Discussion:
Disney+ i śmierć żony
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Marcin Debowski
2024-08-18 00:09:28 UTC
Permalink
https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art40976091-skorzystal-za-darmo-z-disney-nie-dostanie-pieniedzy-za-smierc-zony
"Warunki korzystania z darmowego okresu próbnego na platformie „Disney+”
uniemożliwiają wystąpienie z pozwem za śmierć żony. Tak twierdzi firma
Disney.[..]"

W skrócie, chłop poszedł z żoną do restauracji w parku Disneya, gdzie
mimo poinformowania personelu, że żona ma uczulenie na oreszki, dostała
żarcie je zawierające.


"[..]Teraz domaga się ponad 50 tys. dolarów odszkodowania i zwrotu kosztów
sądowych. Prawnicy Disneya chcą jednak zawieszenia sprawy przed sądem i
skierowania jej do arbitrażu.

Światowy gigant powołuje się na zapis umowy o bezpłatne korzystanie z
platformy streamingowej „Disney+”. Piccolo miał zgodzić się na te
warunki, zapisując się na miesięczny bezpłatny okres próbny usługi w
2019 roku. Zgodnie z tym zapisem, użytkownicy wyrażają zgodę na
rozstrzyganie wszelkich sporów w drodze arbitrażu."

Jaka ładna katastrofa PRowska. Nie pierwsza zresztą u Disneya w ciągu
ostatnich lat.
--
Marcin
Uncle Pete
2024-08-18 18:29:39 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art40976091-skorzystal-za-darmo-z-disney-nie-dostanie-pieniedzy-za-smierc-zony
"Warunki korzystania z darmowego okresu próbnego na platformie „Disney+”
uniemożliwiają wystąpienie z pozwem za śmierć żony. Tak twierdzi firma
Disney.[..]"
W skrócie, chłop poszedł z żoną do restauracji w parku Disneya, gdzie
mimo poinformowania personelu, że żona ma uczulenie na oreszki, dostała
żarcie je zawierające.
"[..]Teraz domaga się ponad 50 tys. dolarów odszkodowania i zwrotu kosztów
sądowych. Prawnicy Disneya chcą jednak zawieszenia sprawy przed sądem i
skierowania jej do arbitrażu.
Światowy gigant powołuje się na zapis umowy o bezpłatne korzystanie z
platformy streamingowej „Disney+”. Piccolo miał zgodzić się na te
warunki, zapisując się na miesięczny bezpłatny okres próbny usługi w
2019 roku. Zgodnie z tym zapisem, użytkownicy wyrażają zgodę na
rozstrzyganie wszelkich sporów w drodze arbitrażu."
Jaka ładna katastrofa PRowska. Nie pierwsza zresztą u Disneya w ciągu
ostatnich lat.
W Stanach podobno plaga z tymi zapisami o obowiązkowym arbitrażu
(kontrolowanym przez korporację). Ostatnio Louis Rossmann sporo o tym
mówił na swoim kanale (https://www.youtube.com/@rossmanngroup).
Marcin Debowski
2024-08-18 23:26:13 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Marcin Debowski
https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art40976091-skorzystal-za-darmo-z-disney-nie-dostanie-pieniedzy-za-smierc-zony
"Warunki korzystania z darmowego okresu próbnego na platformie „Disney+”
uniemożliwiają wystąpienie z pozwem za śmierć żony. Tak twierdzi firma
Disney.[..]"
W skrócie, chłop poszedł z żoną do restauracji w parku Disneya, gdzie
mimo poinformowania personelu, że żona ma uczulenie na oreszki, dostała
żarcie je zawierające.
"[..]Teraz domaga się ponad 50 tys. dolarów odszkodowania i zwrotu kosztów
sądowych. Prawnicy Disneya chcą jednak zawieszenia sprawy przed sądem i
skierowania jej do arbitrażu.
Światowy gigant powołuje się na zapis umowy o bezpłatne korzystanie z
platformy streamingowej „Disney+”. Piccolo miał zgodzić się na te
warunki, zapisując się na miesięczny bezpłatny okres próbny usługi w
2019 roku. Zgodnie z tym zapisem, użytkownicy wyrażają zgodę na
rozstrzyganie wszelkich sporów w drodze arbitrażu."
Jaka ładna katastrofa PRowska. Nie pierwsza zresztą u Disneya w ciągu
ostatnich lat.
W Stanach podobno plaga z tymi zapisami o obowiązkowym arbitrażu
(kontrolowanym przez korporację). Ostatnio Louis Rossmann sporo o tym
Tam chyba nie ma silnych organizacji/instytucji prokonsumenckich? Ale
jakiś "fair trade act" raczej jest. Przy czym w Stanach jest na tyle
specyficzna kultura prawna, że środowisko, gdzie mozna kogos pozwać i
wygrac miliony bo się poparzyło tym przysłowiowym gorącym kubkiem z
kawą, może uchodzić prawnie (systemowo) za wystarczającą przeciwwagę.
--
Marcin
Uncle Pete
2024-08-20 17:32:45 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Tam chyba nie ma silnych organizacji/instytucji prokonsumenckich? Ale
jakiś "fair trade act" raczej jest. Przy czym w Stanach jest na tyle
specyficzna kultura prawna, że środowisko, gdzie mozna kogos pozwać i
wygrac miliony bo się poparzyło tym przysłowiowym gorącym kubkiem z
kawą, może uchodzić prawnie (systemowo) za wystarczającą przeciwwagę.
Jest to bardziej liberalna gospodarka, gdzie państwo mniej ingeruje w
relacje na rynku. Co m.in. w praktyce prowadzi do tego, że w warunkach
oligopoli silniejsza strona (korporacja) może więcej (niż konsument).
M.in. nagminne jest jednostronna zmiana ToS, kiedy konsument albo ją
akceptuje, albo nie może dalej korzystać z towaru lub usługi. A także
relatywizacja posiadania czegokolwiek kupionego przez konsumenta. Co do
wygrania milionów - właśnie w komentarzach u Rossmanna piszą, że niby
można je wygrać, ale to wiąże się często z zaporowymi kosztami dla
zwykłego człowieka, więc korporację pozwalają sobie jechać po bandzie i
sprawy albo nie ma, albo kończy się pozasądową ugodą.
J.F
2024-08-20 19:06:10 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Marcin Debowski
Tam chyba nie ma silnych organizacji/instytucji prokonsumenckich? Ale
jakiś "fair trade act" raczej jest. Przy czym w Stanach jest na tyle
specyficzna kultura prawna, że środowisko, gdzie mozna kogos pozwać i
wygrac miliony bo się poparzyło tym przysłowiowym gorącym kubkiem z
kawą, może uchodzić prawnie (systemowo) za wystarczającą przeciwwagę.
Jest to bardziej liberalna gospodarka, gdzie państwo mniej ingeruje w
relacje na rynku. Co m.in. w praktyce prowadzi do tego, że w warunkach
oligopoli silniejsza strona (korporacja) może więcej (niż konsument).
Ale akurat z monopolami walczyli, i to w miare skutecznie.
Czasami biorac pod opieke konsumenta.
Post by Uncle Pete
M.in. nagminne jest jednostronna zmiana ToS, kiedy konsument albo ją
akceptuje, albo nie może dalej korzystać z towaru lub usługi. A także
Ale to samo jest/było i w Polsce, mbank np regulaminy i cenniki
zmieniał co miesiąc.
Teraz trochę rzadziej.
Post by Uncle Pete
relatywizacja posiadania czegokolwiek kupionego przez konsumenta. Co do
wygrania milionów - właśnie w komentarzach u Rossmanna piszą, że niby
można je wygrać, ale to wiąże się często z zaporowymi kosztami dla
zwykłego człowieka, więc korporację pozwalają sobie jechać po bandzie i
Ale ale:
-maja sprawy zbiorowe, gdzie moze byc np 1000 poszkodowanych klientów,
i koszta się dzielą,

