego jakimis
wyimaginowanymi obowiazkami, bo na temat obowiazkow to sie
przy okazji zawierania umowy rozmawia, i jesli wchodzi w nie
taka dyspozycyjnosc, to sie to zawiera w umowie z okreslonym
wynagrodzeniem za ten poswiecany czas.
Podpisuje się pod tym /obiema ręcami/ ;)
Zdecydowanie popieram Twoje poglądy i uważam je za logiczne i tak powinien
postępować każdy *pracownik*.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
Lazapatic
2005-05-28 08:15:55 UTC
Permalink
Post by Kira
A Ty troche nie przesadzasz, czy po prostu zyjesz praca i inne
rodzaje aktywnosci Cie nie interesuja? ;)
[ciach]
Post by Kira
Kira
popieram i podpisuje sie nogyma i recyma pod tym.
swoją drogą, to ten telefon sluzbowy, ktory chca dac pracownikami w tym
przypadku sluzy tylko i wylacznie do kontaktow poza godzinami pracy (tak
sadze, bo gdyby pracownik czesto wyjazdzal w delegacje, czy mial prace
poza firma, to pewnie nie moglby nawet dyskutowac, czy ma miec telefon
sluzbowy).
Robert Tomasik
2005-05-28 18:46:27 UTC
Permalink
Post by Kira
A Ty troche nie przesadzasz, czy po prostu zyjesz praca i inne
rodzaje aktywnosci Cie nie interesuja? ;)
Interesują, ale skoro czegoś nie mozna zmienić, to zostaje polubić i
tyle.
Post by Kira
Swoje sluzbowe telefony, kiedy juz zdarzy mi sie pracowac dla
kogos, punkt 17 + weekendy wylaczam i tyle.
A co ja gościowi zaproponowałem?
KN
2005-05-30 07:11:07 UTC
Permalink
Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości
Post by Kira
I to nie jest zadne "niedbanie o interesy firmy". Dobrze
zorganizowana firma ma _zawsze_ pod reka specjaliste od takich
rzeczy, ktore moga wymagac naglej interwencji. I temu komus sie
za ta gotowosc 24h/dobe _placi_. Cos za cos. U siebie tak mam
i jakos nie musze po innych ludziach wieczorami wydzwaniac.
jezeli tak jest faktycznie, to jest czego zazdroscic w organizacji Twojej
firmy.
i z tego wniosek, ze trzeba popracowac na organizacja macierzystej.

no to siadam i pisze not.sluzb. nr LD/nnn/xxx/05 nt. "Wniosek o ustanowienie
dyżurów w godz. pozasłużbowych"
moze cos z tego wyjdzie :)

dzieki i pozdrawiam
Krzysztof.
maHo
2005-06-25 22:00:43 UTC
Permalink
KN wrote:
[ciach]
Post by KN
3. jak nie odbiera, to dostaje po kieszeni (nizsza premia uznaniowa, albo i
zadna)
[ciach]

Obok wszystkich innych rad, radziłbym ww fakt jakoś udokumentować. Na
przykład nagrać na "małego michnika".

Wtedy masz jakieś szanse po jakimś czasie, kiedy dojdziesz do wniosku że
obecna praca wcale nie jest aż taka atrakcyjna (lub kiedy obecna praca
stwierdzi że nie jesteś aż taki atrakcyjny), wystąpić o zapłatę za
nadgodziny/dyżur/itd....

moim skromnym zdaniem oczywiście :)

pozdrav

maHo

Alek
2005-05-27 21:21:29 UTC
Permalink
Post by KN
ale czy ktos zna sytuację, w ktorej pracownik (pozostając w zgodzie z KP)
NIE PRZYJAL telefonu sluzbowego i pracodawca NIE MOGL tego wymusic ?
Tak, praca w Polsce nie jest już przymusowa.

Pierwszej mojej odpowiedzi nie pojąłeś. Widocznie cztery słowa to za mało,
więc napiszę więcej.

