Discussion:
Spoldzielnia chce ciagnac rury w mieszkaniu
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
2009-03-19 19:22:36 UTC
Permalink
Witam

Od 4 lat jestem wlascicielem mieszkania spoldzielczo wlasnosciowego.
Dzis na drzwiach wejsciowych zauwazylem informacje spoldzielni iz planuja
przeniesc licznki gazowe z mieszkan na korytarz.
Wiaze sie z tym ciagniecie z kuchni poprzez cale mieszkanie rur pod sufitem.
Spoldzielnia zazadala udostepnienia lokalu pod ta demolke.
Moje pytanie. Czy to zgodne z prawem? Czy taka operacja moze byc wykonywana
bez zdnego wczesniejszego powiadomienia, pytania o zgode mieszkancow?
Osobicscie martwi mnie to, gdyz mieszkanie straci na swojej estetyce
wizualnej przez co miedzy innymi spadnie jego wartosc. Czy spoldzielnia
lamie prawo, w koncu mieszkanie jest moja wlasnoscia. Czy to nie obliguje do
pytania nie o to co bedzie lecialo w srodku?
Dziekuje za pomoc
Tomek
Krzysztof 45
2009-03-19 19:40:28 UTC
Permalink
Instalacje przenoszą na klatkę schodową, domyslam sie że pin
gazowy też.
Takie są teraz przepisy, jak sie nie zgodzisz bedziesz
odcięty od gazu, z godnie z prawem.
--
Krzysiek
witek
2009-03-19 19:52:31 UTC
Permalink
Post by
Czy to zgodne z prawem?
tak, to ich własność
Post by
Czy taka operacja moze byc wykonywana
bez zdnego wczesniejszego powiadomienia, pytania o zgode mieszkancow?
Niepotrzebują.
Post by
Osobicscie martwi mnie to, gdyz mieszkanie straci na swojej estetyce
wizualnej przez co miedzy innymi spadnie jego wartosc.
nie wypowiadam sie
Post by
Czy spoldzielnia
lamie prawo, w koncu mieszkanie jest moja wlasnoscia.
Nie. Nie jest to twoja własność. Jest to własność spóldzielni. Temat
bumerang.


To co możecie zrobić to skrzyknąć mieszkańców i przegłosować, że tego
robić nie będziecie. Wszak spółdzielnia to wy.
Wwieslaw
2009-03-19 19:39:35 UTC
Permalink
Post by
Czy to zgodne z prawem? Czy taka operacja moze byc
wykonywana bez zdnego wczesniejszego powiadomienia, pytania o zgode
mieszkancow?
A na zebraniu to kiedy ostatnio byles? Na pewno nic nie mowili?
Post by
Osobicscie martwi mnie to, gdyz mieszkanie straci na
swojej estetyce wizualnej przez co miedzy innymi spadnie jego
wartosc. Czy spoldzielnia lamie prawo, w koncu mieszkanie jest moja
wlasnoscia. Czy to nie obliguje do pytania nie o to co bedzie lecialo
w srodku? Dziekuje za pomoc Tomek
Ja osobiscie bym przy tej okazji kazal odciac gaz w cholere i sobie
plyte ceramiczna zalozyl. Niby drozej, ale jak podliczyc czestsze
remonty (tluste osady z produktow spalania) i czas spedzony na
szorowaniu kuchenki to sie IMO kalkuluje. (uprzedzam - plyte tez myje,
ale z racji gladkiej powierzchni nie rzucam miesem w trakcie tej czynnosci).

Co do meritum - czyli zgodnosci z prawem - sie nie wypowiem, z ta uwaga,
ze jestes posiadaczem ograniczonego prawa do lokalu, a nie wlascicielem
tego lokalu.

Wieslaw
.Artur.
2009-03-19 20:44:00 UTC
Permalink
Post by Wwieslaw
Ja osobiscie bym przy tej okazji kazal odciac gaz w cholere i sobie
plyte ceramiczna zalozyl. Niby drozej, ale jak podliczyc czestsze
remonty (tluste osady z produktow spalania) i czas spedzony na
szorowaniu kuchenki to sie IMO kalkuluje. (uprzedzam - plyte tez myje,
ale z racji gladkiej powierzchni nie rzucam miesem w trakcie tej czynnosci).
nie zapominaj, że do porządnej kuchenki elektrycznej potrzeba
zasilania trójfazowego, czyli zmiana licznika i instalacji, bałagan
będzie tak czy inaczej, o kosztach nie wspomnę.
Artur
animka
2009-03-19 21:02:33 UTC
Permalink
Post by Wwieslaw
Ja osobiscie bym przy tej okazji kazal odciac gaz w cholere i sobie
plyte ceramiczna zalozyl. Niby drozej, ale jak podliczyc czestsze
remonty (tluste osady z produktow spalania) i czas spedzony na
szorowaniu kuchenki to sie IMO kalkuluje. (uprzedzam - plyte tez myje,
ale z racji gladkiej powierzchni nie rzucam miesem w trakcie tej czynnosci).
A co ma wspólnego licznik gazowy z gotowaniem na kuchence i spalaniem gazu?
--
animka
2009-03-19 21:43:41 UTC
Permalink
Post by Wwieslaw
Co do meritum - czyli zgodnosci z prawem - sie nie wypowiem, z ta uwaga,
ze jestes posiadaczem ograniczonego prawa do lokalu, a nie wlascicielem
tego lokalu.
Czyli ze spoldzielnia moze przyjsc i zrobic mi demolke bo takie ma
widzimisie? A kto pokryje koszta za malowanie scian i szkody po wyburzaniu
scianki od pionu? Wydaje mi sie cos tu nie wporzadku.

