Discussion:
Droga dla pieszych i rowerów prędkość rowerzysty
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Henryk Hajdan (N)
2024-09-11 05:00:54 UTC
Permalink
Jest w kodeksie drogowym:

4a) droga dla pieszych - drogę lub część drogi przeznaczoną do ruchu
pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego
ruch oraz pełnienia innych funkcji, w szczególności zatrzymania lub
postoju pojazdów;
4b) droga dla pieszych i rowerów - drogę lub część drogi, oznaczoną
odpowiednimi znakami drogowymi, przeznaczoną do ruchu pieszych, osób
poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, rowerów,
hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego;
5) droga dla rowerów - drogę lub część drogi niebędącą jezdnią,
oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi, przeznaczoną do ruchu rowerów,
hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego oraz osób
poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch i ruchu
pieszych, w przypadkach przewidzianych w ustawie;


Stoi znak
https://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_pieszo-rowerowa
C13/C16 z poziomym podziałem.

Czy na tej drodze obowiązuje z kodeksu wykroczeń??
Art. 86a.
Kto, kierując rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu
osobistego albo poruszając się przy użyciu urządzenia wspomagającego
ruch na drodze dla pieszych, nie porusza się z prędkością zbliżoną do
prędkości pieszego lub nie ustępuje pierwszeństwa pieszemu, podlega
karze grzywny albo karze nagany.
Jacek Maciejewski
2024-09-11 09:43:57 UTC
Permalink
Post by Henryk Hajdan (N)
Czy na tej drodze obowiązuje z kodeksu wykroczeń??
Art. 86a.
Zassane z netu:
"Po drodze dla pieszych i rowerzystów, oznakowanej jedną z dwóch wersji
znaku nakazu C13-16 z podziałem poziomym (rower na dole tablicy – piesi
na górze, lub odwrotnie)[9], rowerzysta może poruszać się dowolną
stroną. Dla zachowania bezpieczeństwa zaleca się trzymanie prawej
krawędzi drogi[10]. Niedopuszczalna jest jazda po całej szerokości
chodnika i lawirowanie pomiędzy pieszymi. Rowerzysta musi ustępować
pierwszeństwo pieszym"

Na marginesie, rowerzyści i tak posługują się własnym kodeksem drogowym.
Ma 3 artykuły:
1. Nie zderzaj się z niczym bo to boli.
2. Używaj rozumu i bądź grzeczny.
3. Omijaj policję z daleka.