-maja bogate korporacje prawnicze, które mogą zainwestowac własne
środki, jak sprawa dobrze rokujaca :-)

-mają w procesach cywilnych część "punitive", czyli "kara", aby
pozwany tak więcej nie robił, i moze ona wielokrotnie przekroczyc
kwotę szkody, i stanowi doskonały zarobek dla adwokata.
A życie akurat słabo wymierne, i nie wiadomo, czy warte 50k, czy 500k,
czy 5M.
Post by Uncle Pete
sprawy albo nie ma, albo kończy się pozasądową ugodą.
Ugoda jest tam normą. Pozywającemu sie nie opłaca długa i niepewna
sprawa sądowa. Korporacji bardzo się nie opłaca przegrana sprawa,
bo to rodzi następne sprawy i precedensy.
Wiec sie dogadują poza sądem.
A jak sie nie dogadaja i sprawe przegrają, to korporacja szybko składa
apelację, i wtedy sie dogaduje poza sądem.

J.
Uncle Pete
2024-08-20 19:15:24 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Uncle Pete
Jest to bardziej liberalna gospodarka, gdzie państwo mniej ingeruje w
relacje na rynku. Co m.in. w praktyce prowadzi do tego, że w warunkach
oligopoli silniejsza strona (korporacja) może więcej (niż konsument).
Ale akurat z monopolami walczyli, i to w miare skutecznie.
Czasami biorac pod opieke konsumenta.
Ale jednak oligopole pozostały, a ochrona konsumenta jest słabsza, niż w UE.
Post by J.F
Post by Uncle Pete
M.in. nagminne jest jednostronna zmiana ToS, kiedy konsument albo ją
akceptuje, albo nie może dalej korzystać z towaru lub usługi. A także
Ale to samo jest/było i w Polsce, mbank np regulaminy i cenniki
zmieniał co miesiąc.
Teraz trochę rzadziej.
Ale europejski konsument ma prawo nie zaakceptować zmiany, która nie
wynika ze zmiany przepisów, i wycofać się z umowy.
J.F
2024-08-20 20:05:53 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by J.F
Post by Uncle Pete
Jest to bardziej liberalna gospodarka, gdzie państwo mniej ingeruje w
relacje na rynku. Co m.in. w praktyce prowadzi do tego, że w warunkach
oligopoli silniejsza strona (korporacja) może więcej (niż konsument).
Ale akurat z monopolami walczyli, i to w miare skutecznie.
Czasami biorac pod opieke konsumenta.
Ale jednak oligopole pozostały, a ochrona konsumenta jest słabsza, niż w UE.
Ale juz oligopole, a nie monopole.
A czy ochrona konsumenta słabsza ... u nich od dawna regulowano ceny
telefonów, prądu, itp.
Post by Uncle Pete
Post by J.F
Post by Uncle Pete
M.in. nagminne jest jednostronna zmiana ToS, kiedy konsument albo ją
akceptuje, albo nie może dalej korzystać z towaru lub usługi. A także
Ale to samo jest/było i w Polsce, mbank np regulaminy i cenniki
zmieniał co miesiąc.
Teraz trochę rzadziej.
Ale europejski konsument ma prawo nie zaakceptować zmiany, która nie
wynika ze zmiany przepisów, i wycofać się z umowy.
Co odpowiada "konsument albo ją akceptuje, albo nie może dalej
korzystać z towaru lub usługi."
Chyba ze masz na myśli, ze korzystać nie może, ale umowa dalej
obowiązuje. I może jeszcze płacic musi ?

