Discussion:
import z chin sandisk - jakies jaja ?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
bartek
2010-09-28 12:58:08 UTC
Permalink
Witaj sprawa wyglada tak

z chin zamowilem i faceta, oryginalne (tak twierdzil) pamieci

sandisk 32gb

celnicy z dhl zrewirowali paczke,
zobaczyli te pamieci zadzwonili do firmy np sandisk

firma sandisk wynajela prawnika chyba

prawnik do mnie zadzwonil i powiedzial

warunki ugodowe

1. niszcze towar na swoj koszt w urzedzie celny
2. podpisuje zobowiazanie ze nie bede sprowadzal towaru z chin
3. place 2000zl za to ze musieli podjac kroki

lub nie ugodowe jeszcze nie wiem jakie


co robic w tej sytuacji jestem udupiony>?


przeciez zamawialem oryginal......... co sie okazalo nie prawda.
mam jakies szanse prawa cokolwiek ?

czy jestem juz pogrzebany?



mozliwe to ?
zamawiam oryginal sandisk na podstawie zdjec stwierdza ze to nie oryginal i
takie sankcje ?
gr
2010-09-28 13:02:28 UTC
Permalink
On 28 Wrz, 14:58, "bartek" <***@g.pl> wrote:

[ciach]

1. Napisz po polsku.
2. DHL na pewno nie ma własnej służby celnej.
Krzysztof Jodłowski
2010-09-28 13:11:52 UTC
Permalink
Post by gr
2. DHL na pewno nie ma własnej służby celnej.
Ma własną agencję celną. Celnicy normalnie odprawiają przesyłki
wchodzące i wychodzące.
--
pozdrawiam
Krzysztof Jodłowski
bartek
2010-09-28 13:12:16 UTC
Permalink
zamowilem z chin karty sandisk 32gb
cena okazyjna, no ale wiadomo jak to w chinach

towar smigal dhl'em

odprawa celna,
rewizja paczki

telefon do sandiska ze maja takie karty czy to oryginal

3 dni czekania,

dzwoni do mnie prawnik niby od sandiska.

i przedstawia warunki ugodowe o ktorych wspomnialem


czy to znaczy ze nie mozna sciagac z chin ?przeciez oni tam sowja fabryke
tez maja nie jedna.

mam jakies szanse czy dac sie obic i placic ?:(

U?ytkownik "gr" <***@wp.pl> napisa? w wiadomo?ci news:9f8fb978-9268-4ca0-89c1-***@f6g2000yqa.googlegroups.com...
On 28 Wrz, 14:58, "bartek" <***@g.pl> wrote:

[ciach]

1. Napisz po polsku.
2. DHL na pewno nie ma własnej służby celnej.
konieczko
2010-09-28 14:19:10 UTC
Permalink
To zalezy ile utopiles kasy i czy stac cie na prawnika ! Ewentuaqlnie
mozesz sie zobowiazac do usuniecia logo sandisk z obudowy bo w sumie
tylko to moze tobie ferma sandisk zarzucic.
bartek
2010-09-28 14:32:51 UTC
Permalink
potrzbuje konkrety,
sandsik reprezentuje firma
bardzinski spolka prawnikow jakis.


:////
ale wpadlem nieswiadomie co za szit!!!!!!
co robic


wtopilem 1000$
Post by konieczko
To zalezy ile utopiles kasy i czy stac cie na prawnika ! Ewentuaqlnie
mozesz sie zobowiazac do usuniecia logo sandisk z obudowy bo w sumie tylko
to moze tobie ferma sandisk zarzucic.
malgosia
2010-09-28 15:06:58 UTC
Permalink
Post by bartek
wtopilem 1000$
to przepadło.
Teraz pilnuj zęby nie wtopić wiencej
Odpowiedz grzecznie żeby spadali na drzewo ze swoja "ugodą"
Jeśli NIE udowodnio ci że działałeś w złej wieże grozi ci TYLKO przepadek
towaru.
Przygotuj do sprawy maile, dokumewnty firmowe itp

jk
bartek
2010-09-28 15:20:39 UTC
Permalink
malgosia
skad takie informacje ?

caly czas rozmawiam z tym typem co mi to wyslal i mu mowie ze wyslal mi
podrobki a ten pisze ze wszystko jest ok zebym zaplacil podatek
...
Post by malgosia
Post by bartek
wtopilem 1000$
to przepadło.
Teraz pilnuj zęby nie wtopić wiencej
Odpowiedz grzecznie żeby spadali na drzewo ze swoja "ugodą"
Jeśli NIE udowodnio ci że działałeś w złej wieże grozi ci TYLKO przepadek
towaru.
Przygotuj do sprawy maile, dokumewnty firmowe itp
jk
malgosia
2010-09-28 15:47:22 UTC
Permalink
Post by bartek
podrobki a ten pisze ze wszystko jest ok zebym zaplacil podatek
masz 1% szans ze towar jest legalny:

1.zarzondaj kopi faktury jego zakupowej
2.wystąp oficjalnie do Sandisk China o sprawdzeni sprzętu z tymi numerami (o
ile je posiadasz, jeśli nie zawalcz by dostać)

jk
konieczko
2010-09-28 15:21:09 UTC
Permalink
Post by bartek
potrzbuje konkrety,
sandsik reprezentuje firma
bardzinski spolka prawnikow jakis.
:////
ale wpadlem nieswiadomie co za szit!!!!!!
co robic
wtopilem 1000$
Post by konieczko
To zalezy ile utopiles kasy i czy stac cie na prawnika ! Ewentuaqlnie
mozesz sie zobowiazac do usuniecia logo sandisk z obudowy bo w sumie tylko
to moze tobie ferma sandisk zarzucic.
Ewentualnie mozesz poprosic chinczyka o dowod zakupu w legalnym zrodle i
im to przedstawic i nie idz na zadna ugode bo cie wydymaja. jesli juz
dojdzie do czegokolwiek to zadaj udowodnienia ze to lewy towar bo moze
chinczyk poprostu wynosi na lewo z fabryki i to loegalne sztuki.
bartek
2010-09-28 15:24:31 UTC
Permalink
to wszystko spekulacje?
a ja potrzebuje jakiegos konkretu ,moze jakas sprawwa sie odbyla ktos cos
wie slyszal??????


on mi wciska ze wszystko jest ok.
:/
to co isc do sadu ?
Post by konieczko
Post by bartek
potrzbuje konkrety,
sandsik reprezentuje firma
bardzinski spolka prawnikow jakis.
:////
ale wpadlem nieswiadomie co za szit!!!!!!
co robic
wtopilem 1000$
Post by konieczko
To zalezy ile utopiles kasy i czy stac cie na prawnika ! Ewentuaqlnie
mozesz sie zobowiazac do usuniecia logo sandisk z obudowy bo w sumie tylko
to moze tobie ferma sandisk zarzucic.
Ewentualnie mozesz poprosic chinczyka o dowod zakupu w legalnym zrodle i
im to przedstawic i nie idz na zadna ugode bo cie wydymaja. jesli juz
dojdzie do czegokolwiek to zadaj udowodnienia ze to lewy towar bo moze
chinczyk poprostu wynosi na lewo z fabryki i to loegalne sztuki.
SQLwiel
2010-09-28 16:19:43 UTC
Permalink
Post by bartek
to wszystko spekulacje?
a ja potrzebuje jakiegos konkretu ,moze jakas sprawwa sie odbyla ktos cos
wie slyszal??????
Tak na marginesie: "małgosia", to troll, AKA "kolina", AKA "Papa5merf"
itd. nie podejmuj rozmowy.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.
konieczko
2010-09-28 16:32:02 UTC
Permalink
1000$ to raptem 3kzl a sprawa w sadzie z takim molochem jak sandisk to
duze koszta moga cie zjesc na sniadanienawet jak te pendrivy byly
oryginalne i kupione w chinskim supermarkecie.
bartek
2010-09-28 16:34:03 UTC
Permalink
no dla ciebie moze i raptem
dla mnie to ostatnie pieniadze byly ktore mialy byc zalokowane w cos co
zyskam......
a tu zonk
i jeszcze kolejne koszty?


co mnie obchodzi ze sandisk
licze na realne wygrane nie na to ze korpora bo mnie nie to interesi
Post by konieczko
1000$ to raptem 3kzl a sprawa w sadzie z takim molochem jak sandisk to
duze koszta moga cie zjesc na sniadanienawet jak te pendrivy byly
oryginalne i kupione w chinskim supermarkecie.
Ghost
2010-09-28 17:06:24 UTC
Permalink
Post by bartek
no dla ciebie moze i raptem
dla mnie to ostatnie pieniadze byly ktore mialy byc zalokowane w cos co
zyskam......
a tu zonk
i jeszcze kolejne koszty?
co mnie obchodzi ze sandisk
licze na realne wygrane nie na to ze korpora bo mnie nie to interesi
sandisk czy scandisk?
Paweł
2010-09-29 06:20:36 UTC
Permalink
Post by bartek
no dla ciebie moze i raptem
dla mnie to ostatnie pieniadze byly ktore mialy byc zalokowane w cos co
zyskam......
a tu zonk
Z całym szacunkiem, ale jesteeś głupi i tyle. Należało wcześniej uruchomić
mózgownicę.
Pozytywem całej sprawy jest to, że nauka naprawdę mało Cię kosztowała.
Następnym razem, gdy będziesz robić interesy życia pomyślisz dwa razy.
Zwłaszcza kupując coś okazyjnie w Chinach.
P_ablo
2010-09-28 21:20:43 UTC
Permalink
Post by bartek
zamowilem z chin karty sandisk 32gb
cena okazyjna, no ale wiadomo jak to w chinach
towar smigal dhl'em
odprawa celna,
rewizja paczki
telefon do sandiska ze maja takie karty czy to oryginal
3 dni czekania,
dzwoni do mnie prawnik niby od sandiska.
i przedstawia warunki ugodowe o ktorych wspomnialem
czy to znaczy ze nie mozna sciagac z chin ?przeciez oni tam sowja
fabryke tez maja nie jedna.
mam jakies szanse czy dac sie obic i placic ?:(
Rada na przyszlosc:
zamawiasz pamieci bez naklejek i logo. Naklejki przychodza poczta w kopercie
a logo grawerujesz laserowo...