Kurczowo uczepiłeś się kodeksu pracy i nie widzisz innych, ważniejszych
aspektów sprawy. Jeżeli ty masz w nosie interes firmy w której pracujesz i
palcem w bucie nie ruszysz jeśli ci za to ekstra nie zapłacą, to nie zdziw
się jak firma znajdzie na twoje miejsce kogoś bardziej zainteresowanego
pracą. I nagle wszystkie twoje "problemy" się rozwiążą.

Pracodawca nie może na tobie wymusić przyjęcia służbowego telefonu a ty
nie możesz na firmie wymusić żeby ciebie zatrudniała.

Alek
KN
2005-05-27 21:34:18 UTC
Permalink
Użytkownik "Alek napisał w wiadomości
Post by Alek
Kurczowo uczepiłeś się kodeksu pracy i nie widzisz innych, ważniejszych
aspektów sprawy. Jeżeli ty masz w nosie interes firmy w której pracujesz i
palcem w bucie nie ruszysz jeśli ci za to ekstra nie zapłacą, to nie zdziw
się jak firma znajdzie na twoje miejsce kogoś bardziej zainteresowanego
pracą. I nagle wszystkie twoje "problemy" się rozwiążą.
mam do tego prawo i dlatego podpieram sie kodeksem pracy, aby oczekiwac od
pracodawcy respektowania MOJEGO czasu wolnego od pracy, zwlaszcza w
sytuacji, gdy zarzadzeniem wewnetrznym dyrektora nie ma mozliwosci
otrzymania dodatk. wynagr. za godziny pozasluzbowe. a mimo to pracodawca
oczekuje swiadczenia obowiazkow...
czy byles w podobnej sytuacji osobiscie ? tak jak pracownicy niektorych
marketow ?

prosze tylko o mozliwie KONKRETNE podpowiedzi, cos co naprowadzi, np: na
numer sprawy na wokandzie Sądu Pracy o lamanie praw pracownikow,
interpretację takiego przypadku, cos z autopsji.
Post by Alek
Pracodawca nie może na tobie wymusić przyjęcia służbowego telefonu a ty
nie możesz na firmie wymusić żeby ciebie zatrudniała.
zgadzam sie, to prawda. moge zmienic pracodawce, ale nie chce dopuscic do
sytuacji, w ktorej pracodawca mnie zwolni, bo wg niego ja nie wywiazuję sie
z obowiazkow sluzbowych. wtedy w Sądzie Pracy bede musial udowodnic, ze nie
jestem wielbladem, ale pracy moze juz miec nie bede... ;)

KN
Paweł Sakowski
2005-05-29 11:33:00 UTC
Permalink
Post by KN
zarzadzeniem wewnetrznym dyrektora nie ma mozliwosci
otrzymania dodatk. wynagr. za godziny pozasluzbowe.
A to przypadkiem nie jest sprzeczne z kp?
--
Paweł Sakowski <***@sakowski.pl>
Robert Tomasik
2005-05-29 13:20:45 UTC
Permalink
Post by Paweł Sakowski
A to przypadkiem nie jest sprzeczne z kp?
Podejrzewam, ze zastosował skrót myślowy. Kierownikom niższego szczebla
pewnie zabroniono wykorzystywać pracowników poza godzinami etatowymi, by
ciąć koszty.
KN
2005-05-30 07:06:44 UTC
Permalink
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
Post by Robert Tomasik
Post by Paweł Sakowski
A to przypadkiem nie jest sprzeczne z kp?
Podejrzewam, ze zastosował skrót myślowy. Kierownikom niższego szczebla
pewnie zabroniono wykorzystywać pracowników poza godzinami etatowymi, by
ciąć koszty.
bez wchodzenia w drastyczne "strzegóły", cos w powyzszym guscie :)

reasumując z propozycji grupy wynika, ze:
- trzeba szukac po gazetach typu Rzepa, G.Prawna interpretacji prawnych
i/lub dochodzic samemu od pracodawcy swoich racji (bo pracodawca
- jak juz nie ma innego wyjscia, to przyjac kom.tel.sluzbowy i poza godz.
sluzbowymi robic przekierowanie na inny sluzbowy
- cale przekierowanie to ma byc "inteligentne", czyli nie wchodza w gre
zlosliwe (jakby nie patrzec, wg mnie) telefony o 2 w nocy do kierownika z
pytaniami o duperele. na tych duperelach to ja sie mam znac, kierownik zna
meritum sprawy i procesy "ogolno-biznesowe" :)

