Czasem kontrolujący robią prowokacje i podsyłają małolatów sprzedawcy i
rachu ciachu koncesja odebrana i sklep do zamknięcia.
Najczęściej, to się okazuje, że znajduje się nietrzeźwego nieletniego i
pyta się go, gdzie kupił alkohol. Oczywiście nie wykluczam, że gdzieś
ktoś nie robi takich prowokacji, ale to jest dość skomplikowana prawnie
rzecz i nie wiem, czy sobie ze stopnia skomplikowania tego zdajesz sprawę.
Nieletni nabywający alkohol (próbujący) z automatu przejawia tzw.
demoralizacje. Kurator, szkoła itp. No więc może w trakcie tego gdzieś
powiedzieć, że on nie chciał, tylko go ktoś wysłał. Ponieważ prawo do
tzw zakupu kontrolnego jest opisane w ustawie, dotyczy niektórych
przestępstw wśród których akurat sprzedaży alkoholu nieletnim nie ma, to
można się załapać na jakiś 231 kk. Wchodzić tu jeszcze może w rachubę
art. 235 kk.
--
(~) Robert Tomasik