Discussion:
znaj podstawe
Add Reply
J.F
2024-11-08 09:23:38 UTC
Odpowiedz
Permalink
https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/zbadala-prokuratora-alkomatem-zostala-skazana-policjanci-wsciekli-kazdy-bedzie-sie/w7scmy6,79cfc278

"
Ta sprawa początkowo wydawała się błaha. 19 czerwca 2022 r. do oficera
dyżurnego policji w Zakopanem przychodzi młoda kobieta. Oksana Z.
zgłasza w komendzie, że jest matką 3-letniego wówczas dziecka, nad
którym wraz z byłym mężem sprawuje naprzemienną opiekę. Dziewczynka w
tym czasie była u swojego ojca. Oksana Z. zgłasza, że jej były mąż
przetrzymuje w mieszkaniu cenną zabawkę — warty około 500 zł
samochodzik akumulatorowy i jednocześnie okazuje dyżurnemu dokument,
który świadczy, że to ona jest właścicielem przedmiotu.

para policjantów jedzie do mieszkania byłego partnera kobiety. Gdy
pukają do drzwi, otwiera im właściciel. Ma córkę na rękach. W
mieszkaniu są inne osoby, trwa spotkanie towarzyskie. Policjanci
tłumaczą, że przyjechali po zabawkę. Nawiązuje się wymiana zdań. W jej
trakcie policjantka dowodząca dwuosobowym zespołem wyczuwa w oddechu
mężczyzny woń alkoholu. Pyta więc mężczyzny czy ten go spożywał.

W odpowiedzi słyszy, że mężczyzna wypił drinka, bo zaprosił znajomych
na spotkanie. Wówczas policjantka prosi, by ten dmuchnął w alkomat i
poddał się tym samym badaniu, które określi zawartość alkoholu w jego
organizmie. Mężczyzna odmawia. Na miejsce dojeżdża jego była żona.
Mężczyzna oddaje jej córkę, a kobieta wchodzi do mieszkania, by ubrać
dziewczynkę, ale wtedy ten informuje policjantów, że nie życzy sobie,
by przebywała ona w środku.

Policjanci wówczas też wchodzą do mieszkania.

Rozmowa znów wraca na temat badania alkomatem. Mężczyzna odmawia.
Wówczas po raz pierwszy informuje przybyłych na miejsce policjantów,
że jest prokuratorem i uważa, że muszą mieć oni zgodę jego
przełożonego z prokuratury, by przeprowadzić takie badanie.

Policjantka twierdzi, że w przypadku gdy opiekuje się on małym
dzieckiem, ten przepis nie obowiązuje. Tłumaczy, że chce tylko upewnić
się, że stan mężczyzny jest na tyle dobry, że może on bezpiecznie
zajmować się dziewczynką. Jej rozmówca dalej odmawia badania
alkomatem. Wówczas policjantka tłumaczy, że będzie zmuszona przewieźć
go do szpitala na badanie krwi, z którego wyjdzie, jaki jest poziom
alkoholu w jego organizmie i czy nie ma tam śladów innych substancji
odurzających.

Wówczas mężczyzna, w którego domu trwa interwencja, zgadza się
dmuchnąć w alkomat. Niestety po chwili okazuje się, że patrol tego
urządzenie nie ma ze sobą w radiowozie.

Na miejsce wzywany jest więc drugi policyjny zespół. Dowozi on
alkomat. Badanie wykazuje 0,17 mg/l w pierwszym badaniu i 0,14 mg/l w
drugim pomiarze. To oznacza, że w wydychanym powietrzu mężczyzna ma
około 0,3 promila alkoholu. Badanie było wykonane kilkadziesiąt minut
po przybyciu policjantów na miejsce. Wówczas interwencja się kończy.

Mężczyzna niedługo później robi swoje własne zgłoszenie. Wskazuje w
nim na przestępstwa, których jego zdaniem dopuściła się była żona
oraz... interweniujący policjanci. Zarzuca im początkowo naruszenie
miru domowego, przekroczenie uprawnień, bezprawne zmuszenie do badania
alkomatem, a nawet sugeruje, że w trakcie ich interwencji z jego domu
zniknęły cenne przedmioty.

Rozprawa rusza w lutym br. Prowadzi ją zakopiański sędzia Janusz
Knapczyk. Proces jest dosyć szybki. Dziewięć rozpraw w lutym i
kwietniu. Dowody to przesłuchania świadków, nagrania z policyjnych
kamer. Ostatecznie w czerwcu zapada wyrok.
Wobec funkcjonariuszki Pauliny S. sąd uznał, że przekroczyła swoje
uprawniania, ale warunkowo umorzył postępowanie na okres 2 lat próby.