Fakt, niektórzy mają nieco kłopotu z art. 2 :)
--
Jacek
I hate haters.
Robert Tomasik
2024-09-11 14:21:56 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Post by Henryk Hajdan (N)
Czy na tej drodze obowiązuje z kodeksu wykroczeń??
Art. 86a.
Nie czuję się ekspertem, ale zdroworozsądkowo należy zwrócić uwagę na
art. 11.4 PoRD. Pieszy ma obowiazek ustąpić drogi rowerzyście na Drodze
dla Rowerów. Ponieważ nie ma analogicznego obowiązku na drodze dla
rowerów i pieszych, to z automatu to rowerzysta powinien ustąpić drogę
pieszemu. Jeśli chodzi o prędkość, to mamy art. 26.4 i 5. Rower jest
pojazdem i moim zdaniem ma jechać po wspólnej z pieszymi powierzchni
powoli i im ustępować drogi.
Post by Jacek Maciejewski
"Po drodze dla pieszych i rowerzystów, oznakowanej jedną z dwóch wersji
znaku nakazu C13-16 z podziałem poziomym (rower na dole tablicy – piesi
na górze, lub odwrotnie)[9], rowerzysta może poruszać się dowolną
stroną. Dla zachowania bezpieczeństwa zaleca się trzymanie prawej
krawędzi drogi[10]. Niedopuszczalna jest jazda po całej szerokości
chodnika i lawirowanie pomiędzy pieszymi. Rowerzysta musi ustępować
pierwszeństwo pieszym"
Niezbyt mądre i raczej bym zalecał ostrożność z tą jazdą po dowolnej
stronie. Przepis (art. 16.1 PoRD) mówi o korzystaniu z prawej strony
drogi przez pojazdy. Piesi akurat odwrotnie, by widzieli nadjeżdżający
pojazd. Rower jest pojazdem.
--
(~) Robert Tomasik
Akarm
2024-09-11 16:19:46 UTC
Permalink
Post by Henryk Hajdan (N)
Stoi znak
https://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_pieszo-rowerowa
C13/C16 z poziomym podziałem.
Czy na tej drodze obowiązuje z kodeksu wykroczeń??
Art.  86a.
Kto, kierując rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu
osobistego albo poruszając się przy użyciu urządzenia wspomagającego
ruch na drodze dla pieszych, nie porusza się z prędkością zbliżoną do
prędkości pieszego lub nie ustępuje pierwszeństwa pieszemu, podlega
karze grzywny albo karze nagany.
Hehe, kto ci takich bredni naopowiadał? Olej tego tępaka.
Wystarczy znać przepisy. W przypadku wątpliwości można poczytać prawo o
ruchu drogowym.
Art. 33.
1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub
pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym
się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi
dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i
ustępować miejsca pieszym.
Prawo o ruchu drogowym nie mówi nic więcej o rowerach na ciagach
pieszo-rowerowych, a dopuszczalną prędkość na drogach określają inne
przepisy.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Akarm
2024-09-12 05:35:37 UTC
Permalink
Post by Akarm
Prawo o ruchu drogowym nie mówi nic więcej o rowerach na ciagach
pieszo-rowerowych, a dopuszczalną prędkość na drogach określają inne
przepisy.
Inaczej mówiąc - każdemu policjantowi, który chciałby ci wlepić mandat
za zbyt szybką jazdę rowerem, możesz śmiało powiedzieć, żeby cię w
pompkę pocałował.
Po drodze dla pieszych i rowerów, tak samo jak po drodze dla rowerów, na
ogół możesz jechać nawet ok. trzy razy szybciej, niż jeździ tzw.
przeciętny rowerzysta.
Na drodze dla pieszych i rowerów mogą cię ukarać tylko za nieudzielenie
pierwszeństwa pieszemu. W żadnym wypadku za zbyt szybka jazdę.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Jacek Maciejewski
2024-09-12 06:02:15 UTC
Permalink
Post by Akarm
W żadnym wypadku za zbyt szybka jazdę.
Twierdzisz zatem że Kodeks Wykroczeń rowerzysty nie obowiązuje?
--
Jacek
I hate haters.
Akarm
2024-09-12 06:39:38 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Post by Akarm
W żadnym wypadku za zbyt szybka jazdę.
Twierdzisz zatem że Kodeks Wykroczeń rowerzysty nie obowiązuje?
Twierdzę, że jak najbardziej obowiązuje. Za nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu na drodze dla pieszych i rowerów należy się kara.
Ale nie spotkałem jeszcze rowerzysty, który na drodze dla pieszych i
rowerów rozwijał prędkości powyżej dopuszczalnych przepisami. Co więcej
- mnie nawet przy zjeździe Agrykolą nie udaje się zbliżyć do prędkości
dopuszczalnej w terenie zabudowanym, mimo mocnego dokręcania.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Jacek Maciejewski
2024-09-12 06:50:56 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Jacek Maciejewski
Post by Akarm
W żadnym wypadku za zbyt szybka jazdę.
Twierdzisz zatem że Kodeks Wykroczeń rowerzysty nie obowiązuje?
Twierdzę, że jak najbardziej obowiązuje. Za nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu na drodze dla pieszych i rowerów należy się kara.
Ale nie spotkałem jeszcze rowerzysty, który na drodze dla pieszych i
rowerów rozwijał prędkości powyżej dopuszczalnych przepisami. Co więcej
- mnie nawet przy zjeździe Agrykolą nie udaje się zbliżyć do prędkości
dopuszczalnej w terenie zabudowanym, mimo mocnego dokręcania.
Usiłujesz zignorować KW. Wg. KW rowerzysta ma "poruszać się z prędkością
zbliżoną do prędkości pieszego". Zatem, istnieje ograniczenie prędkości.
Widok rowerzysty na takiej drodze jadącego szybciej nie jest czymś
nadzwyczajnym. W istocie, każdy jedzie co najmniej 10 km/h (bo wolniej
jest trudno) a to już dwukrotnie więcej. A ty twierdzisz że rowerzystę
obowiązuje jedynie przepis PoRD o ograniczeniu prędkości pojazdów w
terenie zabudowanym, czyli 50 km/h.
--
Jacek
I hate haters.
Monika Głowacka
2024-09-12 07:13:30 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Post by Akarm
Post by Jacek Maciejewski
Post by Akarm
W żadnym wypadku za zbyt szybka jazdę.
Twierdzisz zatem że Kodeks Wykroczeń rowerzysty nie obowiązuje?
Twierdzę, że jak najbardziej obowiązuje. Za nieudzielenie pierwszeństwa
pieszemu na drodze dla pieszych i rowerów należy się kara.
Ale nie spotkałem jeszcze rowerzysty, który na drodze dla pieszych i
rowerów rozwijał prędkości powyżej dopuszczalnych przepisami. Co więcej
- mnie nawet przy zjeździe Agrykolą nie udaje się zbliżyć do prędkości
dopuszczalnej w terenie zabudowanym, mimo mocnego dokręcania.
Usiłujesz zignorować KW. Wg. KW rowerzysta ma "poruszać się z prędkością
zbliżoną do prędkości pieszego". Zatem, istnieje ograniczenie prędkości.
Widok rowerzysty na takiej drodze jadącego szybciej nie jest czymś
nadzwyczajnym. W istocie, każdy jedzie co najmniej 10 km/h (bo wolniej
jest trudno) a to już dwukrotnie więcej. A ty twierdzisz że rowerzystę
obowiązuje jedynie przepis PoRD o ograniczeniu prędkości pojazdów w
terenie zabudowanym, czyli 50 km/h.
Powiedziałabym, że art. 33 p. 6 PoRD zmusza rowerzystę do jechania z
prędkością zbliżoną do pieszego nawet na drodze dla jednych i drugich.
Akarm
2024-09-12 08:27:51 UTC
Permalink
Post by Monika Głowacka
Powiedziałabym, że art. 33 p. 6 PoRD zmusza rowerzystę do jechania z
prędkością zbliżoną do pieszego nawet na drodze dla jednych i drugich.
Musisz pogodzić się z tym, że droga dla pieszych (inaczej do niedawna
chodnik) to nie to samo, co droga dla pieszych i rowerów.
Po drodze dla pieszych rowerzystom zabrania się (z trzema wyjątkami)
jeździć.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Robert Tomasik
2024-09-12 14:42:59 UTC
Permalink
Post by Akarm
Musisz pogodzić się z tym, że droga dla pieszych (inaczej do niedawna
chodnik) to nie to samo, co droga dla pieszych i rowerów.
Droga dla pieszych, a chodnik, to dwa odrębne byty prawne. Chodnik, to
część drogi przeznaczona do ruchu pieszych. Droga dla pieszych, to
osobna droga - przykładowo alejka w parku.
--
(~) Robert Tomasik
Akarm
2024-09-12 15:31:42 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Akarm
Musisz pogodzić się z tym, że droga dla pieszych (inaczej do niedawna
chodnik) to nie to samo, co droga dla pieszych i rowerów.
Droga dla pieszych, a chodnik, to dwa odrębne byty prawne. Chodnik, to
część drogi przeznaczona do ruchu pieszych. Droga dla pieszych, to
osobna droga - przykładowo alejka w parku.
Teraz w prawie o ruchu drogowym nie istnieje takie pojęcie jak chodnik.
Po prostu już nie ma chodników. Nie ma żadnych odrębnych bytów prawnych.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Robert Tomasik
2024-09-12 18:30:55 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Robert Tomasik
Post by Akarm
Musisz pogodzić się z tym, że droga dla pieszych (inaczej do niedawna
chodnik) to nie to samo, co droga dla pieszych i rowerów.
Droga dla pieszych, a chodnik, to dwa odrębne byty prawne. Chodnik, to
część drogi przeznaczona do ruchu pieszych. Droga dla pieszych, to
osobna droga - przykładowo alejka w parku.
Teraz w prawie o ruchu drogowym nie istnieje takie pojęcie jak chodnik.
Po prostu już nie ma chodników. Nie ma żadnych odrębnych bytów prawnych.
Rozumiem, ze w Twojej wersji PoRD nie ma art. 2 pkt. 9? Aż sprawdziłem,
bo myślałem, ze coś mi umknęło. Jest jeszcze w kilku innych miejscach
tej ustawy zresztą. Tak więc donoszę, ze jest i ma się dobrze :-)
--
(~) Robert Tomasik
Akarm
2024-09-12 08:23:15 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Usiłujesz zignorować KW. Wg. KW rowerzysta ma "poruszać się z prędkością
zbliżoną do prędkości pieszego". Zatem, istnieje ograniczenie prędkości.
Widok rowerzysty na takiej drodze jadącego szybciej nie jest czymś
nadzwyczajnym. W istocie, każdy jedzie co najmniej 10 km/h (bo wolniej
jest trudno) a to już dwukrotnie więcej. A ty twierdzisz że rowerzystę
obowiązuje jedynie przepis PoRD o ograniczeniu prędkości pojazdów w
terenie zabudowanym, czyli 50 km/h.
Ale przecież łatwo możesz wykazać, że to ja jestem kretynem i wypisuję
brednie.
Wystarczy że podasz przepis, ograniczający prędkość rowerzyście na
"drodze dla pieszych i rowerów".
Ja wskazałem odpowiedni artykuł o obowiązkach rowerzysty na takiej drodze.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Jacek Maciejewski
2024-09-12 09:37:39 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Jacek Maciejewski
Usiłujesz zignorować KW. Wg. KW rowerzysta ma "poruszać się z prędkością
zbliżoną do prędkości pieszego". Zatem, istnieje ograniczenie prędkości.
Widok rowerzysty na takiej drodze jadącego szybciej nie jest czymś
nadzwyczajnym. W istocie, każdy jedzie co najmniej 10 km/h (bo wolniej
jest trudno) a to już dwukrotnie więcej. A ty twierdzisz że rowerzystę
obowiązuje jedynie przepis PoRD o ograniczeniu prędkości pojazdów w
terenie zabudowanym, czyli 50 km/h.
Ale przecież łatwo możesz wykazać, że to ja jestem kretynem i wypisuję
brednie.
Wystarczy że podasz przepis, ograniczający prędkość rowerzyście na
"drodze dla pieszych i rowerów".
Ja wskazałem odpowiedni artykuł o obowiązkach rowerzysty na takiej drodze.
Nie spinaj się tak, bo ci zawory puszczą :) Przywołano tu art. 86a KW
mówiący o dopuszczalnej prędkości rowerzysty na drodze dla pieszych. A
teraz ty wykaż że w rozumieniu KW "droga dla pieszych" to coś innego niż
"droga dla pieszych i rowerów". Wszak i po jednej i po drugiej chodzą
piesi :)
I nie sądź pochopnie że optuję za jednym czy drugim punktem widzenia.
Ten aspekt który mnie ciekawi to niespójności, niekonsekwencje czy
nielogiczności w strukturze prawa drogowego, które wg. mnie nadaje się
tylko do całkowitego przepisania z tym zastrzeżeniem że musi się
zmieścić na góra kilku stronach A4.
--
Jacek
I hate haters.
Akarm
2024-09-12 11:13:52 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Nie spinaj się tak, bo ci zawory puszczą :) Przywołano tu art. 86a KW
mówiący o dopuszczalnej prędkości rowerzysty na drodze dla pieszych. A
teraz ty wykaż że w rozumieniu KW "droga dla pieszych" to coś innego niż
"droga dla pieszych i rowerów". Wszak i po jednej i po drugiej chodzą
piesi :)
Zwrócę uwagę na jeden szczegół: piszesz o drodze dla pieszych, wcześniej
zwanej chodnikiem. Po drodze dla pieszych (tak jak po chodniku) jazda
rowerem jest dozwolona wyjątkowo w trzech wypadkach.
Droga dla pieszych i rowerów jest czymś zupełnie innym. I jest to
wyszczególnione w prawie o ruchu drogowym, co przytoczył wątkotwórca.
Jedyny przepis, odnoszący się do zachowania rowerzystów na takiej drodze
jest zawarty w punkcie pierwszym artykułu trzydziestego trzeciego prawa
o ruchu drogowym. Ta droga służy do jazdy rowerem.
Post by Jacek Maciejewski
I nie sądź pochopnie że optuję za jednym czy drugim punktem widzenia.
Ten aspekt który mnie ciekawi to niespójności, niekonsekwencje czy
nielogiczności w strukturze prawa drogowego, które wg. mnie nadaje się
tylko do całkowitego przepisania z tym zastrzeżeniem że musi się
zmieścić na góra kilku stronach A4.
Dla mnie wystarczyłyby trzy artykuły:
1. ruch prawostronny
3. bezwzględne pierwszeństwo pieszych (w tym zebra = chodnik) na chodnikach
3. hierarchia przejazdu: policjant, światła, znaki, prawa strona