J.
Uncle Pete
2024-08-21 11:07:12 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Uncle Pete
Post by J.F
Post by Uncle Pete
Jest to bardziej liberalna gospodarka, gdzie państwo mniej ingeruje w
relacje na rynku. Co m.in. w praktyce prowadzi do tego, że w warunkach
oligopoli silniejsza strona (korporacja) może więcej (niż konsument).
Ale akurat z monopolami walczyli, i to w miare skutecznie.
Czasami biorac pod opieke konsumenta.
Ale jednak oligopole pozostały, a ochrona konsumenta jest słabsza, niż w UE.
Ale juz oligopole, a nie monopole.
A czy ochrona konsumenta słabsza ... u nich od dawna regulowano ceny
telefonów, prądu, itp.
Post by Uncle Pete
Post by J.F
Post by Uncle Pete
M.in. nagminne jest jednostronna zmiana ToS, kiedy konsument albo ją
akceptuje, albo nie może dalej korzystać z towaru lub usługi. A także
Ale to samo jest/było i w Polsce, mbank np regulaminy i cenniki
zmieniał co miesiąc.
Teraz trochę rzadziej.
Ale europejski konsument ma prawo nie zaakceptować zmiany, która nie
wynika ze zmiany przepisów, i wycofać się z umowy.
Co odpowiada "konsument albo ją akceptuje, albo nie może dalej
korzystać z towaru lub usługi."
Chyba ze masz na myśli, ze korzystać nie może, ale umowa dalej
obowiązuje. I może jeszcze płacic musi ?
Przynajmniej z tego, za co już zapłaciłeś. Masz telewizor i nie możesz
go dalej oglądać, jeżeli nie zaakceptujesz zmiany w ToS. W ogóle nie
możesz. Wyżej wymieniałem kanał Louisa Rossmanna, który śledzi takie
rzeczy.
Post by J.F
J.
Marcin Debowski
2024-08-20 23:32:50 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Marcin Debowski
Tam chyba nie ma silnych organizacji/instytucji prokonsumenckich? Ale
jakiś "fair trade act" raczej jest. Przy czym w Stanach jest na tyle
specyficzna kultura prawna, że środowisko, gdzie mozna kogos pozwać i
wygrac miliony bo się poparzyło tym przysłowiowym gorącym kubkiem z
kawą, może uchodzić prawnie (systemowo) za wystarczającą przeciwwagę.
Jest to bardziej liberalna gospodarka, gdzie państwo mniej ingeruje w
relacje na rynku. Co m.in. w praktyce prowadzi do tego, że w warunkach
oligopoli silniejsza strona (korporacja) może więcej (niż konsument).
M.in. nagminne jest jednostronna zmiana ToS, kiedy konsument albo ją
akceptuje, albo nie może dalej korzystać z towaru lub usługi. A także
Ale pewnie mozna skutecznie pozwać jeśli się w związku z tym poniosło
konkretne szkody.
Post by Uncle Pete
relatywizacja posiadania czegokolwiek kupionego przez konsumenta. Co do
wygrania milionów - właśnie w komentarzach u Rossmanna piszą, że niby
można je wygrać, ale to wiąże się często z zaporowymi kosztami dla
zwykłego człowieka, więc korporację pozwalają sobie jechać po bandzie i
sprawy albo nie ma, albo kończy się pozasądową ugodą.
Zawsze byłem przekonany, że tam prawnicy otwarcie działają na zasadzie
zysku od zasądzonej sumy?
--
Marcin
Uncle Pete
2024-08-21 11:03:39 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Uncle Pete
Post by Marcin Debowski
Tam chyba nie ma silnych organizacji/instytucji prokonsumenckich? Ale
jakiś "fair trade act" raczej jest. Przy czym w Stanach jest na tyle
specyficzna kultura prawna, że środowisko, gdzie mozna kogos pozwać i
wygrac miliony bo się poparzyło tym przysłowiowym gorącym kubkiem z
kawą, może uchodzić prawnie (systemowo) za wystarczającą przeciwwagę.
Jest to bardziej liberalna gospodarka, gdzie państwo mniej ingeruje w
relacje na rynku. Co m.in. w praktyce prowadzi do tego, że w warunkach
oligopoli silniejsza strona (korporacja) może więcej (niż konsument).