--
Picasso
Szymon von Ulezalka
2010-09-28 21:56:43 UTC
Permalink
Post by P_ablo
zamawiasz pamieci bez naklejek i logo. Naklejki przychodza poczta w kopercie
a logo grawerujesz laserowo...
a pozniej sie dziwic, ze na allegro tyle podrob jest...
bartek
2010-09-28 21:58:15 UTC
Permalink
dzieki,
ale w takie cos sie niechce bawic
bylem 100% pewny ze bedzie to dobry pomysl na zarobienie grosza.
a tutaj ........
to co proponujesz ma krotkie nogi...... a konsekwencje moga byc kolosalnie
wieksze.
widze niezle obcykany jestes
nie szukam rady jak oszukac klienta.


szukam odpowiedz na pytanie postawione i jakas pomoc c orobic

do sadu czy placic i isc na ugode ?
Post by P_ablo
Post by bartek
zamowilem z chin karty sandisk 32gb
cena okazyjna, no ale wiadomo jak to w chinach
towar smigal dhl'em
odprawa celna,
rewizja paczki
telefon do sandiska ze maja takie karty czy to oryginal
3 dni czekania,
dzwoni do mnie prawnik niby od sandiska.
i przedstawia warunki ugodowe o ktorych wspomnialem
czy to znaczy ze nie mozna sciagac z chin ?przeciez oni tam sowja
fabryke tez maja nie jedna.
mam jakies szanse czy dac sie obic i placic ?:(
zamawiasz pamieci bez naklejek i logo. Naklejki przychodza poczta w
kopercie a logo grawerujesz laserowo...
--
Picasso
Szymon von Ulezalka
2010-09-28 22:04:04 UTC
Permalink
Post by bartek
szukam odpowiedz na pytanie postawione i jakas pomoc c orobic
do sadu czy placic i isc na ugode ?
osobiscie- najpierw poszedłbym do prawnika po poradę prawną- ale do
takiego prawdziwego, nie "z Internetu". tak, wiem- to troche kosztuje-
ale odpowiedź będzie bardziej konkretna.

szymon
witek
2010-09-28 22:18:25 UTC
Permalink
Post by Szymon von Ulezalka
ale odpowiedź będzie bardziej konkretna.
nie sądzę.

Przy takiej kwocie nikt palcem nie kiwnie.
Jakby to miało ze jedno albo dwa zera więcej, to może wówczas ktoś by
się tym zainteresował. W sumie "prowizja" jest od wartości sporu.

Po drugie nie opłaca się.
Prawnik będzie kosztował więcej niż jest wart towar.

To sie opłaca bronić dopiero wówczas jak się ma 100% pewności, że towar
trefny nie jest.

Nikomu się czerwona lampka nie zapaliła, że w sumie znana firma
sprzedaje swoje produkty z Chin za bezcen skoro skoro sama ma znacznie
wyższe ceny?

To tak na przyszlość jakby wam ktoś oferował oryginalny iphone po 8
dolarów za sztukę.
niusy.pl
2010-09-29 06:56:17 UTC
Permalink
Nikomu się czerwona lampka nie zapaliła, że w sumie znana firma sprzedaje
swoje produkty z Chin za bezcen skoro skoro sama ma znacznie wyższe ceny?
Normalny towar na rynku. Firma sprzedaje komuś, ten ktoś kolejnemu itd. Skąd
wiesz za ile producent sprzedaje dystrybutorom ?
To tak na przyszlość jakby wam ktoś oferował oryginalny iphone po 8
dolarów za sztukę.
A co to jest iphone ?
P_ablo
2010-09-29 21:14:03 UTC
Permalink
Post by bartek
dzieki,
ale w takie cos sie niechce bawic
bylem 100% pewny ze bedzie to dobry pomysl na zarobienie grosza.
a tutaj ........
to co proponujesz ma krotkie nogi...... a konsekwencje moga byc
kolosalnie wieksze.
widze niezle obcykany jestes
nie szukam rady jak oszukac klienta.
szukam odpowiedz na pytanie postawione i jakas pomoc c orobic
do sadu czy placic i isc na ugode ?
Wiesz czym roznia sie podrobki od oryginalow?
Oryginaly sa produkowane od 8 do 16 a podrobki od 16 do 8 w tej samej
fabryce...

Nie mam doswiadczenia w PL ale w DE Sennheiser chcial jakiejs ugody -
napisalem im zeby spadali na drzewo i skonczylo sie na tym ze towar poszedl
do pieca a ja podpisalem oswiadczenie, ze nie bede juz tego sprowadzal sam
pomijajac oficjalny kanal dystrybucji... Sluchaweczki z Chin mialy lepiej
wykonane opakowanie niz te w sklepie - nie bylo niedorobek przy docieciach
wkladek itp...
--
Picasso
Massai
2010-09-30 06:24:53 UTC
Permalink
Post by P_ablo
Post by bartek
dzieki,
ale w takie cos sie niechce bawic
bylem 100% pewny ze bedzie to dobry pomysl na zarobienie grosza.
a tutaj ........
to co proponujesz ma krotkie nogi...... a konsekwencje moga byc
kolosalnie wieksze.
widze niezle obcykany jestes
nie szukam rady jak oszukac klienta.
szukam odpowiedz na pytanie postawione i jakas pomoc c orobic
do sadu czy placic i isc na ugode ?
Wiesz czym roznia sie podrobki od oryginalow?
Oryginaly sa produkowane od 8 do 16 a podrobki od 16 do 8 w tej samej
fabryce...
Nie mam doswiadczenia w PL ale w DE Sennheiser chcial jakiejs ugody -
napisalem im zeby spadali na drzewo i skonczylo sie na tym ze towar
poszedl do pieca a ja podpisalem oswiadczenie, ze nie bede juz tego
sprowadzal sam pomijajac oficjalny kanal dystrybucji... Sluchaweczki
z Chin mialy lepiej wykonane opakowanie niz te w sklepie - nie bylo
niedorobek przy docieciach wkladek itp...
To wcale nie taki rzadki przypadek, że towar nieoryginalny jest lepszy
od oryginałów.

Duży koncern ostro negocjuje cenę z fabryką, i dokłada potężną marżę.
Ci od podróbek/zamienników takiego przebicia w negocjacjach nie mają,
bo są za mali, kupują drożej ale czasem chcą za to lepszą jakość. W
efekcie fabryka co lepszy towar odkłada i sprzedaje drożej - czasem
jako podróbki, czasem jako zamienniki. To zadziwiająco częsta sytuacja
przy zamiennikach części samochodowych. Na pierwszy montaż idą części
gorszej jakości, bo się koncern wykłócał o każdego centa, a lepsze
partie idą jako zamienniki.

Chińczykowi opłaci się wszystko jeśli zarobi choć jednego centa
dodatkowo na sztuce.
--
Pozdro
Massai
Olgierd
2010-09-28 13:08:52 UTC
Permalink
Post by bartek
zamawiam oryginal sandisk na podstawie zdjec stwierdza ze to nie
oryginal i takie sankcje ?
Jakie sankcje? ;-)
Znajomy 2 lata temu wpadł na pomysł życia -- z okazji zaczynających się
mistrzostw świata za oszczędności życia kupił podróbek koszulek w jakich
latają polscy piłkarze. No i tyle na ten temat ;-)
--
:-) Olgierd
http://olgierd.rudak.org
bartek
2010-09-28 14:33:25 UTC
Permalink
a moge sie zobowiazac do zniszczenia paczki i nic wiecej reszte oddac do
sadu czy to nic nie da?
Post by Olgierd
Post by bartek
zamawiam oryginal sandisk na podstawie zdjec stwierdza ze to nie
oryginal i takie sankcje ?
Jakie sankcje? ;-)
Znajomy 2 lata temu wpadł na pomysł życia -- z okazji zaczynających się
mistrzostw świata za oszczędności życia kupił podróbek koszulek w jakich
latają polscy piłkarze. No i tyle na ten temat ;-)
--
:-) Olgierd
http://olgierd.rudak.org
Ghost
2010-09-28 16:28:25 UTC
Permalink
Post by bartek
Witaj sprawa wyglada tak
z chin zamowilem i faceta, oryginalne (tak twierdzil) pamieci
sandisk 32gb
celnicy z dhl zrewirowali paczke,
zobaczyli te pamieci zadzwonili do firmy np sandisk
firma sandisk wynajela prawnika chyba
prawnik do mnie zadzwonil i powiedzial
warunki ugodowe
1. niszcze towar na swoj koszt w urzedzie celny
2. podpisuje zobowiazanie ze nie bede sprowadzal towaru z chin
3. place 2000zl za to ze musieli podjac kroki
lub nie ugodowe jeszcze nie wiem jakie
Popros go przedstawienie tego na pismie, wraz z podstawami prawnymi.
Paweł R
2010-09-28 17:23:46 UTC
Permalink
Specem nie jestem, ale widze tu trola który miesza - konieczko. Miesza
wszedzie wiec uwazaj. Co do tego ci widze na "chlopski" rozum -
zadzwonic moze do ciebie kazdy. Jesli cos do ciebei maja, to popros
grzecznie o forme pisemna. Niech podadza, na akiej podstawie
stwierdzono ze to podrobki (to chyba oceniaja celnicy, jacys ich
bieglii, nie mam pojecia co i jak).
A tak apropos- probowales dowiadywac sie w izbie celnej? Zajedz,
pogadaj z kims, powiedz jak wyglada twoja sytuacja, jak nie trafisz na
sluzbiste to Ci powie moze cos o procedurach, moze cos wiecej. Wal do
zrodla. No i mozesz tez zajsc po porade do prawnika - dasz ze 100pln
za porade, moze ci pismo od razu jakies napisze, bedizesz wiedzial na
czym stoisz konkretnie.
SQLwiel
2010-09-28 17:44:37 UTC
Permalink
Post by Paweł R
Specem nie jestem, ale widze tu trola który miesza - konieczko.
Przeca pisałem już parę razy: "nick zobowiązuje". Wstukaj sobie do
wikipedii "konieczko". :)
A jak Ci się koniecznie chce, to na groups.google.pl poszukaj jego postów.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.
konieczko
2010-09-28 17:49:23 UTC
Permalink
Post by Paweł R
Specem nie jestem, ale widze tu trola który miesza - konieczko. Miesza
wszedzie wiec uwazaj. Co do tego ci widze na "chlopski" rozum -
zadzwonic moze do ciebie kazdy. Jesli cos do ciebei maja, to popros
grzecznie o forme pisemna. Niech podadza, na akiej podstawie stwierdzono
ze to podrobki (to chyba oceniaja celnicy, jacys ich bieglii, nie mam
pojecia co i jak).
A tak apropos- probowales dowiadywac sie w izbie celnej? Zajedz, pogadaj
z kims, powiedz jak wyglada twoja sytuacja, jak nie trafisz na sluzbiste
to Ci powie moze cos o procedurach, moze cos wiecej. Wal do zrodla. No i
mozesz tez zajsc po porade do prawnika - dasz ze 100pln za porade, moze
ci pismo od razu jakies napisze, bedizesz wiedzial na czym stoisz
konkretnie.
Sam qrwa mieszasz pedale pierdolony.

prawnicy to cioty .
bartek
2010-09-28 19:41:30 UTC
Permalink
hmmmmmm,
no to dobra powiem ze chce to na pismie i podstawy prawne
z tym ze babka odrazu sie zarzekla ze na chwile obecna 2000zl
a jak beda negocjacje itp i dewagacje i dluga komunikacja i negocjacja to
stawka moze wzrosnac
tak wywnioskowlem z jej rozmowy.