Tyle że to wystarczyłoby tylko dla mnie. Bo ja nie muszę mieć podwójnej
ciągłej, żebym nie wyprzedzał przy braku miejsca/widoczności. Nie muszę
mieć zakazu, żebym nie parkował na skrzyżowaniu. Nie muszę...
Bo myślę.
Ale z powodu bezmózgów za kierownicą przepisy muszą być szczegółowe.
Legislatorzy starają się opisać każdy możliwy przypadek i przez to mamy
tak wiele artykułów, że niektórzy starają się wysnuwać dziwne i niczym
nieuprawnione wnioski.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Adam
2024-09-12 18:43:32 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Jacek Maciejewski
(///)
I nie sądź pochopnie że optuję za jednym czy drugim punktem widzenia.
Ten aspekt który mnie ciekawi to niespójności, niekonsekwencje czy
nielogiczności w strukturze prawa drogowego, które wg. mnie nadaje się
tylko do całkowitego przepisania z tym zastrzeżeniem że musi się
zmieścić na góra kilku stronach A4.
1. ruch prawostronny
3. bezwzględne pierwszeństwo pieszych (w tym zebra = chodnik) na chodnikach
3. hierarchia przejazdu: policjant, światła, znaki, prawa strona
Tyle że to wystarczyłoby tylko dla mnie. Bo ja nie muszę mieć podwójnej
ciągłej, żebym nie wyprzedzał przy braku miejsca/widoczności. Nie muszę
mieć zakazu, żebym nie parkował na skrzyżowaniu. Nie muszę...
Bo myślę.
Ale z powodu bezmózgów za kierownicą przepisy muszą być szczegółowe.
Legislatorzy starają się opisać każdy możliwy przypadek i przez to mamy
tak wiele artykułów, że niektórzy starają się wysnuwać dziwne i niczym
nieuprawnione wnioski.
Jakiś czas temu kupiłem w jakimś antykwariacie "Kodeks Drogowy" chyba z lat
50-tych.
Jest to książeczka mała (coś około B5) i zawiera jakieś 30 kartek włącznie
z rysunkami znaków drogowych.
Można się było wyuczyć na pamięć w godzinę.
--
Pozdrawiam.

Adam
Robert Tomasik
2024-09-12 19:14:20 UTC
Permalink
Post by Adam
Jakiś czas temu kupiłem w jakimś antykwariacie "Kodeks Drogowy"
chyba z lat 50-tych. Jest to książeczka mała (coś około B5) i
zawiera jakieś 30 kartek włącznie z rysunkami znaków drogowych.
Można się było wyuczyć na pamięć w godzinę.
Bo w pewnym momencie ustawodawca zaczął udziwniać. Niech mi ktoś powie
po kiego grzyba powrzucali te hulajnogi, czy "deskorolki". Tym można tu,
a tym tu. Uważam, że dałoby się to zdecydowanie uprościć. Teraz masa
ludzi jeździ "na czuja".
--
(~) Robert Tomasik
io
2024-09-14 16:08:09 UTC
Permalink
Post by Adam
Post by Akarm
Post by Jacek Maciejewski
(///)
I nie sądź pochopnie że optuję za jednym czy drugim punktem widzenia.
Ten aspekt który mnie ciekawi to niespójności, niekonsekwencje czy
nielogiczności w strukturze prawa drogowego, które wg. mnie nadaje się
tylko do całkowitego przepisania z tym zastrzeżeniem że musi się
zmieścić na góra kilku stronach A4.
1. ruch prawostronny
3. bezwzględne pierwszeństwo pieszych (w tym zebra = chodnik) na chodnikach
3. hierarchia przejazdu: policjant, światła, znaki, prawa strona
Tyle że to wystarczyłoby tylko dla mnie. Bo ja nie muszę mieć podwójnej
ciągłej, żebym nie wyprzedzał przy braku miejsca/widoczności. Nie muszę
mieć zakazu, żebym nie parkował na skrzyżowaniu. Nie muszę...
Bo myślę.
Ale z powodu bezmózgów za kierownicą przepisy muszą być szczegółowe.
Legislatorzy starają się opisać każdy możliwy przypadek i przez to mamy
tak wiele artykułów, że niektórzy starają się wysnuwać dziwne i niczym
nieuprawnione wnioski.
Jakiś czas temu kupiłem w jakimś antykwariacie "Kodeks Drogowy" chyba z lat
50-tych.
Jest to książeczka mała (coś około B5) i zawiera jakieś 30 kartek włącznie
z rysunkami znaków drogowych.
Można się było wyuczyć na pamięć w godzinę.
"Pierwsze w pełni polskie przepisy ruchu drogowego zostały zawarte w
ustawie z dnia 7 października 1921 r. o przepisach porządkowych na
drogach publicznych (Dz.U. 1921 nr 89 poz. 656).
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19210890656 Dokument
zapisany na zaledwie 6 stronach (obecna ustawa ma 181 stron), stworzył ..."