dzieki i pozdrowienia
/Krzysztof
Brodek
2005-05-30 13:08:31 UTC
Permalink
Post by KN
Post by Alek
Kurczowo uczepiłeś się kodeksu pracy i nie widzisz innych, ważniejszych
aspektów sprawy. Jeżeli ty masz w nosie interes firmy w której pracujesz i
palcem w bucie nie ruszysz jeśli ci za to ekstra nie zapłacą, to nie zdziw
się jak firma znajdzie na twoje miejsce kogoś bardziej zainteresowanego
pracą. I nagle wszystkie twoje "problemy" się rozwiążą.
mam do tego prawo i dlatego podpieram sie kodeksem pracy, aby oczekiwac od
pracodawcy respektowania MOJEGO czasu wolnego od pracy, zwlaszcza w
sytuacji, gdy zarzadzeniem wewnetrznym dyrektora nie ma mozliwosci
otrzymania dodatk. wynagr. za godziny pozasluzbowe. a mimo to pracodawca
oczekuje swiadczenia obowiazkow...
czy byles w podobnej sytuacji osobiscie ? tak jak pracownicy niektorych
marketow ?
Ech... Lubie takich..
Twój pracodawca jest głupi albo przesadnie pazerny, bo oczywiste jest, że
umowa powinna odpowiadać faktycznemu zakresowi Twoich obowiązków. Tu masz
bezsprzecznie rację. I na pewno wiesz, że Twój pryncypał nadstawia głowę
zmuszając Cię do gotowości bez odpowiedniego wynagrodzenia. Jeśli przyjmiesz
służbową komórke to go ugotujesz.. Wasny biling go zgubi..Szczególnie, że
jak raz wystąpisz do sądu to później juz z marszu możesz go skarżyć o
szykanowanie lub inne podobne.
Ja bym rozegrał to na jego miejsscu inaczej.
Po drugim, trzecim problemie z kontaktem z Tobą, szczególnie jeśli
spowodowały jakieś problemu lub utrudnienia w firmie, zastosowałbym starą i
dobrze sprawdzoną metodę - dał ogłoszenie o pracę a Ciebie poprosił do
komisji, która ma m.in. oceniac kandydatów. Jakbyś posłuchał już sobie jak
mało inni chcą za tę samą robotę, którą Ty wykonujesz, zaproponowałbym
układ - ja wspaniałomyślnie rezygnuję z rekrutacji a Ty zgadzasz się na
odpowiednie zapisy w umowie o pracę przy odpowiendim rozliczeniu.

Pzdr
Brodek
KN
2005-05-30 14:14:09 UTC
Permalink
Użytkownik "Brodek" napisał w wiadomości
Post by Brodek
Ja bym rozegrał to na jego miejsscu inaczej.
Po drugim, trzecim problemie z kontaktem z Tobą, szczególnie jeśli
spowodowały jakieś problemu lub utrudnienia w firmie, zastosowałbym starą i
dobrze sprawdzoną metodę - dał ogłoszenie o pracę a Ciebie poprosił do
komisji, która ma m.in. oceniac kandydatów. Jakbyś posłuchał już sobie jak
mało inni chcą za tę samą robotę, którą Ty wykonujesz, zaproponowałbym
układ - ja wspaniałomyślnie rezygnuję z rekrutacji a Ty zgadzasz się na
odpowiednie zapisy w umowie o pracę przy odpowiendim rozliczeniu.
ups.. ciary mnie przeszly...
moze sie nawet i tak skonczyc, czego sobie nie zycze.

mimo wszystko dzieki wszystkim, zarowno za slowa otuchy jak i "przerazenia"
oraz przywrocenie do realnosci.
z dyskusji grupowej pozostalo jedno wyjscie (techniczne), ale moze byc
skuteczne.

