Post by ShrekPost by KviatPost by ShrekPost by KviatPost by ShrekStare wraca - milicjanci uważają że należy wziąć za pysk pismaków,
ulicznych prawników filozofów. W sumie nic nadzwyczajnego, ale z
kwiatkiem stoją w jednym szeregu i choć na siebie patrzą z
obrzydzeniem i wrzeszczą sobie w mordki, to jak chodzi o cenzurę to
gadają jednym głosem...
Chyba tego nie przemyślałeś, albo znowu coś ci się pomyliło.
Przemyślałem dokładnie...
A to przepraszam.
Dla uczniów szkoły podstawowej 3,14 też jest wystarczająco dokładnie.
Bo generalnie jest wystarczająco dokładne.
Podsuumujmy - Robert chce sprawić żeby pismaki nie wenszyły i szukały
sensacji,
To po chuj się mnie czepiasz, skoro on tego chce?
Ja nie chcę.
Post by Shrekty jesteś za daniem władzy do tego narzędzi po uważaniu.
Powtórzę.
Nie po uważaniu.
Coś albo jest fejkniusem, albo nie jest.
Coś jest niebezpieczne dla ludzi, a coś nie jest.
Jak bardzo nisko trzeba mieć ustawioną poprzeczkę intelektualną żeby nie
móc tego odróżnić?
Podam ci przykłady na poziomie szkoły podstawowej:
Fejknius, że imigranci porywają koty jest fejkniusem niebezpiecznym -
wiadomo w jakim celu takie gówna są rozpowszechniane.
Propagowanie onuckiej propagandy, zaprzeczanie faktom zbrodni w
Ukrainie, szczucie na innych ludzi... itd. jest niebezpieczne - trzeba
reagować natychmiast, zanim to gówno się rozleje, a rozleje się na pewno
zanim sądy po kilku miesiącach przyklepią.
Przecież sam widzisz jak to gówno się rozlewa, bo jest ignorowane.
Brednie o chipach w szczepionkach są niebezpieczne - mogą mieć (i mają)
katastrofalne skutki społeczne - klepnięcie blokady tego w sądzie po
wielu miesiącach to katastrofa.
Pochwalanie marszy faszystów, nawoływanie do nienawiści, do
organizowania jakichś faszystowskich bojówek "straży obywatelskiej"
przeciwko imigrantom jest niebezpieczne i niezgodne z prawem.
Pornografia dziecięca jest niezgodna z prawem i jakoś nikt nie ma
pretensji do służb i dostawców internetu za natychmiastowe blokowanie
tego gówna bez wielomiesięcznych batalii sądowych z właścicielami takich
witryn.
To jest niezgodne z prawem i tamto jest niegodne z prawem.
Czego nie rozumiesz?
Fejknius, że w pobliskiej pizzerii przywódcy państw europejskich
przetrzymują porwane dzieci i robią tam z nimi niestworzone rzeczy, jest
fejkniusem niebezpiecznym - pierdolenie się z taką witryną w bataliach
sądowych przez wiele miesięcy, to proszenie się o kłopoty.
Jakie były efekty ignorowania tego gówna - właśnie w imię niedorzecznie
rozumianej wolności słowa - są ci znane, więc nie rozumiem, jak normalny
człowiek może mieć wątpliwości, że taki ściek trzeba jak najszybciej się
da wycinać, aż do korzeni.
Nie ma na świecie sądu, który potrafiłby w pół godziny podjąć decyzję o
zablokowaniu witryny łamiącej prawo, a ktoś decyzję podjąć musi tu i
teraz - w dzisiejszym świecie ten czas jest właśnie kluczowy (to chyba
oczywiste? czy też nie?)- i jednak jakoś udaje się blokować niektóre
niebezpieczne i łamiące prawo witryny bez konieczności oczekiwania, aż
się sąd obudzi w poniedziałek rano i decyzje podejmie (np. z pornografią
dziecięcą, ale też wiele innych). Robią to z automatu zarówno służby jak
i dostawcy internetowi, a portale społecznościowe tną to bez litości (i
bez wyroku sądowego!!!!, i co gorsza dla ciebie, często nie tnie tego
człowiek, lecz algorytm - no jak tak można? algorytm? bez wyroku sądowego?)
Nie widzę powodu dla którego pozostałe witryny (konta na portalach
społecznościowych...) łamiące prawo, stanowiące zagrożenie dla
społeczeństwa, miałyby być wyjątkiem.
Zaczynasz łapać?
Nieodgadnioną dla mnie zagadką pozostanie, jaki proces myślowy pozwolił
ci zestawić tomasikowe blokowanie _informacji_ (INFORMACJI kurwa, a nie
niebezpiecznych fejkniusów i szczujących na innych ludzi) z blokowaniem
i wycinaniem skrajnie niebezpiecznego dla ludzi gówna.
I chyba wolę, żeby to zagadką pozostało - niesamowite jest to, że
istnieją ludzie, którzy nie potrafią odróżnić jednego od drugiego.
Pozdrawiam
Piotr