Discussion:
policyjne bmw
Add Reply
J.F
2024-10-14 15:25:20 UTC
Odpowiedz
Permalink
nie byle jakie, bo samego komendanta

https://www.money.pl/ubezpieczenia/bmw-szefa-policji-po-wypadku-do-kasacji-samochod-nie-mial-ubezpieczenia-7080095272946272a.html

https://x.com/szachmad/status/1835046221729394949

To jaka była prędkość ? :-)

I brak AC, ale to akurat chyba w miarę słusznie :-)

J.
Shrek
2024-10-14 15:31:08 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
nie byle jakie, bo samego komendanta
Już pisałem. Nie ma policja szczęścia do komendantów... Choć z drugiej
strony... to chyba nie jest kwestia (nie)szczęścia...
Post by J.F
https://www.money.pl/ubezpieczenia/bmw-szefa-policji-po-wypadku-do-kasacji-samochod-nie-mial-ubezpieczenia-7080095272946272a.html
https://x.com/szachmad/status/1835046221729394949
To jaka była prędkość ? :-)
Myślę że z k.o.mendantem mniej niż 200 autostradą nie wypada:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-10-14 16:58:33 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
nie byle jakie, bo samego komendanta
Już pisałem. Nie ma policja szczęścia do komendantów... Choć z drugiej
komendant siedział z tyłu :-)
Post by Shrek
strony... to chyba nie jest kwestia (nie)szczęścia...
Post by J.F
https://www.money.pl/ubezpieczenia/bmw-szefa-policji-po-wypadku-do-kasacji-samochod-nie-mial-ubezpieczenia-7080095272946272a.html
https://x.com/szachmad/status/1835046221729394949
To jaka była prędkość ? :-)
Myślę że z k.o.mendantem mniej niż 200 autostradą nie wypada:P
Może i tak ...


"Obie opinie, z zakresu medycyny oraz dotycząca stanu technicznego
pojazdu, powinny być gotowe do końca października - mówi "Rz" Karina
Spruś, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Dodaje, że "nie
ustalono dotychczas prędkości, z jaką poruszał się samochód""

Majtczakowi jakoś szybciej ustalono - cos tu kulsony kręcą :-)

J.
Shrek
2024-10-14 17:16:00 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Już pisałem. Nie ma policja szczęścia do komendantów... Choć z drugiej
komendant siedział z tyłu :-)
I jego doświadczenie zawodowe nie pozwoliło mu na ocenienie że jego
podwladny jedzie za szybko:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-10-15 08:47:13 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Już pisałem. Nie ma policja szczęścia do komendantów... Choć z drugiej
komendant siedział z tyłu :-)
I jego doświadczenie zawodowe nie pozwoliło mu na ocenienie że jego
podwladny jedzie za szybko:P
Podwładny, jako wzorowy policjant, przepisów nie łamie, i jechał z
prędoscią prawidłową, nie trzeba go sprawdzać :-)

J.
Shrek
2024-10-15 14:28:29 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
I jego doświadczenie zawodowe nie pozwoliło mu na ocenienie że jego
podwladny jedzie za szybko:P
Podwładny, jako wzorowy policjant, przepisów nie łamie, i jechał z
prędoscią prawidłową, nie trzeba go sprawdzać :-)
I tak jechał aż się wyje...chał. Tak ja pisałem - policja nie ma
szczęścia do k.o.mendantów. Tylko nie wiem czy to zwykły pech, czy po
prostu taka reguła... Nie wiem, choć się domyślam:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-10-15 16:16:59 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
I jego doświadczenie zawodowe nie pozwoliło mu na ocenienie że jego
podwladny jedzie za szybko:P
Podwładny, jako wzorowy policjant, przepisów nie łamie, i jechał z
prędoscią prawidłową, nie trzeba go sprawdzać :-)
I tak jechał aż się wyje...chał. Tak ja pisałem - policja nie ma
szczęścia do k.o.mendantów. Tylko nie wiem czy to zwykły pech, czy po
prostu taka reguła... Nie wiem, choć się domyślam:P
Sam premier wzywał, musiał się śpieszyć :-)

J.
nadir
2024-10-15 16:35:30 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Sam premier wzywał, musiał się śpieszyć :-)
To mógł blakchołkiem podlecieć.
J.F
2024-10-15 16:46:14 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by nadir
Post by J.F
Sam premier wzywał, musiał się śpieszyć :-)
To mógł blakchołkiem podlecieć.
Może się bał, nie bez powodu :-)
Albo rozbili wcześniej :-)

No nie, podobno pomagał przy powodzi, więc był sprawny, może nawet
więcej niż jeden.

No ale chyba myślał też o powrocie, a BH ... ee, do Warszawy w 2h
zaleci i może zaraz wrócic :-)


J.
Robert Tomasik
2024-10-15 19:46:19 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by nadir
Sam premier wzywał, musiał się śpieszyć 🙂
To mógł blakchołkiem podlecieć.
Nie zawsze to szybciej wychodzi. Taki śmigłowiec co prawda leci t 300
km/h, ale musisz dojechać na lądowisko i z lądowiska na miejsce. O ile
się nie mylę, to on jechał do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej
(RZGW) w Gliwicach. Google z KGP policzyły 308 km i godziny. Powiedzmy,
że włączając sygnały uprzywilejowania mogli zejść do 2 godzin. W prostej
linii mnie pokazało 268 km, czyli godzina lotu. Trzeba dojechać na
lądowisko i wystartować, a potem wylądować i dojechać.

