Post by Marcin DebowskiPost by Robert TomasikPost by Krzysztof 'kw1618'Post by Robert TomasikPost by Krzysztof 'kw1618'Post by Robert TomasikMa ktoś pomysł, z jakiego przepisu ścigać osoby, które sfałszowały
głosowanie z budżetu obywatelskiego? Podszywali się pod konkretnych
mieszkańców miasta.
Może art.271 §1 kk?
Przecież wyniki głosowania są na podstawie dokumentów. 1głos = 1 dokument
Osoba uprawniona, głosująca daje głos, generuje tym samym dokument.
Sprawca, podszywając się pod inne osoby tym samym fałszuje dokument.
art. 77(3) kc
To jest jakiś pomysł. Uznać głos SMSowy jako dokument.
Jest to jakiś prosty sposób na zbieranie głosów w budżecie obywatelskim,
tylko czy to cała Polska mogła w tym głosować? Jak ONI to weryfikowali?
POo podawanym nu erze PESEL. Tyle, ze każdy mógł Twój podac.
Mam wątpliwości czy jest to poświadczenie nieprawdy. Istotą takiego
poświadczenia jest prawidłowa tożsamość (osoba uprawniona się
podpisuje), ale wprowadzenie w błąd co do informcji.
Tu, w przypadku oddania głosu za kogoś, nie mamy osoby uprawnionej do
oddania głosu, czyli "wystawienia dokumentu". To jest bardziej jakieś
sfabrykowanie dokumentu.
Art. 60 Kodeksu cywilnego stanowi, że oświadczenie woli można złożyć w
formie elektronicznej, o ile inna ustawa tego nie zabrania lub nie
wymaga szczególnej formy.
W ramach budżetów obywatelskich często wymagane jest złożenie
oświadczenia potwierdzającego zamieszkanie na danym obszarze. Urząd
Gminy może zweryfikować prawo osoby uprawnionej na podstawie numeru
PESEL, korzystając z odpowiednich rejestrów. Czy dopuszczono, że prawo
do głosowania mogą mieć również turyści lub osoby wynajmujące
krótkoterminowo?
Post by Marcin DebowskiAle skoro to idzie sms'ami.... Pamiętacie dyskusję o "oszustwie" na
kasie bodajze w Tesco, gdzie chyba zamieniono naklejki z ceną, i tam,
przyjęto, MZ dość karkołomną konstrukcję, że to nie było oszustwo bo tam
nie ma człowieka i podciągnięto to pod coś przeciwko systemom teleinfo.
Nie pamiętam art, bo MZ nie trzymało się to kupy, ale taki zarzut był
zdaje się postawiony, a analogia jest spora.
A tu wyniki głosowania interpretowała, podliczała sztuczna inteligencja?
Czy jednak człowiek?
Jest wynik głosowania w BO, uchwałę o przydzieleniu środków na ten a nie
inny cel podejmują przecież radni, na podstawie zebranych głosów, więc
skutkiem działania sprawców było oszukanie ludzi, a nie sztucznej
inteligencji czy innej maszyny.