Zasądził jednak, że policjantka musi zapłacić 1 tys. zł na rzecz
Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym; 3 tys. zł na rzecz pokrzywdzonego
prokuratora. Sąd obciążył też funkcjonariuszkę 4 tys. zł kosztów
sądowych i 4 tys. zł, jakie ma zapłacić prokuratorowi, który w tej
sprawie wynajął sobie prawnika. Jej łączne koszty to więc 12 tys. zł

Wobec drugiego policjanta, który był w czerwcu 2022 r. na interwencji
w domu prokuratora, sędzia postępowanie umorzył. Tym razem
bezwarunkowo. Adrian S. nie musi też zapłacić ani grosza. Koszty
sądowe w jego przypadku przejęło na siebie państwo.

Sędzia Knapczyk w uzasadnieniu wyroku, do którego dotarł Onet,
wyjaśnia, że policjanci w obecnych czasach nadużywają argumentu, że
ktoś pod wpływem alkoholu nie może sprawować opieki nad dzieckiem.

Zdaniem sędziego to natomiast nie jest oczywiste. Sędzia uważa, że
policjanci coraz częściej przyjmują jednak takie błędne założenie, bo
boją się m.in. oskarżenia później przez dziennikarzy, że nie byli
wystarczająco stanowczy.

Co ciekawe, w wyroku nie ma żadnej wzmianki o tym, że poszkodowany
jest prokuratorem. Sędzia uważa, że podobne zmuszanie kogokolwiek
innego do poddania się badaniu alkomatem też byłyby przekroczeniem
uprawnień.

Wyrok jest nieprawomocny. Odwołały się od niego obie strony.
Policjantka twierdzi, że jest on niesprawiedliwy. Prokurator
oskarżający funkcjonariuszkę z ramienia Prokuratury Okręgowej w Nowym
Sączu oraz prokurator, w którego mieszkaniu odbyła się interwencja,
uważają, że wyrok jest zbyt łagodny. Obaj domagają się jego
zaostrzenia."

A może powinniem zatytułować "co wolno wojewodzie ..." ?

To gdzie jest przepis, że opieki nad dzieckiem nie można sprawować w
stanie nietrzeźwości ?

Jak to z tymi kosztami sądowymi?
Oskarżonych dwoje, jeden uniewinniony.

Ten uniewinniony to za "usługę sądową" płacić oczywiscie nie powinien,
za swojego adwokata powinien dostać zwrot,
ale co z prawnikiem skarżącego?
Uniewinniony oczywiscie też mu płacic nie powinien, ale kto powinien?


P.S. Kamery mundurowe już takie powszechne ?


J.
Shrek
2024-11-08 19:54:48 UTC
Odpowiedz
Permalink
W dniu 08.11.2024 o 10:23, J.F pisze:

Trzy rzeczy:

1 - od kiedy nie wolno mieć 0.3 "opiekując się" dzieckiem? Rozumiem że
ne wolno być "nawalonym" i z jakiś tam przepisów to wynika, ale przecież
pan nawalony nie był.
2 - skoro miał 0,3 to skąd podejrzenie u policjantki że był pijany -
przy 0,3 przecież nawet szczupłe laski się nie zataczają ani nie bełkoczą:P
3 - Myślała że to zwykły obywatel, którego da się zastraszyć a tu pech...