No i to pod warunkiem, że śmigłowiec czka, a nie jest na powodzi i musi
jeszcze dolecieć do Warszawy.
--
(~) Robert Tomasik
nadir
2024-10-16 14:05:17 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Nie zawsze to szybciej wychodzi. Taki śmigłowiec co prawda leci t 300
km/h, ale musisz dojechać na lądowisko i z lądowiska na miejsce. O ile
się nie mylę, to on jechał do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej
(RZGW) w Gliwicach. Google z KGP policzyły 308 km i  godziny. Powiedzmy,
że włączając sygnały uprzywilejowania mogli zejść do 2 godzin. W prostej
linii mnie pokazało 268 km, czyli godzina lotu. Trzeba dojechać na
lądowisko i wystartować, a potem wylądować i dojechać.
No i to pod warunkiem, że śmigłowiec czka, a nie jest na powodzi i musi
jeszcze dolecieć do Warszawy.
Pytanie powinieneś zadać inne. Po ki chooj on tam w ogóle jechał lub
miałby lecieć? Bez niego za cała powódź by się nie odbyła?
Shrek
2024-10-16 15:48:33 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by nadir
Pytanie powinieneś zadać inne. Po ki chooj on tam w ogóle jechał lub
miałby lecieć? Bez niego za cała powódź by się nie odbyła?
Dobre pytanie, ale ludziom nie dogodzisz - tusk pojechał - źle! Duda nie
pojechał - źle!
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-10-16 20:27:51 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by nadir
Post by Robert Tomasik
Nie zawsze to szybciej wychodzi. Taki śmigłowiec co prawda leci t 300
km/h, ale musisz dojechać na lądowisko i z lądowiska na miejsce. O ile
się nie mylę, to on jechał do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej
(RZGW) w Gliwicach. Google z KGP policzyły 308 km i  godziny.
Powiedzmy, że włączając sygnały uprzywilejowania mogli zejść do 2
godzin. W prostej linii mnie pokazało 268 km, czyli godzina lotu.
Trzeba dojechać na lądowisko i wystartować, a potem wylądować i dojechać.
No i to pod warunkiem, że śmigłowiec czka, a nie jest na powodzi i
musi jeszcze dolecieć do Warszawy
Pytanie powinieneś zadać inne. Po ki chooj on tam w ogóle jechał lub
miałby lecieć? Bez niego za cała powódź by się nie odbyła?
Ale dlaczego miałoby to mieć cokolwiek do rzeczy? Jak kogoś potrącą na
pasach, to mamy badać, czy mógł iść o innego podobnego sklepu po tej
samej stronie ulicy i nie wchodzić na pasy? Skoro jechał, to widocznie
uznał, że trzeba.
--
(~) Robert Tomasik
nadir
2024-10-17 15:06:21 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Ale dlaczego miałoby to mieć cokolwiek do rzeczy? Jak kogoś potrącą na
pasach, to mamy badać, czy mógł iść o innego podobnego sklepu po tej
samej stronie ulicy i nie wchodzić na pasy? Skoro jechał, to widocznie
uznał, że trzeba.
Ale jechał tam układać worki, ewakuować mieszkańców, pomagać w
sprzątaniu? Bo żeby zjebać podwładnych to dziś wystarczy skajp.
No i najważniejsze, musiał tak zapierdalać?
Robert Tomasik
2024-10-17 16:47:38 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by nadir
Post by Robert Tomasik
Ale dlaczego miałoby to mieć cokolwiek do rzeczy? Jak kogoś potrącą na
pasach, to mamy badać, czy mógł iść o innego podobnego sklepu po tej
samej stronie ulicy i nie wchodzić na pasy? Skoro jechał, to widocznie
uznał, że trzeba.
Ale jechał tam układać worki, ewakuować mieszkańców, pomagać w
sprzątaniu? Bo żeby zjebać podwładnych to dziś wystarczy skajp.
Nie mnie to oceniać. Uznał, ze Skayp nie wystarczy.
Post by nadir
No i najważniejsze, musiał tak zapierdalać?
Jakby wiedział, że będzie koziołkował, to pewnie by uznał, że nie musi.
--
(~) Robert Tomasik
Kviat
2024-10-17 19:38:53 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by nadir
Ale jechał tam układać worki, ewakuować mieszkańców, pomagać w
sprzątaniu? Bo żeby zjebać podwładnych to dziś wystarczy skajp.
Nie mnie to oceniać.
Ale obywatele mają prawo oceniać co robi za ich pieniądze.
Tak jak całą policję.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
Shrek
2024-10-15 18:04:10 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
I tak jechał aż się wyje...chał. Tak ja pisałem - policja nie ma
szczęścia do k.o.mendantów. Tylko nie wiem czy to zwykły pech, czy po
prostu taka reguła... Nie wiem, choć się domyślam:P
Sam premier wzywał, musiał się śpieszyć :-)
No oczywiście:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Wańkowski
2024-10-20 13:27:55 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
I tak jechał aż się wyje...chał. Tak ja pisałem - policja nie ma
szczęścia do k.o.mendantów. Tylko nie wiem czy to zwykły pech, czy po
prostu taka reguła... Nie wiem, choć się domyślam:P
Sam premier wzywał, musiał się śpieszyć :-)
No oczywiście:P
Nie zwalajcie na premiera. Cześka też wysłał i nic się nie stało
(złego), no może jednak coś złego. Alkotubki utopili.