do sadu moge z tym isc

argumenty moje takie ze

kupywalem w dobrej wierze w przekonaniu ze oryginal
jest to moj 1 raz
no i jestem za tym zeby to zniszczyc skoro nie oryginal ale nie te 2 tys od
sandiska za nie wiem co...
baba mowila ze jak nie bedzie ugody takiej jak mowilem no to chyba do sadu
pozew...
a jakie ja mam tam szanse?
nie wprowadzilem tego w obieg ......
Post by konieczko
Post by Paweł R
Specem nie jestem, ale widze tu trola który miesza - konieczko. Miesza
wszedzie wiec uwazaj. Co do tego ci widze na "chlopski" rozum -
zadzwonic moze do ciebie kazdy. Jesli cos do ciebei maja, to popros
grzecznie o forme pisemna. Niech podadza, na akiej podstawie stwierdzono
ze to podrobki (to chyba oceniaja celnicy, jacys ich bieglii, nie mam
pojecia co i jak).
A tak apropos- probowales dowiadywac sie w izbie celnej? Zajedz, pogadaj
z kims, powiedz jak wyglada twoja sytuacja, jak nie trafisz na sluzbiste
to Ci powie moze cos o procedurach, moze cos wiecej. Wal do zrodla. No i
mozesz tez zajsc po porade do prawnika - dasz ze 100pln za porade, moze
ci pismo od razu jakies napisze, bedizesz wiedzial na czym stoisz
konkretnie.
Sam qrwa mieszasz pedale pierdolony.
prawnicy to cioty .
Jacek_P
2010-09-28 19:44:15 UTC
Permalink
Post by bartek
no to dobra powiem ze chce to na pismie i podstawy prawne
z tym ze babka odrazu sie zarzekla ze na chwile obecna 2000zl
a jak beda negocjacje itp i dewagacje i dluga komunikacja i negocjacja to
stawka moze wzrosnac
tak wywnioskowlem z jej rozmowy.
Nagraj to. Będzie argument dla sądu, że firma stosuje szantaż
i zastraszanie. Bo w żadnym przypadku 'ugodową propozycją'
tego nazwać nie można. O fakcie nagrywania informować jej
nie musisz. Nie masz takiego obowiązku.
--
Pozdrawiam,

Jacek
bartek
2010-09-28 20:25:15 UTC
Permalink
czy mam jakies szanse w sadzie czy lepiej poddac sie karze ?
Post by Jacek_P
Post by bartek
no to dobra powiem ze chce to na pismie i podstawy prawne
z tym ze babka odrazu sie zarzekla ze na chwile obecna 2000zl
a jak beda negocjacje itp i dewagacje i dluga komunikacja i negocjacja to
stawka moze wzrosnac
tak wywnioskowlem z jej rozmowy.
Nagraj to. Będzie argument dla sądu, że firma stosuje szantaż
i zastraszanie. Bo w żadnym przypadku 'ugodową propozycją'
tego nazwać nie można. O fakcie nagrywania informować jej
nie musisz. Nie masz takiego obowiązku.
--
Pozdrawiam,
Jacek
SQLwiel
2010-09-29 05:04:59 UTC
Permalink
Post by bartek
czy mam jakies szanse w sadzie czy lepiej poddac sie karze ?
Namawiam Cię, abyś powalczył w sądzie.
Nie sposób z góry przewidzieć ile ryzykujesz i z jakim
prawdopodobieństwem wtopy.

Na moje oko ciężko Ci będzie udowodnić jakąkolwiek złą wolę, czy
świadome łamanie prawa. Choć prawnicy to kurwy, to jednak jest szansa,
że sędzia, to człowiek.

Zacznij, tak jak Ci tu radzono, dokumentować (nagrywać) każdą rozmowę,
żądać wszystkiego na piśmie z podaniem podstawy prawnej itd. Żądaj
udokumentowanych konkretów i w rozmowach zaznaczaj, że wygląda Ci to na
zwykły szantaż. Wskazuje na to "warunkowanie ugody" o którym wspominasz.

Przyznaję, trochę Cię wypuszczam "jak pijanego na płot", albo jak ruski
kontroler lotów naszego pilota pod Smoleńskiem. NSU, czyli nuż się uda.
Jeśli się nie postawisz i potulnie zapłacisz, to zapiszesz się w
historii jako łatwa ofiara takiego szantażu, wzmocnisz przekonanie
szantażysty o jego sile i bezkarności, zmienisz statystyki i kolejny
człowiek w Twojej sytuacji zastanawiający się "czy warto" będzie już w
gorszej niż Ty pozycji.

Domyślam się, że nie śpisz po nocach. Szkoda nerwów. Będzie co będzie,
nawet jeśli przegrasz, to rozłożą Ci na raty itp. Nie gryź się tym, bo
jeszcze całe życie przed Tobą.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.
PcmOL
2010-09-29 21:59:52 UTC
Permalink
...
Post by SQLwiel
Przyznaję, trochę Cię wypuszczam "jak pijanego na płot", albo jak ruski
kontroler lotów naszego pilota pod Smoleńskiem.
Kontroler może pilotowi co najwyżej naskoczyć.
Nie bierże udziału w procedurze lądowania.
Każdą decyzje podejmuje wyłącznie dowódca statku.
I nie ważne, który z nich jest ruski.
Marcin [3M]
2010-09-30 06:44:10 UTC
Permalink
Post by PcmOL
...
Post by SQLwiel
Przyznaję, trochę Cię wypuszczam "jak pijanego na płot", albo jak ruski
kontroler lotów naszego pilota pod Smoleńskiem.
Kontroler może pilotowi co najwyżej naskoczyć.
Nie bierże udziału w procedurze lądowania.
Każdą decyzje podejmuje wyłącznie dowódca statku.
I nie ważne, który z nich jest ruski.
Wiesz do z doświadczenia, czy masz jakieś linki z wiarygodnych źródeł?
Do ja słyszałem, że jak kontrola zamknie lotnisko, to pilot nie ma zbyt
wiele do gadania. To raz.
Oraz, że jak wieża/lotnisko podaje informacje ustami
kontrolera/radiolatarnią, to pilot raczej logiem tego raczej nie weryfikuje.
A jak pokładowe systemy ostrzegają o możliwej kolizji, a samolot schodzi
10m/s, to albo ktoś podszedł kreatywnie do zapisów w czarnych skrzynkach,
albo ktoś w serwisie zapomniał przykręcić jakąś śrubkę.
Ghost
2010-09-30 07:31:05 UTC
Permalink
ktoś podszedł kreatywnie do zapisów w czarnych skrzynkach, albo ktoś w
serwisie zapomniał przykręcić jakąś śrubkę.
Co za debil, PLONK
Marcin [3M]
2010-09-30 08:00:35 UTC
Permalink
Powiedziałem ci posrańcu, na drzewo.
PLONK
Andrzej Kłos
2010-09-30 08:46:28 UTC
Permalink
Post by Marcin [3M]
Wiesz do z doświadczenia, czy masz jakieś linki z wiarygodnych źródeł?
Do ja słyszałem, że jak kontrola zamknie lotnisko, to pilot nie ma zbyt
wiele do gadania. To raz.
słyszałem, słyszałem... Kontrola nie ma prawa ani możliwości zamknąć
lotniska (tak jak pani w kasie PKP sprzedająca bilety nie ma uprawnień
do "zamknięcia" dworca PKP)

andy_nek
Samotnik
2010-09-30 10:05:22 UTC
Permalink
Post by Andrzej Kłos
Post by Marcin [3M]
Wiesz do z doświadczenia, czy masz jakieś linki z wiarygodnych źródeł?
Do ja słyszałem, że jak kontrola zamknie lotnisko, to pilot nie ma zbyt
wiele do gadania. To raz.
słyszałem, słyszałem... Kontrola nie ma prawa ani możliwości zamknąć
lotniska (tak jak pani w kasie PKP sprzedająca bilety nie ma uprawnień
do "zamknięcia" dworca PKP)
Porównywanie kontrolera ruchu lotniczego do bileterki w kasie jest
delikatnie mówiąc niestosowne... :)
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
Andrzej Kłos
2010-09-30 11:25:28 UTC
Permalink
Post by Samotnik
Post by Andrzej Kłos
Post by Marcin [3M]
Wiesz do z doświadczenia, czy masz jakieś linki z wiarygodnych źródeł?
Do ja słyszałem, że jak kontrola zamknie lotnisko, to pilot nie ma zbyt
wiele do gadania. To raz.
słyszałem, słyszałem... Kontrola nie ma prawa ani możliwości zamknąć
lotniska (tak jak pani w kasie PKP sprzedająca bilety nie ma uprawnień
do "zamknięcia" dworca PKP)
Porównywanie kontrolera ruchu lotniczego do bileterki w kasie jest
delikatnie mówiąc niestosowne... :)
mają zdecydowanie inny zakres obowiązków i odpowiedzialności, ale
uprawnienia do zamknięcia obiektu, na którym pracują - takie same.

andy_nek
Marcin [3M]
2010-09-30 14:56:24 UTC
Permalink
Post by Andrzej Kłos
Post by Samotnik
Post by Andrzej Kłos
Post by Marcin [3M]
Wiesz do z doświadczenia, czy masz jakieś linki z wiarygodnych źródeł?
Do ja słyszałem, że jak kontrola zamknie lotnisko, to pilot nie ma zbyt
wiele do gadania. To raz.
słyszałem, słyszałem... Kontrola nie ma prawa ani możliwości zamknąć
lotniska (tak jak pani w kasie PKP sprzedająca bilety nie ma uprawnień
do "zamknięcia" dworca PKP)
Porównywanie kontrolera ruchu lotniczego do bileterki w kasie jest
delikatnie mówiąc niestosowne... :)
mają zdecydowanie inny zakres obowiązków i odpowiedzialności, ale
uprawnienia do zamknięcia obiektu, na którym pracują - takie same.
andy_nek
google -> flight control refused landing permission
Andrzej Kłos
2010-10-01 09:02:22 UTC
Permalink
Post by Marcin [3M]
Post by Andrzej Kłos
Post by Samotnik
Porównywanie kontrolera ruchu lotniczego do bileterki w kasie jest
delikatnie mówiąc niestosowne... :)
mają zdecydowanie inny zakres obowiązków i odpowiedzialności, ale
uprawnienia do zamknięcia obiektu, na którym pracują - takie same.
google -> flight control refused landing permission
nie chcesz uwierzyć - nie wierz

masz wątpliwości? - sprawdź *przepisy* i procedury kierowania ruchem
lotniczym

ale nie w googlach - każda bzdura napisana przez "dziennikarzy" w
gazetach czy wypowiedziana przed kamerami jest powielana po wielokroć w
internecie, tym więcej, im temat jest bardziej lotny. Oprócz sztuki
zadawania dobrego pytania w googlach poprzez podanie właściwych słów
kluczowych trzeba (niestety) posiadać umiejętność filtrowania
otrzymanych wyników, tu automat niczego nie załatwi.

andy_nek
Marcin [3M]
2010-10-03 19:57:58 UTC
Permalink
Post by Andrzej Kłos
Post by Marcin [3M]
Post by Andrzej Kłos
Post by Samotnik
Porównywanie kontrolera ruchu lotniczego do bileterki w kasie jest
delikatnie mówiąc niestosowne... :)
mają zdecydowanie inny zakres obowiązków i odpowiedzialności, ale
uprawnienia do zamknięcia obiektu, na którym pracują - takie same.
google -> flight control refused landing permission
nie chcesz uwierzyć - nie wierz
masz wątpliwości? - sprawdź *przepisy* i procedury kierowania ruchem
lotniczym
ale nie w googlach - każda bzdura napisana przez "dziennikarzy" w gazetach
czy wypowiedziana przed kamerami jest powielana po wielokroć w internecie,
tym więcej, im temat jest bardziej lotny. Oprócz sztuki zadawania dobrego
pytania w googlach poprzez podanie właściwych słów kluczowych trzeba
(niestety) posiadać umiejętność filtrowania otrzymanych wyników, tu
automat niczego nie załatwi.
andy_nek
USTAWA
z dnia 3 lipca 2002 r.
Prawo lotnicze [...]
Rozdział 2
Eksploatacja lotnisk
Art. 66.
[...]
2. Zarządzający lotniskiem użytku publicznego może odmówić przyjęcia statku
powietrznego wyłącznie ze względu na ważne okoliczności związane z
funkcjonowaniem
lotniska, uniemożliwiające bezpieczne jego lądowanie.
3. Zarządzający lotniskiem nie może odmówić zezwolenia na lądowanie
przymusowe
statku powietrznego znajdującego się w niebezpieczeństwie lub statku
powietrznego
wykonującego lot w celu ochrony życia lub zdrowia lub w celu
przeciwdziałania
klęskom żywiołowym, a także lot w ramach działań bezpośrednio
związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego i z obronnością państwa
[...]