pozdrawiam grupowiczow.
/Krzysztof
Kocureq
2005-05-27 21:45:48 UTC
Permalink
Post by KN
pierwsza sensowna propozycja TECHNICZNA, takie OBEJSCIE, ale warte uwagi ;)
Druga: odbierz te rozmowy, powiedz ze problem naprawdisz i oddzwonisz,
po czym zacznij dzwonic do kierownika w srodku nocy i pytac sie o jakies
duperel ktore potrzebujesz zeby to poprawic. No, bo przeciez dzwonili do
Ciebie i sprawa pilna, wiec nie moze czekaz do rana :)
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [xywa][małpa][xywa].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ ***@jabber.org ] |_|_|)___)
Robert Tomasik
2005-05-27 23:55:04 UTC
Permalink
Post by Kocureq
Druga: odbierz te rozmowy, powiedz ze problem naprawdisz i oddzwonisz,
po czym zacznij dzwonic do kierownika w srodku nocy i pytac sie o jakies
duperel ktore potrzebujesz zeby to poprawic. No, bo przeciez dzwonili do
Ciebie i sprawa pilna, wiec nie moze czekaz do rana :)
Dobre! Bardzo dobre! Nie pomyślałem nigdy o tym, ale zastosuję przy
najbliższej okazji.
Kocureq
2005-05-28 10:20:58 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Dobre! Bardzo dobre! Nie pomyślałem nigdy o tym, ale zastosuję przy
najbliższej okazji.
Jesli robisz cos wspolnego z zarzadzaniem komputerami w firmie to
przestudiuj na co masz uprawnienia, a jak bedziesz potrzebowal czegos
wykraczajacego (pomijajac kwestie ze pewnie i tak wiesz jak prawie
wszystko zrobic w firmie :) to recytuj na telefon kierownika formulke
typu "Prosze o uprawnienia do (bla, bla)", gdzie bla i bla beda
odpowiednio dlugie i zakrecone. Efekt - albo kierownik wylaczy telefon
:) albo po jakims czasie bedziesz mogl legalnie w firmie zrobic wszystko
lacznie z wylaczeniem klimatyzacji na czas zmiany konifguracji ftp (a to
dluuuuuugo trwa, zwykle w lecie w srodku dnia :).
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [xywa][małpa][xywa].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ ***@jabber.org ] |_|_|)___)
Artur Ch.
2005-05-28 07:55:34 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Drugi z punktu widzenia pracownika. Ustaw przekierowanie numeru
kierownika na skrzynkę i po kłopocie.
Do czasu otrzymania pierwszej faktury :P
Przecież przekierowanie "konkretnego" numeru nie jest mozliwe, a ponadto
jest *płatne* - czyli nasz pytający koszt przekierowania poniesie osobiście
:D

Dobrym wyjściem byłoby, IMO, przyjęcie telefonu służbowego. W tym to
właśnie aparacie ustawiłbym przekierowanie np. na stacjonarny numer
firmowy, bądź na numer tego kierownika i wyłączał ten służbowy aparat po
zakończeniu pracy - wszystko w tym przypadku jest zgodne z prawem.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
Kira
2005-05-28 08:06:04 UTC
Permalink
Post by Artur Ch.
Post by Robert Tomasik
Drugi z punktu widzenia pracownika. Ustaw przekierowanie
numeru kierownika na skrzynkę i po kłopocie.
Do czasu otrzymania pierwszej faktury :P
Przecież przekierowanie "konkretnego" numeru nie jest mozliwe,
a ponadto jest *płatne* - czyli nasz pytający koszt przekierowania
poniesie osobiście
:D
A konkretnie to ile w Twojej sieci GSM kosztuje przekierowanie
na wlasna, darmowa, poczte glosowa...?