Robert
io
2024-10-19 12:52:49 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
nie byle jakie, bo samego komendanta
https://www.money.pl/ubezpieczenia/bmw-szefa-policji-po-wypadku-do-kasacji-samochod-nie-mial-ubezpieczenia-7080095272946272a.html
https://x.com/szachmad/status/1835046221729394949
To jaka była prędkość ? :-)
300 raczej nie jechali bo do tego jednak trzeba mieć 400 kucy. Ale
pewnie wszystkie kuce wykorzystali.
Post by J.F
I brak AC, ale to akurat chyba w miarę słusznie :-)
Nie bardzo. W działalności musisz się ubezpieczać.
Shrek
2024-10-19 14:35:02 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by J.F
I brak AC, ale to akurat chyba w miarę słusznie :-)
Nie bardzo. W działalności musisz się ubezpieczać.
Przy dużej ilości nie ma sensu, bo wychodzi na to samo plus dola
ubezpieczyciela.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-10-19 15:47:04 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
I brak AC, ale to akurat chyba w miarę słusznie 🙂
Nie bardzo. W działalności musisz się ubezpieczać.
Przy dużej ilości nie ma sensu, bo wychodzi na to samo plus dola
ubezpieczyciela.
To si da policzyć matematycznie i to z dość dużą dokładnością. Trzeba by
zna wartość jakiejś większej grupy statków oraz roczną wartość strat.
Jeśli suma składek ubezpieczeniowych jest większa, to się nie opłaci.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-10-22 08:43:09 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Shrek
Post by io
I brak AC, ale to akurat chyba w miarę słusznie ��
Nie bardzo. W działalności musisz się ubezpieczać.
Przy dużej ilości nie ma sensu, bo wychodzi na to samo plus dola
ubezpieczyciela.
To si da policzyć matematycznie i to z dość dużą dokładnością. Trzeba by
zna wartość jakiejś większej grupy statków oraz roczną wartość strat.
Jeśli suma składek ubezpieczeniowych jest większa, to się nie opłaci.
Normalnie nawet nie trzeba liczyć - ma ubezpieczyciel zysk?
Ma, więc na ubezpieczeniach zarabia.

Szkodowość i oferta dla Policji może być jednak inna.

Zresztą może minister nakazać dać dobrą ofertę :-)



J.
Robert Tomasik
2024-10-22 15:54:02 UTC
Odpowiedz
Permalink
Trzeba by znać wartość jakiejś większej grupy statków oraz roczną
wartość strat. Jeśli suma składek ubezpieczeniowych jest większa,
to się nie opłaci.
Normalnie nawet nie trzeba liczyć - ma ubezpieczyciel zysk? Ma, więc
na ubezpieczeniach zarabia.
Ale na ubezpieczeniach, a nie na jednym konkretnym.
Szkodowość i oferta dla Policji może być jednak inna. Zresztą może
minister nakazać dać dobrą ofertę 🙂
Chyba nie za bardzo może.
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-10-22 17:50:36 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Trzeba by znać wartość jakiejś większej grupy statków oraz roczną
wartość strat. Jeśli suma składek ubezpieczeniowych jest większa,
to się nie opłaci.
Normalnie nawet nie trzeba liczyć - ma ubezpieczyciel zysk? Ma, więc
na ubezpieczeniach zarabia.
Ale na ubezpieczeniach, a nie na jednym konkretnym.
Ale nie mówimy o jednym, tylko własnie o grupie pojazdów czy innych
obiektów.
Jednym to wiadomo - możesz wyjechać z salonu i się rozbić na
najblizszym zakręcie.
Post by Robert Tomasik
Szkodowość i oferta dla Policji może być jednak inna. Zresztą może
minister nakazać dać dobrą ofertę ��
Chyba nie za bardzo może.
Prezes robi to, co minister każe, a jak nie robi, to minister zmienia
prezesa :-)

PZU jest S.A, to prezesa zmienia Rada Nadzorcza, do której członków
deleguje m.in. minister.

J.
io
2024-10-19 20:49:56 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
Post by J.F
I brak AC, ale to akurat chyba w miarę słusznie :-)
Nie bardzo. W działalności musisz się ubezpieczać.
Przy dużej ilości nie ma sensu, bo wychodzi na to samo plus dola
ubezpieczyciela.
Dobra, ale przez brak ubezpieczenia po prostu nie zadbałeś o mienie w
sensie konkretnego samochodu.
Shrek
2024-10-20 05:39:36 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Przy dużej ilości nie ma sensu, bo wychodzi na to samo plus dola
ubezpieczyciela.
Dobra, ale przez brak ubezpieczenia po prostu nie zadbałeś o mienie w
sensie konkretnego samochodu.
Sam jeżdzę bez AC i nie mam z tym problemu - nie jest obowiązkowe, tym
bardziej w przypadku policji, gdzie byłoby po prostu bez sensu.