A tu masz z Łodzi
"9. Odmowa świadczenia usług:

1) PL Łódź zastrzega sobie prawo odmowy świadczenia usług użytkownikom
lotniska, którzy nie respektują warunków niniejszej taryfy, w tym
nieterminowo regulują swoje płatności;

2) PL Łódź zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia statku powietrznego ze
względu na ważne okoliczności związane z funkcjonowaniem lotniska,
uniemożliwiające bezpieczne jego lądowanie.
"

Zatem wystarczy nie zapłacić, i nie ma zgody na lądowanie.
Mam szukać, czy złe warunki na źle wyposażonum lotnisku są wystarzcającym
powodem, aby odmówić lądowania?
Nie sądzę, aby Rosjanie mieli znacząco różne przepisy w tej materii.
Andrzej Kłos
2010-10-03 20:31:26 UTC
Permalink
Post by Marcin [3M]
Post by Marcin [3M]
Post by Andrzej Kłos
Post by Samotnik
Porównywanie kontrolera ruchu lotniczego do bileterki w kasie jest
delikatnie mówiąc niestosowne... :)
mają zdecydowanie inny zakres obowiązków i odpowiedzialności, ale
uprawnienia do zamknięcia obiektu, na którym pracują - takie same.
google -> flight control refused landing permission
USTAWA
z dnia 3 lipca 2002 r.
Prawo lotnicze [...]
Rozdział 2
Eksploatacja lotnisk
Art. 66.
[...]
2. Zarządzający lotniskiem użytku publicznego może odmówić przyjęcia statku
powietrznego wyłącznie ze względu na ważne okoliczności związane z
funkcjonowaniem
lotniska, uniemożliwiające bezpieczne jego lądowanie.
3. Zarządzający lotniskiem nie może odmówić zezwolenia na lądowanie
przymusowe
statku powietrznego znajdującego się w niebezpieczeństwie lub statku
powietrznego
wykonującego lot w celu ochrony życia lub zdrowia lub w celu
przeciwdziałania
klęskom żywiołowym, a także lot w ramach działań bezpośrednio
związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego i z obronnością państwa
[...]
no widzisz, wystarczyło poszukać, odfiltrować i masz odpowiedź podaną
jak na tacy: wiesz, czym różni się kontroler od zarządzającego? Jakie ma
uprawnienia kontroler a jakie zarządzający? Dla ułatwienia: zarządzający
nie potrafi kierować ruchem i nie ma do tego uprawnień, a kontroler nie
ma prawa "zamykać" lotniska, bo to nie w jego gestii leży, co
przytoczyłeś powyżej.
Post by Marcin [3M]
A tu masz z Łodzi
1) PL Łódź zastrzega sobie prawo odmowy świadczenia usług użytkownikom
lotniska, którzy nie respektują warunków niniejszej taryfy, w tym
nieterminowo regulują swoje płatności;
Zatem wystarczy nie zapłacić, i nie ma zgody na lądowanie.
żartujesz prawda? Wystarczy nie zapłacić i nie odlecisz - tu zgoda.
Przyjąć na lotnisko, jeżeli nie jest zamknięte muszą zawsze, jeżeli
pilot tego zażąda.
Post by Marcin [3M]
2) PL Łódź zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia statku powietrznego ze
względu na ważne okoliczności związane z funkcjonowaniem lotniska,
uniemożliwiające bezpieczne jego lądowanie.
Mam szukać, czy złe warunki na źle wyposażonum lotnisku są wystarzcającym
powodem, aby odmówić lądowania?
Nie sądzę, aby Rosjanie mieli znacząco różne przepisy w tej materii.
szukaj, szukaj, znajdź te 3 powody, które dają bezwzględny wymóg
zamknięcia lotniska dla lądujących samolotów. Dla ułatwienia: nie ma
wśród nich "zamknięcia ze względu na warunki pogodowe". Szukaj, szukaj.

a co tam, podam ci jeden z nich: brak kontrolera na "wieży". Cholera,
kto wtedy zamyka lotnisko? A... racja, zarządzający.

andy_nek
Marcin [3M]
2010-10-03 23:08:08 UTC
Permalink
a co tam, podam ci jeden z nich: brak kontrolera na "wieży". Cholera, kto
wtedy zamyka lotnisko? A... racja, zarządzający.
andy_nek
Hmm, a może wystarczy brak zgody na lądowanie?

A czy kolega może wyjaśnić termin z
http://www.skybrary.aero/index.php/Low_Visibility_Procedures
"In low visibility conditions, special awareness is required and special
procedures, including restrictions on normal access, may be invoked."
Andrzej Kłos
2010-10-04 07:13:54 UTC
Permalink
Post by Marcin [3M]
a co tam, podam ci jeden z nich: brak kontrolera na "wieży". Cholera, kto
wtedy zamyka lotnisko? A... racja, zarządzający.
Hmm, a może wystarczy brak zgody na lądowanie?
pomyśl logicznie - kto wydaje zgodę na lądowanie? Lub tej zgody nie
wydaje, ale nie przez brak komunikatu, tylko przez komunikat "nie ma zgody"?

Kontroler.

Kontrolera nie ma.

Zarządzający nie ma uprawnień do kontroli lotów.

Lotnisko jest zamykane.

Przez zarządzającego.
Post by Marcin [3M]
A czy kolega może wyjaśnić termin z
http://www.skybrary.aero/index.php/Low_Visibility_Procedures
"In low visibility conditions, special awareness is required and special
procedures, including restrictions on normal access, may be invoked."
"ograniczenia w normalnym dostępie" - normalnie nie przyjmuje, "odsyła"
na inne lotniska, ale nienormalnie, samolot, który wymaga lądowania tu i
teraz przyjmie.

Lotnisko zamknięte samolotu nie przyjmie żadnego. Zamknięte - szansa na
bezpieczne wylądowanie wynosi 0%. To sygnał dla pilota - jeżeli musisz
lądować tu i teraz - wybierz pole, rzekę, tam twoje szanse wyniosą 0.01%.

Co do pozostałych powodów zamknięcia lotniska: piękna pogoda, widoczność
całkowita, brak chmur i mgły, wiaterek właściwy, wieje we właściwym
kierunku, kontroler na wieży, radary działają, łączność działa - a
lotnisko zamknięte. Ki czort?

andy_nek
Ghost
2010-09-28 22:14:38 UTC
Permalink
Post by bartek
hmmmmmm,
no to dobra powiem ze chce to na pismie i podstawy prawne
z tym ze babka odrazu sie zarzekla ze na chwile obecna 2000zl
a jak beda negocjacje itp i dewagacje i dluga komunikacja i negocjacja to
stawka moze wzrosnac
tak wywnioskowlem z jej rozmowy.
Strasza, chca po prostu zarobic.
bartek
2010-09-29 06:26:14 UTC
Permalink
a czy ktos sie orientuje czy byly juz takie sprawy '/
bo ja kwidzialem na internecie to byly ale nie znam wynikow
nie wiem jak to sprawdzic ?
gdzie mozna sprawdzic wynik podobnej sprawy bo wiem ze nie jestem 1....
Post by Ghost
Post by bartek
hmmmmmm,
no to dobra powiem ze chce to na pismie i podstawy prawne
z tym ze babka odrazu sie zarzekla ze na chwile obecna 2000zl
a jak beda negocjacje itp i dewagacje i dluga komunikacja i negocjacja to
stawka moze wzrosnac
tak wywnioskowlem z jej rozmowy.
Strasza, chca po prostu zarobic.
szerszen
2010-09-29 06:33:30 UTC
Permalink
Post by Ghost
Strasza, chca po prostu zarobic.
dokladnie, tak naprawde to te pamieci moga byc nawet oryginalne, a oni nie
chca aby wchodzily do obrotu taniej i poza ich dystrybucja
bartek
2010-09-29 07:04:45 UTC
Permalink
Panowie
prosze na temat,
dzis ide dodatkowo do prawnika

oczywiscie moge zniszczyc rzeczy,
sandisk niby stwierdzil na podstawie zdjec ze to podrobki
ciekawe jak........
kto mu je wyslal
ah szkoda mowic
Post by szerszen
Post by Ghost
Strasza, chca po prostu zarobic.
dokladnie, tak naprawde to te pamieci moga byc nawet oryginalne, a oni nie
chca aby wchodzily do obrotu taniej i poza ich dystrybucja
konieczko
2010-09-29 07:20:36 UTC
Permalink
Post by bartek
Panowie
prosze na temat,
dzis ide dodatkowo do prawnika
oczywiscie moge zniszczyc rzeczy,
sandisk niby stwierdzil na podstawie zdjec ze to podrobki
ciekawe jak........
kto mu je wyslal
ah szkoda mowic
Post by szerszen
Post by Ghost
Strasza, chca po prostu zarobic.
dokladnie, tak naprawde to te pamieci moga byc nawet oryginalne, a oni nie
chca aby wchodzily do obrotu taniej i poza ich dystrybucja
Sprowadzalem z chin Pady do PS3 i chinczyk zaklejal wszelkie logo SONY
mimo tego ze to byly oryginalne p[ady firmy sony tluczone w chinskiej
fabryce kosztujace u nich 1/2 naszej ceny.
Massai
2010-09-29 09:59:32 UTC
Permalink
Post by bartek
Panowie
prosze na temat,
dzis ide dodatkowo do prawnika
oczywiscie moge zniszczyc rzeczy,
sandisk niby stwierdzil na podstawie zdjec ze to podrobki
ciekawe jak........
kto mu je wyslal
ah szkoda mowic
Karty sandiska są stosunkowo często podrabiane, kiedyś nawet widziałem
taki samouczek sandiska - jak odróżnić oryginał od podróbki.
O tu są dwa:

http://reviews.ebay.com.au/FAKE-SanDisk-Extreme-Compact-Flash-Cards-Expo
sed_W0QQugidZ10000000001449653

http://martybugs.net/articles/fakesandisk.cgi

Poczynając od logo, kolorystyki itp pierdół, po prostacką wyszukiwarkę
numerów seryjnych i porównanie z cechami karty - podrabiaczom nie chce
się nawet dopasowywać numerów do np. pojemności karty.

Na stronie sandiska można spróbowac zarejestrować produkt podając numer
seryjny i w ten sposób sprawdzić czy jest oryginalny.