Tomek
animka
2009-03-19 21:56:28 UTC
Permalink
Post by
Post by Wwieslaw
Co do meritum - czyli zgodnosci z prawem - sie nie wypowiem, z ta uwaga,
ze jestes posiadaczem ograniczonego prawa do lokalu, a nie wlascicielem
tego lokalu.
Czyli ze spoldzielnia moze przyjsc i zrobic mi demolke bo takie ma
widzimisie? A kto pokryje koszta za malowanie scian i szkody po wyburzaniu
scianki od pionu? Wydaje mi sie cos tu nie wporzadku.
To już musiałaby wykonać administracja, albo koszty Ci zwrócić. I tak
chyba będzie.
--
animka
witek
2009-03-19 22:40:40 UTC
Permalink
Post by
Post by Wwieslaw
Co do meritum - czyli zgodnosci z prawem - sie nie wypowiem, z ta uwaga,
ze jestes posiadaczem ograniczonego prawa do lokalu, a nie wlascicielem
tego lokalu.
Czyli ze spoldzielnia moze przyjsc i zrobic mi demolke bo takie ma
widzimisie? A kto pokryje koszta za malowanie scian i szkody po wyburzaniu
scianki od pionu? Wydaje mi sie cos tu nie wporzadku.
spółdzielnia.
ma zostawić tak jak zastała
2009-03-20 07:30:58 UTC
Permalink
Post by witek
spółdzielnia.
ma zostawić tak jak zastała
Ale juz nie bedzie tak samo bo rura bedzie wisiala:)
Marcin Kuczera
2009-03-20 13:47:33 UTC
Permalink
Post by
Post by witek
spółdzielnia.
ma zostawić tak jak zastała
Ale juz nie bedzie tak samo bo rura bedzie wisiala:)
zarządaj, żeby wewnątrz mieszkania wykonali Ci instalacje w miedzi.
Tzw twarde luty (muszą być do gazu). To jest jeszcze w miarę estetyczne
w porównaniu z normalnymi stalowymi rurami.

Tyle ze niestety spawać to trzeba mocniejszym palnikiem i z tego powodu
mogą być jakieś zniszczenia.

Marcin
HALF&HALF
2009-03-20 21:02:27 UTC
Permalink
Post by Marcin Kuczera
zarządaj, żeby wewnątrz mieszkania wykonali Ci instalacje w miedzi.
Tzw twarde luty (muszą być do gazu). To jest jeszcze w miarę estetyczne w
porównaniu z normalnymi stalowymi rurami.
Widziales spawana stal? Jestem posiadaczem takowej. Milion razy trwalsza,
milion razy bardziej estetyczne spawy ale i niestety drozsza.....
animka
2009-03-21 02:09:06 UTC
Permalink
Post by HALF&HALF
Post by Marcin Kuczera
zarządaj, żeby wewnątrz mieszkania wykonali Ci instalacje w miedzi.
Tzw twarde luty (muszą być do gazu). To jest jeszcze w miarę estetyczne w
porównaniu z normalnymi stalowymi rurami.
Widziales spawana stal? Jestem posiadaczem takowej. Milion razy trwalsza,
milion razy bardziej estetyczne spawy ale i niestety drozsza.....
Taka rura może się rozszczelnić na połączeniach.
--
animka
animka
2009-03-21 02:00:02 UTC
Permalink
Post by Marcin Kuczera
Post by
Post by witek
spółdzielnia.
ma zostawić tak jak zastała
Ale juz nie bedzie tak samo bo rura bedzie wisiala:)
zarządaj, żeby wewnątrz mieszkania wykonali Ci instalacje w miedzi.
Tzw twarde luty (muszą być do gazu). To jest jeszcze w miarę estetyczne
w porównaniu z normalnymi stalowymi rurami.
Tyle ze niestety spawać to trzeba mocniejszym palnikiem i z tego powodu
mogą być jakieś zniszczenia.
Albo niech w sufit wbudują :-)
--
animka
witek
2009-03-21 02:38:50 UTC
Permalink
Post by animka
Albo niech w sufit wbudują :-)
Nie wolno.
Marcin Kuczera
2009-03-21 20:11:37 UTC
Permalink
Post by witek
Post by animka
Albo niech w sufit wbudują :-)
Nie wolno.
jeżeli sufit jest wentylowany (takie małe kraki gdzie można czujnik gazu
włożyć) to można.

Marcin
animka
2009-03-21 01:57:21 UTC
Permalink
Post by
Post by witek
spółdzielnia.
ma zostawić tak jak zastała
Ale juz nie bedzie tak samo bo rura bedzie wisiala:)
Poza tym partacze hydraulicy z administracji zawsze coś dodatkowo
schrzanią, zniszczą i żadne pieniądze z administracji tego nie zrekompensują.
Mnie kiedyś przy wymianie rur kaloryferowych popali klepkę, nie miałam
takiej samej, żeby dosztukować i musiałam wymieniać całość. zdrowia i
nerwów mnie to kosztowało. Przy drugiej wymianie tych rur na plastikowe
znowu sknocili. Rura jest krzywa i dotyka do ściany. Nie można było pod
nią tapety podłożyć. Natomiast przy wymianie rur w łazience pomylili wodę
ciepłą z zimną. Takie parszywe to specjalisty. Administracja ciągle
wymyśla sobie jakieś roboty po to, żeby, ludzie zarobili gruba forsę, bo
wiadomo, że forsą .....
--
animka
*piotr'ek*
2009-03-19 19:58:32 UTC
Permalink
Post by
Czy to zgodne z prawem?
Ogólnie to sprawa wygląda tak, że to co przed licznikiem jest ich, a to co
za licznikiem Twoje. U mnie zmieniali rury w pionie i mała na szczęście
demolka miała miejsce. Na szczęście nie wpadli na pomysł wyniesienia
liczników na klatkę... zresztą... coś mi tu nie pasuje. Przecież rury do
Twojego mieszkania dochodzą więc co tu kombinować. Trzeba licznik przenieść
na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem gazrurki z instalacją w
mieszkaniu.