Inna sprawa, że ściganie potem policjantów za uszkodzenia (pomijając
przypadki spektakularne) to patologia...
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
io
2024-10-20 14:43:21 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Przy dużej ilości nie ma sensu, bo wychodzi na to samo plus dola
ubezpieczyciela.
Dobra, ale przez brak ubezpieczenia po prostu nie zadbałeś o mienie w
sensie konkretnego samochodu.
Sam jeżdzę bez AC i nie mam z tym problemu - nie jest obowiązkowe, tym
bardziej w przypadku policji, gdzie byłoby po prostu bez sensu.
No ale nie prowadzisz działalności to co się porównujesz z tymi, którzy
ją prowadzą.
Post by Shrek
Inna sprawa, że ściganie potem policjantów za uszkodzenia (pomijając
przypadki spektakularne) to patologia...
Nieściganie byłoby niegospodarnością.
Shrek
2024-10-20 15:24:58 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Sam jeżdzę bez AC i nie mam z tym problemu - nie jest obowiązkowe, tym
bardziej w przypadku policji, gdzie byłoby po prostu bez sensu.
No ale nie prowadzisz działalności to co się porównujesz z tymi, którzy
ją prowadzą.
Nawet się nie porównuję - jak ktoś ma dużą działalność i dużą flotę to
tym bardziej nie powinien brać AC bo to po prostu będzie niegospodarność,
Post by io
Post by Shrek
Inna sprawa, że ściganie potem policjantów za uszkodzenia (pomijając
przypadki spektakularne) to patologia...
Nieściganie byłoby niegospodarnością.
Dlaczego - jak robotnik złamie łopatę to nikt go o to nie ściga, u mnie
w pracy jak się komputer popsuł, to po prostu dostałem nowy tego samego
dnia i nikt problemu nie robił co się popsuło. Koledze pękł ekran w
nowym lapku i też nikt nie pytał jak to się stało - dostał zastępczy i
mu wymienili (dlatego że był nowy - miał go kilka dni, jakby był sprzed
dwoch lat to by dostał po prostu nowego). Samemu też mi się zdarzało
robić fakapy pewnie powyżej mojej pensji, pracodawca nawet nie stęknął
choć raczej zadowolony z samego faktu nie był ale taki lajf i ryzyko
prowadzenia działalności.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
io
2024-10-20 18:23:54 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Sam jeżdzę bez AC i nie mam z tym problemu - nie jest obowiązkowe,
tym bardziej w przypadku policji, gdzie byłoby po prostu bez sensu.
No ale nie prowadzisz działalności to co się porównujesz z tymi,
którzy ją prowadzą.
Nawet się nie porównuję - jak ktoś ma dużą działalność i dużą flotę to
tym bardziej nie powinien brać AC bo to po prostu będzie niegospodarność,
Jasne, uszkodzony samochód zastąpisz ... no czym?
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Inna sprawa, że ściganie potem policjantów za uszkodzenia (pomijając
przypadki spektakularne) to patologia...
Nieściganie byłoby niegospodarnością.
Dlaczego - jak robotnik złamie łopatę to nikt go o to nie ściga,
Skąd wiesz? Może jak ponosi za złamanie winę to się jednak ściga.
Post by Shrek
u mnie
w pracy jak się komputer popsuł, to po prostu dostałem nowy tego samego
dnia i nikt problemu nie robił co się popsuło.
Bo 'się popsuł' a nie 'ktoś go popsuł'.
Post by Shrek
Koledze pękł ekran w
nowym lapku i też nikt nie pytał jak to się stało - dostał zastępczy i
mu wymienili (dlatego że był nowy - miał go kilka dni, jakby był sprzed
dwoch lat to by dostał po prostu nowego). Samemu też mi się zdarzało
robić fakapy pewnie powyżej mojej pensji, pracodawca nawet nie stęknął
choć raczej zadowolony z samego faktu nie był ale taki lajf i ryzyko
prowadzenia działalności.
Wszędzie tak jest? Jak dla mnie trochę naiwne pytanie zadawałeś czemu
ściga tego, kto jest winny i tyle.
Shrek
2024-10-20 20:31:40 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Nawet się nie porównuję - jak ktoś ma dużą działalność i dużą flotę to
tym bardziej nie powinien brać AC bo to po prostu będzie niegospodarność,
Jasne, uszkodzony samochód zastąpisz ... no czym?
Nowym albo naprawionym. Co wyjedzie taniej niż AC w przypadku policji.
Post by io
Post by Shrek
Dlaczego - jak robotnik złamie łopatę to nikt go o to nie ściga,
Skąd wiesz? Może jak ponosi za złamanie winę to się jednak ściga.
A się ściga?
Post by io
Post by Shrek
u mnie w pracy jak się komputer popsuł, to po prostu dostałem nowy
tego samego dnia i nikt problemu nie robił co się popsuło.
Bo 'się popsuł' a nie 'ktoś go popsuł'.
W sumie nie wiemy. Ja też nie wiem czemu się popsuł.
Post by io
Post by Shrek
Koledze pękł ekran w nowym lapku i też nikt nie pytał jak to się stało