Więc spokojnie na podstawie dobrych zdjęć byli w stanie poznać czy
oryginały czy podróbki.
--
Pozdro
Massai
Big Jack
2010-09-29 15:00:10 UTC
Permalink
Post by bartek
Panowie
prosze na temat,
No to jak koncert życzeń, to ja też zaszaleję. Mam prośbę żebyś pisał
pod cytowanym tekstem, a nie nad. Ułatwi to śledzenie wątku nie tylko
mnie, ale i innym. A jakbyś jeszcze ustawił kodowanie, to byłaby
rewelacja. Z góry dziękuję.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
bartek
2010-09-29 15:50:39 UTC
Permalink
poprosze o linka
chetnie sie zastosuje
choc w tym temacie zadnych konkretow nie bylo
Post by bartek
Panowie
prosze na temat,
No to jak koncert życzeń, to ja też zaszaleję. Mam prośbę żebyś pisał pod
cytowanym tekstem, a nie nad. Ułatwi to śledzenie wątku nie tylko mnie,
ale i innym. A jakbyś jeszcze ustawił kodowanie, to byłaby rewelacja. Z
góry dziękuję.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
Big Jack
2010-09-29 16:08:09 UTC
Permalink
Post by bartek
poprosze o linka
chetnie sie zastosuje
http://krzaczory.pl/usenet/?id=12 na tej stronie znjadziesz info jak
skonfigurować Outlook Express, a po lwej stronie inne użyteczne
informacje.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
Mark
2010-09-29 08:37:23 UTC
Permalink
Post by szerszen
dokladnie, tak naprawde to te pamieci moga byc nawet oryginalne, a oni nie
chca aby wchodzily do obrotu taniej i poza ich dystrybucja
I to jest glowny, i jedyny powod - bo sciaga *poza* oficjalnym kanalem
dystrybucji. A ze sciaga to z chin, to jak sandisk sie uprze, to moze sporo
smrodu narobic. Nie wiem jak wyglada sprawa od strony prawnej teraz, ale
firma w ktorej pracowalem ok 10 lat temu probowala zrobic taki sam myk -
zarobic na monitorach Philipsa zakupionych w duzych ilosciach w Austri, a
ktore byly duzo tansze niz te w oficjalnej dystrybucji Philips Polska (to
byl czas przed wejsciem Polski do UE) Philips sie oczywiscie zorientowal, ze
wzgledu na ilosc. I narobil niezlego smrodu, wiem, ze wtedy mieli do tego
jakies podstawy prawne, problemy z certyfikatami, z gwarancjami, itp. Nie
podam szczegolow - za nisko wtedy w firmie bylem - powiem tylko jak sie
skonczylo. W efekcie firma poszla na ugode z Philipsem, wlaczyli to jakos w
oficjalna dystrybucje (bo dostalismy karty gwarancyjne) a firma zamiast
zarobic stracila.

Zapewne prawo sie zminilo od tego czasu. ale dla autora i tak najlepszym
rozwiazaniem bedzie adwokat
--
Mark
Olgierd
2010-09-29 08:40:13 UTC
Permalink
Post by Mark
I to jest glowny, i jedyny powod - bo sciaga *poza* oficjalnym kanalem
dystrybucji.
(...)
Post by Mark
Zapewne prawo sie zminilo od tego czasu. ale dla autora i tak najlepszym
rozwiazaniem bedzie adwokat
Na dziś zmieniło się o tyle, że wystarczy wprowadzenie towaru na obszar
EOG, żeby mucha nie siadała.
--
:-) Olgierd
http://olgierd.rudak.org
Roman Rumpel
2010-09-30 07:00:15 UTC
Permalink
Post by Olgierd
Post by Mark
I to jest glowny, i jedyny powod - bo sciaga *poza* oficjalnym kanalem
dystrybucji.
(...)
Post by Mark
Zapewne prawo sie zminilo od tego czasu. ale dla autora i tak najlepszym
rozwiazaniem bedzie adwokat
Na dziś zmieniło się o tyle, że wystarczy wprowadzenie towaru na obszar
EOG, żeby mucha nie siadała.
A wątkotwórca sprowadzał właśnie jao pierwszy na teren UE, więc mucha
siadła ;)

Do wątkotwórcy:
Oni podstawy prawne mają. Naruszyłeś prawdopodobnie zarówno patenty,
jakie tam są upostaciowione, jak i prawa ze znaku towarowego. Procedura
celna przebiega dokładnie tak, jak opisujesz, poszukaj starego wątku o
licencji Sisvell/Philipsie i zatrzymywaniu mp3 z Chin.

Bez dokładnego obejrzenia papierów nie chcę za dużo pisać, ale co do
zasady: procesu nie wygrasz, bo zrobią Ci chociażby proces o zakazanie
naruszania, a ten przegrasz, bo usiłowałeś wprowadzić do obrotu. Z
towarem, tak, czy owak się pożegnaj. Jeżeli jednak piszesz prawdę, że to
był jeden raz i nikt Ci nie udowodni innych działań z Sandiskiem, to nie
ma podstaw do procesu o odszkodowanie, czyli przegrasz w procesie mniej
więcej tyle samo, co oni zażądali w ugodzie, może nawet raczej mniej,
choć trzeba doliczyć koszty własnego prawnika.

Acha - żadne nagrywanie itp. bzdury nic nie pomogą. Oni maja prawo
proponować Ci ugodę, bo to Ty usiłowałeś wprowadzić na teren Polski
wyroby, co do którycyh wyłączne prawa mają inni.

Podsumowując - ugoda tak - zwłaszcza co do zgody na zniszczenia, choć
płacić im tych 2000 nie muszisz od razu,a przynajmneij się targuj.

Dalej ew. na prv
--
Roman Rumpel
www.rumpel.pl
Tomy M.
2010-09-30 16:54:24 UTC
Permalink
Post by Roman Rumpel
Post by Olgierd
Post by Mark
I to jest glowny, i jedyny powod - bo sciaga *poza* oficjalnym kanalem
dystrybucji.
(...)
Post by Mark
Zapewne prawo sie zminilo od tego czasu. ale dla autora i tak najlepszym
rozwiazaniem bedzie adwokat
Na dziś zmieniło się o tyle, że wystarczy wprowadzenie towaru na obszar
EOG, żeby mucha nie siadała.
A wątkotwórca sprowadzał właśnie jao pierwszy na teren UE, więc mucha
siadła ;)
Oni podstawy prawne mają. Naruszyłeś prawdopodobnie zarówno patenty,
jakie tam są upostaciowione, jak i prawa ze znaku towarowego. Procedura
celna przebiega dokładnie tak, jak opisujesz, poszukaj starego wątku o
licencji Sisvell/Philipsie i zatrzymywaniu mp3 z Chin.
Bez dokładnego obejrzenia papierów nie chcę za dużo pisać, ale co do
zasady: procesu nie wygrasz, bo zrobią Ci chociażby proces o zakazanie
naruszania, a ten przegrasz, bo usiłowałeś wprowadzić do obrotu. Z
towarem, tak, czy owak się pożegnaj. Jeżeli jednak piszesz prawdę, że to
był jeden raz i nikt Ci nie udowodni innych działań z Sandiskiem, to nie
ma podstaw do procesu o odszkodowanie, czyli przegrasz w procesie mniej
więcej tyle samo, co oni zażądali w ugodzie, może nawet raczej mniej,
choć trzeba doliczyć koszty własnego prawnika.
Acha - żadne nagrywanie itp. bzdury nic nie pomogą. Oni maja prawo
proponować Ci ugodę, bo to Ty usiłowałeś wprowadzić na teren Polski
wyroby, co do którycyh wyłączne prawa mają inni.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.

Sprawa zostanie umorzona przez Sąd a prawnicy Sandiska stracą
jedyny atut w ręku w sprawie cywilnej ... czyli stracą
"przemytnika" chyba że znajdą go w Chinach.

Tomy M.
Krzysztof Jodłowski
2010-09-30 17:18:52 UTC
Permalink
Post by Tomy M.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
Jak się nie znasz, to nie mieszaj. Na rynek wprowadza importer. Chińczyk
tylko wysyła to co zostało zamówione, a wszystkie procedury i opłaty
związane z importem, to sprawa importera.
--
Krzysztof Jodłowski
Tomy M.
2010-09-30 17:28:15 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Jodłowski
Post by Tomy M.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
Jak się nie znasz, to nie mieszaj. Na rynek wprowadza importer. Chińczyk
tylko wysyła to co zostało zamówione, a wszystkie procedury i opłaty
związane z importem, to sprawa importera.
Chińczyk nie wysłał tego co zostało zamówione tylko
próbował przemycić ZUPEŁNIE INNY , NIELEGALNY TOWAR.
Więc to Chińczyk jest PRZEMYTNIKIEM.
Jeżeli w zamówieniu są pendrive firmy SANDISK, a w przesyłce
jakieś inne ... to zamówienie nie zostało zrealizowane,
importer ZOSTAŁ OSZUKANY i JEST OFIARĄ PRZESTĘPSTWA.
Importer nie musi udowadniać że nie jest wielbłądem, to
nie PRL.

Tomy M.
Tomy M.
2010-09-30 17:41:33 UTC
Permalink
Post by Tomy M.
Post by Krzysztof Jodłowski
Post by Tomy M.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
Jak się nie znasz, to nie mieszaj. Na rynek wprowadza importer. Chińczyk
tylko wysyła to co zostało zamówione, a wszystkie procedury i opłaty
związane z importem, to sprawa importera.
Chińczyk nie wysłał tego co zostało zamówione tylko
próbował przemycić ZUPEŁNIE INNY , NIELEGALNY TOWAR.
Więc to Chińczyk jest PRZEMYTNIKIEM.
Jeżeli w zamówieniu są pendrive firmy SANDISK, a w przesyłce
jakieś inne ... to zamówienie nie zostało zrealizowane,
importer ZOSTAŁ OSZUKANY i JEST OFIARĄ PRZESTĘPSTWA.
Importer nie musi udowadniać że nie jest wielbłądem, to
nie PRL.
Dodam jeszcze że ja napisałbym zawiadomienie
o przestępstwie. Gdybym coś zamówił, zapłacił za
to i otrzymał co innego, do tego bez wartości
to złożyłbym ZAWIADOMIENIE O PRZESTĘPSTWIE, i nie
szarpałbym się na sprawę cywilną bo jest niepotrzebna
wystarczy wniesienie roszczeń na sprawie karnej.
Ta sprawa przypomina klasyczne CEGŁY Z ALLEGRO
i nic więcej.

Tomy M.
witek
2010-09-30 18:51:31 UTC
Permalink
Post by Tomy M.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
skąd to wziąłeś?
mvoicem
2010-09-30 20:41:49 UTC
Permalink
Post by witek
Post by Tomy M.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
skąd to wziąłeś?
Trochę w tym racji jest. Rozważmy sytuację kiedy proszę kumpla z
Holandii żeby mi kupił i wysłał laptopa. On zamiast tego wysyła cegłę
haszyszu. Kto próbował wprowadzić to do obiegu w Polsce? Bo chyba nie ja.