PS - prokuratura w Nowym Sączu;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-11-08 22:22:08 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
1 - od kiedy nie wolno mieć 0.3 "opiekując się" dzieckiem? Rozumiem że
ne wolno być "nawalonym" i z jakiś tam przepisów to wynika, ale przecież
pan nawalony nie był.
Nie ma takiego przepisu.
Post by Shrek
2 - skoro miał 0,3 to skąd podejrzenie u policjantki że był pijany -
przy 0,3 przecież nawet szczupłe laski się nie zataczają ani nie bełkoczą:P
Tu już bez sensu napisałeś. Oddziaływanie alkoholu na człowieka zależy o
jego stężenia, ale szczupła laska po prostu szybciej będzie miała wyższe
stężenie.
Post by Shrek
3 - Myślała że to zwykły obywatel, którego da się zastraszyć a tu pech...
I warto nagłaśniać takie sprawy. Bo często trafiają się telefony
drugiego z rodziców, że to pierwsze jest po wpływem alkoholu i na
miejsce kierowany jest patrol, który ma to zweryfikować.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-11-08 22:39:20 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
2 - skoro miał 0,3 to skąd podejrzenie u policjantki że był pijany -
przy 0,3 przecież nawet szczupłe laski się nie zataczają ani nie bełkoczą:P
Tu już bez sensu napisałeś. Oddziaływanie alkoholu na człowieka zależy o
jego stężenia, ale szczupła laska po prostu szybciej będzie miała wyższe
stężenie.
Tak czy inaczej 0,3 to nie najebany.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-11-08 22:46:36 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
2 - skoro miał 0,3 to skąd podejrzenie u policjantki że był pijany -
przy 0,3 przecież nawet szczupłe laski się nie zataczają ani nie bełkoczą:P
Tu już bez sensu napisałeś. Oddziaływanie alkoholu na człowieka zależy
o jego stężenia, ale szczupła laska po prostu szybciej będzie miała
wyższe stężenie.
Tak czy inaczej 0,3 to nie najebany.
Zdecydowanie tak.
--
(~) Robert Tomasik
Wiesiaczek
2024-11-09 05:16:49 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
2 - skoro miał 0,3 to skąd podejrzenie u policjantki że był pijany -
przy 0,3 przecież nawet szczupłe laski się nie zataczają ani nie bełkoczą:P
Tu już bez sensu napisałeś. Oddziaływanie alkoholu na człowieka
zależy o jego stężenia, ale szczupła laska po prostu szybciej będzie
miała wyższe stężenie.
Tak czy inaczej 0,3 to nie najebany.
Zdecydowanie tak.
Zdecydowanie nie.
We Francji np. można było prowadzić samochód do 0,8.
--
Wiesiaczek - dziś z podkarpackiej wsi
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
Rzeczpospolitej Polskiej.
J.F
2024-11-11 14:10:24 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
3 - Myślała że to zwykły obywatel, którego da się zastraszyć a tu pech...
I warto nagłaśniać takie sprawy. Bo często trafiają się telefony
drugiego z rodziców, że to pierwsze jest po wpływem alkoholu i na
miejsce kierowany jest patrol, który ma to zweryfikować.
I co wam się nie podoba - że jeden rodzic prześladuje drugiego, czy że
musicie ruszyć d* i jechać ?

J.
Robert Tomasik
2024-11-11 17:13:11 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
3 - Myślała że to zwykły obywatel, którego da się zastraszyć a tu pech...
I warto nagłaśniać takie sprawy. Bo często trafiają się telefony
drugiego z rodziców, że to pierwsze jest po wpływem alkoholu i na
miejsce kierowany jest patrol, który ma to zweryfikować.
I co wam się nie podoba - że jeden rodzic prześladuje drugiego, czy że
musicie ruszyć d* i jechać ?
Że nie określono w ustawie, ile rodzic może tego alkoholu mieć we krwi.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-11-12 12:42:45 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
3 - Myślała że to zwykły obywatel, którego da się zastraszyć a tu pech...
I warto nagłaśniać takie sprawy. Bo często trafiają się telefony
drugiego z rodziców, że to pierwsze jest po wpływem alkoholu i na
miejsce kierowany jest patrol, który ma to zweryfikować.
I co wam się nie podoba - że jeden rodzic prześladuje drugiego, czy że
musicie ruszyć d* i jechać ?
Że nie określono w ustawie, ile rodzic może tego alkoholu mieć we krwi.
No nie okreslono. I co?

Bo rozumiem, ze jak jeden rodzic zgłosi (a nie musi być rodzic) to
źle, a jak kulson zauważy, do dobrze.

A co on tak dokładnie zauważył, skoro nie określono w ustawie ?


J.
Marcin Debowski
2024-11-11 22:45:09 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
3 - Myślała że to zwykły obywatel, którego da się zastraszyć a tu pech...
I warto nagłaśniać takie sprawy. Bo często trafiają się telefony
drugiego z rodziców, że to pierwsze jest po wpływem alkoholu i na
miejsce kierowany jest patrol, który ma to zweryfikować.
I co wam się nie podoba - że jeden rodzic prześladuje drugiego, czy że
musicie ruszyć d* i jechać ?
Mi się nie podoba, że wykorzystuje się policję do szykanowania innych i
robi się to w dodatku tak głupio. To, że ktoś coś wypił zdecydowanie nie
powinno być powodem takich szykan. Podejrzewam, że większość rodziców
naprawdę małych, więc i najbardziej narażonych na skutki braku opieki
dzieci, ma dużo silniejsze zaburzenia oceny rzeczywistości z powodu
trywialnego, notorycznego niewyspania, niż jakby sobie mieli golnąć parę
piw od czasu do czasu. To może i tych należałoby jakoś profilować, np.
hormonalnie czy co tam będzie wskazywać na ich niewłaściwy stan?