https://info-car.pl/infocar/artykuly/historia-prawa-jazdy-czesc-1.html
io
2024-09-14 16:09:51 UTC
Permalink
...
Post by io
Post by Adam
Jakiś czas temu kupiłem w jakimś antykwariacie "Kodeks Drogowy" chyba z lat
50-tych.
Jest to książeczka mała (coś około B5) i zawiera jakieś 30 kartek włącznie
z rysunkami znaków drogowych.
Można się było wyuczyć na pamięć w godzinę.
"Pierwsze w pełni polskie przepisy ruchu drogowego zostały zawarte w
ustawie z dnia 7 października 1921 r. o przepisach porządkowych na
drogach publicznych (Dz.U. 1921 nr 89 poz. 656).
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19210890656 Dokument
zapisany na zaledwie 6 stronach (obecna ustawa ma 181 stron), stworzył ..."
https://info-car.pl/infocar/artykuly/historia-prawa-jazdy-czesc-1.html
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19210890656/O/D19210656.pdf
J.F
2024-09-16 11:15:28 UTC
Permalink
Post by io
Post by Adam
Jakiś czas temu kupiłem w jakimś antykwariacie "Kodeks Drogowy" chyba z lat
50-tych.
Jest to książeczka mała (coś około B5) i zawiera jakieś 30 kartek włącznie
z rysunkami znaków drogowych.
Można się było wyuczyć na pamięć w godzinę.
"Pierwsze w pełni polskie przepisy ruchu drogowego zostały zawarte w
ustawie z dnia 7 października 1921 r. o przepisach porządkowych na
drogach publicznych (Dz.U. 1921 nr 89 poz. 656).
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19210890656 Dokument
zapisany na zaledwie 6 stronach (obecna ustawa ma 181 stron), stworzył ..."
Obecna ustawa została podzielona na dwie, bo jeszcze "o kierujących
pojazdami". Jak dodasz jeszcze rozporządzenie o znakach, oraz drugie
rozporządzenie o znakach, to już sie chyba z 1000 stron uzbiera.

A to nie koniec, bo jakaś ustawa o drogach publicznych, rozporządzenia
homologacyjne, o badaniach technicznych, itp.
Post by io
https://info-car.pl/infocar/artykuly/historia-prawa-jazdy-czesc-1.html
J.