M.in. nagminne jest jednostronna zmiana ToS, kiedy konsument albo ją
akceptuje, albo nie może dalej korzystać z towaru lub usługi. A także
Ale pewnie mozna skutecznie pozwać jeśli się w związku z tym poniosło
konkretne szkody.
Post by Uncle Pete
relatywizacja posiadania czegokolwiek kupionego przez konsumenta. Co do
wygrania milionów - właśnie w komentarzach u Rossmanna piszą, że niby
można je wygrać, ale to wiąże się często z zaporowymi kosztami dla
zwykłego człowieka, więc korporację pozwalają sobie jechać po bandzie i
sprawy albo nie ma, albo kończy się pozasądową ugodą.
Zawsze byłem przekonany, że tam prawnicy otwarcie działają na zasadzie
zysku od zasądzonej sumy?
Nierkoniecznie.
Marcin Debowski
2024-08-22 01:57:31 UTC
Permalink
Post by Uncle Pete
Post by Marcin Debowski
Post by Uncle Pete
Post by Marcin Debowski
Tam chyba nie ma silnych organizacji/instytucji prokonsumenckich? Ale
jakiś "fair trade act" raczej jest. Przy czym w Stanach jest na tyle
specyficzna kultura prawna, że środowisko, gdzie mozna kogos pozwać i
wygrac miliony bo się poparzyło tym przysłowiowym gorącym kubkiem z
kawą, może uchodzić prawnie (systemowo) za wystarczającą przeciwwagę.
Jest to bardziej liberalna gospodarka, gdzie państwo mniej ingeruje w
relacje na rynku. Co m.in. w praktyce prowadzi do tego, że w warunkach
oligopoli silniejsza strona (korporacja) może więcej (niż konsument).
M.in. nagminne jest jednostronna zmiana ToS, kiedy konsument albo ją
akceptuje, albo nie może dalej korzystać z towaru lub usługi. A także
Ale pewnie mozna skutecznie pozwać jeśli się w związku z tym poniosło
konkretne szkody.
Post by Uncle Pete
relatywizacja posiadania czegokolwiek kupionego przez konsumenta. Co do
wygrania milionów - właśnie w komentarzach u Rossmanna piszą, że niby
można je wygrać, ale to wiąże się często z zaporowymi kosztami dla
zwykłego człowieka, więc korporację pozwalają sobie jechać po bandzie i
sprawy albo nie ma, albo kończy się pozasądową ugodą.
Zawsze byłem przekonany, że tam prawnicy otwarcie działają na zasadzie
zysku od zasądzonej sumy?
Nierkoniecznie.
Co to znaczy? Nie działają otwarcie?
--
Marcin
J.F
2024-08-20 15:52:26 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art40976091-skorzystal-za-darmo-z-disney-nie-dostanie-pieniedzy-za-smierc-zony
"Warunki korzystania z darmowego okresu próbnego na platformie „Disney+”
uniemożliwiają wystąpienie z pozwem za śmierć żony. Tak twierdzi firma
Disney.[..]"
W skrócie, chłop poszedł z żoną do restauracji w parku Disneya, gdzie
mimo poinformowania personelu, że żona ma uczulenie na oreszki, dostała
żarcie je zawierające.
"[..]Teraz domaga się ponad 50 tys. dolarów odszkodowania i zwrotu kosztów
Za śmierc to wyjątkowo tanio. W USA?

Pojdzie do adwokata, i ten zmieni na 5 mln.
Post by Marcin Debowski
sądowych. Prawnicy Disneya chcą jednak zawieszenia sprawy przed sądem i
skierowania jej do arbitrażu.
Światowy gigant powołuje się na zapis umowy o bezpłatne korzystanie z
platformy streamingowej „Disney+”. Piccolo miał zgodzić się na te
warunki, zapisując się na miesięczny bezpłatny okres próbny usługi w
2019 roku. Zgodnie z tym zapisem, użytkownicy wyrażają zgodę na
rozstrzyganie wszelkich sporów w drodze arbitrażu."
Jaka ładna katastrofa PRowska. Nie pierwsza zresztą u Disneya w ciągu
ostatnich lat.
Czy taka katastrofa - ludzie raczej nie przestaną odwiedzać parków,
ani oglądać D+.
Za to darmowa reklama leci.

Ale ale ... czy amerykański sąd jest związany takim zapisem ?
Czy to też przysięgli będą rozstrzygać?

Ba - za sam taki zapis można chyba grube pieniądze wygrać.