*
.Artur.
2009-03-19 20:53:16 UTC
Permalink
Post by *piotr'ek*
Post by
Czy to zgodne z prawem?
Ogólnie to sprawa wygląda tak, że to co przed licznikiem jest ich, a to
co za licznikiem Twoje. U mnie zmieniali rury w pionie i mała na
szczęście demolka miała miejsce. Na szczęście nie wpadli na pomysł
wyniesienia liczników na klatkę... zresztą... coś mi tu nie pasuje.
Przecież rury do Twojego mieszkania dochodzą więc co tu kombinować.
Trzeba licznik przenieść na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć
kawałkiem gazrurki z instalacją w mieszkaniu.
*
Mylisz się, za stan instalacji gazowej odpowiada spółdzielnia,
do lokatora należą tylko odbiorniki, stąd coroczne przeglądy instalacji
gazowej.
Poza tym jeśli jest już wymiana to wszystko musi odpowiadać projektowi
iaktualnym przepisom, wykonawca odpowiada za całość, więc nie zostawi
sztukowanej popeliny.
Jeśli gazownia po wymianie nie potwierdzi zgodności z projektem,
- nie zamontują gazomierza.
z gazem nie ma żartów.
Artur
animka
2009-03-19 21:45:23 UTC
Permalink
Post by .Artur.
Mylisz się, za stan instalacji gazowej odpowiada spółdzielnia,
do lokatora należą tylko odbiorniki, stąd coroczne przeglądy instalacji
gazowej.
Poza tym jeśli jest już wymiana to wszystko musi odpowiadać projektowi
iaktualnym przepisom, wykonawca odpowiada za całość, więc nie zostawi
sztukowanej popeliny.
To niech zabiorą też sobie tą rurę gazową, która jest u mnie za ekranem
obok rur na ciepłą i zimną wodę.
Rura gazowa od kuchenki "idzie" w mojej kuchni pod sufitem po trzech
ścianach, bo licznik i główna pionowa rura są po drugiej stronie kuchni.
Post by .Artur.
Jeśli gazownia po wymianie nie potwierdzi zgodności z projektem,
- nie zamontują gazomierza.
z gazem nie ma żartów.
Tak, Z gazem nie ma żartów.
Sprawdzali hydraulicy w mieszkaniach instalację gazową. U mnie było
wszystko ok, ale dziad (stary i zawsze podchmielony- myślę, że to wujek
kierownika administracji) odkręcił trochę zawór przy liczniku i u mnie
przez 3 miesiące ulatniał się gaz w mieszkaniu. Miałam straszne bóle
głowy, ciągle myłam szafki i sprzęt w kuchni, bo strasznie zółkło. Jak
któregoś dnia zapisałam sobie stan licznika i zaczęłam obserwować licznik,
to okazało się, że gaz się ulatnia. Wezwałam Pogotowie Gazowe. Panowie
odcięli dopływ gazu do licznika i kazali wezwać fachowców hydraulików z
mojej administracji, bo to oni mają uprawnienia do robót i napraw w
mieszkaniach. Narysowali w trzech miejscach czerwone strzałki, gdzie się
gaz ulatnia. W rezultacie hydraulik-gazownik (już nie ten dziadek, tylko
jakiś młody) z administracji przychodził 3 razy, bo pomimo, że miał
narysowaną strzałkę-zlekceważył to. Potem ociągali się z założeniem
plomby, które panowie z Pogotowia Gazowego nakazało założyć administracji.
--
animka
Herald
2009-03-23 11:04:59 UTC
Permalink
Post by .Artur.
Poza tym jeśli jest już wymiana to wszystko musi odpowiadać projektowi
iaktualnym przepisom,
Spotkałeś się może z sytuacją kiedy wymianie podlega układ rozliczeniowo -
pomiarowy energii elektrycznej, przy której to wymieniano by INSTALACJE
ODBIORCY NA NOWĄ w układzie np. TN-S (3- , 5-przewodową")?
Albo inna zgoła sytuacja - bierzesz w dzierżawę miejsce w którym jeszcze
wczoraj był szewc - Ty będziesz prowadził dorabianie kluczy - czy musisz
przerobić wjazd/wejście do swego punktu aby umożliwić wejście osobom
niepełnosprawnym?
Przecież kurwa po zmianie np. Ustawy prawo o ruchu drogowym nie wzywa się
ludzi którzy mieli wydane uprawnienia przez wprowadzanymi zmianami.