Akarm
2024-09-12 19:34:29 UTC
Permalink
Post by Adam
Jakiś czas temu kupiłem w jakimś antykwariacie "Kodeks Drogowy" chyba z lat
50-tych.
Jest to książeczka mała (coś około B5) i zawiera jakieś 30 kartek włącznie
z rysunkami znaków drogowych.
Można się było wyuczyć na pamięć w godzinę.
Dobre czasy. Jeszcze kilkadziesiąt lat później nie było zabronione
parkowanie na mostach i wiaduktach w granicach administracyjnych miast.
A najlepsze były blaszane zielone strzałki mocowane na stałe, no i zakaz
wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Komu to przeszkadzało?
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Shrek
2024-09-12 16:18:11 UTC
Permalink
Faktycznie, nie znam sytuacji sprawdzania "suszarką" prędkości rowerzystów.
Może dlatego, że rowerzyści jeżdżący szybko po drogach dla rowerów
rozwijają prędkości w granicach 15-18 km/h.
Bez przesady - 18 to średnia do pracy... Ale powyżej 20 to rzeczywiście
jadę jak jest gdzie.
:D
Powiadasz, że często widujesz rowerzystów na drogach dla rowerów, którzy
jeżdżą szybciej, niż 50 km/h w terenie zabudowanym?
Ja raz jechałem - młody byłem i głupawy a że było z górki i suszyli to
chciałem sprawdzić co zrobią - 57 według mojego licznika. Policjant
nawet suszarki nie podniósł, tylko w łeb się popukał;)
Ograniczenia 20 km/h jeszcze nie spotkałem. Mieszkam w Warszawie i w
całej dzielnicy mam od dawna strefę 30 km/h.
To niewyraźnie patrzyłeś - strefa zamieszkania - w cholerę tego.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Akarm
2024-09-12 17:46:56 UTC
Permalink
Post by Shrek
Bez przesady - 18 to średnia do pracy... Ale powyżej 20 to rzeczywiście
jadę jak jest gdzie.
Naprawdę wszędzie jeździsz rowerem ponad dopuszczalną prędkość? No to
może faktycznie policjanci powinni suszyć na drogach dla pieszych i rowerów.
Post by Shrek
Ja raz jechałem - młody byłem i głupawy a że było z górki i suszyli to
chciałem sprawdzić co zrobią - 57 według mojego licznika. Policjant
nawet suszarki nie podniósł, tylko w łeb się popukał;)
Nie widziałem nigdzie drogi dla rowerów i pieszych, po której tak
jeżdżą. Co więcej: nie widziałem jeszcze rowerzysty poruszającego się
jakąkolwiek infrastruktura rowerową, jadącego powyżej 30 km/h.
Post by Shrek
To niewyraźnie patrzyłeś - strefa zamieszkania - w cholerę tego.
O rany! W strefach zamieszkania porobili drogi dla rowerów i pieszych?
Niewiarygodne! Nie uwierzę, dokąd nie zobaczę.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Akarm
2024-09-12 19:58:22 UTC
Permalink
??? A dlaczego uważasz, że więcej niż 20 to przekroczenie prędkości
rowerem?
Nie, nie uważam tego za przekroczenie. Skąd taki pomysł?Chodzi mi o
przekraczanie dozwolonej prędkości na drodze dla rowerów i pieszych.
Post by Shrek
Ja raz jechałem - młody byłem i głupawy a że było z górki i suszyli
to chciałem sprawdzić co zrobią - 57 według mojego licznika.
Policjant nawet suszarki nie podniósł, tylko w łeb się popukał;)
Nie widziałem nigdzie drogi dla rowerów i pieszych, po której tak jeżdżą.
Ja też nie - gwoli ścisłości pytanie i odpowiedź nie była o DDR ani
DDRiP tylko o zabudowany. To normalna jezdnia była.
Albowiem o prędkościach na drogach dla rowerów i pieszych cały czas jest
rozmowa. W razie zgubienia wątku, spójrz na temat, to może pomóc.
Ja widywałem - Podleśna w Warszawie w dół często...
Tak, tam to możliwe. Ale to jest droga dla rowerów, bez dopuszczonego
ruchu pieszych. Kiedyś tam uszkodziłem sobie rower po wywrotce, kiedy
wyprzedzana dziewczyna nagle postanowiła skręcić w lewo między bloki.
Post by Shrek
To niewyraźnie patrzyłeś - strefa zamieszkania - w cholerę tego.
O rany! W strefach zamieszkania porobili drogi dla rowerów i pieszych?
Racja. Miałem na myśli ogólną strefę a nie ze ścieżkami.
Powtórzę: cały czas rozmawiamy o prędkości dopuszczalnej na drodze dla
rowerów i pieszych. Zanim napiszesz - spójrz na temat.
Żebyś się nie zdziwił jak trafisz w okolicę bulwarów:P Są oznaczone w
prawie całości jako stefa zamieszkania a gdzieniegdzie wyznaczone
ścieżki są.
Ja tam widzę wyłącznie drogę dla rowerów z dala od bulwarów. Hołota
potrafi jeździć rowerami na dole, bo tam mają gładko w porównaniu z
drogą dla rowerów, na górze obok jezdni.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Shrek
2024-09-12 20:04:05 UTC
Permalink
Post by Akarm
??? A dlaczego uważasz, że więcej niż 20 to przekroczenie prędkości
rowerem?
Nie, nie uważam tego za przekroczenie. Skąd taki pomysł?Chodzi mi o
przekraczanie dozwolonej prędkości na drodze dla rowerów i pieszych.
Więc skąd u ciebie taki pomysł?
Post by Akarm
Ja też nie - gwoli ścisłości pytanie i odpowiedź nie była o DDR ani
DDRiP tylko o zabudowany. To normalna jezdnia była.
Albowiem o prędkościach na drogach dla rowerów i pieszych cały czas jest
rozmowa. W razie zgubienia wątku, spójrz na temat, to może pomóc.
Wątki miewają odnogi. Odpisywałem Robertowi.
Post by Akarm
Ja widywałem - Podleśna w Warszawie w dół często...
Tak, tam to możliwe. Ale to jest droga dla rowerów, bez dopuszczonego
ruchu pieszych.
Ale pisałeś o jakiejkowiek ifrastrukturze rowerowej.
Post by Akarm
Żebyś się nie zdziwił jak trafisz w okolicę bulwarów:P Są oznaczone w
prawie całości jako stefa zamieszkania a gdzieniegdzie wyznaczone
ścieżki są.
Ja tam widzę wyłącznie drogę dla rowerów z dala od bulwarów.
Bo ja wiem?
Post by Akarm
Hołota
Myślę że jak przestaniesz traktować w ten sposób innych to i twoje życie
stanie się przyjemniejsze:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Shrek
2024-09-12 18:22:23 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Shrek
Bez przesady - 18 to średnia do pracy... Ale powyżej 20 to
rzeczywiście jadę jak jest gdzie.
Naprawdę wszędzie jeździsz rowerem ponad dopuszczalną prędkość? No to
może faktycznie policjanci powinni suszyć na drogach dla pieszych i rowerów.
??? A dlaczego uważasz, że więcej niż 20 to przekroczenie prędkości rowerem?
Post by Akarm
Post by Shrek
Ja raz jechałem - młody byłem i głupawy a że było z górki i suszyli to
chciałem sprawdzić co zrobią - 57 według mojego licznika. Policjant
nawet suszarki nie podniósł, tylko w łeb się popukał;)
Nie widziałem nigdzie drogi dla rowerów i pieszych, po której tak
jeżdżą.
Ja też nie - gwoli ścisłości pytanie i odpowiedź nie była o DDR ani
DDRiP tylko o zabudowany. To normalna jezdnia była.
Post by Akarm
Co więcej: nie widziałem jeszcze rowerzysty poruszającego się
jakąkolwiek infrastruktura rowerową, jadącego powyżej 30 km/h.
Ja widywałem - Podleśna w Warszawie w dół często...
Post by Akarm
Post by Shrek
To niewyraźnie patrzyłeś - strefa zamieszkania - w cholerę tego.
O rany! W strefach zamieszkania porobili drogi dla rowerów i pieszych?
Racja. Miałem na myśli ogólną strefę a nie ze ścieżkami.
Post by Akarm
Niewiarygodne! Nie uwierzę, dokąd nie zobaczę.
Żebyś się nie zdziwił jak trafisz w okolicę bulwarów:P Są oznaczone w
prawie całości jako stefa zamieszkania a gdzieniegdzie wyznaczone
ścieżki są.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-09-12 18:27:06 UTC
Permalink
Sprawę znacząco upraszczasz. Faktem bezspornym jest, że ponieważ w
obowiązkowym wyposażeniu roweru nie ma prędkościomierza, to jest takie
społeczne przyzwolenie
Przyzwolenie społeczne na jazdę z olbrzymią czasem prędkością,
dochodzącą do 20 km/h? No, no...
JA nie uważam się za jakiegoś kolarza, a na swoim 40-to letnim góralu
spokojnie po równym przekraczam 20 km/h. niewiele, ale jednak.
i nikt prędkości rowerzysty nie bada.
Faktycznie, nie znam sytuacji sprawdzania "suszarką" prędkości rowerzystów.
Może dlatego, że rowerzyści jeżdżący szybko po drogach dla rowerów
rozwijają prędkości w granicach 15-18 km/h. Sprawdzone przeze mnie na
liczniku, podczas jazdy po drogach dla rowerów. Rzadko, ale zdarza mi
się takową jechać, bo czasem nie ma innej drogi. I mogę określić
prędkość wyprzedzanych rowerzystów.
Ale to tylko dotąd, dokąd się nic nie stanie. Jeśli dojdzie do
wypadku, to biegły prędkość rowerzysty policzyć może. No i jak się
okaże, że rowerzysta jechał za szybko i miało to wpływ na zdarzenie
(nie zawsze ma), to przekroczenie prędkości niekoniecznie musi być
bezkarne.
:D
Powiadasz, że często widujesz rowerzystów na drogach dla rowerów, którzy
jeżdżą szybciej, niż 50 km/h w terenie zabudowanym? To powinieneś
koniecznie zawiadomić najbliższy związek kolarski - z cała pewnością
sowicie cie wynagrodzą. Bo to dla nich będzie żyła złota.
Powiadam, że czasem są większe ograniczenia.
Po za tym nie zapominajmy, że na ścieżce rowerowej obowiązują
ograniczenia prędkości. Co prawda nie widziałem znaku z ograniczeniem
prędkości przy ścieżce (co nie znaczy, że nie ma), ale czasem taka
ścieżka biegnie przez strefę z ograniczeniem. W centrach miast takie
bywają, a jak jest gdzieś 20 km/h, to już bez udziwnień można rowerem
to przekroczyć.
Ograniczenia 20 km/h jeszcze nie spotkałem. Mieszkam w Warszawie i w
całej dzielnicy mam od dawna strefę 30 km/h. Nie spotkałem rowerzysty,
który by mnie z taka prędkością wyprzedzał. A samochody, mnie zwykłego
rowerzystę, wyprzedzają z prędkością o wiele wyższą. :D
Bo macie tam płasko.
No i w górach na długich zjazdach widuję takich jadących 60~70 km/h
rowerzystów. Nie jest to zbyt mądre w mojej ocenie, ale zdarza się.
Jak droga biegnie przez teren zabudowany, albo gdzieś jest
ograniczenie z powodu dużego nachylenia jezdni, to też może się
problem wygenerować.
Powiadasz, że w górach pobudowali drogi dla pieszych i rowerów, na
których rowerzyści w terenie zabudowanym mają takie zjazdy? Jakiś trudno
mi w to uwierzyć. Ale z całą pewnością nie wypisujesz bredni i dasz link
do odpowiednich lokalizacji w Google Maps, prawda?
Pierwsza z głowy, po której da się:
https://maps.app.goo.gl/jKdScNnysgU38evr7 60 metrów spadku na 800
metrach, czyli 7,5%. Tam na dole jest 20 km/h. Ja akurat tą traską
jeżdżę w przeciwną stronę. Jest wyrypa na podjeździe, ale potem od
Krzyżówki do Nowego Sącza, to zaledwie kilka razy machniesz pedałami. No
i rowerem nie jeździ się DK75, tylko przez miejscowość Krzyżówka, gdzie
na całym odcinku masz średnio 5,7%, ale początkowo dużo więcej. Nie mam
roweru szosowego, ale widzę, jak tam naprawdę szybko jeżdżą.
--
(~) Robert Tomasik
Akarm
2024-09-12 19:46:46 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Powiadam, że czasem są większe ograniczenia.
Wskaż jakąkolwiek drogę dla rowerów i pieszych, albo choć drogę tylko
dla rowerów, na której obowiązuje ograniczenie do 20 km/h. Bo z całą
pewnością nie pierdolisz głupot, tak tylko żeby sobie popierdolić głupoty...
Post by Robert Tomasik
https://maps.app.goo.gl/jKdScNnysgU38evr7 60 metrów spadku na 800
metrach, czyli 7,5%. Tam na dole jest 20 km/h. Ja akurat tą traską
jeżdżę w przeciwną stronę. Jest wyrypa na podjeździe, ale potem od
Krzyżówki do Nowego Sącza, to zaledwie kilka razy machniesz pedałami. No
i rowerem nie jeździ się DK75, tylko przez miejscowość Krzyżówka, gdzie
na całym odcinku masz średnio 5,7%, ale początkowo dużo więcej. Nie mam
roweru szosowego, ale widzę, jak tam naprawdę szybko jeżdżą.
Przejrzałem, straciłem trochę czasu, ale coś ślepy jestem, bo nie
zobaczyłem nigdzie (nawet w pobliżu!) drogi dla rowerów i pieszych.
Musisz mi drukowanymi tę drogę pokazać.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Akarm
2024-09-12 21:25:08 UTC
Permalink
Ale coś się uparł na ten rodzaj drogi?
Jakoś tam mam, że staram się udzielić prawidłowo objaśnić problem
zgłaszany przez wątkotwórcę.
Ja piszę ogólnie o jeździe na
rowerze, a nie akurat o Drodze dla rowerów i pieszych.
A to trzeba było zaznaczyć, że pisząc w odpowiedzi na problem
dopuszczalnej prędkości na drodze dla rowerów i pieszych, piszesz o
możliwościach niektórych rowerzystów na jezdniach.
Chodzi mi o
możliwość przekroczenia dopuszczalnej prędkości na rowerze, który
licznika nie ma.
OT.
Mnie się przytrafia przekraczanie chyba wyłącznie na trasie W-Z, od
muzeum Lenina do Wisły, kiedy mam wiatr w plecy. Wtedy zdarza mi się
nawet o torowisko zahaczyć, bo kierowcy samochodów lubią się wlec przy
lewej krawędzi lewego pasa.