Podobnie wątkotwórca - nie mógł próbować wprowadzić podróbek do obrotu,
bo nie wiedział że to są podróbki.

p. m.
Roman Rumpel
2010-10-01 07:03:02 UTC
Permalink
Post by mvoicem
Post by witek
Post by Tomy M.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
skąd to wziąłeś?
Trochę w tym racji jest. Rozważmy sytuację kiedy proszę kumpla z
Holandii żeby mi kupił i wysłał laptopa. On zamiast tego wysyła cegłę
haszyszu. Kto próbował wprowadzić to do obiegu w Polsce? Bo chyba nie ja.
Podobnie wątkotwórca - nie mógł próbować wprowadzić podróbek do obrotu,
bo nie wiedział że to są podróbki.
p. m.
To jest ewentualnie tyko przesłanka uwolnienia od odpowiedzialności
karnej. Nie jest od cywilnej.

ATSD - bywa tak, że już sama nadzwyczajnie niska cena, o której sie
wiedziało, może przesazic o tym, ze również od karnej dopowiedzialności
sie nie ucieknie.
--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek
Massai
2010-10-01 09:00:11 UTC
Permalink
Post by Roman Rumpel
Post by mvoicem
Post by witek
Post by Tomy M.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
skąd to wziąłeś?
Trochę w tym racji jest. Rozważmy sytuację kiedy proszę kumpla z
Holandii żeby mi kupił i wysłał laptopa. On zamiast tego wysyła
cegłę haszyszu. Kto próbował wprowadzić to do obiegu w Polsce? Bo
chyba nie ja.
Podobnie wątkotwórca - nie mógł próbować wprowadzić podróbek do
obrotu, bo nie wiedział że to są podróbki.
p. m.
To jest ewentualnie tyko przesłanka uwolnienia od odpowiedzialności
karnej. Nie jest od cywilnej.
Jakaś paranoja.

Czyli co, chcesz udupić kogoś, to mu wyślij w paczce zza granicy parę
gram heroiny?
I jeszcze daj anonimowy cynk na policję że on co jakiś czas dostaje
takie przesyłki ;-)

Ciekaw jestem jak udowodni że nie zamawiał, że nie wie od kogo to.

Nie przedstawi przecież żadnego zamówienia na coś innego, bo po prostu
nic nie zamawiał.
--
Pozdro
Massai
Jacek_P
2010-10-01 11:27:58 UTC
Permalink
Post by Massai
Czyli co, chcesz udupić kogoś, to mu wyślij w paczce zza granicy parę
gram heroiny?
I jeszcze daj anonimowy cynk na policję że on co jakiś czas dostaje
takie przesyłki ;-)
I coś takiego jest możliwe. A w swoim czasie ludzie rechotali,
że Kaczyński nie chce mieć konta. Zrobię ci wpłatę z Kajmanów
i dam cynk do GIIF, to z dużym prawdopodobieństwem będziesz
miał pobudkę o 6 rano.
--
Pozdrawiam,

Jacek
Roman Rumpel
2010-10-01 07:00:32 UTC
Permalink
Post by Tomy M.
Post by Roman Rumpel
Acha - żadne nagrywanie itp. bzdury nic nie pomogą. Oni maja prawo
proponować Ci ugodę, bo to Ty usiłowałeś wprowadzić na teren Polski
wyroby, co do którycyh wyłączne prawa mają inni.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
Chinczyk sprzedawał towar w Chinach, to nasz gościu chciał go importować
na teren RP. Nie masz racji
Post by Tomy M.
Sprawa zostanie umorzona przez Sąd
Karny? A poco karny? A co jeśli od razu sprawa pójdzie do cywilnego? Ja
sie w karne nie bawie, bo po co, a cywilne sprawy zawsze w takiej
sytuacji są proste i łatwe dla właściciela praw.

a prawnicy Sandiska stracą
Post by Tomy M.
jedyny atut w ręku w sprawie cywilnej ...
jw,

czyli stracą
Post by Tomy M.
"przemytnika" chyba że znajdą go w Chinach.]
Nikt niklogo w Chinach nie będzie szukał
Post by Tomy M.
Tomy M.
--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek
Tomy M.
2010-10-03 18:23:55 UTC
Permalink
Post by Roman Rumpel
Post by Tomy M.
Post by Roman Rumpel
Acha - żadne nagrywanie itp. bzdury nic nie pomogą. Oni maja prawo
proponować Ci ugodę, bo to Ty usiłowałeś wprowadzić na teren Polski
wyroby, co do którycyh wyłączne prawa mają inni.
Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten
towar wprowadzić do obrotu w Polsce.
Chinczyk sprzedawał towar w Chinach, to nasz gościu chciał go importować
na teren RP. Nie masz racji
Nie, Chińczyk nadał przesyłkę za granicę, widział
gdzie ją wysyła i co zawiera.
Post by Roman Rumpel
Post by Tomy M.
Sprawa zostanie umorzona przez Sąd
Karny? A poco karny? A co jeśli od razu sprawa pójdzie do cywilnego? Ja
sie w karne nie bawie, bo po co, a cywilne sprawy zawsze w takiej
sytuacji są proste i łatwe dla właściciela praw.
Karny dlatego że podrabianie znaków towarowych to przestępstwo.
W karne warto się bawić bo postanowienie Sądu w sprawie z KK
ma kolosalne znaczenia przy rozpatrywaniu sprawy cywilnej.
Sprawy z KK są TANIE.
Post by Roman Rumpel
czyli stracą
Post by Tomy M.
"przemytnika" chyba że znajdą go w Chinach.]
Nikt niklogo w Chinach nie będzie szukał
W sprawie z KK będzie, sprawa "o oszustwo" na wniosek
poszkodowanego będzie pewnie umorzona, ale korzystny
wyrok w łapie pozwoli uniknąć przegrania sprawy cywilnej.

Ucz się...
--
Tomy M.
Roman Rumpel
2010-10-04 12:51:37 UTC
Permalink
Post by Tomy M.
Post by Roman Rumpel
Chinczyk sprzedawał towar w Chinach, to nasz gościu chciał go importować
na teren RP. Nie masz racji
Nie, Chińczyk nadał przesyłkę za granicę, widział
gdzie ją wysyła i co zawiera.
No i co z tego. On wysyłał poza granice Chin, tam ewentualnie można
szukać jego odpowiedzialności za eksport.
Post by Tomy M.
Post by Roman Rumpel
Post by Tomy M.
Sprawa zostanie umorzona przez Sąd
Karny? A poco karny? A co jeśli od razu sprawa pójdzie do cywilnego? Ja
sie w karne nie bawie, bo po co, a cywilne sprawy zawsze w takiej
sytuacji są proste i łatwe dla właściciela praw.
Karny dlatego że podrabianie znaków towarowych to przestępstwo.
W karne warto się bawić bo postanowienie Sądu w sprawie z KK
ma kolosalne znaczenia przy rozpatrywaniu sprawy cywilnej.
Sprawy z KK są TANIE.
Ale nieskuteczne, bo w większosci, jnaki sam piszesz umarzane. No to po
co wszczynać?
Post by Tomy M.
Post by Roman Rumpel
czyli stracą
Post by Tomy M.
"przemytnika" chyba że znajdą go w Chinach.]
Nikt niklogo w Chinach nie będzie szukał
W sprawie z KK będzie, sprawa "o oszustwo" na wniosek
poszkodowanego będzie pewnie umorzona, ale korzystny
wyrok w łapie pozwoli uniknąć przegrania sprawy cywilnej.
Umorzenie jest wyrokiem?
Post by Tomy M.
Ucz się...
Hmmm?
--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek
Marcin [3M]
2010-09-29 09:31:58 UTC
Permalink
IMO tylko prawnik.
Za swojej strony możesz zapytać sprzedawcę o źródło towaru, i sprawdzić, czy
nie jest to przypadkiem legalny towar przeznaczony do dystrybucji na rynkach
azjatyckich (lub 3-go swiata).
n***@gazeta.SKASUJ-TO.pl
2010-09-30 00:22:06 UTC
Permalink
Z tego co napisałeś mi to bardziej wygląda na to, że wkurzyłeś 'oficjalne
kanały dystrybucji' - sugeruje to treść oświadczenie jakie chcą Ci podsunąć:
"nie będziesz sprowadzał towaru z Chin".
Prawo mamy tak przeregulowane, że łatwo 1 paragraf interpretować na wiele
sposóbw. Mnie np. celnik wciskał, że sprowadzenie towaru z zagranicy -
zamóienie w wysyłkowym sklepie internetowym (towaru dostępnego też w PL, ale
dużo drożej u oficjalnego dystrybutora ) na własne potrzeby, to wprowadzanie
do obrotu - na co trzeba mieć pozwolenie.
Nie, że VAT czy cło trzeba będzie zapłacić, tylko ,że jeszcze jest to
wprowadzanie do obrotu.
Jak paczka z towarem trafi do Polski - może zostać poddana kontroli:
zatrzymana do ekspertyzy (na mój koszt) i ewent. zniszczona (też na mój koszt)
- nie ma opcji odesłania do nadawcy ;) Na nic zdały się tłumaczenia, że w
Polsce produkt ten jest dostępny i to pod tą samą nazwą.

Skoro u Ciebie uznali, że to podróbki, to mają już jakieś ekspertyzy - niech
CI je nieodpłatnie przedstawią. Niby straszą, że zwiększą przez to swoje
roszczenia? To nie wydaje Ci się podejrzane?????

Coś czuję tu polski sposób na zbyt przedsiębiorczego Polaka - tylko w stylu
firm windykacyjnych, które straszą listami zwyklymi niedouczonych Polaków
przedawnionymi długami (albo nawet spłaconymi/umorzonymi).
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
bartek
2010-09-30 07:28:26 UTC
Permalink
Post by n***@gazeta.SKASUJ-TO.pl
Z tego co napisałeś mi to bardziej wygląda na to, że wkurzyłeś 'oficjalne
"nie będziesz sprowadzał towaru z Chin".
Prawo mamy tak przeregulowane, że łatwo 1 paragraf interpretować na wiele
sposóbw. Mnie np. celnik wciskał, że sprowadzenie towaru z zagranicy -
zamóienie w wysyłkowym sklepie internetowym (towaru dostępnego też w PL, ale
dużo drożej u oficjalnego dystrybutora ) na własne potrzeby, to wprowadzanie
do obrotu - na co trzeba mieć pozwolenie.
Nie, że VAT czy cło trzeba będzie zapłacić, tylko ,że jeszcze jest to
wprowadzanie do obrotu.
zatrzymana do ekspertyzy (na mój koszt) i ewent. zniszczona (też na mój koszt)
- nie ma opcji odesłania do nadawcy ;) Na nic zdały się tłumaczenia, że w
Polsce produkt ten jest dostępny i to pod tą samą nazwą.
Skoro u Ciebie uznali, że to podróbki, to mają już jakieś ekspertyzy - niech
CI je nieodpłatnie przedstawią. Niby straszą, że zwiększą przez to swoje
roszczenia? To nie wydaje Ci się podejrzane?????
Coś czuję tu polski sposób na zbyt przedsiębiorczego Polaka - tylko w stylu
firm windykacyjnych, które straszą listami zwyklymi niedouczonych Polaków
przedawnionymi długami (albo nawet spłaconymi/umorzonymi).
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
juz sam nie wiem.

zamowilem
15 kart sandisk
20 pendrive kingston
i 10 sztuk corsaira

w jednej paczce od jednego ziomka z chin.... zlapalem sie na niska cene
chociaz 1067$ to nie tak malo. + 100$ przesylka

urzad przyczepil sie do niskiej ceny, a sandisk jako jedyna firma narazie
zadzwonil w ciagu ustawowych 10 dni jakie maja wlasciciele marki

moze kingston i corsair sie nie odezwie ?
to wtedy towar dostaje ja....... i tak hgo niechce skoro podrobki to mi to
wisi
wole zniszczyc i nie miec problemow.
zobaczymy jak to wyjdzie dalje w praniu w piatek ide do prawnika na 1 wizyte
co robic z sandiskiem......

to jest moj 1 raz nigdy w zyciu nic nie sprowadzalem z chin ale sytuacja
zyciowa mnie teraz do tego zmusila no i sie doigralem...
Tomy M.
2010-09-30 12:15:34 UTC
Permalink
Urząd celny będzie chciał Ci dowalić grzywnę.
Nie gódź się na nią ... oddadzą sprawę do Sądu.
Złóż mądre wyjaśnienia: zamawiałem pamięć Sandisk!
Nie układaj się z kancelarią Sandiska w KOMPLETNIE
ŻADEN SPOSÓB!