- dostał zastępczy i mu wymienili (dlatego że był nowy - miał go kilka
dni, jakby był sprzed dwoch lat to by dostał po prostu nowego). Samemu
też mi się zdarzało robić fakapy pewnie powyżej mojej pensji,
pracodawca nawet nie stęknął choć raczej zadowolony z samego faktu nie
był ale taki lajf i ryzyko prowadzenia działalności.
Wszędzie tak jest?
Wszędzie gdzie nie ma jakiś patologicznych stosunków. Chcesz grać o duże
stawki to musisz ryzykować. Jak tego nie rozumiesz to raczej biznesu nie
zrobisz, bo poleganie na trzech pensjach żeby stracić dobrego pracownika
raczej ci dużych szans nie da. A i jak trzy pensje pokrywają potencjalne
straty to znaczy że grasz o niskie stawki:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
io
2024-10-21 21:07:36 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Nawet się nie porównuję - jak ktoś ma dużą działalność i dużą flotę
to tym bardziej nie powinien brać AC bo to po prostu będzie
niegospodarność,
Jasne, uszkodzony samochód zastąpisz ... no czym?
Nowym albo naprawionym. Co wyjedzie taniej niż AC w przypadku policji.
Tak, już polecą i od ręki załatwią czy jednak będzie niedostępny i
straty generował. No to się od tego ubezpieczają pracodawcy normalnie.
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Dlaczego - jak robotnik złamie łopatę to nikt go o to nie ściga,
Skąd wiesz? Może jak ponosi za złamanie winę to się jednak ściga.
A się ściga?
Tak bym podejrzewał.
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
u mnie w pracy jak się komputer popsuł, to po prostu dostałem nowy
tego samego dnia i nikt problemu nie robił co się popsuło.
Bo 'się popsuł' a nie 'ktoś go popsuł'.
W sumie nie wiemy. Ja też nie wiem czemu się popsuł.
No a tu mandat dostaje i ma nie odpowiadać?
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Koledze pękł ekran w nowym lapku i też nikt nie pytał jak to się
stało - dostał zastępczy i mu wymienili (dlatego że był nowy - miał
go kilka dni, jakby był sprzed dwoch lat to by dostał po prostu
nowego). Samemu też mi się zdarzało robić fakapy pewnie powyżej mojej
pensji, pracodawca nawet nie stęknął choć raczej zadowolony z samego
faktu nie był ale taki lajf i ryzyko prowadzenia działalności.
Wszędzie tak jest?
Wszędzie gdzie nie ma jakiś patologicznych stosunków. Chcesz grać o duże
stawki to musisz ryzykować. Jak tego nie rozumiesz to raczej biznesu nie
zrobisz, bo poleganie na trzech pensjach żeby stracić dobrego pracownika
raczej ci dużych szans nie da. A i jak trzy pensje pokrywają potencjalne
straty to znaczy że grasz o niskie stawki:P
I czemu korporacje sobie radzą generując mnóstwo problemów dla
pracowników niekoniecznie akurat tego rodzaju?
Shrek
2024-10-22 04:26:49 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Post by io
Jasne, uszkodzony samochód zastąpisz ... no czym?
Nowym albo naprawionym. Co wyjedzie taniej niż AC w przypadku policji.
Tak, już polecą i od ręki załatwią czy jednak będzie niedostępny i
straty generował.
Bo z AC dadzą im od ręki nowy radiowóz.
Post by io
Post by Shrek
Post by io
Skąd wiesz? Może jak ponosi za złamanie winę to się jednak ściga.
A się ściga?
Tak bym podejrzewał.
A ja nie.
Post by io
Post by Shrek
W sumie nie wiemy. Ja też nie wiem czemu się popsuł.
No a tu mandat dostaje i ma nie odpowiadać?
Kolega nie dostał mandatu.
Post by io
Post by Shrek
Wszędzie gdzie nie ma jakiś patologicznych stosunków. Chcesz grać o
duże stawki to musisz ryzykować. Jak tego nie rozumiesz to raczej
biznesu nie zrobisz, bo poleganie na trzech pensjach żeby stracić
dobrego pracownika raczej ci dużych szans nie da. A i jak trzy pensje
pokrywają potencjalne straty to znaczy że grasz o niskie stawki:P
I czemu korporacje sobie radzą generując mnóstwo problemów dla
pracowników niekoniecznie akurat tego rodzaju?
Akurat tego rodzaju nie robią.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
io
2024-10-24 09:11:07 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Post by io
Jasne, uszkodzony samochód zastąpisz ... no czym?
Nowym albo naprawionym. Co wyjedzie taniej niż AC w przypadku policji.
Tak, już polecą i od ręki załatwią czy jednak będzie niedostępny i
straty generował.
Bo z AC dadzą im od ręki nowy radiowóz.
Choćby naprawę możesz zlecić w ASO by zrobili sprawnie mając kasę od
ubezpieczyciela. A jak niby tę kasę na naprawę zorganizujesz inaczej.
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Post by io