Ale to nie jest odpowiednia dyskusja dotycząca tematu prędkości w ciągu
pieszo-rowerowym.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
nadir
2024-09-12 21:07:41 UTC
Permalink
Post by Akarm
Wskaż jakąkolwiek drogę dla rowerów i pieszych, albo choć drogę tylko
dla rowerów, na której obowiązuje ograniczenie do 20 km/h. Bo z całą
pewnością nie pierdolisz głupot, tak tylko żeby sobie popierdolić głupoty...
10 może być?
https://demotywatory.pl/3900276/Tymczasem-w-Sopocie
Akarm
2024-09-13 08:43:30 UTC
Permalink
Post by nadir
Post by Akarm
Wskaż jakąkolwiek drogę dla rowerów i pieszych, albo choć drogę tylko
dla rowerów, na której obowiązuje ograniczenie do 20 km/h. Bo z całą
pewnością nie pierdolisz głupot, tak tylko żeby sobie popierdolić głupoty...
10 może być?
https://demotywatory.pl/3900276/Tymczasem-w-Sopocie
Nie. Ten od dawna obśmiewany wygłup nie może być.
Tutaj rozmawiamy o drodze dla rowerów i pieszych, a nie o jakiejś
patologii Karnowskiego, nieistniejącej w przepisach "ścieżce rowerowej
rekreacyjnej". :D