Sprawę umorzy Sąd.
Podrabiane dyski oczywiście przepadną.
Nie masz żadnej szansy odzyskać tych dysków.
Jesteś "w plecy" te 1000$ ... im wcześniej
się z tym pogodzisz tym lepiej dla Ciebie.

Tomy M.
konieczko
2010-09-30 12:19:53 UTC
Permalink
Post by Tomy M.
Urząd celny będzie chciał Ci dowalić grzywnę.
Nie gódź się na nią ... oddadzą sprawę do Sądu.
Złóż mądre wyjaśnienia: zamawiałem pamięć Sandisk!
Nie układaj się z kancelarią Sandiska w KOMPLETNIE
ŻADEN SPOSÓB!
Sprawę umorzy Sąd.
Podrabiane dyski oczywiście przepadną.
Nie masz żadnej szansy odzyskać tych dysków.
Jesteś "w plecy" te 1000$ ... im wcześniej
się z tym pogodzisz tym lepiej dla Ciebie.
Tomy M.
Chyba ze udowodnisz ze sa oryginalne, idz do sklepu kup oryginalnego na
FV i przedstaw przed sadem. ARYGINALNOSC W TYM WYPADKU TO TYLKO OBUDOWA
I NASPI NA NIEJ RESZTA TO MADE IN CHINA TLUCZONA w milionach.
Tomy M.
2010-09-30 12:24:12 UTC
Permalink
Post by konieczko
Post by Tomy M.
Urząd celny będzie chciał Ci dowalić grzywnę.
Nie gódź się na nią ... oddadzą sprawę do Sądu.
Złóż mądre wyjaśnienia: zamawiałem pamięć Sandisk!
Nie układaj się z kancelarią Sandiska w KOMPLETNIE
ŻADEN SPOSÓB!
Sprawę umorzy Sąd.
Podrabiane dyski oczywiście przepadną.
Nie masz żadnej szansy odzyskać tych dysków.
Jesteś "w plecy" te 1000$ ... im wcześniej
się z tym pogodzisz tym lepiej dla Ciebie.
Tomy M.
Chyba ze udowodnisz ze sa oryginalne, idz do sklepu kup oryginalnego na
FV i przedstaw przed sadem. ARYGINALNOSC W TYM WYPADKU TO TYLKO OBUDOWA
I NASPI NA NIEJ RESZTA TO MADE IN CHINA TLUCZONA w milionach.
Jeżeli nie są ORYGINALNE to nie udowodni że SĄ.
Oczywiście że można oszukać nawet sędziego, ale
znajdujemy się na grupie dyskusyjnej PRAWO i rozmawiamy
o PRAWIE.

Odrębną sprawą jest kwestia odzyskania kasy od Chińczyka.
Warto płacić przez np. PAYPAL czy kartą kredytową, dokumenty
które już posiada wystarczyłyby do wstrzymania wypłaty kasy
Chińczykowi.

Tomy M.
bartek
2010-09-30 16:23:17 UTC
Permalink
Post by Tomy M.
Post by konieczko
Post by Tomy M.
Urząd celny będzie chciał Ci dowalić grzywnę.
Nie gódź się na nią ... oddadzą sprawę do Sądu.
Złóż mądre wyjaśnienia: zamawiałem pamięć Sandisk!
Nie układaj się z kancelarią Sandiska w KOMPLETNIE
ŻADEN SPOSÓB!
Sprawę umorzy Sąd.
Podrabiane dyski oczywiście przepadną.
Nie masz żadnej szansy odzyskać tych dysków.
Jesteś "w plecy" te 1000$ ... im wcześniej
się z tym pogodzisz tym lepiej dla Ciebie.
Tomy M.
Chyba ze udowodnisz ze sa oryginalne, idz do sklepu kup oryginalnego na
FV i przedstaw przed sadem. ARYGINALNOSC W TYM WYPADKU TO TYLKO OBUDOWA
I NASPI NA NIEJ RESZTA TO MADE IN CHINA TLUCZONA w milionach.
Jeżeli nie są ORYGINALNE to nie udowodni że SĄ.
Oczywiście że można oszukać nawet sędziego, ale
znajdujemy się na grupie dyskusyjnej PRAWO i rozmawiamy
o PRAWIE.
Odrębną sprawą jest kwestia odzyskania kasy od Chińczyka.
Warto płacić przez np. PAYPAL czy kartą kredytową, dokumenty
które już posiada wystarczyłyby do wstrzymania wypłaty kasy
Chińczykowi.
Tomy M.
witam
ok nie godzic sie,
juz wiem ze pamieci przepadly nie zalezy mi na nich
chce tylko zapomniec o sprawie i nie placic zadnej kary
zamawialem to w dobrej wieze, jako produkt oryginalny
skad moglem wiedziec przypuszczac ze to nie oryginal ?

jestem za zniszczeniem paczki,
sandisk wynajal kancelarie prawna do reprezentowania ich, czy nie poniose
tego kosztow?


kingston i crosair sie jeszcze nie odezwal

lacznie zamowilem

15 sandisk
kingston 30 sztu
i 12 sztuk crosaira.


czekam na telefon od tych drugich 2 firm maja 10 dni, zawiadomienie wplynelo
25.09.

jutro mam spotkanie z prawnikiem zobaczymy co on powie


Tommy M., takie informacje masz?bo nzasz sprawe znasz sie na rzeczy czy
hipotyzujesz?

jakies artykuly ?czy sandisk nie moze rzadac roszczen ?niby nic nie stracil
towar nie wpadl do obiegu dopiero zostal sprowadzony..
witek
2010-09-30 16:42:05 UTC
Permalink
Post by bartek
sandisk wynajal kancelarie prawna do reprezentowania ich, czy nie
poniose tego kosztow?
w ramach ugody poniesiesz to na co sie ugodzicie.
w ramach sądu poniesiesz. bo chyba nie mają aż takich durni, żeby nie
dopisać tego do "kosztów".
Tomy M.
2010-09-30 16:51:48 UTC
Permalink
Post by bartek
ok nie godzic sie,
juz wiem ze pamieci przepadly nie zalezy mi na nich
chce tylko zapomniec o sprawie i nie placic zadnej kary
zamawialem to w dobrej wieze, jako produkt oryginalny
skad moglem wiedziec przypuszczac ze to nie oryginal ?
jestem za zniszczeniem paczki,
sandisk wynajal kancelarie prawna do reprezentowania ich, czy nie
poniose tego kosztow?
kingston i crosair sie jeszcze nie odezwal
lacznie zamowilem
15 sandisk
kingston 30 sztu
i 12 sztuk crosaira.
czekam na telefon od tych drugich 2 firm maja 10 dni, zawiadomienie
wplynelo 25.09.
jutro mam spotkanie z prawnikiem zobaczymy co on powie
Tommy M., takie informacje masz?bo nzasz sprawe znasz sie na rzeczy czy
hipotyzujesz?
jakies artykuly ?czy sandisk nie moze rzadac roszczen ?niby nic nie
stracil towar nie wpadl do obiegu dopiero zostal sprowadzony..
W takich sprawach zdaj się po prostu na literę prawa.
Towar sprowadzony z z zagranicy podlega odprawie celnej
jeżeli celnicy mają wątpliwości co do naruszania praw
patentowych czy zastrzeżeń znaków towarowych to mogą
towar zatrzymać, zwrócić się do producenta celem weryfikacji
itp.
Ty ze swojej stronie nie gódź się na nic co nie jest Sprawą Sądową.
Nie bój się Sądu ... nie ma potrzeby, ilość jest śmieszna, cel uczciwy
i żaden Sąd Ci krzywdy nie zrobi.
Urząd celny zaproponuję GRZYWNĘ ... nie gódź się na to.
San disk może dochodzić dodatkowej rekompensaty na drodze
cywilnej, jednak wstrzymają się do Twojego procesu z oskarżenia
przez Urząd Celny (jako oskarżyciel posiłkowy nie będą musieli
zakładać oddzielnej sprawy cywilnej i będą chyba mogli zarządać
zadośćuczynienia bez wpłacania wadium.
Ale sprawy takiej nie będzie bo po Twoich zeznaniach, które
musi spisać Urząd Celny Sąd UMORZY POSTĘPOWANIE.
I nie będzie żadnej sprawy, ani z KK z oskarżenia Urzędu Celnego
ani roszczeń cywilnych ze strony przedstawicieli Sandiska.
Wiem to z doświadczenia w podobnych dwóch sprawach.
Jedna dotyczyła tytoniu kupionego w Polsce, druga importu
podrabianych zegarków. Obydwie zostały umorzone.

Zeznaj że zamawiałeś ORYGINALNE PRODUKTY
i podkreśl to kilkukrotnie. Zeznaj prawdę że towar kupowałeś na własny
użytek, dla siebie i na prezenty dla znajomych.