Dodatkowo w omawianym przykładzie, nawet nie ma takiej manipulacji ze
strony rodzica, a policjantka, pewnie i w dobrej wierze, ale zupełnie
bez sensu zrobiła to wszystko z włąsnej inicjatywy.
--
Marcin
J.F
2024-11-11 14:08:29 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
1 - od kiedy nie wolno mieć 0.3 "opiekując się" dzieckiem? Rozumiem że
ne wolno być "nawalonym" i z jakiś tam przepisów to wynika, ale przecież
pan nawalony nie był.
2 - skoro miał 0,3 to skąd podejrzenie u policjantki że był pijany -
przy 0,3 przecież nawet szczupłe laski się nie zataczają ani nie bełkoczą:P
szczupłych lasek to nie byłbym pewnien, ale policjantka "wyczuła woń
alkoholu" i miała "uzasadnione podejrzenie".
Alkomat pokazał 0.3, to odjechali.
Post by Shrek
3 - Myślała że to zwykły obywatel, którego da się zastraszyć a tu pech...
PS - prokuratura w Nowym Sączu;)
Jako "niezależna"/nadrzędna?

Bo jest i w Zakopanem, i w Nowym Targu.
A NS "okręgowa".

J.
Shrek
2024-11-11 16:20:33 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
2 - skoro miał 0,3 to skąd podejrzenie u policjantki że był pijany -
przy 0,3 przecież nawet szczupłe laski się nie zataczają ani nie bełkoczą:P
szczupłych lasek to nie byłbym pewnien, ale policjantka "wyczuła woń
alkoholu" i miała "uzasadnione podejrzenie".
To że wyczuwasz od kogoś alko nie jest nawet w przybliżeniu wskazówką że
jest najebany jeśli trzyma pion, nie bełkocze, jest skoordynowany.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2024-11-08 23:23:05 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/zbadala-prokuratora-alkomatem-zostala-skazana-policjanci-wsciekli-kazdy-bedzie-sie/w7scmy6,79cfc278
Sędzia Knapczyk w uzasadnieniu wyroku, do którego dotarł Onet,
wyjaśnia, że policjanci w obecnych czasach nadużywają argumentu, że
ktoś pod wpływem alkoholu nie może sprawować opieki nad dzieckiem.
Pod wpływem to nie jest dobre stwierdzenie. Po spożyciu byłoby chyba
lepsze.
Post by J.F
To gdzie jest przepis, że opieki nad dzieckiem nie można sprawować w
stanie nietrzeźwości ?
Nie ma bo nic nie stoi na przeszkodzie, w zależności co to jest ten stan
nietrzeźwości. W stanie niewyspania czy permanentnej sraczki, też nie
powinno się sprawować opieki (w zależności od intensywności doznań i ich
skutków).
--
Marcin
J.F
2024-11-11 14:13:43 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/zbadala-prokuratora-alkomatem-zostala-skazana-policjanci-wsciekli-kazdy-bedzie-sie/w7scmy6,79cfc278
Sędzia Knapczyk w uzasadnieniu wyroku, do którego dotarł Onet,
wyjaśnia, że policjanci w obecnych czasach nadużywają argumentu, że
ktoś pod wpływem alkoholu nie może sprawować opieki nad dzieckiem.
Pod wpływem to nie jest dobre stwierdzenie. Po spożyciu byłoby chyba
lepsze.
Post by J.F
To gdzie jest przepis, że opieki nad dzieckiem nie można sprawować w
stanie nietrzeźwości ?
Nie ma bo nic nie stoi na przeszkodzie, w zależności co to jest ten stan
nietrzeźwości. W stanie niewyspania czy permanentnej sraczki, też nie
powinno się sprawować opieki (w zależności od intensywności doznań i ich
skutków).
w naszym prawie są dwa stany:
-nietrzeźwosci - ponad 0.5 promila,
-po użyciu alkoholu 0.2-0.5 promila.

alkomaty mierzą w mg/litr powietrza, i wtedy liczby są dwukrotnie
mniejsze - tzn 0.25mg/litr odpowiada 0.5 promila we krwi.