Skąd wiesz? Może jak ponosi za złamanie winę to się jednak ściga.
A się ściga?
Tak bym podejrzewał.
A ja nie.
Pracowników obciąża się kosztami napraw tylko nie jest to bardzo częste
jak napisałeś, ale czy chodzi o nietracenie pracownika to wcale nie jest
pewne.
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
W sumie nie wiemy. Ja też nie wiem czemu się popsuł.
No a tu mandat dostaje i ma nie odpowiadać?
Kolega nie dostał mandatu.
No to nie wiadomo czy jego wina i jak go obciążyć to może nie zapłacić.
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Wszędzie gdzie nie ma jakiś patologicznych stosunków. Chcesz grać o
duże stawki to musisz ryzykować. Jak tego nie rozumiesz to raczej
biznesu nie zrobisz, bo poleganie na trzech pensjach żeby stracić
dobrego pracownika raczej ci dużych szans nie da. A i jak trzy pensje
pokrywają potencjalne straty to znaczy że grasz o niskie stawki:P
I czemu korporacje sobie radzą generując mnóstwo problemów dla
pracowników niekoniecznie akurat tego rodzaju?
Akurat tego rodzaju nie robią.
No ale jak mowa o robieniu problemów dobrym pracownikom to akurat robią
chyba, że inaczej się wyłoży "dobry".
Shrek
2024-10-24 21:15:21 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Post by io
Tak, już polecą i od ręki załatwią czy jednak będzie niedostępny i
straty generował.
Bo z AC dadzą im od ręki nowy radiowóz.
Choćby naprawę możesz zlecić w ASO by zrobili sprawnie mając kasę od
ubezpieczyciela. A jak niby tę kasę na naprawę zorganizujesz inaczej.
Normalnie - tworzysz na tą potrzebę rezewę i tam wkładasz kasę zamiast
na AC.
Post by io
Post by Shrek
A ja nie.
Pracowników obciąża się kosztami napraw tylko nie jest to bardzo częste
jak napisałeś, ale czy chodzi o nietracenie pracownika to wcale nie jest
pewne.
No więc z jakiegoś powodu się tego nie robi, chyba że ktoś zdrowo
nazrozrabia albo robi to wyjątkowo często.
Post by io
Post by Shrek
Post by io
I czemu korporacje sobie radzą generując mnóstwo problemów dla
pracowników niekoniecznie akurat tego rodzaju?
Akurat tego rodzaju nie robią.
No ale jak mowa o robieniu problemów dobrym pracownikom to akurat robią
chyba, że inaczej się wyłoży "dobry".
O zniszczony sprzęt nie robią. Piszesz oświadczenie i zwykle po temacie.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-10-25 11:26:29 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Choćby naprawę możesz zlecić w ASO by zrobili sprawnie mając kasę od
ubezpieczyciela. A jak niby tę kasę na naprawę zorganizujesz inaczej.
Normalnie - tworzysz na tą potrzebę rezerwę i tam wkładasz kasę zamiast
na AC.
Sądzę, że ktoś to przeliczył i uznał, że AC się w Policji nie opłaca.
Post by io
Post by Shrek
A ja nie.
Pracowników obciąża się kosztami napraw tylko nie jest to bardzo
częste jak napisałeś, ale czy chodzi o nietracenie pracownika to wcale
nie jest pewne.
No więc z jakiegoś powodu się tego nie robi, chyba że ktoś zdrowo
nazrozrabia albo robi to wyjątkowo często.
Tylko, że w prywatnej firmie to już Twoja sprawa, czy będziesz ścigał
cywilnie pracownika, czy nie. W wypadku Policji, czy innych służb
przyjdzie "Shrek" i będzie się czepiał, że to niegospodarność. To nic,
że zdrowy rozsądek podpowiada, że takie losowe rzeczy po prostu się
zdarzają. Że ktoś nie ogarnął i cofając w słupek wjechał, bo się
spieszył. Że otarł bok na krzakach. W Policji jeszcze wówczas są
pretensje do dysponenta, ze nie wyszedł i nie pomógł - bo jakby tak
udowodnić, że się przyczynił, to z dwóch pensji, a nie jednej te
trzykrotności by się może udało wziąć.
Post by io
Post by Shrek
Post by io
I czemu korporacje sobie radzą generując mnóstwo problemów dla
pracowników niekoniecznie akurat tego rodzaju?
Akurat tego rodzaju nie robią.
No ale jak mowa o robieniu problemów dobrym pracownikom to akurat
robią chyba, że inaczej się wyłoży "dobry".
O zniszczony sprzęt nie robią. Piszesz oświadczenie i zwykle po temacie.
Ale kto z przełożonych w urzędzie się podłoży?
--
(~) Robert Tomasik
J.F
2024-10-25 15:11:09 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by io
Choćby naprawę możesz zlecić w ASO by zrobili sprawnie mając kasę od
ubezpieczyciela. A jak niby tę kasę na naprawę zorganizujesz inaczej.
Normalnie - tworzysz na tą potrzebę rezerwę i tam wkładasz kasę zamiast
na AC.
Sądzę, że ktoś to przeliczył i uznał, że AC się w Policji nie opłaca.
No cóż, sam twierdzę, bez większego liczenia, że wam się nie opłaca,
choć oferta mogłaby być interesująca.