Kira
Artur Ch.
2005-05-28 08:14:37 UTC
Permalink
Post by Kira
A konkretnie to ile w Twojej sieci GSM kosztuje przekierowanie
na wlasna, darmowa, poczte glosowa...?
A przekierowanie chcesz ustawić na pocztę głosową? To jest w każdej naszej
sieci bezpłatne.
ale to jest bez sensu - ponieważ wtenczas to poczta będzie Cię nękać
informowaniem o pozostawieniu wiadomości albo SMSami :)
Jeżeli przekierowanie - to na numer firmowy lub tego kierownika.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
KrzysiekPP
2005-05-28 08:28:23 UTC
Permalink
Post by Kira
A konkretnie to ile w Twojej sieci GSM kosztuje przekierowanie
na wlasna, darmowa, poczte glosowa...?
A po co na poczte ? Wystarczy wlaczyc przekierowanie na NIEISTNIEJACY
numer. Wtedy ktos dzwoniac na komorke uslyszy od razu ładny komunikat:
TAKI NUMER NIE ISTNIEJE. To jest zmyłka na "maksa" bo dzwoniacy pomysli
od razu, ze ma bledny numer, albo numer zostal zlikwidowany.
--
Krzysiek, Krakow
Kira
2005-05-28 08:50:20 UTC
Permalink
Post by KrzysiekPP
A po co na poczte ?
A nie wiem, odnioslam sie tylko do tego "platnego" w kontekscie
"Ustaw przekierowanie numeru kierownika na skrzynkę i po kłopocie."

Ja tam jednak wole tradycyjna, dawno zapomniana i niedoceniana
metode _rozmawiania_ z ludzmi zamiast takich unikow...


Kira
regent...
2005-05-28 11:04:38 UTC
Permalink
Post by Kira
Ja tam jednak wole tradycyjna, dawno zapomniana i niedoceniana
metode _rozmawiania_ z ludzmi zamiast takich unikow...
to trudne jest, dziś też...
Post by Kira
Kira
--
regent...
(...)
bolo
2005-05-28 12:36:51 UTC
Permalink
Post by regent...
Ja tam jednak wole tradycyjna, dawno zapomniana i niedoceniana metode
_rozmawiania_ z ludzmi zamiast takich unikow...
to trudne jest, dziś też...
moze udawaj pijanego i opowiadaj bzdury...:)

bolo
Robert Tomasik
2005-05-28 18:48:56 UTC
Permalink
Post by Artur Ch.
Do czasu otrzymania pierwszej faktury :P
Przecież przekierowanie "konkretnego" numeru nie jest mozliwe, a ponadto
jest *płatne* - czyli nasz pytający koszt przekierowania poniesie osobiście
:D
Nie wiem jak u innych operatorów, ale conajmniej w +GSM gdzie mam
telefon jest darmowe. Nie wziąłem pod uwagę, ze inni moga za to brać
kasę. No to w takim arzie wyłączam telefon i pod wiecór właczam, czyli
ujawniam się w zasięgu. I stosując nowy pomysł kolegi o 2 nad ranem
dzwonię do kierownika z zapytaniem, czy problem jest nadal aktualny.
pawelj
2005-05-28 20:50:46 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Nie wiem jak u innych operatorów, ale conajmniej w +GSM gdzie mam
telefon jest darmowe. Nie wziąłem pod uwagę, ze inni moga za to brać
kasę. No to w takim arzie wyłączam telefon i pod wiecór właczam, czyli
ujawniam się w zasięgu. I stosując nowy pomysł kolegi o 2 nad ranem
dzwonię do kierownika z zapytaniem, czy problem jest nadal aktualny.
trochę NTG ale podobno jeżelie jesteś poza zasięgiem to ktoś kto dzwoni do
Ciebie czeka na jakikolwiek dźwięk w swoim telefonie dłuższą chwilę a jak
wyłączysz będąc w zasięgu to się pojawia natychmiast.