Co stare "to się nie rusza", było to zrobione z ówczesnymi przepisami.
2009-03-19 21:42:05 UTC
Permalink
Trzeba licznik przenieść
Post by *piotr'ek*
na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem gazrurki z instalacją
w mieszkaniu.
No wlasnie, a ta rurka musialaby leciec przez cale mieszkanie gdyz rury od
gazu leca w pionie w kuchni ktora znajduje sie na koncu mieszkania;/
Cavallino
2009-03-19 21:45:16 UTC
Permalink
Post by *piotr'ek*
Trzeba licznik przenieść
Post by *piotr'ek*
na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem gazrurki z instalacją
w mieszkaniu.
No wlasnie, a ta rurka musialaby leciec przez cale mieszkanie gdyz rury od
gazu leca w pionie w kuchni ktora znajduje sie na koncu mieszkania;/
I jak będzie trzeba to poleci.
Dokładnie tak samo jest w nowo budowanych blokach, gdy projektant nie
przemyśli odległości kuchni od klatki schodowej.
animka
2009-03-19 21:54:55 UTC
Permalink
Post by *piotr'ek*
Trzeba licznik przenieść
Post by *piotr'ek*
na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem gazrurki z instalacją
w mieszkaniu.
No wlasnie, a ta rurka musialaby leciec przez cale mieszkanie gdyz rury od
gazu leca w pionie w kuchni ktora znajduje sie na koncu mieszkania;/
Byłoby to bardziej niebezpieczne niż z licznikiem w mieszkaniu.
--
animka
witek
2009-03-19 22:42:43 UTC
Permalink
Post by animka
Post by *piotr'ek*
Trzeba licznik przenieść
Post by *piotr'ek*
na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem gazrurki z
instalacją w mieszkaniu.
No wlasnie, a ta rurka musialaby leciec przez cale mieszkanie gdyz
rury od gazu leca w pionie w kuchni ktora znajduje sie na koncu
mieszkania;/
Byłoby to bardziej niebezpieczne niż z licznikiem w mieszkaniu.
BO?
animka
2009-03-19 22:47:12 UTC
Permalink
Post by animka
Post by *piotr'ek*
Trzeba licznik przenieść
Post by *piotr'ek*
na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem gazrurki z
instalacją w mieszkaniu.
No wlasnie, a ta rurka musialaby leciec przez cale mieszkanie gdyz
rury od gazu leca w pionie w kuchni ktora znajduje sie na koncu
mieszkania;/
Byłoby to bardziej niebezpieczne niż z licznikiem w mieszkaniu.
BO?
Bo jak ma mieszkanie wylecieć w powietrze to i tak wyleci.
Ponadto na korytarzach mogą jakieś mendy grzebać w licznikach i byłby
jeszcze większy strach.
--
animka
Cavallino
2009-03-19 23:16:29 UTC
Permalink
Post by animka
Post by animka
Post by *piotr'ek*
Trzeba licznik przenieść
Post by *piotr'ek*
na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem gazrurki z
instalacją w mieszkaniu.
No wlasnie, a ta rurka musialaby leciec przez cale mieszkanie gdyz rury
od gazu leca w pionie w kuchni ktora znajduje sie na koncu mieszkania;/
Byłoby to bardziej niebezpieczne niż z licznikiem w mieszkaniu.
BO?
Bo jak ma mieszkanie wylecieć w powietrze to i tak wyleci.
A jak odetniesz gaz?
Gdy licznik na klatce, to i zawór też.
animka
2009-03-20 03:14:16 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
Post by animka
Post by *piotr'ek*
Trzeba licznik przenieść
Post by *piotr'ek*
na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem gazrurki z
instalacją w mieszkaniu.
No wlasnie, a ta rurka musialaby leciec przez cale mieszkanie gdyz rury
od gazu leca w pionie w kuchni ktora znajduje sie na koncu mieszkania;/
Byłoby to bardziej niebezpieczne niż z licznikiem w mieszkaniu.
BO?
Bo jak ma mieszkanie wylecieć w powietrze to i tak wyleci.
A jak odetniesz gaz?
Nie rozumiem. Czyli to ma być jeden licznik na cały blok umiejscowiony
gdzieś w piwnicy? Czy tą rurę gazową od pionu tez by zabrali na korytarz?
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co to za
różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą, za drzwiami.
Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Post by Cavallino
Gdy licznik na klatce, to i zawór też.
Ale kuchenka i rury są w mieszkaniu. Zawór można zakręcić w mieszkaniu,
Bliżej do niego.
--
animka
2009-03-20 07:28:28 UTC
Permalink
Post by animka
Nie rozumiem. Czyli to ma być jeden licznik na cały blok umiejscowiony
gdzieś w piwnicy? Czy tą rurę gazową od pionu tez by zabrali na korytarz?
Liczniki maja byc na kazdym pietrze klatki schodowej. Co wiecej, instalacja
gazowa w sumie jest nowa gdyz byla wymieniana 4 lata temu. Wiec jest to
zwykle widzimisie przez ktore mieszkancy beda mieli piekne wyremontowane
mieszkania z rura pod sufitem. Brawo
*piotr'ek*
2009-03-20 17:28:12 UTC
Permalink
Post by
Liczniki maja byc na kazdym pietrze klatki schodowej. Co wiecej,
instalacja gazowa w sumie jest nowa gdyz byla wymieniana 4 lata temu. Wiec
jest to zwykle widzimisie przez ktore mieszkancy beda mieli piekne
wyremontowane mieszkania z rura pod sufitem. Brawo
Zaproponuj, aby rury były wykonane z miedzi i na inne się nie zgadzaj. Wtedy
masz rurkę o średnicy góra 1,5 cm, którą możesz zasłonić szafkami, meblami,
sufitem podwieszanym itp. itd. Oczywiście jak już będą musieli to robić.