Ale czy ktos z KG to przeliczył, czy "nigdy nie było, to czemu mamy
teraz kupować" ?
W dodatku, skoro policjanta można obciążyć kosztami, choćby częściowo,
to się tym bardziej nie opłaca :-)

Ale takie luksusowe limuzyny, to może powinny mieć ? :-)

P.S. A ubezpieczyciel nie może się wypiąć, jak np policja przekroczy
mocno dopuszczalną prędkość, w czasie pościgu?
Post by Robert Tomasik
Post by io
Pracowników obciąża się kosztami napraw tylko nie jest to bardzo
częste jak napisałeś, ale czy chodzi o nietracenie pracownika to wcale
nie jest pewne.
No więc z jakiegoś powodu się tego nie robi, chyba że ktoś zdrowo
nazrozrabia albo robi to wyjątkowo często.
Tylko, że w prywatnej firmie to już Twoja sprawa, czy będziesz ścigał
cywilnie pracownika, czy nie. W wypadku Policji, czy innych służb
przyjdzie "Shrek" i będzie się czepiał, że to niegospodarność. To nic,
że zdrowy rozsądek podpowiada, że takie losowe rzeczy po prostu się
zdarzają.
Ale po co Shrek - takie przecież macie przepisy :-)
Post by Robert Tomasik
Że ktoś nie ogarnął i cofając w słupek wjechał, bo się
spieszył. Że otarł bok na krzakach. W Policji jeszcze wówczas są
pretensje do dysponenta, ze nie wyszedł i nie pomógł - bo jakby tak
Dysponent to zawsze ten drugi, nieprowadzący ?
Post by Robert Tomasik
udowodnić, że się przyczynił, to z dwóch pensji, a nie jednej te
trzykrotności by się może udało wziąć.
No, przyjezdza czasem drogówka do kolizji, i mówi że trzeba było sobie
pomoc zorganizować. I w kodeksie to nawet pisze.

Więc czemu dysponent d* nie ruszy ? :-)