Dość często wyłączam telefon ale pare osób rozpoznaję kiedy mnie nie ma a
kiedy mam wyłączony, więc "coś w tym jest"
--
PawełJ
Maciej Bebenek
2005-05-28 21:01:14 UTC
Permalink
Post by pawelj
Dość często wyłączam telefon ale pare osób rozpoznaję kiedy mnie nie ma a
kiedy mam wyłączony, więc "coś w tym jest"
Jak bardzo chcesz mieć ten drugi (długi) efekt, mozesz wyrwać baterię z
działającego aparatu ;-)

M.
Krzysiek M.
2005-05-31 23:53:11 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Nie wiem jak u innych operatorów, ale conajmniej w +GSM gdzie mam
telefon jest darmowe.
Chyba we wszystkich sieciach przekierowanie jest darmowe ale jest małe ale
:) W tej sytuacji po właczeniu przekierowania za wszystkie rozmowy
przekierowane z komórki na np. stacjonarny płaci posiadacz komórki :(

pozdr.
--
Krzysiek M.
GG 3025201
Robert Tomasik
2005-06-01 00:04:40 UTC
Permalink
Post by Krzysiek M.
Post by Robert Tomasik
Nie wiem jak u innych operatorów, ale conajmniej w +GSM gdzie mam
telefon jest darmowe.
Chyba we wszystkich sieciach przekierowanie jest darmowe ale jest małe ale
:) W tej sytuacji po właczeniu przekierowania za wszystkie rozmowy
przekierowane z komórki na np. stacjonarny płaci posiadacz komórki :(
Ja proponowałem przekiewoanie na skrzynkę. A to jest darmowe.
Maciej Bebenek
2005-06-01 06:11:16 UTC
Permalink
Post by Krzysiek M.
Post by Robert Tomasik
Nie wiem jak u innych operatorów, ale conajmniej w +GSM gdzie mam
telefon jest darmowe.
Chyba we wszystkich sieciach przekierowanie jest darmowe ale jest małe ale
nie jest. W plusie jest bezpłatne tylko w ubiegłowiecznych abonamentach.


M.
KN
2005-05-30 06:56:31 UTC
Permalink
Post by Artur Ch.
Dobrym wyjściem byłoby, IMO, przyjęcie telefonu służbowego. W tym to
właśnie aparacie ustawiłbym przekierowanie np. na stacjonarny numer
firmowy, bądź na numer tego kierownika i wyłączał ten służbowy aparat po
zakończeniu pracy - wszystko w tym przypadku jest zgodne z prawem.
tylko co zrobi kierownik, gdy zadzwoni z wlasnej komorki sluzbowej (po
wylaczeniu tel. pracownika uaktywni sie przekierowanie na numer kierownika)
?
powinien za sekunde odebrać rozmowe do/od samego siebie (petla) i podstep
sie wyda... ;)))

minusem jest rowniez mozliwosc przekroczenia limitu rachunku - ktory trzeba
bedzie pokryc z wlasnej kieszeni - w sytuacji gdy zgloszenia wlasnie
NAJCZESCIEJ są w czasie poza godz. sluzbowymi, gdy ma działac przekierowanie
na inny numer/telefon sluzbowy.

ogolnie deja'vu ale jakies koszty bedzie chyba trzeba poniesc.
ta propozycja wyglada na logiczne wyjscie z sytuacji, aby wilk byl syty
(pracodawca) i owca cała (ten nieszczesny pracownik :)

dzieki i pozdro.
Krzysztof
Krzysiek M.
2005-05-31 23:55:10 UTC
Permalink
Post by KN
Post by Artur Ch.
Dobrym wyjściem byłoby, IMO, przyjęcie telefonu służbowego. W tym to
właśnie aparacie ustawiłbym przekierowanie np. na stacjonarny numer
firmowy, bądź na numer tego kierownika i wyłączał ten służbowy aparat po
zakończeniu pracy - wszystko w tym przypadku jest zgodne z prawem.
tylko co zrobi kierownik, gdy zadzwoni z wlasnej komorki sluzbowej (po
wylaczeniu tel. pracownika uaktywni sie przekierowanie na numer kierownika)
?
powinien za sekunde odebrać rozmowe do/od samego siebie (petla) i podstep
sie wyda... ;)))
Usłyszy sygnał zajętości :) - przynajmniej tak jest w Idei :) i to byłoby
chyba najlepsze rozwiązanie pod warunkiem, że kierownik dzwoni zawsze z
jednego numeru :) Po prostu zawsze będziesz romawiał :) ale to najlepiej
zrobic z telefonem prywatnym :)
--
Krzysiek M.
GG 3025201
Loading...