*
witek
2009-03-20 18:17:32 UTC
Permalink
Post by *piotr'ek*
Post by
Liczniki maja byc na kazdym pietrze klatki schodowej. Co wiecej,
instalacja gazowa w sumie jest nowa gdyz byla wymieniana 4 lata temu.
Wiec jest to zwykle widzimisie przez ktore mieszkancy beda mieli
piekne wyremontowane mieszkania z rura pod sufitem. Brawo
Zaproponuj, aby rury były wykonane z miedzi i na inne się nie zgadzaj.
Wtedy masz rurkę o średnicy góra 1,5 cm, którą możesz zasłonić szafkami,
meblami, sufitem podwieszanym itp. itd. Oczywiście jak już będą musieli
to robić.
Ale nie będzie w tym kolorze co chce.
*piotr'ek*
2009-03-20 18:49:28 UTC
Permalink
Post by witek
Ale nie będzie w tym kolorze co chce.
Pomalujesz jak chcesz... ważne, żeby złomu stalowego Ci nie wcisnęli. Tylko
miedź z lutowanymi kolankami.

*
animka
2009-03-21 02:08:23 UTC
Permalink
Post by *piotr'ek*
Post by witek
Ale nie będzie w tym kolorze co chce.
Pomalujesz jak chcesz... ważne, żeby złomu stalowego Ci nie wcisnęli. Tylko
miedź z lutowanymi kolankami.
Teraz robią plastikowe rury.
--
animka
witek
2009-03-21 02:41:03 UTC
Permalink
Post by animka
Teraz robią plastikowe rury.
Do gazu? Gdzie?
animka
2009-03-21 03:05:41 UTC
Permalink
Post by witek
Post by animka
Teraz robią plastikowe rury.
Do gazu? Gdzie?
Od metalowych rur sufity się mogą zawalać ;-)
--
animka
*piotr'ek*
2009-03-21 18:35:11 UTC
Permalink
Post by animka
Teraz robią plastikowe rury.
No... o średnicy pół metra co to gaz do osiedla całego doprowadzają.

*
animka
2009-03-21 01:47:16 UTC
Permalink
Post by
Post by animka
Nie rozumiem. Czyli to ma być jeden licznik na cały blok umiejscowiony
gdzieś w piwnicy? Czy tą rurę gazową od pionu tez by zabrali na korytarz?
Liczniki maja byc na kazdym pietrze klatki schodowej. Co wiecej, instalacja
gazowa w sumie jest nowa gdyz byla wymieniana 4 lata temu. Wiec jest to
zwykle widzimisie przez ktore mieszkancy beda mieli piekne wyremontowane
mieszkania z rura pod sufitem. Brawo
Czyli jeden licznik na wszystkich lokatorów jednego piętra.
Nie podoba mi się to. Musiałabym płacić solidarnie za czyjeś, nie moje
zużycie gazu.
--
animka
witek
2009-03-21 02:39:10 UTC
Permalink
Post by animka
Czyli jeden licznik na wszystkich lokatorów jednego piętra.
jak tyś to wydedukowała?
animka
2009-03-21 03:03:29 UTC
Permalink
Post by witek
Post by animka
Czyli jeden licznik na wszystkich lokatorów jednego piętra.
jak tyś to wydedukowała?
Nie wydedukowałam tylko tak zrozumiałam.
--
animka
witek
2009-03-21 03:50:21 UTC
Permalink
Post by animka
Post by witek
Post by animka
Czyli jeden licznik na wszystkich lokatorów jednego piętra.
jak tyś to wydedukowała?
Nie wydedukowałam tylko tak zrozumiałam.
I komu gazownia będzie wystawiała rachunek?
Klatka schodowa, trzecie piętro?
Umowy przecież są z indywidualną osobą.
animka
2009-03-21 14:59:33 UTC
Permalink
Post by witek
Post by animka
Post by witek
Post by animka
Czyli jeden licznik na wszystkich lokatorów jednego piętra.
jak tyś to wydedukowała?
Nie wydedukowałam tylko tak zrozumiałam.
I komu gazownia będzie wystawiała rachunek?
Klatka schodowa, trzecie piętro?
Umowy przecież są z indywidualną osobą.
Jeśli tak, to trzeba by było zamykać na kłódkę tak jak korki za dzwiami w
szafce...żeby jakaś niepowołana menda się nie dotykała.
--
animka
Cavallino
2009-03-21 08:12:57 UTC
Permalink
Post by animka
Post by
Post by animka
Nie rozumiem. Czyli to ma być jeden licznik na cały blok umiejscowiony
gdzieś w piwnicy? Czy tą rurę gazową od pionu tez by zabrali na korytarz?
Liczniki maja byc na kazdym pietrze klatki schodowej. Co wiecej,
instalacja gazowa w sumie jest nowa gdyz byla wymieniana 4 lata temu.
Wiec jest to zwykle widzimisie przez ktore mieszkancy beda mieli piekne
wyremontowane mieszkania z rura pod sufitem. Brawo
Czyli jeden licznik na wszystkich lokatorów jednego piętra.
Skąd tak bezsensowny wniosek?
animka
2009-03-21 15:02:04 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
Post by
Post by animka
Nie rozumiem. Czyli to ma być jeden licznik na cały blok umiejscowiony
gdzieś w piwnicy? Czy tą rurę gazową od pionu tez by zabrali na korytarz?
Liczniki maja byc na kazdym pietrze klatki schodowej. Co wiecej,
instalacja gazowa w sumie jest nowa gdyz byla wymieniana 4 lata temu.
Wiec jest to zwykle widzimisie przez ktore mieszkancy beda mieli piekne
wyremontowane mieszkania z rura pod sufitem. Brawo
Czyli jeden licznik na wszystkich lokatorów jednego piętra.
Skąd tak bezsensowny wniosek?
Tak zrozumiałam z pierwszego zdania poprzedniego posta: >>> Liczniki maja
być na kazdym pietrze klatki schodowej.
--
animka
Cavallino
2009-03-21 16:08:54 UTC
Permalink
Post by animka
Tak zrozumiałam z pierwszego zdania poprzedniego posta: >>> Liczniki maja
być na kazdym pietrze klatki schodowej.
Nie widze tu podstaw żeby tak to zrozumieć.
Może gdyby była tam liczba pojedyncza "licznik".
Cavallino
2009-03-20 10:20:57 UTC
Permalink
Post by animka
Post by Cavallino
Post by animka
Bo jak ma mieszkanie wylecieć w powietrze to i tak wyleci.
A jak odetniesz gaz?
Nie rozumiem. Czyli to ma być jeden licznik na cały blok umiejscowiony
gdzieś w piwnicy? Czy tą rurę gazową od pionu tez by zabrali na korytarz?
No chyba że o to chodzi.
Post by animka
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co to za
różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą, za drzwiami.
Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Ale jak się pali, to możesz mieć problem żeby do niego wejść. ;-)
Andrzej Kłos
2009-03-20 17:08:57 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co to za
różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą, za drzwiami.
Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Ale jak się pali, to możesz mieć problem żeby do niego wejść. ;-)
jak się pali to odcinasz główny zawór gazu, a nie latasz po wszystkich
piętrach i wyłączasz zawory lokatorów, nawet jak są na korytarzu.