J.
Marcin Debowski
2024-08-20 23:06:27 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
sądowych. Prawnicy Disneya chcą jednak zawieszenia sprawy przed sądem i
skierowania jej do arbitrażu.
Światowy gigant powołuje się na zapis umowy o bezpłatne korzystanie z
platformy streamingowej „Disney+”. Piccolo miał zgodzić się na te
warunki, zapisując się na miesięczny bezpłatny okres próbny usługi w
2019 roku. Zgodnie z tym zapisem, użytkownicy wyrażają zgodę na
rozstrzyganie wszelkich sporów w drodze arbitrażu."
Jaka ładna katastrofa PRowska. Nie pierwsza zresztą u Disneya w ciągu
ostatnich lat.
Czy taka katastrofa - ludzie raczej nie przestaną odwiedzać parków,
ani oglądać D+.
Za to darmowa reklama leci.
Najwyraźniej jednak nie bo Disney się z tego wycofał.
https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art40993511-disney-nie-bedzie-blokowal-pozwu-meza-kobiety-ktora-zmarla-w-parku-rozrywki

"Amerykański „Newsweek” donosi, że firma Disney nie będzie dłużej
próbować blokować pozwu, składanego przeciwko niej przez męża pani
Kanokporn Tangsuan, która zmarła podczas pobytu w należącym do firmy
parku rozrywki. Wcześniej amerykańska korporacja powoływała się na zapis
regulaminu użytkowania serwisu z filmami i serialami „Disney+”, wedle
którego osoba zapisująca się do serwisu rezygnuje z roszczeń sądowych, a
wszystkie spory między nią a korporacją rozwiązywane będą na drodze
arbitrażu. Argumentacja ta spotkała się z falą krytyki ze strony
prawników oraz oburzenia ze strony opinii publicznej."

Taki wybryk, sam w sobie może aż tak szkodliwy nie jest, ale na pewno
się dokłada. A przychody Disneya w jego tradycyjnych specjalnościach się
kurczą.
Post by J.F
Ale ale ... czy amerykański sąd jest związany takim zapisem ?
Czy to też przysięgli będą rozstrzygać?
Ba - za sam taki zapis można chyba grube pieniądze wygrać.
To chyba w EU.
--
Marcin
J.F
2024-08-20 23:28:44 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
sądowych. Prawnicy Disneya chcą jednak zawieszenia sprawy przed sądem i
skierowania jej do arbitrażu.
Światowy gigant powołuje się na zapis umowy o bezpłatne korzystanie z
platformy streamingowej „Disney+”. Piccolo miał zgodzić się na te
warunki, zapisując się na miesięczny bezpłatny okres próbny usługi w
2019 roku. Zgodnie z tym zapisem, użytkownicy wyrażają zgodę na
rozstrzyganie wszelkich sporów w drodze arbitrażu."
Jaka ładna katastrofa PRowska. Nie pierwsza zresztą u Disneya w ciągu
ostatnich lat.
Czy taka katastrofa - ludzie raczej nie przestaną odwiedzać parków,
ani oglądać D+.
Za to darmowa reklama leci.
Najwyraźniej jednak nie bo Disney się z tego wycofał.
https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art40993511-disney-nie-bedzie-blokowal-pozwu-meza-kobiety-ktora-zmarla-w-parku-rozrywki
"Amerykański „Newsweek” donosi, że firma Disney nie będzie dłużej
próbować blokować pozwu, składanego przeciwko niej przez męża pani
Moze ocenili, ze to nie ma szans się utrzymać.
Albo to pomysł jakiegoś prawnika, bez patrzenia na PR.

A tak w ogóle ... 50k$ to smieszna kwota, jak na USA.
Powinni się dogadać poza sądem.

J.
Marcin Debowski
2024-08-20 23:42:20 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
sądowych. Prawnicy Disneya chcą jednak zawieszenia sprawy przed sądem i
skierowania jej do arbitrażu.
Światowy gigant powołuje się na zapis umowy o bezpłatne korzystanie z
platformy streamingowej „Disney+”. Piccolo miał zgodzić się na te
warunki, zapisując się na miesięczny bezpłatny okres próbny usługi w
2019 roku. Zgodnie z tym zapisem, użytkownicy wyrażają zgodę na
rozstrzyganie wszelkich sporów w drodze arbitrażu."
Jaka ładna katastrofa PRowska. Nie pierwsza zresztą u Disneya w ciągu
ostatnich lat.
Czy taka katastrofa - ludzie raczej nie przestaną odwiedzać parków,
ani oglądać D+.
Za to darmowa reklama leci.
Najwyraźniej jednak nie bo Disney się z tego wycofał.
https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art40993511-disney-nie-bedzie-blokowal-pozwu-meza-kobiety-ktora-zmarla-w-parku-rozrywki
"Amerykański „Newsweek” donosi, że firma Disney nie będzie dłużej
próbować blokować pozwu, składanego przeciwko niej przez męża pani
Moze ocenili, ze to nie ma szans się utrzymać.
Albo to pomysł jakiegoś prawnika, bez patrzenia na PR.
A tak w ogóle ... 50k$ to smieszna kwota, jak na USA.
Powinni się dogadać poza sądem.
Też się tej kwocie dziwię. Ciekawe o co tu chodzi.
https://nypost.com/2024/02/26/media/nyu-doctor-dies-after-eating-dinner-at-disney-restaurant-lawsuit/
Piccolo is seeking damages in excess of $50,000 pursuant to Florida’s
wrongful death act, in addition to mental pain and suffering, loss of
income and funeral expenses