J.
Shrek
2024-11-11 16:21:26 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Nie ma bo nic nie stoi na przeszkodzie, w zależności co to jest ten stan
nietrzeźwości. W stanie niewyspania czy permanentnej sraczki, też nie
powinno się sprawować opieki (w zależności od intensywności doznań i ich
skutków).
-nietrzeźwosci - ponad 0.5 promila,
-po użyciu alkoholu 0.2-0.5 promila.
I żaden nie odnosi się do opieki nad dzieckiem.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-11-11 17:20:11 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
-nietrzeźwosci - ponad 0.5 promila,
-po użyciu alkoholu  0.2-0.5 promila.
I żaden nie odnosi się do opieki nad dzieckiem.
Dokładnie. Tylko najpierw zaczęto nagłaśniać sytuacje, w których
powiedzmy w miejscu publicznym rodzic upojony alkoholem opiekował się
dzieckiem. To bywały akcje typu 2~4 promile. Matka leżała przy wózku, a
jak powszechnie wiadomo pijany facet nigdy nie jest tak pijany, jak
pijana kobieta.

Kilka takich nagłośnionych interwencji i teraz na porządku dziennym są
interwencje wywoływane przez drugiego z rodziców z prośbą o sprawdzenie
trzeźwości tego opiekującego się dzieckiem. A problemów jest sporo.
Począwszy od tego, że co do zasady rodzić po prostu może nie otworzyć
drzwi Policji. Poprzez to, że nie do końca wiadomo, jaka jest podstawa
prawna "dmuchania" siedzącego w domu rodzica - zwłaszcza, gdy nie widać,
by dziecko było niezaopiekowane. Kończąc na braku ustawowego określenia
ile można mieć.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-11-11 17:41:09 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Dokładnie. Tylko najpierw zaczęto nagłaśniać sytuacje, w których
powiedzmy w miejscu publicznym rodzic upojony alkoholem opiekował się
dzieckiem. To bywały akcje typu 2~4 promile. Matka leżała przy wózku, a
jak powszechnie wiadomo pijany facet nigdy nie jest tak pijany, jak
pijana kobieta.
No i? W krakowie kibole się maczetami napierdalają, ale co to ma do tego
że ja chleb nożem kroję?
Post by Robert Tomasik
Począwszy od tego, że co do zasady rodzić po prostu może nie otworzyć
drzwi Policji. Poprzez to, że nie do końca wiadomo, jaka jest podstawa
prawna "dmuchania" siedzącego w domu rodzica - zwłaszcza, gdy nie widać,
by dziecko było niezaopiekowane.
No właśnie - wypadałoby mieć podstawę prawną i rzeczywistą - zataczał
się, bęłkotał albo co. Bo samo to że sobie nawet dwa piwa wypił nie jest
w żaden sposób zabronione.
Post by Robert Tomasik
Kończąc na braku ustawowego określenia
ile można mieć.
Poniekąd jest - tyle żeby nie narażać podopiecznego na
niebezpieczeństwo. Gdyby miał pół promila na wycieczce w górach to
moooooooże można by dyskutować. Ale dwa piwa w domu nie stanowią żadnego
zagrożenia (oczywiście jeśli opiekun na nie dziecko;). Sprowadzając
sprawę do absurdu, ale nie do końca - co jest bardziej "niebezpieczne" -
opiekun śpiący czy po dwóch piwach?
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-11-11 17:49:58 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Kończąc na braku ustawowego określenia ile można mieć.
Poniekąd jest - tyle żeby nie narażać podopiecznego na
niebezpieczeństwo. Gdyby miał pół promila na wycieczce w górach to
moooooooże można by dyskutować. Ale dwa piwa w domu nie stanowią żadnego
zagrożenia (oczywiście jeśli opiekun na nie dziecko;). Sprowadzając
sprawę do absurdu, ale nie do końca - co jest bardziej "niebezpieczne" -
opiekun śpiący czy po dwóch piwach?
Przeczytaj początek swojej odpowiedzi i koniec. Potem wróć do tego, co
ja napisałem i masz wyżej. Potem przemyśl, coś napisał.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-11-11 18:06:33 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Kończąc na braku ustawowego określenia ile można mieć.
Poniekąd jest - tyle żeby nie narażać podopiecznego na
niebezpieczeństwo. Gdyby miał pół promila na wycieczce w górach to
moooooooże można by dyskutować. Ale dwa piwa w domu nie stanowią
żadnego zagrożenia (oczywiście jeśli opiekun na nie dziecko;).
Sprowadzając sprawę do absurdu, ale nie do końca - co jest bardziej
"niebezpieczne" - opiekun śpiący czy po dwóch piwach?
Przeczytaj początek swojej odpowiedzi i koniec. Potem wróć do tego, co
ja napisałem i masz wyżej. Potem przemyśl, coś napisał.
Przeczytałem. No i co - to samo co masz zachować "bezpieczny" odstęp,
"bezpieczną" prędkość itd.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-11-11 19:06:19 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Kończąc na braku ustawowego określenia ile można mieć.
Poniekąd jest - tyle żeby nie narażać podopiecznego na
niebezpieczeństwo. Gdyby miał pół promila na wycieczce w górach to
moooooooże można by dyskutować. Ale dwa piwa w domu nie stanowią
żadnego zagrożenia (oczywiście jeśli opiekun na nie dziecko;).
Sprowadzając sprawę do absurdu, ale nie do końca - co jest bardziej
"niebezpieczne" - opiekun śpiący czy po dwóch piwach?
Przeczytaj początek swojej odpowiedzi i koniec. Potem wróć do tego, co
ja napisałem i masz wyżej. Potem przemyśl, coś napisał.
Przeczytałem. No i co - to samo co masz zachować "bezpieczny" odstęp,
"bezpieczną" prędkość itd.
Piszesz, że "poniekąd jest". To wskaż tę cyferkę tajemniczą.
--
(~) Robert Tomasik
Shrek
2024-11-11 20:36:46 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Przeczytałem. No i co - to samo co masz zachować "bezpieczny" odstęp,
"bezpieczną" prędkość itd.
Piszesz, że "poniekąd jest". To wskaż tę cyferkę tajemniczą.
Nie musi być cyfrą (ani nawet liczbą).
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-11-12 12:39:47 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by J.F
-nietrzeźwosci - ponad 0.5 promila,
-po użyciu alkoholu  0.2-0.5 promila.
I żaden nie odnosi się do opieki nad dzieckiem.
Dokładnie. Tylko najpierw zaczęto nagłaśniać sytuacje, w których
powiedzmy w miejscu publicznym rodzic upojony alkoholem opiekował się
dzieckiem. To bywały akcje typu 2~4 promile. Matka leżała przy wózku, a
jak powszechnie wiadomo pijany facet nigdy nie jest tak pijany, jak
pijana kobieta.
Kilka takich nagłośnionych interwencji i teraz na porządku dziennym są
interwencje wywoływane przez drugiego z rodziców z prośbą o sprawdzenie
trzeźwości tego opiekującego się dzieckiem. A problemów jest sporo.
Począwszy od tego, że co do zasady rodzić po prostu może nie otworzyć
drzwi Policji. Poprzez to, że nie do końca wiadomo, jaka jest podstawa
prawna "dmuchania" siedzącego w domu rodzica - zwłaszcza, gdy nie widać,
by dziecko było niezaopiekowane. Kończąc na braku ustawowego określenia
ile można mieć.
A jednak nie przeszkadza to ambitnym Policjantom sprawdzac ludzi z
dziecmi gdzies w parku, czy jak widac - w mieszkaniu.