2 miesiące po Twoich zeznaniach sprawa zostanie umorzona
a Ty otrzymasz o tym zawiadomienie. Urząd Celny nie oprotestuje
umorzenia bo nie ma czasu na takie pierdoły, a prawnicy Sandiska
nie wystartują z cywilną sprawą bo po umorzeniu stracą zasadniczy
atut w ręku (złapany przemytnik).

pozdrawiam serdecznie i powtórzę jeszcze raz: NIE BÓJ SIĘ SĄDÓW :-)

Tomy M.
Jacek_P
2010-09-30 13:43:06 UTC
Permalink
Post by konieczko
Chyba ze udowodnisz ze sa oryginalne, idz do sklepu kup oryginalnego na
FV i przedstaw przed sadem. ARYGINALNOSC W TYM WYPADKU TO TYLKO OBUDOWA
I NASPI NA NIEJ RESZTA TO MADE IN CHINA TLUCZONA w milionach.
Ale ta obudowa i nalepka to także wszystkie prawa wynikające dla
SanDiska. Dura lex sed lex. Podrabiający Chińczyk nic nie wymyślił,
tylko rżnie cudzy dorobek. Wątkotwórca raczej straci towar, o ile SanDisk
udowodni, że to podróbki. Niestety, poszkodowanemu pozostaje tylko czysto
teoretyczna możliwość dochodzenia odszkodowania od sprzedawcy.
--
Pozdrawiam,

Jacek
bartek
2010-10-01 13:12:03 UTC
Permalink
Post by Jacek_P
Post by konieczko
Chyba ze udowodnisz ze sa oryginalne, idz do sklepu kup oryginalnego na
FV i przedstaw przed sadem. ARYGINALNOSC W TYM WYPADKU TO TYLKO OBUDOWA
I NASPI NA NIEJ RESZTA TO MADE IN CHINA TLUCZONA w milionach.
Ale ta obudowa i nalepka to także wszystkie prawa wynikające dla
SanDiska. Dura lex sed lex. Podrabiający Chińczyk nic nie wymyślił,
tylko rżnie cudzy dorobek. Wątkotwórca raczej straci towar, o ile SanDisk
udowodni, że to podróbki. Niestety, poszkodowanemu pozostaje tylko czysto
teoretyczna możliwość dochodzenia odszkodowania od sprzedawcy.
--
Pozdrawiam,
Jacek
dostalem od firmy prawniczej na moja prosbe takie papiery

moze ktos zerkanc i powiedziec co o tym mysli ?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8291c6582fff8d1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7fe8e319694c519e.html



godzic sie czy walczyc ?
Roman Rumpel
2010-10-01 14:58:55 UTC
Permalink
Post by bartek
dostalem od firmy prawniczej na moja prosbe takie papiery
moze ktos zerkanc i powiedziec co o tym mysli ?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8291c6582fff8d1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7fe8e319694c519e.html
godzic sie czy walczyc ?
Co do naruszenia znaków - nie ma dyskusji - trzeba się zgodzić.
Wardyńscy to akurat kancelaria, która prowadzi dużo takich postępowań,

Dyskusja winna być co do kwoty, jakiej sobie życzą, lubią sobie dużo
zażyczyć,
--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek
konieczko
2010-10-01 15:26:43 UTC
Permalink
Post by Roman Rumpel
Post by bartek
dostalem od firmy prawniczej na moja prosbe takie papiery
moze ktos zerkanc i powiedziec co o tym mysli ?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8291c6582fff8d1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7fe8e319694c519e.html
godzic sie czy walczyc ?
Co do naruszenia znaków - nie ma dyskusji - trzeba się zgodzić.
Wardyńscy to akurat kancelaria, która prowadzi dużo takich postępowań,
Dyskusja winna być co do kwoty, jakiej sobie życzą, lubią sobie dużo
zażyczyć,
I tutaj bym sie mocno zastanowl bo one sa zgloszone w alicante a z tego
co mi wiadomo w polscenie nie dziala ochrona patentowa amerykanskich
znakow. Co innego jakby byl to zgloszony znak w polkim urzedzie patentowym.
bartek
2010-10-01 15:52:29 UTC
Permalink
Post by Roman Rumpel
Post by bartek
dostalem od firmy prawniczej na moja prosbe takie papiery
moze ktos zerkanc i powiedziec co o tym mysli ?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8291c6582fff8d1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7fe8e319694c519e.html
godzic sie czy walczyc ?
Co do naruszenia znaków - nie ma dyskusji - trzeba się zgodzić.
Wardyńscy to akurat kancelaria, która prowadzi dużo takich postępowań,
Dyskusja winna być co do kwoty, jakiej sobie życzą, lubią sobie dużo
zażyczyć,
I tutaj bym sie mocno zastanowl bo one sa zgloszone w alicante a z tego co
mi wiadomo w polscenie nie dziala ochrona patentowa amerykanskich znakow.
Co innego jakby byl to zgloszony znak w polkim urzedzie patentowym.
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
konieczko
2010-10-01 16:41:25 UTC
Permalink
Post by bartek
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
http://www.uprp.pl/polski



Znadz prawnika od prawa patentowego i poprostu zapytaj czy sandisk jest
znakiem towarowym chronionym w polsce. jesli nie a wydaje mi sie ze tak
to moga cie w dupe pocalowac.
Maciej Bebenek (news.onet.pl)
2010-10-01 16:51:22 UTC
Permalink
Post by konieczko
Post by bartek
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
http://www.uprp.pl/polski
Znadz prawnika od prawa patentowego i poprostu zapytaj czy sandisk jest
znakiem towarowym chronionym w polsce. jesli nie a wydaje mi sie ze tak
to moga cie w dupe pocalowac.
Wystarczy, że jest chroniony w Unii Europejskiej
http://oami.europa.eu/ows/rw/pages/CTM/communityTradeMark/communityTradeMark.en.do
mvoicem
2010-10-01 17:26:21 UTC
Permalink
(10/01/2010 05:52 PM), bartek wrote:
[...]
Post by bartek
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
2 uwagi natury ogólnej: 1. naprawdę zatrudnienie prawnika się opłaci, 2.
uważałbym z radami konieczki

p. m.
konieczko
2010-10-01 17:39:50 UTC
Permalink
Post by mvoicem
[...]
Post by bartek
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
2 uwagi natury ogólnej: 1. naprawdę zatrudnienie prawnika się opłaci, 2.
uważałbym z radami konieczki
p. m.
Zaczal bym od porady prawnej i prostego pisma z pieczatka radcy prawnego
badz dobrej kancelarii. Z tego co znalazlem w necie Sandisk nie jest
znakiem chronionym w polsce wiec moga ci skoczyc.
Kancelaria ktora ich reprezentuje liczy na to ze trafila na frajera a
dzialaja na zlecenie dystrybutora na polske nie producenta ze stanow.
Roman Rumpel
2010-10-01 18:58:14 UTC
Permalink
Post by konieczko
Post by mvoicem
[...]
Post by bartek
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
2 uwagi natury ogólnej: 1. naprawdę zatrudnienie prawnika się opłaci, 2.
uważałbym z radami konieczki
p. m.
Zaczal bym od porady prawnej i prostego pisma z pieczatka radcy
prawnego badz dobrej kancelarii. Z tego co znalazlem w necie Sandisk
nie jest znakiem chronionym w polsce wiec moga ci skoczyc.
Kancelaria ktora ich reprezentuje liczy na to ze trafila na frajera a
dzialaja na zlecenie dystrybutora na polske nie producenta ze stanow.
Przestań pisać bzdury na tematy na ktorychsie nie znasz. Sandisk jest
chroniony w Polsce bo jest chroniony w Unii. Tyle w temacie.
--
RR w podrozy, sygnaturka zostala w domu.
konieczko
2010-10-01 19:13:29 UTC
Permalink
Post by Roman Rumpel
Post by konieczko
Post by mvoicem
[...]
Post by bartek
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
2 uwagi natury ogólnej: 1. naprawdę zatrudnienie prawnika się opłaci, 2.
uważałbym z radami konieczki
p. m.
Zaczal bym od porady prawnej i prostego pisma z pieczatka radcy
prawnego badz dobrej kancelarii. Z tego co znalazlem w necie Sandisk
nie jest znakiem chronionym w polsce wiec moga ci skoczyc.
Kancelaria ktora ich reprezentuje liczy na to ze trafila na frajera a
dzialaja na zlecenie dystrybutora na polske nie producenta ze stanow.
Przestań pisać bzdury na tematy na ktorychsie nie znasz. Sandisk jest
chroniony w Polsce bo jest chroniony w Unii. Tyle w temacie.
To pokaz madralo dokument ktory to steiwerdza bo ja jakos nie widizalem
nic poza amerykanskimi papierami wartymi tyle co papier toaletowy.
SQLwiel
2010-10-01 18:42:54 UTC
Permalink
Post by bartek
Post by konieczko
I tutaj bym sie mocno zastanowl bo one sa zgloszone w alicante a z
tego co mi wiadomo w polscenie nie dziala ochrona patentowa
amerykanskich znakow. Co innego jakby byl to zgloszony znak w polkim
urzedzie patentowym.
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
Daj spokój, konieczko to troll.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.
konieczko
2010-10-01 18:45:09 UTC
Permalink
Post by SQLwiel
Post by bartek
Post by konieczko
I tutaj bym sie mocno zastanowl bo one sa zgloszone w alicante a z
tego co mi wiadomo w polscenie nie dziala ochrona patentowa
amerykanskich znakow. Co innego jakby byl to zgloszony znak w polkim
urzedzie patentowym.
hmmm
?
konieczko nakresl cos wiecej
Daj spokój, konieczko to troll.
Sam jestes troll pedale zajebany
SQLwiel
2010-10-01 18:51:08 UTC
Permalink
Post by konieczko
Post by SQLwiel
Post by bartek
konieczko nakresl cos wiecej
Daj spokój, konieczko to troll.
Sam jestes troll pedale zajebany
QED
:)
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.
konieczko
2010-10-01 18:55:31 UTC
Permalink
Post by konieczko
Post by SQLwiel
Post by bartek
konieczko nakresl cos wiecej
Daj spokój, konieczko to troll.
Sam jestes troll pedale zajebany
QED
:)
Wal sie na ryj , lizesz dupe sandiskowi i amerykanskim zydkom?
bartek
2010-10-01 20:22:20 UTC
Permalink
Post by konieczko
Post by konieczko
Post by SQLwiel
Post by bartek
konieczko nakresl cos wiecej
Daj spokój, konieczko to troll.
Sam jestes troll pedale zajebany
QED
:)
Wal sie na ryj , lizesz dupe sandiskowi i amerykanskim zydkom?
hola hola, my nie o tym tutaj.

czy ktos mi mniej wiecej podpowie tylko w temacie

isc do sadu czy brac ugode?????
i placic fr..... kase?
konieczko
2010-10-01 20:43:06 UTC
Permalink
Powtarzam ci jeszcze raz sandisk to nie jest marka zarejestrowana i
chroniona w polsce wiec moga ci skoczyc, bele porada adwokacka+ pismo
koszta raptem 100-250zl i masz spokuj z amerykanskimi zydkami ktorzy
dymaja chinskich pracownikow .
SDD
2010-10-01 22:09:10 UTC
Permalink
I tutaj bym sie mocno zastanowl bo one sa zgloszone w alicante a z tego co
mi wiadomo w polscenie nie dziala ochrona patentowa amerykanskich znakow.
Co innego jakby byl to zgloszony znak w polkim urzedzie patentowym.
Masz w domu atlas?
To zobacz gdzie jest Alicante, zamiast sie osmieszac.

Pozdrawiam
SDD
bartek
2010-10-02 11:57:55 UTC
Permalink
Post by SDD
Post by konieczko
I tutaj bym sie mocno zastanowl bo one sa zgloszone w alicante a z tego
co mi wiadomo w polscenie nie dziala ochrona patentowa amerykanskich
znakow. Co innego jakby byl to zgloszony znak w polkim urzedzie patentowym.
Masz w domu atlas?
To zobacz gdzie jest Alicante, zamiast sie osmieszac.
Pozdrawiam
SDD
co robic?
nie przyjmowac tego czekac na pozew do sadu czy cos dzialac?
Tomy M.
2010-10-03 18:26:45 UTC
Permalink
Post by bartek
co robic?
nie przyjmowac tego czekac na pozew do sadu czy cos dzialac?
Złożyć zawiadomienie o przestępstwie pt. "zostałem oszukany
przez Chińczyka o imieniu ..... i nazwisku .... na co mam
dowody w postaci .....
Sprawa z KK to podstawa dalszej OBRONY w sprawie cywilnej.
--
Tomy M.
Loading...