andy_nek
Cavallino
2009-03-20 18:17:25 UTC
Permalink
Post by Andrzej Kłos
Post by Cavallino
Post by animka
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co to
za różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą, za
drzwiami. Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Ale jak się pali, to możesz mieć problem żeby do niego wejść. ;-)
jak się pali to odcinasz główny zawór gazu,
Jasne, bo lokator któremu się pali ma dostęp do głównego zaworu gazu w
budynku.
animka
2009-03-21 02:07:38 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Jasne, bo lokator któremu się pali ma dostęp do głównego zaworu gazu w
budynku.
Jak mnie zalewali mieszkanie i się lało, to nawet dozorca nie wiedział
gdzie w piwnicy są zawory, albo nie chciał zakręcić.
Zanim pogotowie wodociagowe przyjechało to już były spore zniszczenia.
Jeszcze na dodatek administracja obciążyła mnie kwotą 88.88 zł za wezwanie
pogotowia wodociągowego! Nie chcieli mnie słuchać, że hydraulik z
administracji (pogotowie nocne) był chyba pijany lub spał i nie odbierał
telefonu. Mam nadzieję, że kiedyś na tym chamstwie los się przejedzie i
Pan Bóg w tym pomoże.
--
animka
Cavallino
2009-03-21 08:15:14 UTC
Permalink
Post by animka
Post by Cavallino
Jasne, bo lokator któremu się pali ma dostęp do głównego zaworu gazu w
budynku.
Jak mnie zalewali mieszkanie i się lało, to nawet dozorca nie wiedział
gdzie w piwnicy są zawory, albo nie chciał zakręcić.
No i dokładnie o tym piszę.
Zawsze opcja z TWOIM zaworem w korytarzu to dodatkowa szansa.
animka
2009-03-21 15:06:43 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
Post by Cavallino
Jasne, bo lokator któremu się pali ma dostęp do głównego zaworu gazu w
budynku.
Jak mnie zalewali mieszkanie i się lało, to nawet dozorca nie wiedział
gdzie w piwnicy są zawory, albo nie chciał zakręcić.
No i dokładnie o tym piszę.
Zawsze opcja z TWOIM zaworem w korytarzu to dodatkowa szansa.
Ale ja mam licznik gazowy w kuchni, w szafce nad zlewozmywakeim i tu mam
bliżej. I tak bym tego nie zakręciła, bo potrzebny do tego hydraulik.
--
animka
Cavallino
2009-03-21 16:10:45 UTC
Permalink
Post by animka
Post by Cavallino
Post by animka
Post by Cavallino
Jasne, bo lokator któremu się pali ma dostęp do głównego zaworu gazu w
budynku.
Jak mnie zalewali mieszkanie i się lało, to nawet dozorca nie wiedział
gdzie w piwnicy są zawory, albo nie chciał zakręcić.
No i dokładnie o tym piszę.
Zawsze opcja z TWOIM zaworem w korytarzu to dodatkowa szansa.
Ale ja mam licznik gazowy w kuchni, w szafce nad zlewozmywakeim i tu mam
bliżej.
Z dworu również?
Post by animka
I tak bym tego nie zakręciła, bo potrzebny do tego hydraulik.
Dziadostwo masz a nie zawór, nie myl ludziom w głowie.
animka
2009-03-21 16:40:32 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
Ale ja mam licznik gazowy w kuchni, w szafce nad zlewozmywakeim i tu mam
bliżej.
Z dworu również?
Post by animka
I tak bym tego nie zakręciła, bo potrzebny do tego hydraulik.
Dziadostwo masz a nie zawór, nie myl ludziom w głowie.
Masz rację.
Fakt, że jest jeszcze rura gazowa za ekranem (w pionie bloku) i jak z niej
będzie się gaz ulatniał to żaden licznik nie pomoże.
--
animka
Cavallino
2009-03-21 17:01:41 UTC
Permalink
Post by animka
Post by Cavallino
Post by animka
Ale ja mam licznik gazowy w kuchni, w szafce nad zlewozmywakeim i tu mam
bliżej.
Z dworu również?
Post by animka
I tak bym tego nie zakręciła, bo potrzebny do tego hydraulik.
Dziadostwo masz a nie zawór, nie myl ludziom w głowie.
Masz rację.
Fakt, że jest jeszcze rura gazowa za ekranem (w pionie bloku) i jak z niej
będzie się gaz ulatniał to żaden licznik nie pomoże.
Ale może pomóc ZANIM ogień dojdzie do tej rury.
Po co go podsycać dostawą świeżego gazu do mieszkania? ;-)
Andrzej Kłos
2009-03-23 13:19:49 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Jasne, bo lokator któremu się pali ma dostęp do głównego zaworu gazu w
budynku.
nie ma, i nie powinien mieć, od odcinania gazu są odpowiednie
służby/osoby, a zawór "od gazu" nie może być dostępny dla osób
postronnych. I ten główny dla budynku i ten lokatorski na korytarzu. A
wiesz dlaczego?