J.
Shrek
2024-10-26 16:00:33 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by io
Choćby naprawę możesz zlecić w ASO by zrobili sprawnie mając kasę od
ubezpieczyciela. A jak niby tę kasę na naprawę zorganizujesz inaczej.
Normalnie - tworzysz na tą potrzebę rezerwę i tam wkładasz kasę
zamiast na AC.
Sądzę, że ktoś to przeliczył i uznał, że AC się w Policji nie opłaca.
Zapewne, choć w sumie nawet nie trzeba liczyć. No chyba że PZU bedzie
dotować na rozkaz premiera.
Post by Robert Tomasik
No więc z jakiegoś powodu się tego nie robi, chyba że ktoś zdrowo
nazrozrabia albo robi to wyjątkowo często.
Tylko, że w prywatnej firmie to już Twoja sprawa, czy będziesz ścigał
cywilnie pracownika, czy nie. W wypadku Policji, czy innych służb
przyjdzie "Shrek" i będzie się czepiał, że to niegospodarność.
Zależy co - jak kamień uderzy w szybę to oczywiście patologią jest to
ścigać. Jak rozwalą w czasie pościgu to trudno. Jak zapierdalają bez
potrzeby to można się zastanowić. Co więcej prawo nie nakazuje ściągania
a jedynie je umożliwia. No to tak powiecie jak wielokrotnie - wszystko
zgodnie z prawem, do widzenia:P Nie bój żaby - to nie rozbite radiolki
powodują że policja ma notowania jakie ma:P
Post by Robert Tomasik
O zniszczony sprzęt nie robią. Piszesz oświadczenie i zwykle po temacie.
Ale kto z przełożonych w urzędzie się podłoży?
Zaskoczę cię - we wszystkich znanych mi przypadkach uszkodzenia sprzętu
- wszyscy.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
io
2024-10-25 16:37:19 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Post by io
Tak, już polecą i od ręki załatwią czy jednak będzie niedostępny i
straty generował.
Bo z AC dadzą im od ręki nowy radiowóz.
Choćby naprawę możesz zlecić w ASO by zrobili sprawnie mając kasę od
ubezpieczyciela. A jak niby tę kasę na naprawę zorganizujesz inaczej.
Normalnie - tworzysz na tą potrzebę rezewę i tam wkładasz kasę zamiast
na AC.
Tak na emerytury 'odkładamy'.
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
A ja nie.
Pracowników obciąża się kosztami napraw tylko nie jest to bardzo
częste jak napisałeś, ale czy chodzi o nietracenie pracownika to wcale
nie jest pewne.
No więc z jakiegoś powodu się tego nie robi, chyba że ktoś zdrowo
nazrozrabia albo robi to wyjątkowo często.
A tu z jakiegoś powodu robi. Nie całkiem rozumiem czemu uważasz, że
robić się nie powinno. Pracodawcy coś się opłaca i tyle.
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Post by io
I czemu korporacje sobie radzą generując mnóstwo problemów dla
pracowników niekoniecznie akurat tego rodzaju?
Akurat tego rodzaju nie robią.
No ale jak mowa o robieniu problemów dobrym pracownikom to akurat
robią chyba, że inaczej się wyłoży "dobry".
O zniszczony sprzęt nie robią. Piszesz oświadczenie i zwykle po temacie.
Jakby mi laptopa ukradli to tak by było?
Shrek
2024-10-26 16:02:29 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Normalnie - tworzysz na tą potrzebę rezewę i tam wkładasz kasę zamiast
na AC.
Tak na emerytury 'odkładamy'.
Chyba nie wiesz jak działa budżetówka. Jest coś takiego jak rezerwa w
funduszu celowym.
Post by io
Post by Shrek
No więc z jakiegoś powodu się tego nie robi, chyba że ktoś zdrowo
nazrozrabia albo robi to wyjątkowo często.
A tu z jakiegoś powodu robi.
A robi? >> O zniszczony sprzęt nie robią. Piszesz oświadczenie i zwykle
po temacie.
Post by io
Jakby mi laptopa ukradli to tak by było?
Oświadczenie, zgłoszenie na nomenomen policje i dostajesz nowego. A jak
myślałeś?
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
io
2024-10-26 21:56:48 UTC
Odpowiedz
Permalink
...
Post by Shrek
A robi? >> O zniszczony sprzęt nie robią. Piszesz oświadczenie i zwykle
po temacie.
Post by io
Jakby mi laptopa ukradli to tak by było?
Oświadczenie, zgłoszenie na nomenomen policje i dostajesz nowego. A jak
myślałeś?
Znane są sytuacje, że zarzucono brak opieki nad sprzętem więc szczerze
mówiąc nie wydaje mi się by było tak łatwo. Łatwo jest jak pierdołowaty
sprzęt się uszkodzi nie wiadomo dlaczego.
Shrek
2024-10-27 05:31:44 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Znane są sytuacje, że zarzucono brak opieki nad sprzętem więc szczerze
mówiąc nie wydaje mi się by było tak łatwo. Łatwo jest jak pierdołowaty
sprzęt się uszkodzi nie wiadomo dlaczego.
Jak go zostawisz w autobusie to może...
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2024-10-22 08:50:18 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Sam jeżdzę bez AC i nie mam z tym problemu - nie jest obowiązkowe,
tym bardziej w przypadku policji, gdzie byłoby po prostu bez sensu.
No ale nie prowadzisz działalności to co się porównujesz z tymi,
którzy ją prowadzą.
Nawet się nie porównuję - jak ktoś ma dużą działalność i dużą flotę to
tym bardziej nie powinien brać AC bo to po prostu będzie niegospodarność,
Jasne, uszkodzony samochód zastąpisz ... no czym?
Ubezpieczyciel na ubezpieczeniach zarabia.
Więc ubezpieczony płaci za szkody i zysk ubezpieczyciela i jego inne
koszty.
Czego nie rozumiesz ?

Jak masz jeden samochód, to myślisz "co ja zobię, jak się rozbije".
Jak masz 100 samochodów, to kupisz sto pierwszy.
A polisy od tych 100 kosztują ile każdego roku ?
Post by io
Post by Shrek
Post by io
Post by Shrek
Inna sprawa, że ściganie potem policjantów za uszkodzenia (pomijając
przypadki spektakularne) to patologia...
Nieściganie byłoby niegospodarnością.
Dlaczego - jak robotnik złamie łopatę to nikt go o to nie ściga,
Skąd wiesz? Może jak ponosi za złamanie winę to się jednak ściga.
Może i tak.

Jednakowoż wypadki chodzą po ludziach, kto prowadzi samochód, ten może
go rozbić.
Post by io
Post by Shrek
u mnie
w pracy jak się komputer popsuł, to po prostu dostałem nowy tego samego
dnia i nikt problemu nie robił co się popsuło.
Bo 'się popsuł' a nie 'ktoś go popsuł'.
Nie wiadomo czy ktos wnikał dlaczego się popsuł.
Może kawą zalany, może zrzucony ze stołu, może kopnięty.

Szczęśliwie komputer zazwyczaj kosztuje mniej niż miesięczna pensja,
więc pracodawcy nie opłaca się śledztwa prowadzić.

Co innego luksusowy samochód.

J.
J.F
2024-10-22 08:40:52 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by io
Post by J.F
nie byle jakie, bo samego komendanta
https://www.money.pl/ubezpieczenia/bmw-szefa-policji-po-wypadku-do-kasacji-samochod-nie-mial-ubezpieczenia-7080095272946272a.html
https://x.com/szachmad/status/1835046221729394949
To jaka była prędkość ? :-)
300 raczej nie jechali bo do tego jednak trzeba mieć 400 kucy. Ale
pewnie wszystkie kuce wykorzystali.
400 kucy mogli mieć :-)
Post by io
Post by J.F
I brak AC, ale to akurat chyba w miarę słusznie :-)
Nie bardzo. W działalności musisz się ubezpieczać.
Musisz, bo taki przepis.
Jakby przepisu nie było ... czasem uzasadnione, czasem nie.

J.
Loading...