Dla usiłujących znaleźć jakieś ograniczenia na drogach dla rowerów, lub
drogach dla rowerów i pieszych, będzie teraz mała podpowiedź.
Nie szukajcie, bo nie znajdziecie takich miejsc. Dotąd żaden legislator
jeszcze nie wpadł na pomysł, żeby na drogach dla rowerów obowiązywały
inne przepisy, niż na drogach. Bo to byłby absurd, prawda?
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
nadir
2024-09-13 19:29:15 UTC
Permalink
Post by Akarm
Nie. Ten od dawna obśmiewany wygłup nie może być.
Bo? Jest znak, to trzeb się do niego stosować.
Post by Akarm
Tutaj rozmawiamy o drodze dla rowerów i pieszych, a nie o jakiejś
patologii Karnowskiego, nieistniejącej w przepisach "ścieżce rowerowej
rekreacyjnej". :D
Tu twierdzą:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sopot-stanely-znaki-ograniczajace-predkosc-jazdy-rowerem-n60989.html
że
"Naszym zdaniem znaki są ustawione zgodnie z prawem, w większości
wypadków zawieszone zostały na stojących już znakach informujących o
tym, że mamy do czynienia z drogą rowerową"
Skąd ta nieistniejąca w przepisach ścieżka?
Post by Akarm
Dla usiłujących znaleźć jakieś ograniczenia na drogach dla rowerów, lub
drogach dla rowerów i pieszych, będzie teraz mała podpowiedź.
Nie szukajcie, bo nie znajdziecie takich miejsc. Dotąd żaden legislator
jeszcze nie wpadł na pomysł, żeby na drogach dla rowerów obowiązywały
inne przepisy, niż na drogach. Bo to byłby absurd, prawda?
Inne to znaczy jakie?
A. Filip
2024-09-13 19:47:28 UTC
Permalink
Post by nadir
Post by Akarm
Nie. Ten od dawna obśmiewany wygłup nie może być.
Bo? Jest znak, to trzeb się do niego stosować.
Post by Akarm
Tutaj rozmawiamy o drodze dla rowerów i pieszych, a nie o jakiejś
patologii Karnowskiego, nieistniejącej w przepisach "ścieżce
rowerowej rekreacyjnej". :D
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sopot-stanely-znaki-ograniczajace-predkosc-jazdy-rowerem-n60989.html
że
"Naszym zdaniem znaki są ustawione zgodnie z prawem, w większości
wypadków zawieszone zostały na stojących już znakach informujących o
tym, że mamy do czynienia z drogą rowerową"
Skąd ta nieistniejąca w przepisach ścieżka?
[…]
Napis "ścieżka rowerowa rekreacyjna" nie był politycznym dupochronem
mającym wyjaśnić _drakońskie_ ograniczenie prędkości dla rowerów?
Jak rozumiem ten napis sam w sobie nie niósł konsekwencji prawnych.
--
A. Filip
| Tam, gdzie jest rana, blizna zostanie na zawsze.
| (Przysłowie ormiańskie)
nadir
2024-09-13 21:34:46 UTC
Permalink
Post by A. Filip
Napis "ścieżka rowerowa rekreacyjna" nie był politycznym dupochronem
mającym wyjaśnić _drakońskie_ ograniczenie prędkości dla rowerów?
Jeżeli były znaki C-13, to była to droga dla rowerów, ewentualnie też
dla pieszych jeżeli był znak C-16. A czy ktoś to nazwał ścieżką
rekreacyjną czy drogą mleczną nie ma znaczenia.
Nie wiem czy drakońskie, w artykule piszą, że ruch był spory i
pomykający rowerzyści powodowali kolizje z pieszymi.
Do wyboru było pewnie zakazanie poruszania się rowerami, ale wtedy
oburzyli by się rowerzyści, więc wybrano rozwiązanie kompromisowe.
Inna sprawa jak egzekwowano te ograniczenie?
Post by A. Filip
Jak rozumiem ten napis sam w sobie nie niósł konsekwencji prawnych.
Oczywista.
Robert Tomasik
2024-09-14 09:51:08 UTC
Permalink
Post by nadir
Post by A. Filip
Napis "ścieżka rowerowa rekreacyjna" nie był politycznym dupochronem
mającym wyjaśnić _drakońskie_ ograniczenie prędkości dla rowerów?
Jeżeli były znaki C-13, to była to droga dla rowerów, ewentualnie też
dla pieszych jeżeli był znak C-16. A czy ktoś to nazwał ścieżką
rekreacyjną czy drogą mleczną nie ma znaczenia.
Jedyne, w czym nasz kolega ma rację, to że taki napis ne powinien być w
obrębie znaku drogowego ze strefą ograniczonej prędkości - bo nie ma
czegoś takiego w rozporządzeniu.
Post by nadir
Nie wiem czy drakońskie, w artykule piszą, że ruch był spory i
pomykający rowerzyści powodowali kolizje z pieszymi.
Do wyboru było pewnie zakazanie poruszania się rowerami, ale wtedy
oburzyli by się rowerzyści, więc wybrano rozwiązanie kompromisowe.
Inna sprawa jak egzekwowano te ograniczenie?
Problemem pozostaje, jak rowerzysta ma się do tego dostosować. Rowery
liczników mieć nie muszą. Ciekawe, czy sprawdziły by się te tablice
przydrożne wyświetlające prędkość.
--
(~) Robert Tomasik
nadir
2024-09-14 12:39:40 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Problemem pozostaje, jak rowerzysta ma się do tego dostosować. Rowery
liczników mieć nie muszą.
Ale to samo dotyczy rowerów poruszających się jezdniami dla samochodów
gdzie obowiązuje jakiekolwiek ograniczenie 20\30\40 km/h, to już
rowerzysty problem.
A. Filip
2024-09-14 12:43:34 UTC
Permalink
Post by nadir
Post by Robert Tomasik
Problemem pozostaje, jak rowerzysta ma się do tego
dostosować. Rowery liczników mieć nie muszą.
Ale to samo dotyczy rowerów poruszających się jezdniami dla samochodów
gdzie obowiązuje jakiekolwiek ograniczenie 20\30\40 km/h, to już
rowerzysty problem.
A to wielki problem dla osłów wprowadzić obowiązkowy prędkościomierz dla
rowerów? Proście a będzie wam dane.
--
A. Filip
| Nie można dwom panom służyć. (Przysłowie polskie)
Shrek
2024-09-14 13:51:18 UTC
Permalink
Post by A. Filip
A to wielki problem dla osłów wprowadzić obowiązkowy prędkościomierz dla
rowerów? Proście a będzie wam dane.
Zawrzyj mordę:P Niby prawdopodobieństwo że jakiś osioł to czyta jest
znikome...
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2024-09-15 00:48:29 UTC
Permalink
Post by nadir
Post by Robert Tomasik
Problemem pozostaje, jak rowerzysta ma się do tego dostosować. Rowery
liczników mieć nie muszą.
Ale to samo dotyczy rowerów poruszających się jezdniami dla samochodów
gdzie obowiązuje jakiekolwiek ograniczenie 20\30\40 km/h, to już
rowerzysty problem.
Bo to wygląda na niespotykany absurd jedynie na pierwszy rzut oka. A jak
rowerzyści i inni kierujący mają określać zawartość alkoholu we krwi? A
konsekwencje są tu dużo poważniejsze. Mogą nie pić w ogóle (unikać
ścieżek z ograniczeniem prędkości). Mogą szacować, pijąc w
kontrolowanych warunkach jedno piwko po schabowym (obserwować innych
uczestników ruchu i dostosować prędkość). Mogą sobie kupić wreszcie
alkomat (zainstalować licznik za kilkanaście zł z Ali-E).