Czyli wynika, że po pierwsze pprzekraczające 50k, po drugie, to nie
wszystko. Może te 50k wynika z "wrongful death act" Florydy.
--
Marcin
J.F
2024-08-21 06:45:19 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
A tak w ogóle ... 50k$ to smieszna kwota, jak na USA.
Powinni się dogadać poza sądem.
Też się tej kwocie dziwię. Ciekawe o co tu chodzi.
https://nypost.com/2024/02/26/media/nyu-doctor-dies-after-eating-dinner-at-disney-restaurant-lawsuit/
Piccolo is seeking damages in excess of $50,000 pursuant to Florida’s
wrongful death act, in addition to mental pain and suffering, loss of
income and funeral expenses
Czyli wynika, że po pierwsze pprzekraczające 50k, po drugie, to nie
wszystko. Może te 50k wynika z "wrongful death act" Florydy.
Act jest tu - podpunkty .16 do .26
http://www.leg.state.fl.us/Statutes/index.cfm/Ch0562/index.cfm?App_mode=Display_Statute&URL=0700-0799/0768/0768.html

żadnek kwoty nie widzę.

tu jakies praktyczne widelki 1 do 35 mln
https://www.theinjurylawyers.com/wrongful-death-settlements-in-florida/

ale to sie jedna kancelaria chwali, gdzies mi mignely o połowe nizsze.

tu na koncu jakies przykłady
https://www.theinjurylawyers.com/florida-wrongful-death-statute/

tak 1 do 5 mln.


https://www.esclaw.com/blog/average-wrongful-death-settlement-florida/
tu jest jakaś kwota 500k$.


więc chyba trzeba się sie skupić na "in excess"/przekracza.
Ale czemu podali ze przekracza 50k?

J.
J.F
2024-08-21 06:54:08 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
A tak w ogóle ... 50k$ to smieszna kwota, jak na USA.
Powinni się dogadać poza sądem.
Też się tej kwocie dziwię. Ciekawe o co tu chodzi.
https://nypost.com/2024/02/26/media/nyu-doctor-dies-after-eating-dinner-at-disney-restaurant-lawsuit/
Piccolo is seeking damages in excess of $50,000 pursuant to Florida’s
wrongful death act, in addition to mental pain and suffering, loss of
income and funeral expenses
Czyli wynika, że po pierwsze pprzekraczające 50k, po drugie, to nie
wszystko. Może te 50k wynika z "wrongful death act" Florydy.
Act jest tu - podpunkty .16 do .26
http://www.leg.state.fl.us/Statutes/index.cfm/Ch0562/index.cfm?App_mode=Display_Statute&URL=0700-0799/0768/0768.html
żadnek kwoty nie widzę.
tu jakies praktyczne widelki 1 do 35 mln
https://www.theinjurylawyers.com/wrongful-death-settlements-in-florida/
ale to sie jedna kancelaria chwali, gdzies mi mignely o połowe nizsze.
tu na koncu jakies przykłady
https://www.theinjurylawyers.com/florida-wrongful-death-statute/
tak 1 do 5 mln.
https://www.esclaw.com/blog/average-wrongful-death-settlement-florida/
tu jest jakaś kwota 500k$.
więc chyba trzeba się sie skupić na "in excess"/przekracza.
Ale czemu podali ze przekracza 50k?
a może o to chodzi
https://www.armandoinjurylaw.com/articles/how-do-wrongful-death-lawsuits-work-in-florida/

"In Florida, civil lawsuits that go to trial are often handled by two
types of courts – Florida Circuit Civil Courts and Florida County
Civil Courts.

Florida County Civil Courts generally handle civil lawsuits in which
the plaintiff is seeking less than $50,000 from the defendant. There
are 67 county courts in Florida organized by geographic location. Each
Florida County Court has jurisdiction over a specific geographic
location.

Florida Circuit Civil Courts generally handle civil lawsuits involving
the plaintiff seeking more than $50,000 from the defendant. There are
20 circuit courts in the state,

Because most wrongful death lawsuits involve a significant amount of
money, many choose to file wrongful death lawsuits in a Florida
Circuit Civil Court."

I może dlatego podkreślili że "przekracza $50k".

Choć jak widać - to też tylko "generalnie", ale może nieduże
przekroczenia te mniejsze sądy jeszcze akceptują, ale tu chodzi o
grube miliony :-)

swoją drogą - u nas sie o smierci od orzechów jakoś rzadko słyszy -
amerykanie mają jakies skazy genetyczne, czy ich orzechy mocniejsze?