andy_nek
animka
2009-03-21 02:00:53 UTC
Permalink
Post by Andrzej Kłos
Post by Cavallino
Post by animka
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co to za
różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą, za drzwiami.
Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Ale jak się pali, to możesz mieć problem żeby do niego wejść. ;-)
jak się pali to odcinasz główny zawór gazu, a nie latasz po wszystkich
piętrach i wyłączasz zawory lokatorów, nawet jak są na korytarzu.
Gaz się nie pali. Gaz wybucha.
--
animka
witek
2009-03-21 02:39:54 UTC
Permalink
Post by animka
Gaz się nie pali. Gaz wybucha.
Naprawdę?
animka
2009-03-21 03:03:55 UTC
Permalink
Post by witek
Post by animka
Gaz się nie pali. Gaz wybucha.
Naprawdę?
Nie, naumyślnie :P
--
animka
SlawcioD
2009-03-21 10:39:42 UTC
Permalink
Post by animka
Post by Andrzej Kłos
Post by Cavallino
Post by animka
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co
to za różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą,
za drzwiami. Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Ale jak się pali, to możesz mieć problem żeby do niego wejść. ;-)
jak się pali to odcinasz główny zawór gazu, a nie latasz po wszystkich
piętrach i wyłączasz zawory lokatorów, nawet jak są na korytarzu.
Gaz się nie pali. Gaz wybucha.
tylko jak bedzie w otoczeniu odpowiedniej ilosci tlenu, w innym wypadku
albo sie nie zapali albo zapali sie ale nie wybuchnie...

pozdrawiam
SlawcioD
animka
2009-03-21 01:59:14 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
Post by Cavallino
Post by animka
Bo jak ma mieszkanie wylecieć w powietrze to i tak wyleci.
A jak odetniesz gaz?
Nie rozumiem. Czyli to ma być jeden licznik na cały blok umiejscowiony
gdzieś w piwnicy? Czy tą rurę gazową od pionu tez by zabrali na korytarz?
No chyba że o to chodzi.
Post by animka
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co to za
różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą, za drzwiami.
Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Ale jak się pali, to możesz mieć problem żeby do niego wejść. ;-)
Co się pali? Jak gaz huknie, to wszystkie ściany od razu wylecą, nawet ta
na korytarzu.
--
animka
Cavallino
2009-03-21 08:14:12 UTC
Permalink
Post by animka
Post by Cavallino
Post by animka
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co to
za różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą, za
drzwiami. Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Ale jak się pali, to możesz mieć problem żeby do niego wejść. ;-)
Co się pali?
Mieszkanie.
animka
2009-03-21 15:05:15 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
Post by Cavallino
Post by animka
Jak mi wyniosą licznik za drzwi i nadal będzie moim licznikiem to co to
za różnica czy odetnę gaz w mieszkaniu, w kuchni czy za ścianą, za
drzwiami. Przecież to tak jak następny pokój w moim mieszkaniu ;-)
Ale jak się pali, to możesz mieć problem żeby do niego wejść. ;-)
Co się pali?
Mieszkanie.
I tak sama bym nawet na tym korytarzu nie zakręciła zaworu bo do tego jest
potrzebny specjalny klucz. Zresztą w panice to człowiek nie jest w stanie
nic robić. Trzeba by było najpierw wynieść jakiś stołek z mieszkania, żeby
na nim stanąć i odpowiednim kluczem gaz zakręcić.

Dla mnie już eot.
--
animka
Cavallino
2009-03-21 16:09:57 UTC
Permalink
Post by animka
Post by Cavallino
Post by animka
Co się pali?
Mieszkanie.
I tak sama bym nawet na tym korytarzu nie zakręciła zaworu bo do tego jest
potrzebny specjalny klucz.
?????
Tak żołta dźwignia znajduje się (powinna się znajdować) właśnie na zaworze.