J.
Robert Tomasik
2024-11-12 21:46:11 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Robert Tomasik
Dokładnie. Tylko najpierw zaczęto nagłaśniać sytuacje, w których
powiedzmy w miejscu publicznym rodzic upojony alkoholem opiekował się
dzieckiem. To bywały akcje typu 2~4 promile. Matka leżała przy wózku, a
jak powszechnie wiadomo pijany facet nigdy nie jest tak pijany, jak
pijana kobieta.
Kilka takich nagłośnionych interwencji i teraz na porządku dziennym są
interwencje wywoływane przez drugiego z rodziców z prośbą o sprawdzenie
trzeźwości tego opiekującego się dzieckiem. A problemów jest sporo.
Począwszy od tego, że co do zasady rodzić po prostu może nie otworzyć
drzwi Policji. Poprzez to, że nie do końca wiadomo, jaka jest podstawa
prawna "dmuchania" siedzącego w domu rodzica - zwłaszcza, gdy nie widać,
by dziecko było niezaopiekowane. Kończąc na braku ustawowego określenia
ile można mieć.
A jednak nie przeszkadza to ambitnym Policjantom sprawdzac ludzi z
dziecmi gdzies w parku, czy jak widac - w mieszkaniu.
Najwyraźniej.
--
(~) Robert Tomasik
Loading...