J.
Marcin Debowski
2024-08-22 01:55:48 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
A tak w ogóle ... 50k$ to smieszna kwota, jak na USA.
Powinni się dogadać poza sądem.
Też się tej kwocie dziwię. Ciekawe o co tu chodzi.
https://nypost.com/2024/02/26/media/nyu-doctor-dies-after-eating-dinner-at-disney-restaurant-lawsuit/
Piccolo is seeking damages in excess of $50,000 pursuant to Florida’s
wrongful death act, in addition to mental pain and suffering, loss of
income and funeral expenses
Czyli wynika, że po pierwsze pprzekraczające 50k, po drugie, to nie
wszystko. Może te 50k wynika z "wrongful death act" Florydy.
Act jest tu - podpunkty .16 do .26
http://www.leg.state.fl.us/Statutes/index.cfm/Ch0562/index.cfm?App_mode=Display_Statute&URL=0700-0799/0768/0768.html
żadnek kwoty nie widzę.
tu jakies praktyczne widelki 1 do 35 mln
https://www.theinjurylawyers.com/wrongful-death-settlements-in-florida/
ale to sie jedna kancelaria chwali, gdzies mi mignely o połowe nizsze.
tu na koncu jakies przykłady
https://www.theinjurylawyers.com/florida-wrongful-death-statute/
tak 1 do 5 mln.
https://www.esclaw.com/blog/average-wrongful-death-settlement-florida/
tu jest jakaś kwota 500k$.
więc chyba trzeba się sie skupić na "in excess"/przekracza.
Ale czemu podali ze przekracza 50k?
a może o to chodzi
https://www.armandoinjurylaw.com/articles/how-do-wrongful-death-lawsuits-work-in-florida/
"In Florida, civil lawsuits that go to trial are often handled by two
types of courts – Florida Circuit Civil Courts and Florida County
Civil Courts.
Florida County Civil Courts generally handle civil lawsuits in which
the plaintiff is seeking less than $50,000 from the defendant. There
are 67 county courts in Florida organized by geographic location. Each
Florida County Court has jurisdiction over a specific geographic
location.
Florida Circuit Civil Courts generally handle civil lawsuits involving
the plaintiff seeking more than $50,000 from the defendant. There are
20 circuit courts in the state,
Because most wrongful death lawsuits involve a significant amount of
money, many choose to file wrongful death lawsuits in a Florida
Circuit Civil Court."
I może dlatego podkreślili że "przekracza $50k".
Tak się wydaje. Może zwyczajnie nie ujawniono info ile się domaga, stąd
te >50k jest dla wskazania jurysdykcji.
Post by J.F
Choć jak widać - to też tylko "generalnie", ale może nieduże
przekroczenia te mniejsze sądy jeszcze akceptują, ale tu chodzi o
grube miliony :-)
No albo to, ale jednak obstawiam jak powyżej.
Post by J.F
swoją drogą - u nas sie o smierci od orzechów jakoś rzadko słyszy -
amerykanie mają jakies skazy genetyczne, czy ich orzechy mocniejsze?
Na to wygląda:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6021584/

Choć Polska ma też wysokie uczulenia pokarmowe. Z tym, że nie muszą to
być przecież orzechy, a jakieś mleczne sprawy czy inne gluteny.
--
Marcin
J.F
2024-08-22 09:35:35 UTC
Permalink
[...]
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
swoją drogą - u nas sie o smierci od orzechów jakoś rzadko słyszy -
amerykanie mają jakies skazy genetyczne, czy ich orzechy mocniejsze?
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6021584/
Tylko jak to rozumiec?

"Up to 3% of children in the US and 9.5% of Australian infants aged
11–15 months are now allergic to peanuts and eggs, respectively. "

3% dzieci w USA ma alergie na orzeszki ziemne, a 10% niemowląt w
Australii na jajka?

Tego sie nie da porównac :-)

Sporo przechodzi z wiekiem? Czy wręcz kwestia "wychowania"

"Recent high-profile randomized controlled trials in the US, UK,
Australia, and Japan have examined the role of early introduction of
allergenic food, such as peanuts and eggs for the prevention of peanut
and egg allergies respectively.4,5

New infant feeding guidelines were also released in the US, UK, and
Australia, recommending early introduction of peanuts in high-risk
infants for the prevention of peanut allergy.6,7,8"

Jeszcze jedna sprawa - im dokladniej się dzieci zbada, tym więcej
przypadków alergii się wykryje :-)
Post by Marcin Debowski
Choć Polska ma też wysokie uczulenia pokarmowe. Z tym, że nie muszą to
być przecież orzechy, a jakieś mleczne sprawy czy inne gluteny.
No i nie wiemy jaka intensywność tej alergii - lekka wysypka, czy
poważne zagrożenie życia.