Są zresztą przecież i bardziej ogólne konstrukcje: "dostosować jazdę
do warunków na drodze", "zachować ostrożność". Też nie ma mierników, a
obowiązuje to wszystkich. Bo powierzchnia była mokra. Bo łaziło wielu
pieszych. Bo nastąpił wysyp madek z bombelkami.
--
Marcin
Shrek
2024-09-14 13:50:31 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by nadir
Do wyboru było pewnie zakazanie poruszania się rowerami, ale wtedy
oburzyli by się rowerzyści, więc wybrano rozwiązanie kompromisowe.
Inna sprawa jak egzekwowano te ograniczenie?
Problemem pozostaje, jak rowerzysta ma się do tego dostosować.
Tak samo jak metrowy odstęp czy nakaz jechania możliwie blisko krawędzi.
A że czasem sens nie mowiąc o egzekucji jest przyzerowy to inna sprawa.
Post by Robert Tomasik
Rowery
liczników mieć nie muszą.
Samochody miarki też nie.
Post by Robert Tomasik
Ciekawe, czy sprawdziły by się te tablice
przydrożne wyświetlające prędkość.
Nie - jeśli jest dużo rowerzystów to wuj wie kogo mierzą. Zresztą po co?
Masz jechać 30 to masz 30 - jak to zrobisz to twój problem - możesz
licznikiem, możesz na oko.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Akarm
2024-09-13 22:09:06 UTC
Permalink
Post by nadir
Skąd ta nieistniejąca w przepisach ścieżka?
Z czyjeś chorej głowy?
Władze Sopotu nie maja pojęcia o ruchu rowerowym i tak pierdolnęły
wygłup, w który konsekwentnie będą brnęły. Aż wreszcie władza się zmieni
i idiotyczna, nigdzie w prawie nieistniejąca "ścieżka rowerowa
rekreacyjna" po cichaczu zniknie.
Post by nadir
Post by Akarm
Dla usiłujących znaleźć jakieś ograniczenia na drogach dla rowerów,
lub drogach dla rowerów i pieszych, będzie teraz mała podpowiedź.
Nie szukajcie, bo nie znajdziecie takich miejsc. Dotąd żaden
legislator jeszcze nie wpadł na pomysł, żeby na drogach dla rowerów
obowiązywały inne przepisy, niż na drogach. Bo to byłby absurd, prawda?
Inne to znaczy jakie?
Inne, niż na drogach.
Albowiem na wszystkich drogach obowiązują takie same przepisy i takie
same zasady.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Robert Tomasik
2024-09-12 20:35:53 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Robert Tomasik
Powiadam, że czasem są większe ograniczenia.
Wskaż jakąkolwiek drogę dla rowerów i pieszych, albo choć drogę tylko
dla rowerów, na której obowiązuje ograniczenie do 20 km/h. Bo z całą
pewnością nie pierdolisz głupot, tak tylko żeby sobie popierdolić głupoty...
Post by Robert Tomasik
Pierwsza z głowy, po której da się: https://maps.app.goo.gl/
jKdScNnysgU38evr7 60 metrów spadku na 800 metrach, czyli 7,5%. Tam na
dole jest 20 km/h. Ja akurat tą traską jeżdżę w przeciwną stronę. Jest
wyrypa na podjeździe, ale potem od Krzyżówki do Nowego Sącza, to
zaledwie kilka razy machniesz pedałami. No i rowerem nie jeździ się
DK75, tylko przez miejscowość Krzyżówka, gdzie na całym odcinku masz
średnio 5,7%, ale początkowo dużo więcej. Nie mam roweru szosowego,
ale widzę, jak tam naprawdę szybko jeżdżą.
Przejrzałem, straciłem trochę czasu, ale coś ślepy jestem, bo nie
zobaczyłem nigdzie (nawet w pobliżu!) drogi dla rowerów i pieszych.
Musisz mi drukowanymi tę drogę pokazać.
Ale coś się uparł na ten rodzaj drogi? Ja piszę ogólnie o jeździe na
rowerze, a nie akurat o Drodze dla rowerów i pieszych. Chodzi mi o
możliwość przekroczenia dopuszczalnej prędkości na rowerze, który
licznika nie ma.
--
(~) Robert Tomasik
Robert Tomasik
2024-09-12 14:29:58 UTC
Permalink
Post by Akarm
Na drodze dla pieszych i rowerów mogą cię ukarać tylko za nieudzielenie
pierwszeństwa pieszemu. W żadnym wypadku za zbyt szybka jazdę.
Sprawę znacząco upraszczasz. Faktem bezspornym jest, że ponieważ w
obowiązkowym wyposażeniu roweru nie ma prędkościomierza, to jest takie
społeczne przyzwolenie i nikt prędkości rowerzysty nie bada. Ale to
tylko dotąd, dokąd się nic nie stanie. Jeśli dojdzie do wypadku, to
biegły prędkość rowerzysty policzyć może. No i jak się okaże, że
rowerzysta jechał za szybko i miało to wpływ na zdarzenie (nie zawsze
ma), to przekroczenie prędkości niekoniecznie musi być bezkarne.

Po za tym nie zapominajmy, że na ścieżce rowerowej obowiązują
ograniczenia prędkości. Co prawda nie widziałem znaku z ograniczeniem
prędkości przy ścieżce (co nie znaczy, że nie ma), ale czasem taka
ścieżka biegnie przez strefę z ograniczeniem. W centrach miast takie
bywają, a jak jest gdzieś 20 km/h, to już bez udziwnień można rowerem to
przekroczyć.

No i w górach na długich zjazdach widuję takich jadących 60~70 km/h
rowerzystów. Nie jest to zbyt mądre w mojej ocenie, ale zdarza się. Jak
droga biegnie przez teren zabudowany, albo gdzieś jest ograniczenie z
powodu dużego nachylenia jezdni, to też może się problem wygenerować.
--
(~) Robert Tomasik
Akarm
2024-09-12 16:03:57 UTC
Permalink
Sprawę znacząco upraszczasz. Faktem bezspornym jest, że ponieważ w
obowiązkowym wyposażeniu roweru nie ma prędkościomierza, to jest takie
społeczne przyzwolenie
Przyzwolenie społeczne na jazdę z olbrzymią czasem prędkością,
dochodzącą do 20 km/h? No, no...
i nikt prędkości rowerzysty nie bada.
Faktycznie, nie znam sytuacji sprawdzania "suszarką" prędkości rowerzystów.
Może dlatego, że rowerzyści jeżdżący szybko po drogach dla rowerów
rozwijają prędkości w granicach 15-18 km/h. Sprawdzone przeze mnie na
liczniku, podczas jazdy po drogach dla rowerów. Rzadko, ale zdarza mi
się takową jechać, bo czasem nie ma innej drogi. I mogę określić
prędkość wyprzedzanych rowerzystów.
Ale to
tylko dotąd, dokąd się nic nie stanie. Jeśli dojdzie do wypadku, to
biegły prędkość rowerzysty policzyć może. No i jak się okaże, że
rowerzysta jechał za szybko i miało to wpływ na zdarzenie (nie zawsze
ma), to przekroczenie prędkości niekoniecznie musi być bezkarne.
:D
Powiadasz, że często widujesz rowerzystów na drogach dla rowerów, którzy
jeżdżą szybciej, niż 50 km/h w terenie zabudowanym? To powinieneś
koniecznie zawiadomić najbliższy związek kolarski - z cała pewnością
sowicie cie wynagrodzą. Bo to dla nich będzie żyła złota.
Po za tym nie zapominajmy, że na ścieżce rowerowej obowiązują
ograniczenia prędkości. Co prawda nie widziałem znaku z ograniczeniem
prędkości przy ścieżce (co nie znaczy, że nie ma), ale czasem taka
ścieżka biegnie przez strefę z ograniczeniem. W centrach miast takie
bywają, a jak jest gdzieś 20 km/h, to już bez udziwnień można rowerem to
przekroczyć.
Ograniczenia 20 km/h jeszcze nie spotkałem. Mieszkam w Warszawie i w
całej dzielnicy mam od dawna strefę 30 km/h. Nie spotkałem rowerzysty,
który by mnie z taka prędkością wyprzedzał. A samochody, mnie zwykłego
rowerzystę, wyprzedzają z prędkością o wiele wyższą. :D
No i w górach na długich zjazdach widuję takich jadących 60~70 km/h
rowerzystów. Nie jest to zbyt mądre w mojej ocenie, ale zdarza się. Jak
droga biegnie przez teren zabudowany, albo gdzieś jest ograniczenie z
powodu dużego nachylenia jezdni, to też może się problem wygenerować.
Powiadasz, że w górach pobudowali drogi dla pieszych i rowerów, na
których rowerzyści w terenie zabudowanym mają takie zjazdy? Jakiś trudno
mi w to uwierzyć. Ale z całą pewnością nie wypisujesz bredni i dasz link
do odpowiednich lokalizacji w Google Maps, prawda?
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...