Zakręcenie gazu to stopień skomplikowania równie duży, jak zakręcenie kranu
z wodą.
animka
2009-03-21 16:38:00 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
Post by animka
Co się pali?
I tak sama bym nawet na tym korytarzu nie zakręciła zaworu bo do tego jest
potrzebny specjalny klucz.
?????
Tak żołta dźwignia znajduje się (powinna się znajdować) właśnie na zaworze.
Zakręcenie gazu to stopień skomplikowania równie duży, jak zakręcenie kranu
z wodą.
U mnie przy liczniku jeszcze nie ma takiej dźwigni. Jest przy kuchence
gazowej, ale od niej idą jeszcze przez 3 ściany rury do licznika gazowego.
--
animka
witek
2009-03-21 19:43:38 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Zakręcenie gazu to stopień skomplikowania równie duży, jak zakręcenie
kranu z wodą.
Co niektórych przerasta.
animka
2009-03-21 20:43:36 UTC
Permalink
Post by witek
Post by Cavallino
Zakręcenie gazu to stopień skomplikowania równie duży, jak zakręcenie
kranu z wodą.
Co niektórych przerasta.
Jak masz wajhę do zakręcania to ok, ja nie mam (tylko za kuchenką, od
kuchenki). Potrzebny specjalny klucz i hydraulik.
--
animka
witek
2009-03-21 22:01:24 UTC
Permalink
Post by animka
Post by witek
Post by Cavallino
Zakręcenie gazu to stopień skomplikowania równie duży, jak zakręcenie
kranu z wodą.
Co niektórych przerasta.
Jak masz wajhę do zakręcania to ok, ja nie mam (tylko za kuchenką, od
kuchenki). Potrzebny specjalny klucz i hydraulik.
To siedź dalej i rozpaczaj czego jeszcze nie potrafisz.
Żaden specjalny klucz nie jest potrzebny tylko trochę tyłek trzeba
ruszyć i pomyśleć jaki klucz będzie do tego pasował.
Tobie by się facet przydał a nie hydraulik.
animka
2009-03-21 22:48:34 UTC
Permalink
Post by witek
To siedź dalej i rozpaczaj czego jeszcze nie potrafisz.
Żaden specjalny klucz nie jest potrzebny tylko trochę tyłek trzeba
ruszyć i pomyśleć jaki klucz będzie do tego pasował.
Tobie by się facet przydał a nie hydraulik.
To nie jest taka śruba o jakiej myślisz. Toto zakręcić może tylko ten co
się na tym zna. Nikomu nie wolno się do tego dotykać.
--
animka
witek
2009-03-22 01:16:18 UTC
Permalink
Post by animka
To nie jest taka śruba o jakiej myślisz. Toto zakręcić może tylko ten co
się na tym zna. Nikomu nie wolno się do tego dotykać.
straszne, pewnie bobo wyjdzie jak sie tego dotknie i potem bedzie
straszyć po nocach.
animka
2009-03-22 01:34:19 UTC
Permalink
Post by witek
Post by animka
To nie jest taka śruba o jakiej myślisz. Toto zakręcić może tylko ten co
się na tym zna. Nikomu nie wolno się do tego dotykać.
straszne, pewnie bobo wyjdzie jak sie tego dotknie i potem bedzie
straszyć po nocach.
Bardzo interesujące to co napisałeś.

Aby odkręcić/przykręcić trzeba plomby zerwać. Nikomu oprócz Pogotowiu
Gazowemu i hydraulikowi z administracji nie wolno manipulować przy
liczniku. Administracja już ma monopol za wszystko. Nawet Pogotowia
Wodociągowego nie można wezwać po to, żeby ludziom zalewać mieszkania i
niszczyć je. Jak już napisałam-administracja obciążyła mnie na 88,88 zł za
wezwanie pogotowia wodociagowego, w celu zakręcenia zaworu wody w piwnicy
bo dozorca tego nie zakręcił.
--
animka
Cavallino
2009-03-22 07:59:53 UTC
Permalink
Post by animka
Post by witek
Post by animka
To nie jest taka śruba o jakiej myślisz. Toto zakręcić może tylko ten co
się na tym zna. Nikomu nie wolno się do tego dotykać.
straszne, pewnie bobo wyjdzie jak sie tego dotknie i potem bedzie
straszyć po nocach.
Bardzo interesujące to co napisałeś.
Aby odkręcić/przykręcić trzeba plomby zerwać.
Chyba żartujesz.
Albo mieszkasz w jakimś bardzo starym budownictwie, wobec czego Twój zawór
nie spełnia żadnych obecnych norm.
Herald
2009-03-23 11:12:16 UTC
Permalink
Post by Cavallino
Post by animka
I tak sama bym nawet na tym korytarzu nie zakręciła zaworu bo do tego jest
potrzebny specjalny klucz.
?????
Tak żołta dźwignia znajduje się (powinna się znajdować) właśnie na zaworze.
Zakręcenie gazu to stopień skomplikowania równie duży, jak zakręcenie kranu
z wodą.
I świetne pole popisu dla dresów i róznej maści meneli by np. 65 letniemu
dziadkowi zakręcać co rusz to ten zaworek .. :/
Zwłaszcza jak słychać że bierze kąpiel (junkers), jest godzina 22, zimą i
wyłączyć jeszcze światło na klatce schodowej :)
I już zabawa na całego.
Krzysztof
2009-03-25 09:02:42 UTC
Permalink
Post by animka
Ale kuchenka i rury są w mieszkaniu. Zawór można zakręcić w mieszkaniu,
Bliżej do niego.
--
animka
Ale bredzisz. Zawor jest na klatce po to aby, gdy nikogo nie ma w domu mozna
bylo wylaczyc gaz - w przypadku ulatniania sie.
Nikogo nie interesuje ,ze w domu masz "blizej" do zaworu - kazdy odbiornik i
tak ma osobny.

K.

Przemek Lipski
2009-03-19 21:47:56 UTC
Permalink
Przecież rury do Twojego mieszkania dochodzą więc co tu kombinować. Trzeba
licznik przenieść na klatkę, a miejsce po liczniku połączyć kawałkiem
gazrurki z instalacją w mieszkaniu.
To nie takie proste, bo chyba nie jest tak, że do każdego mieszkania idzie
osobna rura. Raczej przez mieszkanie idzie pion z którego są odejścia z
licznikam w poszczególnych mieszkaniach. Tak jest w u mnie w bloku, w
łazience leci główna rura do której są przyłączane mieszkania. Konieczna
jest przebudowa całej instalacji.

Pozdrawiam Przemek
Loading...