Tymczasem google znalazlo jeden przypadek śmierci
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/martynka-zmarla-po-zjedzeniu-trzech-czekoladek/1th06g9


J.
Marcin Debowski
2024-08-22 11:43:26 UTC
Permalink
Post by J.F
[...]
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
swoją drogą - u nas sie o smierci od orzechów jakoś rzadko słyszy -
amerykanie mają jakies skazy genetyczne, czy ich orzechy mocniejsze?
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6021584/
Tylko jak to rozumiec?
"Up to 3% of children in the US and 9.5% of Australian infants aged
11–15 months are now allergic to peanuts and eggs, respectively. "
3% dzieci w USA ma alergie na orzeszki ziemne, a 10% niemowląt w
Australii na jajka?
Tego sie nie da porównac :-)
Tak to też rozumie, a prównywać pewnie nie chciano. Może zaepatować :)
Post by J.F
Sporo przechodzi z wiekiem? Czy wręcz kwestia "wychowania"
"Recent high-profile randomized controlled trials in the US, UK,
Australia, and Japan have examined the role of early introduction of
allergenic food, such as peanuts and eggs for the prevention of peanut
and egg allergies respectively.4,5
New infant feeding guidelines were also released in the US, UK, and
Australia, recommending early introduction of peanuts in high-risk
infants for the prevention of peanut allergy.6,7,8"
Jeszcze jedna sprawa - im dokladniej się dzieci zbada, tym więcej
przypadków alergii się wykryje :-)
Tak jest. To nawet sporo miesza w statystykach. Np. od pewnego czasu
dużo więcej diagnozuje się autystyków, i teraz nie wiadomo czy wynika to
z tego, że ich przybywa, czy, że się lepiej/częściej diagnozuje.
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Choć Polska ma też wysokie uczulenia pokarmowe. Z tym, że nie muszą to
być przecież orzechy, a jakieś mleczne sprawy czy inne gluteny.
No i nie wiemy jaka intensywność tej alergii - lekka wysypka, czy
poważne zagrożenie życia.
Na tyle rzecz częsta, że w poprzedniej szkole syna w ogóle był zakaz
przynoszenia czegokolwiek z orzeszkami.
Post by J.F
Tymczasem google znalazlo jeden przypadek śmierci
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/martynka-zmarla-po-zjedzeniu-trzech-czekoladek/1th06g9
A w Azji dla odmiany sporo ma uczulenie na .... krewetki.
--
Marcin
Cyklista
2024-08-23 14:41:08 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Tymczasem google znalazlo jeden przypadek śmierci
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/martynka-zmarla-po-zjedzeniu-trzech-czekoladek/1th06g9
A w Azji dla odmiany sporo ma uczulenie na .... krewetki.
Nic w tym dziwnego, alergie u dzieci to w większości powstają na to co
organizm spotkał zanim się jego odporność właściwie wykształciła.
Dlatego też w USA są to orzeszki bo popularne jest masło orzechowe.

Czy groźne czy nie to zależy od typu reakcji występującej, dla jednych
alergenów będzie to tylko wysypka czy zaczerwienieni skóry, a dla innych
(np tych nieszczęsnych orzechów czy jadu pszczół) obrzęk w obrębię jamy
ustnej, przełyku, powodujący zatkanie dróg oddechowych.
Marcin Debowski
2024-08-23 23:31:48 UTC
Permalink
Post by Cyklista
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Tymczasem google znalazlo jeden przypadek śmierci
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/martynka-zmarla-po-zjedzeniu-trzech-czekoladek/1th06g9
A w Azji dla odmiany sporo ma uczulenie na .... krewetki.
Nic w tym dziwnego, alergie u dzieci to w większości powstają na to co
organizm spotkał zanim się jego odporność właściwie wykształciła.
Dlatego też w USA są to orzeszki bo popularne jest masło orzechowe.
Czy groźne czy nie to zależy od typu reakcji występującej, dla jednych
alergenów będzie to tylko wysypka czy zaczerwienieni skóry, a dla innych
(np tych nieszczęsnych orzechów czy jadu pszczół) obrzęk w obrębię jamy
ustnej, przełyku, powodujący zatkanie dróg oddechowych.
Racja.
https://www.dovepress.com/diagnosis-of-fish-and-shellfish-allergies-peer-reviewed-fulltext-article-JAA

Fish and shellfish are among the most common culprits of food allergies.
Fish allergy affects 0.2% of the general population.5 In the USA, the
lifetime prevalence rate for reported fish allergy was 0.4% while 0.2%
of population experienced both fish and shellfish allergy.6 In Asia,
fish allergy prevalence was much higher in the Philippines (2.29%) than
in Singapore (0.26%) and Thailand (0.29%).7 Worldwide prevalence of
shellfish allergy was found to be 0.6% with higher incidence reported in
the Asia-Pacific region.8 In the USA, the lifetime prevalence rate for
reported shellfish allergy was 2%, with higher prevalence reported in
adults (2.8%) compared to children (0.6%), and in women (3.6%) compared
to men (2%).6 Shellfish allergy is highly prevalent among teenagers in
the Philippines (5.12%) and Singapore (5.23%) and is the leading cause
of food anaphylaxis in Hong Kong and Taiwan.9–11 The increasing
incidence of fish and shellfish allergy may be attributed to the growing
consumption of seafood worldwide.
--
Marcin
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...